Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@MaxaMTrudno powiedzieć jakie są plany Rosji. Część "ekspertów" twierdzi, że walczą na 100% możliwości i trzeba jeszcze trochę wysiłku, dostaw i Ukraina wygra, a przynajmniej nie przegra. Nie daję temu wiary, bo mówią to samo od lat.

Bardziej prawdopodobna wydaje mi się druga, mało optymistyczna, opcja. Mówi ona, że Rosjanie walczą jedynie jedną ręką, chcąc po prostu przedłużać wojnę, aż nie dosłownie nie wybiją armii UA. Za słusznością tej tezy przemawiają głosy, że Rosja buduje sobie i przezbraja ciągle nowe związki taktyczne, które nie trafiają na Ukrainę i postawa państw Europy. Obecne zbrojenia nie byłyby potrzebne, gdyby potencjał Rosjan kończył się na tym, co jest na Ukrainie.

 

Tak BTW, ktoś wie czy to wiarygodne? Bo jeśli tak, to ta operacja okazała się katastrofą.

image.png.0404a7ac24f6e05a18dfd78e5357c01d.png

Edytowane przez nemar
  • Like 1
Opublikowano

Faktyczna demilitaryzacja Ukrainy to dla Rosji dość kluczowa sprawa, bo rozwiązuje kwestię ukraińską zasadniczo trwale. Na pewno ważniejsza niż bieżące zdobycze terytorialne i tzw. denazyfikacja. Dobrowolnie Ukraina na demilitaryzację nie może się zgodzić (jeśli się zgodzi, wiadomo że tego nie dotrzyma), bo to byłby bezapelacyjny koniec jej historii. Może się zgodzić na utratę części terytorium, ale nie na realną demilitaryzację.

 

W związku z tym tak jak piszesz, faktyczna demilitaryzacja może się dokonać tylko poprzez likwidację fizycznych zasobów w tym zakresie. Co z kolei powoduje, że inicjatywom trumpowskim warto od razu przypisać prawdopodobieństwo równe mniej więcej zeru. Co jak sądzę, w nieodległym czasie, doprowadzi go do niezłej furii.

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Gdyby Rosja miała siły, to nie musiałaby rozmawiać o demilitaryzacji, tylko przejęłaby pozostały potencjał militarny Ukrainy wzmacniając siebie, poprzez zwyczajne przejęcie kraju. Tak jak zrobiła to z Krymem i wykorzystała sprzęt krymski na wojnie. Realizacja celów na 100%.

 

43 minuty temu, nemar napisał(a):

Mówi ona, że Rosjanie walczą jedynie jedną ręką, chcąc po prostu przedłużać wojnę, aż nie dosłownie nie wybiją armii UA.

Takim podejściem prędzej skończą się zasoby dla Rosji (zakładając nieprzerwane dostawy sprzętu na Ukrainę). Nie wspominając już jak gospodarka cierpi na tym.

A Rosja naprawdę nie chce pozostać rozbrojonym krajem. Rosja teraz liczy na uśmiech losu. Bo co teraz się wyrabia, to nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości. Równie dobrze USA może zacząć dawać broń dla Rosji.

 

Ostatnio Wolski wspominał, że w końcu, w 2 albo 3 kwartale Ukraina będzie posiadać rakiety dalekiego zasięgu własnej produkcji (chyba od 2 lat mówi się 'że będą mieli'?). Nie to, że zmienią się losy wojny, ale Rosja wejdzie na kolejny szczebel finansowy przez to.

 

Edytowane przez MaxaM
Opublikowano

@nemar Wszystkie znaki na niebie mówią że Rosja daje z siebie 150%. Nie po to ściągaliby samoloty, ludzi, OPL z dalekiego wschodu. Nie po to ściągali elitę która walczyła w warunkach zimowych z Syberii. Nie po to ściągnęli wszystko co mają z Kaliningradu, i granicy z Finlandią (no 70%). Nie po to kupują pociski i ciężki sprzęt od Korei i Iranu. Można powiedzieć że “no chyba lepiej zniszczyć nie swój sprzęt”, no właśnie że nie. Rosjanie stracili prawie w całości Toretsk, a Ukraińcy odbili 5 wiosek pod Pokrowskiem, 3 wioski pod Kupianskiem. Tutaj można im pogratulować sukcesu. Z minusów, Rosjanie przejęli więcej miejsc w różnych rejonach frontu. Widać że to końcówka już wojny, chociaż nadal z delikatną przewagą Ukrainy i ich rosnącym możliwościami, a Rosja swój “peak” już ma. 
 

