Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Roman_PCMR zgadzam się z przedmówcami. Co prawda kryzysu growego nigdy u mnie nie było, ale ja względnie mało gram. Co może pomóc:

 

1. Przerwa, czyli czas - nie zmuszaj się do grania, zrób sobie "wakacje", wróć dopiero wówczas gdy poczujesz faktyczną chęć na granie (ja tak miałem z filmami, których oglądam dużo i też miałem kryzys, zrobiłem sobie półroczną przerwę gdzie nic nie oglądałem + obecnie nie oglądam tyle co wcześniej - po prostu zredukowałem ich ilość, dzięki czemu wróciły chęci)

 

2. Eksplorowanie innych, omijanych wcześniej, gatunków - może to Ciebie akurat nie dotyczy, ale sporo graczy zamyka się w "swoich" gatunkach. To błąd. Inne podejście do rozgrywki, inne rozwiązania, inny gameplay - to wszystko warte jest spróbowania i "przełamania się"

 

3. Ogrywanie także gier mniejszych/niezależnych/indie - nie wszystko co najciekawsze jest wśród AAA, wśród indyków są pokłady pomysłowości (często podyktowane brakiem budżetu, co wzmaga kreatywność), innych rozwiązań, często innych akcentów w gameplayu niż w tych wysokobudżetowych produkcjach

 

4. Switch - trochę to co wyżej. Nintendo rzeczywiście prezentuje inne podejście do gier, mam znajomego, który odkąd zakupił Switcha to praktycznie niczego innego w łapy nie chwyta

 

5. Skierowanie uwagi ku grom starszym, tzw. klasykom (każdy z nas ma zapewne gry, które ominął) - tutaj również jest sporo innych rozwiązań, gry nie są tak duże, nie zabierają tyle czasu, co wcale nie musi być wadą. W dobie modów poprawiających oprawę, wizualnie "tak nie boli". Warto dać szansę.

 

---------------------------------------------------------------

 

Oczywiście żeby ktoś opacznie nie zrozumiał mojej wypowiedzi. Uważam, że współcześnie powstają wciąż rewelacyjne gry (i AAA i wszystkie inne) i ich także nie należy unikać :E

  • Like 3
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Kuzyn namówił mnie na tryb online Zombie w CoD Black Ops 6. Dawno tak dobrze sie nie bawilem. Robimy codziennie sesje po kilka godzin i frajde mamy ogromna. Czasem gramy we dwoch, czasem kogos wpuscimy. Polecam.

Edytowane przez DżonyBi
Opublikowano
W dniu 4.11.2024 o 18:00, abudabi napisał(a):

AC Brotherhood odstawiłem i gram w Cities Skylines 2 - na razie małe miasto, więc nie narzekam na optymalizację, szkoda, że modów nie ma w workshopie. 

jest tutaj jakis temat o CIties Skylines 2?

Opublikowano
11 godzin temu, poszukiwaczGPU napisał(a):

2. Eksplorowanie innych, omijanych wcześniej, gatunków - może to Ciebie akurat nie dotyczy, ale sporo graczy zamyka się w "swoich" gatunkach. To błąd. Inne podejście do rozgrywki, inne rozwiązania, inny gameplay - to wszystko warte jest spróbowania i "przełamania się"

+100.

  • Upvote 1
Opublikowano
W dniu 14.12.2024 o 20:40, Roman_PCMR napisał(a):

Mi AC: Origins podszedl mega. Wyczyscilem mape na 100%

Natomiast rozumiem problem kryzysu motywacji. Mam dokladnie to samo, wlasciwie zadna giereczka mi nie podchodzi. Nie moge sie wkrecic, do Baldurs Gate 3podchodzilem ze 3 razy i dupa. Teraz pykam w PoE2 i tez juz mam powoli dosyc.

 

Ktos ma rade na to>?

Ja widze gameplay gry, i wiem czy będzie dla mnie. W ciemno kupiłem co prawda dwa tytuły - prince of persia lost crown, oraz aliens dark descent. Czyli wychodzi gra rocznie, ale nie żałuje ani złotówki i czekam na kolejne części.

 

Za to po opiniach graczy się przejechałem. Wkręciłem się mocno w metroidvanie, i kupiłem podobno najepszego - hollow knight. I tutaj mimo że to metroidvania, to nie mam takiego zassania jakie miałem przy metroidach, lost crown oraz obu orich od microsoftu. Tamte gry wciągnąłem na raz. Tego hollow odpalę na max 1,5H i mi styka. Coś nie zatrybiło abym w to cisnął ile się da.

