Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Też tak pomyślałem. Po prostu chcieli zrobić Yakuzę w luźniejszej atmosferze (o czym też świadczy masa humorystycznych questów czy ataki specjalne np. dorosłych facetów przebranych w pampersy. :E), a charakter nowego mc znakomicie się tam nadaje. Lubię Ichibana, bo jest bardziej ludzki(?) od Kiryu.

Opublikowano
14 godzin temu, Roman_PCMR napisał(a):

Ktos ma rade na to>?

Nie mam, jeszcze się nie wypaliłem, mimo że bardzo długo siedzę w tym biznesie

Ale może spróbuj innych gatunków? Czegoś, czego jeszcze nie grałeś? Dobrą opcją jest tutaj GamePass. Kilka lat temu nigdy wcześniej nie grałem rogaliki, pixelarty, jrpegi, ale spróbowałem kilka tytułów i chcę więcej.  Albo może kup sobie Switcha? Też jest to inny wymiar grania.  Albo po prostu odpuść sobie granie i zacznij robić coś innego. Może ochota na gry sama przyjdzie po jakimś czasie.;)

  • Like 4
Opublikowano (edytowane)
16 godzin temu, Roman_PCMR napisał(a):

Ktos ma rade na to>?

Moja rada byłaby taka - zrób sobie przerwę od grania. Dobijając do 40-tki, po prawie 25 latach grania, miałem podobny kryzys. Żadnej gry nie potrafiłem ukończyć, odpadałem prędzej czy później przy każdym tytule, wszystko wydawało się nudne wtórne byle jakie itd. Poszedłem w seriale, muzykę, pogrywałem jedynie od czasu do czasu w takie rozpraszacze typu Football Manager czy Panzer General, i trwało to ponad pół roku, dobijając chyba nawet gdzieś do 9 miesięcy. 

 

A potem wróciła chęć do grania, do spróbowania czegoś innego. U mnie akurat zaskoczyło z graniem w gry, które kiedyś omijałem dalekim łukiem, które podobnie jak wielu z Was "nie uznawałem". Można by nawet powiedzieć, że odkryłem gracza w sobie na nowo, a teraz śmiać mi się chce, ile wspaniałych gier i historii omijałem przez tak długi czas przez własną głupotę. 

 

U Ciebie może zaskoczyć z czymś innym. Przede wszystkim, daj sobie czas, nie zmuszaj się do grania, bo nawet jak będziesz odpalał same hity AAA czy GOTY na wypaleniu i tak odpadniesz. Czasem warto zrobić sobie przerwę. Pamiętaj, że te gry nigdzie Ci nie uciekną, one nadal tu będą.

W dniu 8.12.2024 o 23:01, Sawyer1916 napisał(a):

Niestety, AC Origins po 10h leci z dysku. Nigdy nie byłem fanem maxowania gier, a chciałem trzymać się tylko wątku głównego. Tutaj między niemal każdą misją główną trzeba zrobić 3-4 lub więcej zadań pobocznych. Nie dla mnie taki system. Egipt mi się podobał, fabularnie nie było najgorzej, ale na tym etapie mojego gamingowego życia (kryzys motywacji) zwyczajnie nie mam czasu i ochoty na mozolne wbijanie levelu 

No ja już powoli odpadam przy Odyseji. To jest po prostu przesada jak oni tą grę skonstruowali, ja już straciłem kompletnie z oczu wątek główny i nawet nie pamiętam w którym miejscu byłem, poziomów grindu tutaj przebija nawet poziom jrpg'ów które przecież z takich rozwiązań są znane. Kurde chciałbym żeby był jakiś sposób, mod, cokolwiek, żeby można było tą mapę zmiejszyć, wywalić cały shit content, cały ten grind, żeby można było się skupić tylko i wyłącznie na fabule głównej i mających znaczenie questach pobocznych. Piękna gra, aż chce się ją odpalać, ale balans to coś o czym twórcy ewidentnie zapomnieli. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 4
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Też gram już ze 30 lat. Rogaliki i innego rodzaju indyki często ratują mi d*pę, jak nie ma w co grać. Przerwa raz na jakiś czas też wskazana.

Origins to było coś pewnego rodzaju nowego w serii, legancka gierka. Odyseja za to nic nowego, tylko więcej gó*na.

 

PS Bez maryhuanen prawdopodobnie nie miałbym weny żeby grać. 

