Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, bergercs napisał(a):

Okazało się, że jednak wystarczy dotychczasowy  robot  (MUMinek z Boscha) i multicooker (Tefal).

Ohhh, jak ja chętnie bym jakiegoś Kenwooda przytulił... Ale to jeszcze więcej miejsca zajmuje jak TM :D Ale właśnie, dla mnie siłą TM jest to, że sam Ci będzie mieszał podczas gotowania - nic nie przypalone (no, prawie), czysta kuchnia (np. jak sos pomidorowy gotujesz) i możesz iść nie wiem, ogolić się, łeb umyć czy do kibla iść jak Cię ciśnie. To dla mnie jest największy plus, dla którego bym się mocno nad tym zastanawiał. 

Edytowane przez lesiu155
  • Upvote 2
Opublikowano
6 godzin temu, lesiu155 napisał(a):

To ja mam tak w biurze - ja nie wiem co oni z tym robią, że te kawy smakują jak sikacze. A niby serwisant przyjeżdża regularnie :E i to jakiś porządny ekspres Saeco a lura taka, że masakra. 

Bo pracodawca zapewne nakazał serwisantowi przeprogramować intensywność kawy na najniższą :P

 

Ale żeście nasrali tymi postami dzisiaj, 3 strony do tyłu jestem :stukniety:

  • Haha 1
Opublikowano

Dobra, przebrnąłem :E Co do TM, moja na początku go chciała "bo wszyscy majo", ale skutecznie wybiłem z głowy zarówno TM jak i Lidlomixa. Tablet przyklejony do miski z wagą, meh. W kwietniu robię kuchnie i wlatuje jakiś konkretny robot w okolicy 2 tysi, jakiś Kenwood czy coś, żona doszła do wniosku, że dużo więcej z nim zrobi niż TM.

 

Co do majonezu jestem tego samego zdania. Winiary do hasioka a Kielecki do wszystkiego innego.

  • Upvote 1
Opublikowano
18 minut temu, Katystopej napisał(a):

Bo pracodawca zapewne nakazał serwisantowi przeprogramować intensywność kawy na najniższą :P

 

W ogóle by mnie to nie zdziwiło przy liczbie ekspresów w firmie.

Opublikowano
24 minuty temu, Katystopej napisał(a):

Bo pracodawca zapewne nakazał serwisantowi przeprogramować intensywność kawy na najniższą :P

Miałem tak w jednej pracy.

Znalazłem serwisówkę do ekspresu z kombinacja klawiszy i standardowym kodem do odblokowania ustawień zaawansowanych i zmieniłem intensywność :D 

Opublikowano

 

25 minut temu, Katystopej napisał(a):

 C4 z zeszłego roku ma jakiś po zmianowy, poliwęglanowy pasek rozrządu?

A diabli wiedzą, mi po OE dla 1.2 E6.4 wychodzi 16 289 256 80 - czyli:

Materiał cięgna naprężonego    Włókno szklane
Materiał pasa    HNBR (uwodorniony Acryl-Nitril-Butadien-kauczuk)

  • Upvote 1
Opublikowano

Dzięki, czyli trzeba wierzyć "polecaczom" z salonu :E siostra zmienia C3 4 letnią ze śmiesznym przebiegiem 26kkm na właśnie C4 i podobno ten pasek jest już poprawiony względem jej C3, dopiero w hybrydzie jest łańcuch. Przy jej przebiegu i znowu 4 latach jazdy i tak nie trzeba się będzie martwić raczej.

10 minut temu, trepek napisał(a):

Bakterie bardzo lubią bezpośrednią bliskość toalety. Ja to niestety jestem #teamKapeć, na bosaka jak chodzę to zaraz mam katar.

hartować się trzeba 8:E

Opublikowano

Niech zmienia olej co 10k (lub jeśli po mieście to co 7k) i rozrząd co 80-90k km i nic się z tym 1.2 dziać nie będzie.  Ludzie jeśli chodzi o oszczędności to się trzymają instrukcji producenta, gdy instrukcja nakazuje coś kosztownego to "wyzyskiwacze chcą zarobić" - a potem płacz.

Opublikowano (edytowane)

Ona nie dojedzie do 70kkm, przez 4 lata tą C3 zrobiła 26kkm :E  olej raz w roku zmieniany. Jakby ktoś chciał to będzie na dniach na sprzedaż ta C3, automat, dosyć fajnie wyposażona, czarna z czerwonym dachem.