  • Haha 1
  • Upvote 1
Opublikowano

To bardzo optymistyczna wersja, która stawia spory znak zapytania nad sensownością europejskich zbrojeń. Chciałbym, abyś miał rację, ale serio nie postawiłbym na to złamanego grosza.

  • Upvote 2
Opublikowano

Krym i Donbas to coś innego niż zachodnia Ukraina. Tam poparcie Rosji było bardzo wysokie. Próba zrobienia tego samego z Ukrainą zachodnią, nawet gdyby było to możliwe militarnie, a nie jest, to dobrowolne wcielenie sobie do własnej armii przyszłych zdrajców nienawidzących Rosji. To trzeba rozwiązać inaczej niż na Krymie czy w Donbasie.

Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, nemar napisał(a):

która stawia spory znak zapytania nad sensownością europejskich zbrojeń

To są sprawy najwyższej rangi. Nie można założyć, że wydarzy się optymalny scenariusz i olać sprawę. Takich rzeczy nie da się nadrobić w dzień jeśli coś złego się wydarzy. Nie możemy obudzić się z ręką w nocniku.

USA zacznie pomagać Rosji i Ukraina znika po paru miesiącach, bo Europa całkiem olała zbrojenia, a ogółem USA wychodzi z NATO. Scenariusz sci-fi? Nie sądzie, choć mało prawdopodobny, nie jest nierealny.

Też trzeba dodać, że 'słabość Europy' ukierunkowuje działania innych. Możemy mieć tonę sprzętu, który na nic nam się nie przyda, ale może kształtować politykę światową pod nasze skrzypce.

Edytowane przez MaxaM
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Za dużo sci-fi, jesli USA zacznie pomagac rosji tzn. ze dogadali deal i rosja przechodzi na strone USA w konflikcie z chinami, rosja w ramach dealu dostanie ukraine ale na pewno nie zacznie atakowac wszystkich krajow europy xD

 

Problem w tym ze rosja tego dealu dogadac nie chce, dlatego walczy, jesli rosja nie bedzie po stronie usa = tzn ze musi byc zneutralizowany jej wplyw militarny na rownanie z chinami i tak sie dzieje

Opublikowano
50 minut temu, nemar napisał(a):

To bardzo optymistyczna wersja, która stawia spory znak zapytania nad sensownością europejskich zbrojeń. Chciałbym, abyś miał rację, ale serio nie postawiłbym na to złamanego grosza.

Nie, nie stawia w żadnym wypadku. Nie optymistyczna ale realna. A to że Rosja próbuje pokazać że potrafi więcej niż może to mamy od 30 lat. 150 mld $ na zbrojenia podczas wojny, 40% PKB na wojnę, przy gospodarce wielkości Włoch. A Włochy są uznawane ze tego biednego w Europie. 
 

To co do nas dociera to wytłumaczenie dlaczego musimy ponosić koszt, musimy mieć wroga i musimy kogoś się bac. Inaczej ludzie złamanego centa nie daliby na wojsko - tak upadła NASA. 
Politycy muszą mieć poparcie, a poparcie bierze się od ludzi których trzeba przekonać. 

O tym mówiłem. Czekamy na masową produkcję. Ukraińcy sami już mają pociski dalekiego zasięgu. 

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

@MaxaM@TheMr.

Ja nie wiem co wy bierzecie, ale rozumiem was chłopaki, naprawdę. Wam już nic nie zostało tylko iść w zaparte. A nóż jakimś cudem okaże się że macie racje. Ukraina wojnę przegrała już teraz. Stracone tereny są nie do odzyskania, stracone zasoby są nie do odzyskania. Teraz poprzez dalsze działania wojenne negocjowana jest już tylko skala porażki. Dowodem na to że rosji nic sie nie kończy i nic się nie skończy jest praktycznie kapitulacja Trumpa wobec putina oraz decyzja krajów europejskich o zbrojeniach. A gospodarka rosji? Ponieważ z ludźmi nie muszą się liczyć, to z gospodarką też nie muszą się liczyć. O tym że ta ich gospodarka jednak jakoś sobie radzi nie wspomnę. Kolejna sprawa, skąd waszym zdaniem będą brane surowce do produkcji europejskiego uzbrojenia ? ?? ??? Stąd co gaz i tak samo, czyli od dupy strony. 