 

topic: Obecnie dla mnie trochę posucha, więc wziąłem się za FC6. Od Trójki wszystkie części ogrywałem na konsolach. Po przesiadce na PC Grając w 120kl, czuję się, jakbym nie grał w FC. Ale świeżość. #pcmr xd

Poprzednim tytułem był Hades 2 - supcio gra.

Edytowane przez J4Z66
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Anachronox próbuję, ale ciężko bez polskiego języka. Masę modów też trzeba by to jakoś chodziło i wyglądało, no ale okej. Bardzo ciekawa mechanicznie gra, ale niedostosowana kompletnie do tych czasów i trudna językowo.

Opublikowano
4 godziny temu, Element Wojny napisał(a):

No ja już powoli odpadam przy Odyseji. To jest po prostu przesada jak oni tą grę skonstruowali, ja już straciłem kompletnie z oczu wątek główny i nawet nie pamiętam w którym miejscu byłem, poziomów grindu tutaj przebija nawet poziom jrpg'ów które przecież z takich rozwiązań są znane. Kurde chciałbym żeby był jakiś sposób, mod, cokolwiek, żeby można było tą mapę zmiejszyć, wywalić cały shit content, cały ten grind, żeby można było się skupić tylko i wyłącznie na fabule głównej i mających znaczenie questach pobocznych. Piękna gra, aż chce się ją odpalać, ale balans to coś o czym twórcy ewidentnie zapomnieli. 

Pełna zgoda. Takie upchnięcie fabuły pod zadaniami pobocznymi strasznie mnie zdemotywowało. Po co mam to ciągnąć, skoro przed każdą kolejną misją jestem kilka poziomów za nisko, by móc kontynuować opowieść? Ja rozumiem, żeby to dotyczyło bardziej skomplikowanych zadań, raz na jakiś czas, gdzie musisz poprawić strzelanie z łuku, nauczyć się jakiejś kombinacji uderzeń, poprawić timing, bo tej lokacji strzegą lepiej wyszkoleni wrogowie. Ale nie, muszę odnaleźć kogoś na morzu i odprowadzić go do żony - to ma sprawić, że zyskuję odporność na ciosy i zwiększa zadawane obrażenia :kwasny: Niech by to było opcjonalne lub uproszczone, ale niestety - nie czyścisz mapy, nie dostaniesz fabuły…

  • Upvote 1
Opublikowano
25 minut temu, Sawyer1916 napisał(a):

Ale nie, muszę odnaleźć kogoś na morzu i odprowadzić go do żony - to ma sprawić, że zyskuję odporność na ciosy i zwiększa zadawane obrażenia :kwasny: Niech by to było opcjonalne lub uproszczone, ale niestety - nie czyścisz mapy, nie dostaniesz fabuły…

No niestety, masa absurdów, trochę wygląda to jakby to było jakieś SP MMO gdzie fabuła jest tylko dodatkiem do całej reszty. Kompletnie tego nie rozumiem, to moja pierwsza gra od Ubi i już wiem, że ostatnia, levelowanie na określony poziom by móc odblokować dalej fabułę główną poprzez pierdyliard totalnie syfiastych questów pobocznych jest po prostu strasznie, ale to strasznie głupie. 

  • Upvote 1
Opublikowano

@Roman_PCMR zgadzam się z przedmówcami. Co prawda kryzysu growego nigdy u mnie nie było, ale ja względnie mało gram. Co może pomóc:

 

1. Przerwa, czyli czas - nie zmuszaj się do grania, zrób sobie "wakacje", wróć dopiero wówczas gdy poczujesz faktyczną chęć na granie (ja tak miałem z filmami, których oglądam dużo i też miałem kryzys, zrobiłem sobie półroczną przerwę gdzie nic nie oglądałem + obecnie nie oglądam tyle co wcześniej - po prostu zredukowałem ich ilość, dzięki czemu wróciły chęci)

 

2. Eksplorowanie innych, omijanych wcześniej, gatunków - może to Ciebie akurat nie dotyczy, ale sporo graczy zamyka się w "swoich" gatunkach. To błąd. Inne podejście do rozgrywki, inne rozwiązania, inny gameplay - to wszystko warte jest spróbowania i "przełamania się"

 

