Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie no Kalembe wrzucamy do ideologicznego wora? To przecież stary wyjadacz jak Saśko, dla pewności wziąłem głęboki oddech i sprawdziłem jego Linkedin. Może chłop nie zapomniał co to znaczy robić solidne gry i dopchnie temat w stronę oczekiwanego rezultatu ;p 

Zapomniałem wspomnieć o muzyce w zwiastunie, a powinienem bo jest genialna i musiałem kontrolować gęsią skórkę - świetna wiadomość i uczucie ulgi wiedząc że tak poważna część całego projektu jest obstawiona przez absolutnych szefów. 

 

Tymczasem patrzymy im na rączki i czekamy na nowe materiały, ale z głową panowie, bo jak czytam że Ciri wygląda jak kaszana i że wpisuje się w dzisiejszą agendę to mnie w kiszkach skręca. Jak wytykamy coś palcem to upewnijmy się że nie wskazujemy na lustro. 

 

  • Like 3
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, J4Z66 napisał(a):

Sfora byczków, byłych pracowników CDR. W tym Tomaszkiewicz, ten co "bije" (psychicznie) pracowników - wyrzucony za mobbing z CDR.

Rebel Wolves - kolejna firemka ze spadochroniarzami z CDR w kolejce do bankructwa (po 11 BIT). Akurat najlepsi z nich przydadzą się jak Redzi (i Fools Theory do Wiedźmin Remake) będą ostro rekrutować za rok - dwa lata. Ostatni rok pokazał, że projekty AA nie bardzo spinają się finansowo przy ostatniej nadprodukcji gier, wynikającej z niskiego progu wejścia jaki daje Unreal Engine 5.

Edytowane przez tgolik
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, J4Z66 napisał(a):

To prawda? xD

No tak średnio, autor wygodnie wybrał sobie z 400-osobowej załogi jedną babkę z niebieskimi włosami i uskutecznia projekcję

 

Wiedźmin 4:

Reżyser: Sebastian Kalemba jest w CDPR od 10 lat

Główny scenarzysta: Borys Pugacz-Muraszkiewicz, ten sam co w 3. Drugi ze scenarzystów trójki, Marcin Blacha, jest w CDPR VP od spraw narracji

 

Póki co to nie ujawnili więcej nazwisk.

 

Tak w ogóle to nie skupiał bym się tam mocno na tym, że trochę osób z wyższych stanowisk odeszło, bo zastępują ich inni ludzie którzy pracowali w CDPR od dawna jak np. Kalemba

 

  

6 minut temu, Element Wojny napisał(a):

Tamtych ludzi (z totalnie różnych powodów) w większości w CDR już nie ma.

Część osób odchodzi, a na ich miejsce zostają awansowani inni ludzie ze starej ekipy, tak samo było pomiędzy 2 i 3. Przykład z Wiedźmina 3:

Reżyser - Konrad Tomaszkiewicz, w 2 był quest designerem

Główny scenarzysta - Marcin Blacha, w 2 był tylko jednym z gameplay designerów

Główny projektant questów - Mateusz Tomaszkiewicz, w 2 był tylko jednym z wielu quest designerów

Główny projektant postaci - Paweł Mielniczuk, w 2 był członkiem zewnętrznej ekipy od CGI

 

Edytowane przez mag_zbc
  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

Dane, które podał STEAM są szokujące. 10 lat temu wydano na platformie 1771 gier. W 2023 niecałe 15 tys. a w tym roku ponad 18 tys.

Nie dziwne, że z tych 75 spółek gamingowych na warszawskiej giełdzie prawie żadna nie zarabia. Przy 50 premierach gier dziennie do świadomości przebijają się tylko nieliczne.

RPG produkowane przez Rebel Wolves na razie promowane jest jako "gra byłych twórców Wiedźmina 3". I raczej cudu będzie trzeba, żeby ten RPG wybił się ponad masę innych gier, czymś oryginalnym, innym niż CV twórców.