  • Like 2
  • Haha 1
  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)

Szkoda mi się rozpisywać. Żyj dalej w alternatywnej rzeczywistości. 
Finlandia również wojnę przegrała. Dlatego jej na mapie nie ma, prawda? 

Edytowane przez TheMr.
  • Like 1
  • Haha 1
  • Confused 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Skoro pytasz? Utraciła terytoria? Utraciła. Tak wojnę przegrała. Do dyskusji jest tylko skala porażki. A przecież Finlandia nie jest nawet w 10% tak prestiżową sprawą dla rosji jak Ukraina. Rosja może i miała większe straty w ludziach i sprzęcie, ale to są zasoby które dla nich nie mają żadnej wartości. Zdobyte terytorium pozostanie im w zasadzie na zawsze. No i czasy nie te. A w alternatywnej rzeczywistości zostało was tutaj już chyba tylko dwóch.

Edytowane przez Suchy211
  • Like 2
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

No to widać kto żyje w alternatywnym świecie, bo w normalnym to Finlandia wygrała wojnę. Mimo strat w terenie. Geopolitycznie, przegrana Rosji pokazała jak słaba jest. 
 

Do dyskusji skala porażki XD. Skala porażki to twój poziom wiedzy. 

Edytowane przez TheMr.
  • Confused 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, adashi napisał(a):

 Dobrowolnie Ukraina na demilitaryzację nie może się zgodzić.

Tu się w pełni zgadzam. To powinna być czerwona linia Ukrainy. Jakby zgodziła się na demilitaryzację to równie dobrze od razu mogłaby oddać cały kraj. Jeśli to położy putler na stole to Ukraińcy będą zmuszeni walczyć do ostatniego człowieka. Oby tak się nie stało.

 

Tak patrząc z boku, emocjonalnie, to straszna szkoda, że jakimś cudem nie udało się odeprzeć tej ruskiej hołoty. Może Załenski popełnił błąd, że wzorem putlera nie werbował do armii ludzi z innych kontynentów typu Afryka czy Azja? Jest ten batalion międzynarodowy, ale tam są Europejczycy, Amerykanie chcący walczyć nie za kasę. Chwalebne to, ale nie uzupełni braków.

 

Mam nadzieję, że jak nie teraz to kiedyś, może my tego nie dożyjemy powstanie jakaś koalicja państw, które zdemilitaryzuje skutecznie, ale rosję... Patrzeć nie można na te ich mordy pełne pogardy i ironii bo są silniejsi to uważają, że mogą zajmować inne kraje, a sami mają ogromne terytorium i zamiast tam iść w gospodarkę, inwestycje, rozwój gdzie jakby się na tym skupili to być może by już dogonili Europę, to oni z tą swoją ruską mentalnością wolą napadać na inne kraje. Zapijaczone, głupie, zmanipulowane społeczeństwo... Tak zbierzmy do kupy wszystkich zakompleksionych małych ludzi to będziemy mieli ruskich. Nie ważne, że na kacapskiej wsi jedyna rozrywka to chlanie i zarabia 600zł na miesiąc. Ważne, że sputnika wystrzelili, że napadli na inny kraj i prezydent USA się z nimi liczy... Żałosne...

 

A wiecie co w tym wszystkim jest najsmutniejsze, że czy putler podpisze czy nie ten rozejm to i tak dalej będzie robił swoje i atakował Ukrainę. Tak naprawdę to obecnie wyłącznie przedstawienie dla Trumpa. Mam nadzieję, że jak Trump zobaczy, że putin i tak ma gdzieś porozumienia to tak jak zapowiadał nałoży takie sankcje na rosję jakich świat nie widział. Ale może jednak putin tym razem dotrzyma słowa. Choć to bardzo wątpliwe.

