Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
W dniu 23.11.2024 o 14:33, Kakarotto napisał(a):

Powoli kończę wreszcie Ghost of Tsushima, wykupiłem XGP i potem będzie Hellblade 2 (jakieś inne potem), a jeszcze w międzyczasie przypominam sobie HL2 i epizody w związku z dwudziestą rocznicą gry. Graficznie się zestarzało, ale gejmplajowo to niezbyt. :D

GoT ja odpadlem. Jak bedzie w mega promce na PC to kupie.

Jak masz XGP to pamietaj ze Indiana Jones wychodzi w grudniu....

W dniu 22.11.2024 o 10:44, KamcioGF napisał(a):

@AndrzejTrg Origins bardzo mnie wciągnęło a odyssey skończyłem dwa razy ale coś jest w tej Valhalli nie tak, że odechciewa się grać w połowie. Może fabuła? Poprzedniczki też nie miały jakiejś wybitnej historii ale był jakiś cel, a po prostu podbijanie kolejnych regionów to trochę mało. System progresu postaci też jest mało czytelny, ciężko zlootować jakieś dobre wyposażenie a w sklepach pustki i tak jak dostałem na start jakieś złote elementy zbroi to je po prostu ulepszyłem z zasobów dodałem runy i tyle. Dodatkowo granie wikingiem i jakiekolwiek skradanie nie idzie ze sobą kompletnie w parze.

Ja Valhale przeszedlem dwa razy. Wyczyscilem mape na 90%-95%.

Moj problem z AC:V jest taki ze AC:origins mogles na spokojnie odchaczac lokacje i questy i przechodzic dalej.

 

W Valhalii masz napackane lokacjami jak w Odyssei. Origins mialo idealny rozmiar mapy i liczbe lokacjii.

Edytowane przez Roman_PCMR
Opublikowano (edytowane)

Like A Dragon Ishin! ukończony, na koncie 69h, wykonane 72% zadań pobocznych.

 

Ishin to spin-off serii Yakuza i Like a Dragon, fabularnie niepowiązany z tamtymi seriami. Akcja gry rozgrywa się w 1867 roku, podczas japońskiego okresu Bakumatsu, a tytuł wykorzystuje wiele z najbardziej rozpoznawalnych twarzy z wszystkich gier z całej serii i zamienia je w postacie pasujące do epoki, z których wiele to prawdziwe postacie historyczne. Wiele rzeczy opowiedzianych w grze to prawdziwe wydarzenia z historii Japonii, odpowiednio wplecione w fabułę gry, gdzie w wyniku nacisków społecznych powstała grupa znana jako Shinsengumi. Zadaniem Shinsengumi była ochrona członków szogunatu Tokugawa przed ogólnokrajowymi grupami lojalistów, którzy czcili cesarza Japonii zamiast jej rządu wojskowego.

 

Ale skupmy się na samej grze. Od razu rzuca się w oczy, że Ishin! to dość budżetowy spin-off. Wykorzystuje nieco starszy silnik UE4, zamiast najnowszego Dragon Engine, podobnie jak starsze Yakuza 0 i 5. Do tego czuć dość duży recykling assetów z innych gier z serii. Grafika jak i lokacje trącą myszką, ale siła tej gry tkwi w  innych elementach. Przede wszystkim - najlepszy moim zdaniem system walki ze wszystkich gier z tej serii. Jest szybki, widowiskowy, efektowny. Do wyboru katana, katana + rewolwer, sam rewolwer i pięści. Osobiście wymaskowałem katanę i pistolet, dość unikalne połączenie dzięki któremu dosłownie tańczysz między wrogami, bazując swoją walkę na szybkości i unikach. Uwielbiałem jak wrogowie, nawet wykorzystując różnorakie sztuczki czy specjalne ciosy, nie byli po prostu w stanie mnie trafić :) Ale tutaj jest coś za coś - byłem szybki ale zadawałem małe obrażenia, natomiast grając samą kataną zadawałem ogromne, ale walka była znacznie większym wyzwaniem i ciągle trzeba było parować/kontrować, inaczej od razu gleba. Finishery topka i jest ich mnóstwo, robią wrażenie. Ogólnie - bardzo fajny system, każdy znajdzie coś dla siebie. Do tego, wraca większość postaci z wszystkich gier z serii, od Yakuzy 0 zaczynając, a na Like a Dragon kończąc. Te same twarze, Ci sami aktorzy głosowi, tylko wcielają się w inne osoby, w większości znane postacie z historii Japonii. Będę szczery, przez pierwsze 20-25h gubiłem się strasznie, bo co widziałem kolesia to od razu w głowie "o to ten detektyw z Y2!" albo "o, to ten złol z Y3", ale w końcu się przyzwyczaiłem i zacząłem łapać kto jest tutaj kim. Osoby które nigdy nie grały w żadne Yakuzy, pod tym względem będą miały chyba trochę łatwiej. 