Edytowane przez tgolik
Opublikowano (edytowane)

90% z tego to Indyki. Wiele z tego jest robione przez osoby, które wcześniej pracowały w dużych studiach i korpo, i które z różnych powodów znalazły się na bezrobociu. A że na innych rzeczach niż robienie gier te osoby się nie znają, a rachunki każdy musi płacić, no to masz wysyp gier - o których w większości nawet nikt nie słyszał. 

42 minuty temu, mag_zbc napisał(a):

Część osób odchodzi, a na ich miejsce zostają awansowani inni ludzie ze starej ekipy, tak samo było pomiędzy 2 i 3

To jest naturalny proces. Tyle ze W2 wyszedł w 2011r., a W3 w 2015r. - raptem 4 lata różnicy, łatwiej było zachować ciągłość, i większość ekipy udało się utrzymać. Tutaj będziemy mieć jakieś 12 lat różnicy pomiędzy W3 i W4, ten proces będzie wyglądał zupełnie inaczej, a ilość ludzi "do zastąpienia" będzie nieproporcjonalnie wyższa. Zmieniły się też realia w kwestii tworzenia gier. W 2011 czy 2015r. nikogo nie obchodziła polityka, kolory flag czy inne pierdoły, które od kilku lat zatruwają gejming. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Upvote 2
Opublikowano
40 minut temu, Element Wojny napisał(a):

Wiele z tego jest robione przez osoby, które wcześniej pracowały w dużych studiach i korpo, i które z różnych powodów znalazły się na bezrobociu. A że na innych rzeczach niż robienie gier te osoby się nie znają, a rachunki każdy musi płacić, no to masz wysyp gier - o których w większości nawet nikt nie słyszał.

Do tej kategorii zalicza się i 11 Bit i Creepy Jar i Rebel Wolves.

Te dwie pierwsze firmy wydały swoje pierwsze gry w czasach, gdy tytułów ukazywało się 10-krotnie mniej niż teraz. Na kolejne tytuły już nie mają pomysłu. Rebel już na starcie będzie miał dużo trudniej. Mamy czasy, gdy GTA6 czy Wiedźmin 4 są w stanie zaabsorbować na wiele dni prawie całą uwagę graczy, w efekcie tytuły, które mają premiery w takim okresie nie mają najmniejszych szans, żeby przebić się do mediów.

Opublikowano (edytowane)
29 minut temu, tgolik napisał(a):

Do tej kategorii zalicza się i 11 Bit i Creepy Jar i Rebel Wolves.

Te dwie pierwsze firmy wydały swoje pierwsze gry w czasach, gdy tytułów ukazywało się 10-krotnie mniej niż teraz. Na kolejne tytuły już nie mają pomysłu. Rebel już na starcie będzie miał dużo trudniej. Mamy czasy, gdy GTA6 czy Wiedźmin 4 są w stanie zaabsorbować na wiele dni prawie całą uwagę graczy, w efekcie tytuły, które mają premiery w takim okresie nie mają najmniejszych szans, żeby przebić się do mediów.

Bo oni popełnili błąd już na etapie podejmowania decyzji "co dalej" - idziemy w czysty gejming, robimy gry, czy może raczej w coś innego, ukierunkowane wsparcie techniczne, typowe 3rd party? Czy zamierzamy zrobić coś innego, będziemy próbować innowacyjnego podejścia by się przebić, czy jednak ryzykujemy pójście w to samo, co robią już wszyscy inni, mając na uwadze, że przebicie się w takim tłumie będzie niezwykle trudne? Jak dla mnie już tutaj zawalili, wystarczyło trochę rozejrzeć się na rynku, na co jest zapotrzebowanie, a czego jest nadmiar.