 

My Polacy i Europa dobrze, że wyciągamy wnioski i w pełni popieram maksymalne zbrojenie. Zamiast iść w szkolenia rezerwy bardziej bym poszedł w zwiększenie zarobków w armii tak żeby były po 15k-20k i to dla szeregowego. Ostre szkolenia, ale żeby za te 15k-20k byli 100% świetnie wyszkolenie żołnierzy. Dla takiej kasy wiele osób by się zmobilizowało. Tworzenie rezerw widziałbym bardziej w czymś ala obrona terytorialna. Czyli tych co nie chcą iść do wojska to szkolić aby w miejscu swojego zamieszkania w godzinie W (oby nigdy do tego nie doszło) umieli zapanować nad paniką, skierowali ludzi do schronów itp.

Edytowane przez hubio
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, MaxaM napisał(a):

 

jak wszystko sprowadzasz do przejętego skrawka ziemi ;) 

ten skrawek ziemi po nałożeniu na mape Polski to jakaś 1/4 kraju, zajebisty skrawek naprawde :heu:

a ukraińska linia dostepu do morza zmniejszyła sie o jakieś 70%, zajebiste fikołki robicie :smiech:

Edytowane przez Oldman
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, MaxaM napisał(a):

@Suchy211

Ja nie będę dyskutować z Twoim filtrem na Internet i brakiem wiedzy jak wszystko sprowadzasz do przejętego skrawka ziemi ;) 

Racjonalizuj to sobie jak chcesz. Fakty są takie że Ukraina się kurczy w każdym tego słowa znaczeniu (nie tylko terytorialnie). Ciekaw jestem co powiesz jak Trumpowi nie uda się tego pokroju a Ukraina skurczu się o drugie tyle za 2 czy trzy lata.

 

@OldmanTo tak jakbyś wyszedł z napadu rabunkowego bez oka i bez ręki, ale ogłosili Cię zwycięzcą, bo przecież żyjesz a napastnik siedzi. No nie. Nie masz oka i nie masz ręki, a to co się stało napastnikowi nie ma znaczenia. Ukraina straciła terytoria, ludzi i zasoby i już ich nie odzyska. To co się przydarzy rosji nie ma znaczenia. Zwłaszcza że nie stracili niczego, czego nie dałoby się odbudować.

Edytowane przez Suchy211
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Największą porażką Ukrainy będzie porażka demograficzna. Mnóstwo młodych poginęło, mnóstwo wyjechało a jeszcze więcej wyjedzie. Większość z tych co wyjechali pewnie nie wróci. W Rosji też jest potężny problem demograficzny - https://www.atlanticcouncil.org/content-series/russia-tomorrow/a-russia-without-russians-putins-disastrous-demographics/

 

Może kiedyś nie musieli się tym przejmować, ale teraz najważniejszym zasobem są ludzie. Putin to skończony idiota. 

Edytowane przez Henryk Nowak
  • Upvote 2
Opublikowano
2 godziny temu, hubio napisał(a):

 

My Polacy i Europa dobrze, że wyciągamy wnioski i w pełni popieram maksymalne zbrojenie. Zamiast iść w szkolenia rezerwy bardziej bym poszedł w zwiększenie zarobków w armii tak żeby były po 15k-20k i to dla szeregowego. Ostre szkolenia, ale żeby za te 15k-20k byli 100% świetnie wyszkolenie żołnierzy. Dla takiej kasy wiele osób by się zmobilizowało. Tworzenie rezerw widziałbym bardziej w czymś ala obrona terytorialna. Czyli tych co nie chcą iść do wojska to szkolić aby w miejscu swojego zamieszkania w godzinie W (oby nigdy do tego nie doszło) umieli zapanować nad paniką, skierowali ludzi do schronów itp.

Co Ci z super wyszkolonej np. 200 tysięcznej armii? a no nic. Wojna trwa długo, dlatego musisz mieć rezerwy. 

Z kolei w pespektywie wielu lat nie mamy demografii żeby utrzymywać 300 tys. zawodową armie o dobrym poziomie rekruta czyli mężczyzn w sile wieku w dodatku z odpowiednią inteligencją i charakterem. 