 

Fabuła bazuje w dużej części na prawdziwych wydarzeniach i jest naprawdę interesująca, szczególnie dla fanów japońskiej kultury, są zwroty akcji, lepsze bądź gorsze, krew się leje, sporo osób tutaj ginie. Finał nie rozczarował, moze jedynie nieco zdziwil, bo dość ogólnikowo znałem los głównego bohatera tej opowieści, czyli Sakamoto Ryomy, i nie wiedzieć czemu, tworcy zakonczyli gre w dosc nieoczekiwany sposob, chcac chyba zamknac ta historie w miare pozytywnie (https://en.wikipedia.org/wiki/Sakamoto_Ryōma). No ale taki byl ich wybor kreatywny i mieli do tego prawo. Questy poboczne jak to w Yakuzach - połowa z nich to typowe Yakuzowe odklejki, ale trafiały się też lepsze. Pobawiłem się trochę w łowienie ryb, pośpiewałem w karaoke, nawet wziąłem lekcje tańca :D 

 

Ogólnie fajna gra, ale zdecydowanie nie dla każdego. Gdybym miał wystawić jej ocenę, to dałbym jej 7,5/10 za interesującą fabułę, świetnie zrealizowane filmowe cutscenki i ten naprawdę dobry system walki.

 

image.png.d4b62ba3fde3dda05bcaf66f37514326.png

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 2
Opublikowano

Zmęczyłem tę Valhalle w weekend i zakończenie jest jak soczysty plaskacz. Najpierw kiedy zaczęły się te dziwne cutscenki z animusem myślałem, że to koniec a tu pyk jeszcze jedna lokacja do odhaczenia na mapie, i po jej ukończeniu co? Mała notka w rogu ekranu, że ukończyłem główne zadania, możesz se grać dalej :E Żadnej cutscenki, żadnego ekranu typu dziękujęmy/gratulacje nowa gra+ albo napisy tylko mała notka w rogu ekranu.

 

Wracam do steam decka na jakiś czas ogrywać indyki na kilka h bo ciężko rozchodzić rozczarowanie po valhalli :E

Opublikowano (edytowane)
56 minut temu, KamcioGF napisał(a):

Zmęczyłem tę Valhalle w weekend i zakończenie jest jak soczysty plaskacz. Najpierw kiedy zaczęły się te dziwne cutscenki z animusem myślałem, że to koniec a tu pyk jeszcze jedna lokacja do odhaczenia na mapie, i po jej ukończeniu co? Mała notka w rogu ekranu, że ukończyłem główne zadania, możesz se grać dalej :E Żadnej cutscenki, żadnego ekranu typu dziękujęmy/gratulacje nowa gra+ albo napisy tylko mała notka w rogu ekranu.

A odblokowałeś zadanie Ostatni Rozdział? To "prawdziwe zakończenie", dodane jako darmowe DLC. 

 

Sam obejrzałem je na yt, za dużo zachodu z zabawą w jego odblokowanie. Głównie przez zadania w Asgardzie i Jotunheim, całkowicie je olałem, a są wymagane.

Edytowane przez Lypton
Opublikowano

Jako, że mam obecnie wyjątkowo gamepasa, a od wieków nie grałem w żadnego COD'a to wczoraj ściągnąłem singla MW3.
Już od początku średnio mi się to podobało, wstęp, port ale jak w kolejnej misji docierając do 3 ostatniego helikoptera mnie gdzieś ustrzelili i po załadowaniu się save gra kazała mi zaczynać misję od początku to od razu poszła z dysku :E

 

Ogólnie całe menusy w tej grze to jeden wielki spam, non stop jakieś okienka z jakimiś kolorowymi broniami, boxami itd. wyskakują :E

  • Haha 3
Opublikowano (edytowane)
30 minut temu, lukadd napisał(a):

Jako, że mam obecnie wyjątkowo gamepasa, a od wieków nie grałem w żadnego COD'a to wczoraj ściągnąłem singla MW3.
Już od początku średnio mi się to podobało, wstęp, port ale jak w kolejnej misji docierając do 3 ostatniego helikoptera mnie gdzieś ustrzelili i po załadowaniu się save gra kazała mi zaczynać misję od początku to od razu poszła z dysku :E

 

Ogólnie całe menusy w tej grze to jeden wielki spam, non stop jakieś okienka z jakimiś kolorowymi broniami, boxami itd. wyskakują :E

Dobry czas na GP. Tez myslalem zeby sprawdzic Stalkera 2 no i Indiana Jones wychodzi za 2 tyg.

Reszta gierek to spam ale jak ktos nie gral w Fallouta 76 to goraco polecam. Jest to zupelnie inna gra niz przy premierze.

 

BTW na cdkeys jest Doom Keeper za £0.79, tez goraco polecam!