Edytowane przez Katystopej
Opublikowano
2 godziny temu, trepek napisał(a):

Bakterie bardzo lubią bezpośrednią bliskość toalety. Ja to niestety jestem #teamKapeć, na bosaka jak chodzę to zaraz mam katar.

przesadzasz z ostrożnością i nie masz odporności ;)

polecam przeczytać antykruchość Taleba!

  • Like 1
Opublikowano

W młodości potrafiłem zaraz po gorącej kąpieli, z mokrymi włosami (jak je miałem :-) ) wyjść przy -15 na mróz wyprowadzić psa, żeby się odlał i nic mi nie było a tu katarku dostają od chodzenia na bosaka po ciepłym mieszkanku. Rurki opadają :E

  • Haha 2
Opublikowano

Żebyś wiedział Berg, ja w krótkim rękawku i klapkach wychodzę do żabki którą mam w kamienicy, jadę na ryby zimą niejednokrotnie siedząc w deszczu czy mrozie, a moja żona z synem wystarczy że spojrzą na kogoś z katarem i za dwa dni bez antybiotyku nie funkcjonują 8:E

laci w domu nie uznaję, chodzę na bosaka, a czasem nawet na półpiętro do komórki zdarzy mi się wyskoczyć na bosaka :E

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Monitory przedwczoraj przyszły także miałem możliwość porównania ich bezpośrednio jak z również z moim obecnym Dellem. Tutaj nie sposób nie wspomnieć o tym, że nawet Samsung Odyssey G7 S32DG70 mimo, że to również panel IPS miażdży jakościowo staruszka, nawet zostawiając te same 60Hz. Kolory były zaskakująco dobre i nawet czerń wydawała mi się idealna, a przynajmniej do czasu jak obok postawiłem OLEDa Odyssey G8 . Chyba nie będę jedyny, który stwierdzi że OLED ma efekt WOW, po włączeniu gry (Clair obscur expedition 33) obraz był po prostu magiczny - oczywiście komfort gry był tragiczny bo fpsy spadły z 60 do ledwo 30-40 (od 3060 Ti cudów nie można wymagać), niemniej jednak, stojąc na łące obok świecących drzewach czułem jakbym przeskoczył o generację do przodu w kwestii grafiki  no poezja. Także w grach nie mam nic do zarzucenia. Następnego dnia wziąłem się za testy w pracy, tutaj musiałem ograniczyć jasność do 0 i kontrast z domyślnych 50 na jakieś 20 bo inaczej czułem że biel wypala mi oczy. Następnie musiałem zmienić tryb na ciemny wszędzie gdzie się dało.. Po zmianie było już spoko, jakość tekstu perfekcyjna, nie byłem w stanie zauważyć żadnych problemów z ich wyświetlaniem nawet jak wsadziłem nos w monitor w ich poszukiwaniu. Generalnie po kilku godzinach nie czułem też jakiegoś większego zmęczenia oczu czy coś także raczej nie miałbym problemów z pracą na takim monitorze.   Wracając jeszcze do Samsunga Odyssey G7, tutaj czując że to właśnie powinien być mój wybór biorąc pod uwagę przewagę pracy biurowej nad grami naprawdę byłem skłonny go wybrać... ale niestety skreśliła go nie jakość panelu, bo moim zdaniem jest super i tak, tylko tragiczny interface.. co za oszołom wymyślił takie menu wraz z niewidocznymi małym przyciskami to nie wiem ale lepiej by robotę zmienił.. wisienką na torcie jest tryb gaming który zawsze włączał mi się domyślnie po uruchomieniu monitora, ignorując moje poprzednie ustawienia, co kończyło się wypalaniem oczu.    Tutaj byłem już skłonny zaryzykować i wziąć tego OLEDa do czasu jak doczytałem, że Samsung nie oferuje 3 letniej gwarancji na wypalenia, ba! oferuje jedynie 12 miesięcy gwarancji ogólnej. Takiego ryzyka nie chcę i odsyłam oba modele. Będę szukał innego IPSa (może tego LG 32GR93U-B) bo obecna ich jakość jest naprawdę dobra, albo zamówię innego OLEDa w tym rozmiarze, który będzie płaski i z pivotem i pojawi się w sensownej cenie, ale chociaż da to małe zabezpieczenie na wypalenie.    Moja konkluzja jest taka, że nie jest tak łatwo o uniwersalny monitor w obecnych czasach   
    • Ktoś pozjadał wszystkie rozumy i zapomniał spalić te kalorie.  
    • Skoro kupiłeś WOLED to wiedziałeś na co się piszesz 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...