 

Jakbym miał już szukać tak prostego rozwiązania jak sypnięcie kasą by zachęcić nowych to w właśnie w Wot. Tam kasa jest znacznie mniejsza i nie każdy chce poświęcać weekend za 170 zł dniówki.  Tylko nie koniecznie tak jak to wygląda teraz. Położyłbym duży nacisk na szkolenie. Żeby każdy miał przewidzianą specjalizację, czy to np. logistyka czy obsługa konkretnego wyspecjalizowanego sprzętu. I w ten sposób tworzyłbym bazę ludzi którzy mają przydatne umiejętności. Karabinek i weekendowy nudny wykład czy taplanie w błotku to za mało. 

 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
31 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Może kiedyś nie musieli się tym przejmować, ale teraz największym zasobem są ludzie. Putin to skończony idiota. 

No tam współczynnik jest chyba na poziomie 1,3-1,4. Czyli dodając straty wojenne, to sytuacja wygląda bardzo nieciekawie.

Zresztą wojny współcześnie w takich rejonach to jest w ogóle niezły stan umysłu. Przecież nawet Chiny mają klęskę demograficzną w zasięgu wzroku.

Edytowane przez Kamiyanx
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, hubio napisał(a):

Tu się w pełni zgadzam. To powinna być czerwona linia Ukrainy. Jakby zgodziła się na demilitaryzację to równie dobrze od razu mogłaby oddać cały kraj. Jeśli to położy putler na stole to Ukraińcy będą zmuszeni walczyć do ostatniego człowieka. Oby tak się nie stało.

 

Tak patrząc z boku, emocjonalnie, to straszna szkoda, że jakimś cudem nie udało się odeprzeć tej ruskiej hołoty. Może Załenski popełnił błąd, że wzorem putlera nie werbował do armii ludzi z innych kontynentów typu Afryka czy Azja? Jest ten batalion międzynarodowy, ale tam są Europejczycy, Amerykanie chcący walczyć nie za kasę. Chwalebne to, ale nie uzupełni braków.

 

Mam nadzieję, że jak nie teraz to kiedyś, może my tego nie dożyjemy powstanie jakaś koalicja państw, które zdemilitaryzuje skutecznie, ale rosję... Patrzeć nie można na te ich mordy pełne pogardy i ironii bo są silniejsi to uważają, że mogą zajmować inne kraje, a sami mają ogromne terytorium i zamiast tam iść w gospodarkę, inwestycje, rozwój gdzie jakby się na tym skupili to być może by już dogonili Europę, to oni z tą swoją ruską mentalnością wolą napadać na inne kraje. Zapijaczone, głupie, zmanipulowane społeczeństwo... Tak zbierzmy do kupy wszystkich zakompleksionych małych ludzi to będziemy mieli ruskich. Nie ważne, że na kacapskiej wsi jedna rozrywka to chlanie i zarabia 600zł na miesiąc. Ważne, że sputnika wystrzelili, że napadli na inny kraj i prezydent USA się z nimi liczy... Żałosne...

 

A wiecie co w tym wszystkim jest najsmutniejsze, że czy putler podpisze czy nie ten rozejm to i tak dalej będzie robił swoje i atakował Ukrainę. Tak naprawdę to obecnie wyłącznie przedstawienie dla Trumpa. Mam nadzieję, że jak Trump zobaczy, że putin i tak ma gdzieś porozumienia to tak jak zapowiadał nałoży takie sankcje na rosję jakich świat nie widział. Ale może jednak putin tym razem dotrzyma słowa. Choć to bardzo wątpliwe.

 

My Polacy i Europa dobrze, że wyciągamy wnioski i w pełni popieram maksymalne zbrojenie. Zamiast iść w szkolenia rezerwy bardziej bym poszedł w zwiększenie zarobków w armii tak żeby były po 15k-20k i to dla szeregowego. Ostre szkolenia, ale żeby za te 15k-20k byli 100% świetnie wyszkolenie żołnierzy. Dla takiej kasy wiele osób by się zmobilizowało. Tworzenie rezerw widziałbym bardziej w czymś ala obrona terytorialna. Czyli tych co nie chcą iść do wojska to szkolić aby w miejscu swojego zamieszkania w godzinie W (oby nigdy do tego nie doszło) umieli zapanować nad paniką, skierowali ludzi do schronów itp.