3. Ogrywanie także gier mniejszych/niezależnych/indie - nie wszystko co najciekawsze jest wśród AAA, wśród indyków są pokłady pomysłowości (często podyktowane brakiem budżetu, co wzmaga kreatywność), innych rozwiązań, często innych akcentów w gameplayu niż w tych wysokobudżetowych produkcjach

 

4. Switch - trochę to co wyżej. Nintendo rzeczywiście prezentuje inne podejście do gier, mam znajomego, który odkąd zakupił Switcha to praktycznie niczego innego w łapy nie chwyta

 

5. Skierowanie uwagi ku grom starszym, tzw. klasykom (każdy z nas ma zapewne gry, które ominął) - tutaj również jest sporo innych rozwiązań, gry nie są tak duże, nie zabierają tyle czasu, co wcale nie musi być wadą. W dobie modów poprawiających oprawę, wizualnie "tak nie boli". Warto dać szansę.

 

---------------------------------------------------------------

 

Oczywiście żeby ktoś opacznie nie zrozumiał mojej wypowiedzi. Uważam, że współcześnie powstają wciąż rewelacyjne gry (i AAA i wszystkie inne) i ich także nie należy unikać :E

  • Like 3
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Kuzyn namówił mnie na tryb online Zombie w CoD Black Ops 6. Dawno tak dobrze sie nie bawilem. Robimy codziennie sesje po kilka godzin i frajde mamy ogromna. Czasem gramy we dwoch, czasem kogos wpuscimy. Polecam.

Edytowane przez DżonyBi
Opublikowano
W dniu 4.11.2024 o 18:00, abudabi napisał(a):

AC Brotherhood odstawiłem i gram w Cities Skylines 2 - na razie małe miasto, więc nie narzekam na optymalizację, szkoda, że modów nie ma w workshopie. 

jest tutaj jakis temat o CIties Skylines 2?

Opublikowano
11 godzin temu, poszukiwaczGPU napisał(a):

2. Eksplorowanie innych, omijanych wcześniej, gatunków - może to Ciebie akurat nie dotyczy, ale sporo graczy zamyka się w "swoich" gatunkach. To błąd. Inne podejście do rozgrywki, inne rozwiązania, inny gameplay - to wszystko warte jest spróbowania i "przełamania się"

+100.

  • Upvote 1
Opublikowano
W dniu 14.12.2024 o 20:40, Roman_PCMR napisał(a):

Mi AC: Origins podszedl mega. Wyczyscilem mape na 100%

Natomiast rozumiem problem kryzysu motywacji. Mam dokladnie to samo, wlasciwie zadna giereczka mi nie podchodzi. Nie moge sie wkrecic, do Baldurs Gate 3podchodzilem ze 3 razy i dupa. Teraz pykam w PoE2 i tez juz mam powoli dosyc.

 

Ktos ma rade na to>?

Ja widze gameplay gry, i wiem czy będzie dla mnie. W ciemno kupiłem co prawda dwa tytuły - prince of persia lost crown, oraz aliens dark descent. Czyli wychodzi gra rocznie, ale nie żałuje ani złotówki i czekam na kolejne części.

 

Za to po opiniach graczy się przejechałem. Wkręciłem się mocno w metroidvanie, i kupiłem podobno najepszego - hollow knight. I tutaj mimo że to metroidvania, to nie mam takiego zassania jakie miałem przy metroidach, lost crown oraz obu orich od microsoftu. Tamte gry wciągnąłem na raz. Tego hollow odpalę na max 1,5H i mi styka. Coś nie zatrybiło abym w to cisnął ile się da.

Opublikowano
W dniu 7.12.2024 o 08:23, Radziuwilk napisał(a):

Witchfire. Dobry dynamiczny shoter.

Dziwie sie, ze tak cicho o nim.

Cicho bo napisów nie ma nawet pl. Sam chciałem to ograć, jak dla mnie nawet z nie wielką ilością tekstu gra musi mieć polskie napisy. Jak nie raczyli dodać to nie zarobią na polaku 😎

  • Upvote 1
Opublikowano

 Prince of Persia The Lost Crown na Switch. Pograłem wczoraj kilka godzin i świetnie się przy tym bawię. Stawiam na równym poziomie co Hollow Knight. Dla mnie top tier metroidvania.Ubi w końcu zrobiło porządną grę.:thumbup:

Opublikowano (edytowane)

Like a Dragon ukończony, na koncie 52h, zrobione 42 z 52 questów pobocznych, lvl. 63.