Opublikowano

Obecnie Skydance's Behemoth. Świetny mix Dark Souls i Shadow of the Colossus w VR.

Tegoroczna jesień jest tak dobra pod względem premier w VR, że praktycznie nie gram w tradycyjne gry na płaskim ekranie :) 

Opublikowano
W dniu 7.12.2024 o 08:23, Radziuwilk napisał(a):

Witchfire. Dobry dynamiczny shoter.

Dziwie sie, ze tak cicho o nim.

Cicho bo napisów nie ma nawet pl. Sam chciałem to ograć, jak dla mnie nawet z nie wielką ilością tekstu gra musi mieć polskie napisy. Jak nie raczyli dodać to nie zarobią na polaku 😎

  • Upvote 1
Opublikowano

 Prince of Persia The Lost Crown na Switch. Pograłem wczoraj kilka godzin i świetnie się przy tym bawię. Stawiam na równym poziomie co Hollow Knight. Dla mnie top tier metroidvania.Ubi w końcu zrobiło porządną grę.:thumbup:

Opublikowano (edytowane)

Like a Dragon ukończony, na koncie 52h, zrobione 42 z 52 questów pobocznych, lvl. 63.

 

LAD to nowe otwarcie dla Yakuzy - nowy portagonista, nowe miasto, całkowicie zmieniony system walki, wprowadzenie kompanów. Ichiban - nowy protagonista, niekoniecznie każdemu przypadnie do gustu. Jako postać, posiada bardzo dobrze napisaną historię, którą odkrywamy i poznajemy przez całą grę - i jest ona bardzo, ale to bardzo dobra - jednak sama postać, pod względem charyzmy, a także pod kątem pewnych dziwnych zachowań czy podejmowanych decyzji, trochę ( a może nawet sporo?) ustępuje legendarnemu już Kiryu Kazumie z Yakuzy. 

 

Jeśli chodzi o system walki - o ile przez pierwsze 5-10 godzin było dość ciężko, biorąc pod uwagę przejście z systemu walki w czasie rzeczywistym na walkę turową, o tyle po 15-20h wsiąknąłem na maxa, i uważam że to był bardzo dobry ruch ze strony twórców. Przede wszystkim mamy kompanów, których możemy dobierać do drużyny, a każdy z nich prezentuje inne unikatowe umiejętności, które można zmienić w trakcie gry na inny system, który preferujemy. Do tego w typowym "grindzie" można włączyć automatyczną walkę, co jest jednym z najlepszych elementów QoL jaki widziałem - gdyby nie to, w życiu nie dobiłbym do 63 levelu, po prostu nie chciałoby mi się tyle walczyć. Kompani mają swoje własne historie, swoje własne side questy, i mają bardzo dużo do powiedzenia zarówno podczas cutscenek jak i podczas kręcenia się po mieście. Nowe miasto jest ok, ale wydaje mi się krokiem wstecz względem tego co widziałem chociażby w Judgement, który był wydany przed LAD. Widać że jest nowy silnik, że gra działa lepiej, że jest więcej możliwości, ale wygląda to trochę... budżetowo? Stare Kamurocho z kolei wygląda tutaj o niebo lepiej. Do tego gra jest zapchana klonami, czy to na ulicach czy w walkach grupowych nieraz przychodzi nam walczyć z 2-3-4 identycznie wyglądającymi postaciami, i tak przez całą grę... Strasznie to słabe, kolejny krok wstecz względem Judgement. 

 