Przed Rosja może obronić się tylko bogate społeczeństwo na wzór 19 wiecznego społeczeństwa w USA , gdzie mamy armie zawodowa z maksymalnymi przywilejami dla żołnierzy zamiast rozdawać mieszkania w jakiś programach dla bezdomnych jaskółkach to te pieniądze przeznaczyć na mieszkania dla zolnierzy  , najpierw trzeba stworzyć takie warunki w Polsce żeby ludzie mogli się bogacić a zasiłki zlikwidować , później dopiero jak ludzie będą uważali ze mieszkają w najlepszym kraju w Europie to można stworzyć obronę na wzór szwajcarski bo ludzie będą chcieli sami z własnej woli go bronić , w tej chwili jesteśmy na samym dnie i jeżeli ruski będzie chciał podbić Polskę to bez pomocy innych po prostu znikniemy z mapy i żadne przymusowe szkolenia czy przywrócenie poboru na wzor ZSRR nie zmieni nic na lepsze tylko i wyłącznie na gorsze bo z niewolnika nie ma żołnierza itd , u nas nadal ruska mentalność która reprezentuje miedzy innymi @Badalamann czy @TheMr.

1 godzinę temu, Kamiyanx napisał(a):

No tam współczynnik jest chyba na poziomie 1,3-1,4. Czyli dodając straty wojenne, to sytuacja wygląda bardzo nieciekawie.

Zresztą wojny współcześnie w takich rejonach to jest w ogóle niezły stan umysłu. Przecież nawet Chiny mają klęskę demograficzną w zasięgu wzroku.

Jak piszesz o Rosji to jakbyś nie zauważył to tam jest dyktatura i może sobie wprowadzić takie przymusowe prawo które zwiększy mu dzietność 