 

LAD to nowe otwarcie dla Yakuzy - nowy portagonista, nowe miasto, całkowicie zmieniony system walki, wprowadzenie kompanów. Ichiban - nowy protagonista, niekoniecznie każdemu przypadnie do gustu. Jako postać, posiada bardzo dobrze napisaną historię, którą odkrywamy i poznajemy przez całą grę - i jest ona bardzo, ale to bardzo dobra - jednak sama postać, pod względem charyzmy, a także pod kątem pewnych dziwnych zachowań czy podejmowanych decyzji, trochę ( a może nawet sporo?) ustępuje legendarnemu już Kiryu Kazumie z Yakuzy. 

 

Jeśli chodzi o system walki - o ile przez pierwsze 5-10 godzin było dość ciężko, biorąc pod uwagę przejście z systemu walki w czasie rzeczywistym na walkę turową, o tyle po 15-20h wsiąknąłem na maxa, i uważam że to był bardzo dobry ruch ze strony twórców. Przede wszystkim mamy kompanów, których możemy dobierać do drużyny, a każdy z nich prezentuje inne unikatowe umiejętności, które można zmienić w trakcie gry na inny system, który preferujemy. Do tego w typowym "grindzie" można włączyć automatyczną walkę, co jest jednym z najlepszych elementów QoL jaki widziałem - gdyby nie to, w życiu nie dobiłbym do 63 levelu, po prostu nie chciałoby mi się tyle walczyć. Kompani mają swoje własne historie, swoje własne side questy, i mają bardzo dużo do powiedzenia zarówno podczas cutscenek jak i podczas kręcenia się po mieście. Nowe miasto jest ok, ale wydaje mi się krokiem wstecz względem tego co widziałem chociażby w Judgement, który był wydany przed LAD. Widać że jest nowy silnik, że gra działa lepiej, że jest więcej możliwości, ale wygląda to trochę... budżetowo? Stare Kamurocho z kolei wygląda tutaj o niebo lepiej. Do tego gra jest zapchana klonami, czy to na ulicach czy w walkach grupowych nieraz przychodzi nam walczyć z 2-3-4 identycznie wyglądającymi postaciami, i tak przez całą grę... Strasznie to słabe, kolejny krok wstecz względem Judgement. 

 

Fabuła - robi wrażenie. Całościowo jest bardzo dobrze napisana, ma swoje naprawdę mocne momenty, jest bardzo dużo powiązań z poprzednimi graniami, jest sporo spodziewanych i niespodziewanych powrotów (którzy fani Yakuzy pokochają), jest sporo dramy, jest dużo emocji. Ale są też dziwne, niepasujące, wyskakujące totalnie znikąd motywy. Zachowanie Ichibana drażni w wielu momentach, jest po prostu nielogiczne. Scenarzyści nie do końca popisali się też pewnymi motywami, takimi jak np. zdrada jednego z towarzyszy, który po tym co zrobił zasłużył zwyczajnie na kulę w łeb albo kulę u nogi i skok do rzeki, a tymczasem zaserwowano nam motyw że mu wybaczyliśmy i nic się nie stało, nadal się lubimy. To było tak głupie, że zacząłem orać fora czy może ja czegoś nie zrozumiałem czy może źle to odebrałem - okazało się, że przeważająca większość fanów odebrała to tak samo jak ja. I podobnie jak przeważająca większość graczy, tego kolesia już nigdy nie wybrałem do drużyny, bo nie chciałem oglądać już jego samolubnej zdradzieckiej mordy, ale niestety pojawiał się już do końca gry w każdej cutscence, co nieco zniszczyło mi feeling i dalszy odbiór gry. Szkoda, że nie można było go po prostu usunąć z drużyny. Mam też pewne ale względem finału - wpierw przedostatni boss, który w 2-giej fazie walki miał mnie na 1 STRZAŁA (wystarczy że jeden raz podczas długiej walki blok mi nie wyszedł i było po mnie), pomimo tego, że on był na 60lvl a ja na 63lvl. Absurdalne. A potem ostatnia cutscenka z finałowym villainem, gdzie nagle totalnie znikąd pojawił się ktoś, kogo tam w ogóle nie powinno być, bo ta postać zwyczajnie nie miała prawa wiedzieć gdzie jestem, pobawił się w nożownika... i sobie poszedł, a moja postać... w ogóle na to nie zareagowała? Romanse też gorsze niż w Judgement - tam było bardzo fajny system randek, a tutaj jakieś przynieś, zainwestuj, pogadaj - miałem nadzieję że z Saeko będzie coś fajnego, zamiast tego jedna custcenka do niczego nie prowadząca i koniec. Spore rozczarowanie. 

