Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Godzinę temu, larry.bigl napisał(a):

Za niewinność pewnie :P 

Oczywiście, że za niewinność!

Chciałem dobrze, a wyszło jak zawsze.

 

A tak całkiem serio to miałem kuriozalną sytuację.

Jadąc do rodziców pokonuję od lat przejazd kolejowy w Skarżysku-Kaminnej. Dojeżdżając do niego, kiedy byłem już blisko sygnalizatora, ten zaczął migać. Zamiast szybko przejechać i zapomnieć o sprawie, chciałem być przykładnym obywatelem i zatrzymałem się. Los chciał, że w taki sposób, że sygnalizator miałem na równi ze słupkiem A mojego auta. Stałem przykładnie oczekując opuszczenia rogatki i ... widziałem jak ta opada prosto na górną krawędź szyby. Z tyłu masa samochodów, więc nawet nie mogłem wbić wstecznego i uciec ten metr w tył. Stałem jak ciul czekając na podniesienie rogatki, ale ta oczywiście postanowiła tkwić w swym położeniu na moim aucie. Żona wyskoczyła i szybko ją podniosła, a my pojechaliśmy dalej zgłaszając jej potencjalne uszkodzenie na 112.

 

No i takim oto sposobem zostało mi przyklejone wjechanie na przejazd kolejowy na czerwonym świetle.

 

Dostałem wezwanie na swój komisariat, ale miła Pani dzielnicowa nie informowała mnie o tym, że mam dostać mandat z komendy w Skarżysku, a jedynie złożyć zeznania w sprawie zdarzenia.

Pomyślałem, że wszystko opowiem, wybronię się rogatką opuszczaną pod dziwnym kątem (nieprostopadle do przejazdu kolejowego), wspomnę o niewyznaczonej linii zatrzymania, okażę skruchę i się rozejdziemy w zgodzie.

 

Niestety miałem tylko dwie opcje na stole - mandat, albo sąd :/

 

Gdybym najnormalniej na świecie nie zahamował, a przejechał to nie byłbym teraz odchudzony o 2000zł i 15pkt karnych, bo nikt by zapisu kamer nie przeglądał.

 

W taki oto sposób zostałem drogowym przestępcą.

 

 

Sami oceńcie jak to cholerstwo jest oznaczone:

Mapka przejazdu

  • Confused 2
  • Sad 1
Opublikowano

@up pojechaliście na migającym sygnalizatorze czy po przejechaniu pociągu? 

 

 

w Toruniu ostatnio ktoś na przejeździe stal a pociąg za nim przejechał (chociaż prawie sie zatrzymał) ale tam kierowca winny bo wjechał w korku na tory i nie mial jak zjechac. 

 

ja nie Wjeżdżam jak nie mogę zjechać, zawsze na mnie trąbią. ostatnio nawet do pracy ktoś zadzwonił, ze ruch tamuje. 

  • Haha 1
Opublikowano
5 minut temu, Gang napisał(a):

@up pojechaliście na migającym sygnalizatorze czy po przejechaniu pociągu? 

Po przejechaniu pociągu.

 

Jak tylko sygnalizator zaczął migać to się zatrzymałem przed przejazdem. Stałem z rogatką na dachu czekając, aż ta się podniesie, ale to się nie wydarzyło.

Opublikowano

Teraz jest trochę po ptokach. Ma 7 dni na odwołanie. Z tym, że jak sąd sobie powie "nie, bo nie", to nic z tym już nie zrobi. Jakby nie przyjął mandatu, byłby w zdecydowanie lepszym położeniu

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Mnie już bolało latem 1000 i 12...współczuję.

 

Tyle że u mnie słusznie...bo jak zawsze za prędkość :E

 

Godzinę temu, Kowal_ napisał(a):

Idź do sądu. 

Nie jest tak, że przyjęcie mandatu = przyznanie się do winy i sąd to odrzuci? Osobiście zawsze słusznie dostawałem mandaty i nie kombinowałem ( :E ) ale kumpel próbował po przyjęciu mandatu iść do sądu i go zgasili "przyjąłeś mandat więc wypier@alaj, przyznałeś się biorąc mandat, więc nic nie ugrasz" .

 

Akurat była podobna sytuacja, bo też przejazd.