Edytowane przez voltq
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Też na to zwróciłem uwagę w pure...nie dali niestety żadnych termopadów między pcb a ten gruby backplate. Pełni od jedynie rolę estetyczną.
    • A miales takie cos ze biegales ze skanerem i gonilem artefakt zeby sie pojawił ?
    • Oby to nie było, że w końcu trafi się zima taka co się trafia raz na 20 czy 40 lat     Wolę już ten deszcz w święta i 10 na plusie niż metr śniegu i minus 10  A w styczniu czy lutym -20.  
    • Tez znajdywalem promo za 799zł ale cl28 6000mhz  i tak uznalem że nie warto. Jezeli komus nie jest to potrzebne to nie kupi. Innymi slowy uznalem ze 799zl jest za drogo. Wiec nawet jak teraz beda po 8000zl to niczego to nie zmieni. Tez bedzie po prostu ponad 10x za drogo.
    • Nie istnieje tolerancja dla nietolerancyjnych, jest to sprzeczność. Nie można tolerować ludzi którzy chcą odebrać prawa człowieka, a tym jest patriarchat. Ale ja nie jestem empatycznym liberałem. To jest chochoł z którym walczysz - to samo z tolerancją. Ja mam empatię ale np. do słabszych, a nie do tych atakujących. Jak słaby wciela się w atakującego to kończy się dla niego dobroć i on sam za to odpowiada. I nie rób fikołów, bo typ który chce patriarchatu jest atakującym. Maskę to on zakłada, że chce zbawić świat, a realnie chce niewolnicy, chce władzy, chce dominacji mężczyzn, chce poczuć się lepiej niż obecnie. Nie ma co oszukiwać siebie i nikogo. Nie napisałem tego. Napisałem, że większość ludzi jest głupia i to jest dopiero festiwal... prawdy. Tak, geniuszy jest mniej niż ludzi mądrych i to jest fakt nad którym nie da się nawet dyskutować. Oczywistość. A jeśli ludzie są głupi to również często mało świadomi jakie poglądy wyznają i czy na pewno są dobrze zweryfikowane. Jeśli prawda jest pogardą, to chcę być pogardliwy ile wlezie. Niebo jest niebieskie ! Pogarda. Bronię wolnych, świadomych wyborów. Wybór głupi również jest ich wyborem, choć nie zawsze w pełni - czasem ludzie głosują bo tak jest w rodzinie, czy mąż każe. To samo drogi panie mam do mężczyzn. Nie jest tak, że ludzie wiedzą o czym mówią w każdym przypadku. Wiele ludzi lubi uproszczenia. Więc jeśli fakty to pogarda, to tak ma być. Zwykły foch na prawdę. Kobieta jest mądra gdy dokonuje mądrych wyborów. A mądry wybór to nie ten który odbiera jej prawa. Oczywiście, przecież wyżej masz idiotkę od kobiecej energii. Ona wyznaje tradycję. Jest głupia i dziecinna do tego. Religia również to stare zabobony sprzed wieków, nieaktualne na dzisiaj w dużej mierze - rozwinęliśmy się ponad wierzenia, że Bóg zabił nagle 5000 świń z zemsty bo ktoś tam grzeszek popełnił. Ale Ty biblii nie czytałeś, jestem pewien. Gdybyś czytał nigdy byś nie nazwał jej niczym więcej poza bajeczką z masą nieścisłości i często psychopatycznej moralności. Są argumenty, a obrażanie się na prawdę to jak to mówi prawica bycie płatkiem śniegu. Ale lubią wyzywać tak innych a nie siebie.  sugerowanie histerii jest najlepszym twoim merytorycznym argumentem, jak ławrowa który mówił że nie zaatakuje ukrainy i wszyscy histeryzują  klapy na oczy.   Tak, kobiety głosują na konserwy bo są samotne (statystyki GUS tego nie potwierdzają), strach o bezpieczeństwo (jedynie jeśli chodzi o imigrację), chaos na rynku relacji? Brednie. Same odbiorą sobie podmiotowość gdy zechcą mieć odebrane prawa. Wtedy chaosu nie będzie, nie będą miały żadnej decyzyjności kompetencji. Będą gorszym sortem człowieka ale bez chaosu. Po prostu bez praw. I wtedy kwitnie przemoc domowa, a nawet zdrady ale tylko jednej płci. Druga ma nic do gadania. Ale jak są głupie to niech na to głosują, przecież wyborcy konfy i pisu to głównie podstawowe wykształcenie. Nie, twój model prowadzi do piekła na ziemi, ale trwającego, a ja piekła nie chcę, więc lepiej by to wszystko padło i ktoś stworzył lepszą wersję człowieka. Np i mądrą i nie chcącą torturować, czy zdradzać. Dobry pocisk wobec siebie i każdego patriarchalisty który odbiera prawa człowieka, prawa kobiet, prawa homo, nierzadko promował niewolnictwo i inne formy wyzysku. A, czyli przepraszam, moja matka to wyjątek od reguły, która jedyna w niszy potrafi zarabiać i mieć dzieci. Rozumiem. Niesamowita rodzina u mnie. Z innej planety może. A może po prostu sa inne czynniki które wchodzą w grę dla młodych kobiet dzisiaj w porównaniu do kiedyś. I nie jest to praca zawodowa. Nie interesuje mnie to że wybrałeś sobie jakiś wycinek historii dla potwierdzenia tezy. Twoje milusie monogamiczne chrześcijaństwo nie jest radykalnie patriarchalne, a mąż i żona mają się wspierać. Czytaj tą biblię w końcu to się dowiesz. W ten sposób da się i dzisiaj budować związki. Ale jak ktoś nie potrafi, to pretensje do lewactwa. Wolę wolność od swatanych związków pseudomiłosnych, albo ekonomicznych z rozsądku. Poza tym czemu dzisiaj ludzie są samotni - znowu czynników jest dużo. Tobie się wydaje że cały czas tylko jeden czynnik jest ważny. A czynników jest dużo. Inceli z kolei jest malo. Dlaczego wy jako prawacy mówicie że homo nie ma co się przejmować bo to mały procent społeczeństwa, a wy podobnie niski i nagle cały świat ma się do was dostosować? Nie za roszczeniowe? Ano tak, bo wy ratujecie cywilizację... tak się człowiek dowartościowuje.   