 

Tak jak u mnie w firmie, mamy pierdyliard aplikacji do Service Desku czy na 1st Line, ale jak szukaliśmy specjalisty DaaS to 7 miesięcy wisiało ogłoszenie, ponawiane 2 razy, bo nikt nie zaaplikował. Za moim czasów studenckich podobnie - jak na rynku brakowało hydraulików czy spawaczy (i oferowano niezłe pieniądze) to wszyscy szli studiować marketing i zarządzenie, i po kilku latach tylu się ich narobiło, że wspólnie podpierali kasy w Lidlach i Tesco. Sporo ludzie idzie za tłumem, zamiast celować w sektory, w których brakuje specjalistów. Ja w zeszłym roku zrobiłem łącznie 6 certyfikacji z Dante (https://www.getdante.com/) - dzięki temu czuję się pewniej na rynku pracy, bo nikt w firmie u mnie tego nie ma, moi szefowie nawet nie wiedzą co to jest, a przecież cała nasza infrastruktura AV w firmie się na tym opiera :D 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

@Element Wojny

Skądś to znam. Człowiek od obsługi systemów informatycznych, bez których firma nie jest w stanie już funkcjonować - i jest jedyną osobą, która zna się na tych czarach. Gdy próbuje się zwolnić, na kierownictwo pada blady strach.:Crash:

 

Nie zmienia to faktu, że taka osoba robi naprawdę dobre rzeczy dla firmy.

Edytowane przez tgolik
  • Upvote 1
Opublikowano

Takie przykłady można mnożyć. 15 lat temu pracowałem w banku w IT, był koleś, który był szefem bezpieczeństwa IT, taki specjalista przez duże S, a na tamte czasy to jeszcze nie był tak poważny i ogromny temat jak jest teraz mimo wszystko, więc jak ktoś się znał to trzeba go było pilnować. W ciągu trzech lata zwalniali faceta trzy razy (miał problem z zachowaniem, nie pasował do korpo), po każdym zwolnieniu nie minął miesiąc czy dwa a zatrudniali go ponownie za większą kasę oczywiście :D 

  • Haha 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Dokładnie tak to wygląda. Niedawno w wyniku restrukturyzacji zlikwidowano u mnie jeden dział - w zasadzie sami kontraktorzy którym pokończyły się zadania, ALE oprócz nich był tam też jeden koleś - jak się okazało - główny architekt wszystkich zabezpieczeń w całej firmie. Jak już rozdano wypowiedzenia, i usłyszano że ten Pan również je otrzymał, zrobiła się totalna panika. Nagle ktoś się zorientował, że bez tego pana, nikt nie będzie w stanie tych systemów monitorować, uaktualniać czy ulepszać, bo nikt się na tym nie zna. No i jak już tamci kontraktorzy odeszli kilka tygodni później w piątek, to w poniedziałek poszedł mail że ten jeden pan... właśnie został promowany na nowe stanowisko w nowym departamencie :D 

 

Śmiech na sali, gdy takie decyzje podejmują kolesie od excela, nie mając nawet pojęcia, kto czym się zajmuje. 

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
1 minutę temu, Element Wojny napisał(a):

Śmiech na sali, gdy takie decyzje podejmują kolesie od excela, nie mając nawet pojęcia, kto czym się zajmuje. 

O to to. To jest właśnie ten problem :)

Ja w swojej obecnej firmie pracuje od 11 lat, po 4 latach odszedłem z racji finansów (jestem programistą), przez rok pracowałem w dwóch innych firmach, w każdej za wyższą pensję od poprzedniej. Po roku nieobecności zadzwonili do mnie z firmy z której odszedłem, zaproponowali powrót i 7-krotna podwyżkę :) No i się zgodziłem :D 

  • Upvote 1
Opublikowano
45 minut temu, tgolik napisał(a):

Te dwie pierwsze firmy wydały swoje pierwsze gry w czasach, gdy tytułów ukazywało się 10-krotnie mniej niż teraz. Na kolejne tytuły już nie mają pomysłu.

Wrzucając 11 Bit do kategorii "nie mają pomysłu" trochę się chyba zagalopowałeś.