 

Edytowane przez Krzysiak
  • Sad 1
Opublikowano (edytowane)
48 minut temu, Krzysiak napisał(a):

Nie jest tak, że przyjęcie mandatu = przyznanie się do winy i sąd to odrzuci

 

Jest tak. Jest kilka wyjątków, gdzie można się odwołać i są jakieś szanse, ale typowy mandat raczej nie

Edytowane przez marko
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)

Wypisując kwity policjant informował mnie, że mam 7 dni na ewentualne odwołanie. To jak to w końcu jest?

 

Cały czas się zastanawiam czy dobrze zrobiłem. Doszukałem się informacji w specyfikacji technicznej PKP, że rogatki ustawiane są prostopadle względem osi jezdni. W tym przypadku, analizując Google Maps, chyba tak właśnie jest ... liczyłem, że doszukam się jakiegoś punktu zaczepnego dla podważenia oznaczenia, ale chyba nic z tego :(

 

To jest sytuacja jakby dopadło mnie czerwone światło, a maską wyjechałbym za linię zatrzymania - dostaję mandat, czy nie?

 

Stanąłem tak +/- gdzie znajduje się ten Merc.

 

Te punkty bolą jak jasna cholera. Jeszcze głupio wyłapane 9 i będzie problem :/

Edytowane przez Seeba03
Opublikowano

Jak jeszcze raz czytam Twój post z opisem sytuacji, a teraz widzę zdjęcie tego przejazdu, no to sytuacja jest dosyć klarowna: popełniłeś błąd, zatrzymując się w nieodpowiednim miejscu, doprowadzając do uszkodzenia rogatki. Więc IMO mandat słuszny i decyzja o przyjęciu też. 

 

Życie, nie wszystkie decyzje są słuszne, nawet jeśli chcemy dobrze

  • Upvote 2
Opublikowano

Idiotyzm ten twój mandat, w zasadzie nic nie zrobiłeś takiego. Przeczytajcie sobie to, gościu za kolizję z pociągiem dostał 1500zł i 6pkt. Sprawiedliwość po uju.

 

https://www.dostawczakiem.pl/zbyt-dlugi-zespol-pojazdow-i-kolizja-z-pociagiem-kierowca-ukarany/?fbclid=IwY2xjawHAztVleHRuA2FlbQIxMAABHVVerJqgXb0_6EmLXbbOAVIEKd-sqas70Csh5UmrXjDzd87Jsvkl7TW-5w_aem_dLcH-vzlZ90xY0NTwXu46Q

Opublikowano
12 godzin temu, marko napisał(a):

Teraz jest trochę po ptokach. Ma 7 dni na odwołanie. Z tym, że jak sąd sobie powie "nie, bo nie", to nic z tym już nie zrobi. Jakby nie przyjął mandatu, byłby w zdecydowanie lepszym położeniu

Niewiele by to dało. Postępowanie po uprawomocnieniu się mandatu karnego, to nie ta sama procedura co w przypadku jego nieprzyjęcia.

10 godzin temu, marko napisał(a):

Jak jeszcze raz czytam Twój post z opisem sytuacji, a teraz widzę zdjęcie tego przejazdu, no to sytuacja jest dosyć klarowna: popełniłeś błąd, zatrzymując się w nieodpowiednim miejscu, doprowadzając do uszkodzenia rogatki. Więc IMO mandat słuszny i decyzja o przyjęciu też. 

 

Życie, nie wszystkie decyzje są słuszne, nawet jeśli chcemy dobrze

Tyle tylko, że tu się wydaje sytuacja była bardziej z tych szarych. Poszedłbym  sam na wokandę się sędziemu wytłumaczyć, no chyba że on wiedział że go nie będzie na sprawie.

Opublikowano

Zatrzymał się w nieodpowiednim miejscu. Nieważne czy było to pół metra czy 5metrów. Gdyby nie uszkodzenie rogatki, to nie byłoby tematu. A że uszkodzona, to z jakiegoś powodu. 

Opublikowano
3 godziny temu, marko napisał(a):

Zatrzymał się w nieodpowiednim miejscu. Nieważne czy było to pół metra czy 5metrów. 

Dwa wnioski:

1. Trzeba było przejechać i nie zawracać sobie głowy migającą sygnalizacją.

2. Rogatki są bardzo delikatne. Bałem się, że poza mandatem będę miał jeszcze do lakierowania lub wyciągania słupek/dach, ale nie zostawiła najmniejszego śladu. 
 

Chciałem dobrze to teraz mam za to nagrodę. Jedna głupia wpadka i trzeba będzie kupić Migawkę :E

  • Sad 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...