Co ty sądzisz że kiedyś każdy niski, brzydki, nieumyty debil miał żonę?   Pudło by było gdybyś mógł to udowodnić, a nie możesz w żaden sposób ponieważ kiedyś nawet nie istniala oficjalna diagnoza.  Czekaj i depresja spowodowana mówieniem "jesteś wystarczający"? chyba niewystarczający, czyli ciągłe tępienie. Ale gdzie to widzisz? Chyba wśród kolegów którzy mówią że ten czy tamten jest pizdą. Ale spoko, patriarchalni męscy faceci wcale tego nie robią. Nic a nic nie gnębią chłopaków. Null! Jak jesteś nieodpowiedzialny i nie masz celu to tylko twoja wina. Poza tym brednie, patriarchat dawał mężczyźnie władzę przede wszystkim. Za zdradę odpowiadać nie musiał, jak w islamie. Kobieta musi mieć 3 świadków by udowodnić że jest niewinna. Za to facet? Czyste rączki. Tego pragniesz. Kto ci zabrania brać na siebie nowe ciężary? Bierz i nie narzekaj.  Psychologia ewolucyjna? Zaorana znacznie bardziej niż psychologia społeczna. Masa luk, niepotwierdzalnych hipotez. Biblia redpillów-szurów. Aj, nie masz wolnej woli i zmuszają cię codziennie do porno i grania. No i do alkoholu. cały świat winien tylko nie ty. Obrońcy? Kogo ty byś obronił? Takiś samiec alfa? Nikt ci w sumie nie broni bronić, działaj. Bądź rycerzem. Żywiciel? Śmieszne. Kobiety dziś biorą na siebie połowę więc spada PRESJA na mężczyzn. Da się znaleźć w tym plusa. Nie musisz być jedyny który nabędzie garba. Nie o innych, tylko o specyficznych, wymienione wyżej. Zanim zasugerujesz komuś pogardę panie podumaj czy ty nie gardzisz 95% społeczeństwa które jest inne niż ty i incele. Pomyśl. A może tolerujesz, szanujesz i uwielbiasz? Nie, bo byś nie pisal tylu negatywów.  na emocjach i wyzwiskach. Ty na naiwności i ułudzie, i tym że twoje ego przerasta geniuszy, bo znasz rozwiązanie na problemy świata ale nikt nie chce go wdrożyć. Ciekawe czemu? Pewnie SPISEG. Szur szur. Nadal wszyscy prawacy wolą emigrować na lewacki zachód na budowę do niemca dajmy na to, niż lecieć do kraju patriarchalnego. A nawet jeśli lecą to potem beczą - nawet ci którzy jadą sobie po filipinkę. Tam są nikim, muszą wręcz robić na całe rodziny tych filipinek a one ich tylko na hajs ciągną. Patriarchat - związki oparte na ekonomii i sztywnym podziale ról, zero elastyczności i gnębienie odstających od wzorców. Taka jest prawda. Stąd np facet którego wiezie kobieta jest wyzywany od pedała. A w Europie? Masa kobiet ma samochody, faceci się wożą i niektórzy wyśmieją, ale realnie mało kto zwraca uwagę.  No więc to tylko opinia/obserwacje, a realnie mówi się że jest kryzys męskości, czyli kobiety płodzą dzieci z mniej testosteronowymi byczkami, a bardziej rodzinnymi, ciepłymi, wrażliwymi, spokojnymi. I potem synowie są tacy sami. Nigdzie nie napisałem że każdy w lewackim świecie ma mieć partnerkę, to chochoł. Za to kolega wyżej prawacki napisał że każdy lub prawie każdy miałby kobietę w patriarchacie. I to jest największa nieprawda jaką da się mamić innych. AI > szukaj GUS. Nie zinterpretuję bo nie wiem konkretnie czego chcesz. Płci jest praktycznie po 50%, więc nie można stwierdzić że jedna płeć ma masę ślubow, a druga nie. Mógł zmienić się czas zawierania ślubów, mogły spaść w ogóle małżeństwa bo jest racjonalna nagonka na tą instytucję. Ona nigdy nie działała dobrze wbrew patriarchalistom. Po prostu problemy były zamiecione pod dywan. A dziś wyłażą, do tego częste rozwody, czyli ludzie nie umieją się dogadać. Nie zastąpi tego terror i zabieranie praw.  True, toksycznym jest nazywać rzeczy po imieniu że incele są najbardziej zradykalizowani i stąd pociąg do patriarchatu. Radykalne feministki femcelki z kolei mają pociąg do władzy kobiet i pokazania gdzie jest miejsce mężczyzn. Wszystko jest proste. Każdy radykalizm bierze się jak nie z głupoty to frustracji. I zamiast leczyć to na tych lewackich terapiach to się w necie w bańce siedzi swoich poglądów i klepie po ramieniu. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...