Fabuła - robi wrażenie. Całościowo jest bardzo dobrze napisana, ma swoje naprawdę mocne momenty, jest bardzo dużo powiązań z poprzednimi graniami, jest sporo spodziewanych i niespodziewanych powrotów (którzy fani Yakuzy pokochają), jest sporo dramy, jest dużo emocji. Ale są też dziwne, niepasujące, wyskakujące totalnie znikąd motywy. Zachowanie Ichibana drażni w wielu momentach, jest po prostu nielogiczne. Scenarzyści nie do końca popisali się też pewnymi motywami, takimi jak np. zdrada jednego z towarzyszy, który po tym co zrobił zasłużył zwyczajnie na kulę w łeb albo kulę u nogi i skok do rzeki, a tymczasem zaserwowano nam motyw że mu wybaczyliśmy i nic się nie stało, nadal się lubimy. To było tak głupie, że zacząłem orać fora czy może ja czegoś nie zrozumiałem czy może źle to odebrałem - okazało się, że przeważająca większość fanów odebrała to tak samo jak ja. I podobnie jak przeważająca większość graczy, tego kolesia już nigdy nie wybrałem do drużyny, bo nie chciałem oglądać już jego samolubnej zdradzieckiej mordy, ale niestety pojawiał się już do końca gry w każdej cutscence, co nieco zniszczyło mi feeling i dalszy odbiór gry. Szkoda, że nie można było go po prostu usunąć z drużyny. Mam też pewne ale względem finału - wpierw przedostatni boss, który w 2-giej fazie walki miał mnie na 1 STRZAŁA (wystarczy że jeden raz podczas długiej walki blok mi nie wyszedł i było po mnie), pomimo tego, że on był na 60lvl a ja na 63lvl. Absurdalne. A potem ostatnia cutscenka z finałowym villainem, gdzie nagle totalnie znikąd pojawił się ktoś, kogo tam w ogóle nie powinno być, bo ta postać zwyczajnie nie miała prawa wiedzieć gdzie jestem, pobawił się w nożownika... i sobie poszedł, a moja postać... w ogóle na to nie zareagowała? Romanse też gorsze niż w Judgement - tam było bardzo fajny system randek, a tutaj jakieś przynieś, zainwestuj, pogadaj - miałem nadzieję że z Saeko będzie coś fajnego, zamiast tego jedna custcenka do niczego nie prowadząca i koniec. Spore rozczarowanie. 

 

Bardzo dobre motywy, bardzo fajne nowości, przeplatają się tutaj z nieco dziwnymi. Z jednej strony nowe miasto, nowy protagonista, nowy system walki, kompani, fajna fabuła - z drugiej klony, nieco budżetowe wykonanie Yokohamy, wplecione dziwne i niepasujące motywy fabularne. Z nowszych Yakuz, Judgement zrobił na mnie lepsze wrażenie - lepszy i bardziej charyzmatyczny protagonista, lepiej wykonane miasto, lepsze questy poboczne, fabuła o wiele bardziej dojrzała i niepowiązana stricte z mafijnymi motywami. 

 

Ogólnie bawiłem się naprawdę fajnie, zdecydowanie najlepszy element to nowy system walki i kompani, ale pod każdym innym względem jest co najwyżej dobrze. 

 

Ode mnie 7+/10. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1
Opublikowano

Pobawiłem się w Tekken 8 no ale już mi się znudziło. Zainstalowałem Forza Horizon 5 i będę do niej zaglądał od czasu do czasu, żeby się (mam nadzieję) zrelaksować. Ostatnie wyścigi, w które dużo grałem to Underground, Underground 2 oraz Most Wanted z roku chyba 2005 więc powinno być chyba spoko.

Opublikowano (edytowane)

Nie chcę Cię martwić, ale w tekkena też się chwilę pobawiłem, prędzej trochę FH5 ale po 4, a prędzej 3 to ogólnie miałem ze 50h 🙂 w 5 najmniej. A też co ostatnie wyścigi przy których się dobrze bawiłem, to wymienione przez Ciebie, a dorzucił bym jeszcze TDU, więc nie chcę krakać ale też się chwilę pobawisz 🙂

Edytowane przez AndrzejTrg
Opublikowano

Nie grałem wcześniej w żadna Forzę, od ostatniej mojej ścigałki też minęło nieco czasu wiec powinno to być dla mnie coś świeżego (spoza gatunków, w które "gram"). Mordobicia raczej nie są już dla mnie - widzę siebie jako gracza solowego (no może kiedyś obadam ostatnie MK, SF już niekoniecznie).

Opublikowano

Aaa to powinieneś trochę dłużej zabawić w Forzę. Ja tam zawsze lubiłem się ponapierdzielać czy to tekkena czy MK, ale to głównie z kimś obok na kanapie. MK jest dla mnie taki trochę mało "płynny" no ale ja to katowałem MK2 w salonie więc skilla 0, kupić chciałem, ale skończyło się na zobaczeniu fabuły na tubie :D przyjemnie się oglądało.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...