Edytowane przez Roman_PCMR
Opublikowano

Jest trochę gierek wartych uwagi, ale zależy kto co lubi. Ja w końcu zabrałem się za Manor Lords. Wczesny dostęp, ale od pierwszego wydania już co nieco dodali więc trochę popykam na przemian z Frostpunkiem 2.


W GP jest też świetne Sea of Stars czy Octopath Traveler 2, ale te gierki czekają na swój moment i obowiązkowo do zakupienia, ich w passie nie będę ogrywał, co najwyżej można zerknąć. Ale jak ktoś lubi jrpg to must have. Persona 3 Reload też w passie, ale to gierka też do zakupienia dla mnie, a nie ogrywania w passie.

  • Like 1
Opublikowano
3 godziny temu, Passt napisał(a):

Ogrywam teraz Miasma Chronicles. Całkiem fajne  postapo RPG z taktyczną walką turową.

Mutant Year Zero, duchowy prequel, ograny? Miasma to w zasadzie kopia tej gry, tylko ucasualowiona - bardziej przystępny setting i poziom trudności.

Opublikowano (edytowane)

GOG spartolił RE3:Nemesis, co jakiś czas gra się zawiesza do czarnego ekranu i wraca, ma również problem z GPU, gdy przechodzi z trybu 2D na 3D oraz ustawienia w grze po naciśnięciu F1 mają pierwszeństwo nad launcherem, gdzie jest max 1600x900p.
Można ustawić GPU na maksymalną wydajność i użyć DxWind, ale wtedy Dpad mi nawala i odczytuje tylko jeden przycisk na raz... Meh, szybciej odpalę emulator na Dolphin.
RE2 działało świetnie, więc mogli dać sobie więcej czasu..., a nie wydawać taki szajs. 

Edit. 2 minuty roboty i emulator już śmiga z własnymi ustawieniami kontrolera i bezproblemowym "1080p" 4:3...

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano

Noszę się z chęcią ogrania czegoś z serii AC, ale sprzed ery wielkich światów. Na te nie mam czasu i motywacji (jak zresztą na prawie każdą fabułę ostatnio :placz2:), od Valhalli się odbiłem. Brakuje mi tylko Syndicate i Unity. Chociaż i Black Flag kusi, by przejść jeszcze raz. Londyn czy Paryż? Która historia bardziej przykuwa przed ekran?

Opublikowano

Widzę, że to dość ruchliwy wątek, więc oprócz napisania w jakie giereczki aktualnie pykam, a są nimi HZD, FH4 i AC Valhalla, zadam też pytanie natury technicznej. Chodzi o jakieś porady, wskazówki jak poprawnie używać kontrolera, bo mi coś słabo z nim idzie :( Chodzi o celowanie.....zupełnie nie idzie mi strzelanie z łuku (w Asasynach jakoś sobie radzę, ale RDR2, czy HZD to jakieś nieporozumienie).
Prawy grzybek analogowy jest dla mnie totalną zagadką jeśli chodzi o precyzyjne celowanie, szczególnie w obiekty w ruchu. Serio większość gier ze strzelaniem to dla mnie walka ze sterowaniem, a nie przyjemność z eksplorowania świata i progresowania fabuły - częściej myślę, żeby taką grę porzucić, niż dalej walczyć.

Czy to tylko ja jestem taki 'kwadratowy', a reszta ludzi spkojnie daje radę, czy może jest jakiś trik co zrobić żeby w końcu dobrze celować (teraz to mi crosshair lata all over the place.....)

Opublikowano (edytowane)

@kudlatypawelek sprzedać PSa i zostać PCMR z myszką ;-)

 

Ja tam horizony, AC (wszelakie), TLOU grałem spokojnie na padzie i TV. Nie miałem problemu ze strzelaniem a gram przeważnie na wyższych poziomach trudności. RDR2 ogrywałem jednak na myszce i monitorze. W GTA czy nawet w Cyberpunka natomiast hybrydowo. Jazda samochodem pad, pieszo myszka.

Edytowane przez Kabor
Opublikowano (edytowane)
6 minut temu, Jaycob napisał(a):

Co to za apka?

Wygląda na roczne podsumowanie w steamie... :)

Ale 2024 jest jeszcze chyba niedostępne, przynajmniej u mnie.

 

2 godziny temu, Sawyer1916 napisał(a):

Brakuje mi tylko Syndicate i Unity. Chociaż i Black Flag kusi, by przejść jeszcze raz. Londyn czy Paryż? Która historia bardziej przykuwa przed ekran?

Jak dla mnie - Karaiby :)

A piszę tak z tego powodu, że wszystkie trzy przechodziłem wkrótce po premierze, a obecnie pamiętam cokolwiek jedynie z Black Flag.
Więc pozostałe przeszły bez echa :) 

Edytowane przez krukkpl
  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...