 

Bardzo dobre motywy, bardzo fajne nowości, przeplatają się tutaj z nieco dziwnymi. Z jednej strony nowe miasto, nowy protagonista, nowy system walki, kompani, fajna fabuła - z drugiej klony, nieco budżetowe wykonanie Yokohamy, wplecione dziwne i niepasujące motywy fabularne. Z nowszych Yakuz, Judgement zrobił na mnie lepsze wrażenie - lepszy i bardziej charyzmatyczny protagonista, lepiej wykonane miasto, lepsze questy poboczne, fabuła o wiele bardziej dojrzała i niepowiązana stricte z mafijnymi motywami. 

 

Ogólnie bawiłem się naprawdę fajnie, zdecydowanie najlepszy element to nowy system walki i kompani, ale pod każdym innym względem jest co najwyżej dobrze. 

 

Ode mnie 7+/10. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1
Opublikowano

Pobawiłem się w Tekken 8 no ale już mi się znudziło. Zainstalowałem Forza Horizon 5 i będę do niej zaglądał od czasu do czasu, żeby się (mam nadzieję) zrelaksować. Ostatnie wyścigi, w które dużo grałem to Underground, Underground 2 oraz Most Wanted z roku chyba 2005 więc powinno być chyba spoko.

Opublikowano (edytowane)

Nie chcę Cię martwić, ale w tekkena też się chwilę pobawiłem, prędzej trochę FH5 ale po 4, a prędzej 3 to ogólnie miałem ze 50h 🙂 w 5 najmniej. A też co ostatnie wyścigi przy których się dobrze bawiłem, to wymienione przez Ciebie, a dorzucił bym jeszcze TDU, więc nie chcę krakać ale też się chwilę pobawisz 🙂

Edytowane przez AndrzejTrg
  • Like 1
Opublikowano

Nie grałem wcześniej w żadna Forzę, od ostatniej mojej ścigałki też minęło nieco czasu wiec powinno to być dla mnie coś świeżego (spoza gatunków, w które "gram"). Mordobicia raczej nie są już dla mnie - widzę siebie jako gracza solowego (no może kiedyś obadam ostatnie MK, SF już niekoniecznie).

Opublikowano

Aaa to powinieneś trochę dłużej zabawić w Forzę. Ja tam zawsze lubiłem się ponapierdzielać czy to tekkena czy MK, ale to głównie z kimś obok na kanapie. MK jest dla mnie taki trochę mało "płynny" no ale ja to katowałem MK2 w salonie więc skilla 0, kupić chciałem, ale skończyło się na zobaczeniu fabuły na tubie :D przyjemnie się oglądało.

Opublikowano

Stalker 2 przeszedł wszelkie anomalie i aktualnie jest w takim stanie, że został odinstalowany i nie polecam go nikomu!
Wczoraj pograłem w FF16 na PS5, trzeba powoli go przejść i płytkę sprzedać, zrobić miejsce na inne gierki, na PC gram i jestem w 6 chapterze w Crisis Core FF7 Reunion, gra jest takim wstępem do tego co mamy w FF7, więc chcę to ograć, spotkałem tam kilka postaci z FF7.
Zrobiłem sobie kolekcję gier na "teraz" na steamie, które mam ograć, coś na wzór tego co zrobił kolega @Element Wojny i dlatego teraz na pierwszy ogień idzie skończenie Crisis Core. Dodatkowo jako, że Stalker 2 odinstalowany i nie będzie przeszkadzać, to do listy doszedł Stalker Cień Czarnobyla. Crisis Core Reunion przyda się przed zagraniem w FF7 Rebirth, jego premiera za miesiąc w styczniu na PC, oby tylko moje 8gb vram pozwoliło na normalne granie, na konsoli ta gra jest jednak "brzydka" w trybie 60fps, próbowałem, ale FF16 wygląda lepiej w 60fps.

  • Like 1
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...