Opublikowano
2 godziny temu, mag_zbc napisał(a):

Tak w ogóle to nie skupiał bym się tam mocno na tym, że trochę osób z wyższych stanowisk odeszło, bo zastępują ich inni ludzie którzy pracowali w CDPR od dawna jak np. Kalemba

No i nikt przecież nie panikuje, ale że branża zna już przykłady gier, gdzie kilka "nieszkodliwych" osób zrobiło więcej smrodu niż się spodziewano, dość ostrożne podejście wydaje się zrozumiałe. Dodatkowo zmiany w ostatnich latach, podyktowane przez zmieniające się priorytety i nazwijmy to "czynniki zewnętrzne", są znacznie bardziej wyraźne od przetasowań sprzed 10 lat. Tak, odeszło kilka osób na wyższych stanowiskach, ich często zastąpiły osoby równie utalentowane, ale te ostatnie ktoś też musi zastąpić. Niekoniecznie, jak się przekonaliśmy choćby w przypadku Ubisoftu, osoby które mają umiejętności i kompetencje do piastowania tych stanowisk. To powolny proces i jego obecność jest zauważalna również w CDPR. W jakiej skali, nie mam pojęcia, bo nie jestem wróżką, ale wcześniej czy później stanie się to widoczne. Na razie mamy trailer gry, który niekoniecznie powinien budzić obawy, ale też i specjalnie ich nie rozwiał. Bynajmniej nie chodzi mi tutaj o buzię Ciri, która na tym etapie jest mi całkiem obojętna.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
14 minut temu, mag_zbc napisał(a):

Wrzucając 11 Bit do kategorii "nie mają pomysłu" trochę się chyba zagalopowałeś.

Nie zagalopowałem się z 11Bit. Pomysły mają ale nie na biznes, który pozwoliłby na rozwój spółki.

Frostpunka 2 nie udało im się skroić na miarę potrzeb dzisiejszych graczy a starych rozczarowali zbytnią modyfikacją rozgrywki. Zyski z TWOM i FP w znacznym stopniu roztrwonili na produkcję gry P8. Strata 50 mln wydanych na P8 skasuje większą część zysków z FP2, w efekcie spółka nie bardzo będzie miała za co produkować kolejne tytuły. The Alters może i pomysłowy jednak szansa na sukces finansowy bardzo mizerna.

W efekcie obecna wycena może okazać się nawet za wysoka jak na perspektywy przyszłych, mizernych zysków.

4 minuty temu, Vulc napisał(a):

Tak, odeszło kilka osób na wyższych stanowiskach, ich często zastąpiły osoby równie utalentowane, ale te ostatnie ktoś też musi zastąpić. Niekoniecznie, jak się przekonaliśmy choćby w przypadku Ubisoftu, osoby które mają umiejętności i kompetencje do piastowania tych stanowisk. To powolny proces i jego obecność jest zauważalna również w CDPR. W jakiej skali, nie mam pojęcia, bo nie jestem wróżką, ale wcześniej czy później stanie się to widoczne....

Nie zapominajmy, że zespół Redów w większości tworzą ludzie, którzy odpowiadają za zupełnie świeżą, jakościową produkcję - Phantom Liberty. CDR udowodnił, że tymi ludźmi ciągle potrafi pisać świetne historie.

Edytowane przez tgolik
Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, tgolik napisał(a):

 

Nie zapominajmy, że zespół Redów w większości tworzą ludzie, którzy odpowiadają za zupełnie świeżą, jakościową produkcję - Phantom Liberty. CDR udowodnił, że tymi ludźmi ciągle potrafi pisać świetne historie.

Tego pozostaje się trzymać, akurat Phantom Liberty jest dobrym przykładem jak powinny wyglądać dodatki do gier. CDPR ma zresztą do tego rękę, bo duże DLC do W3 to też ścisła, światowa czołówka. Tym niemniej mamy teraz takie klimaty, że nie sposób mówić o pewnikach. Skończyły się też czasy taryf ulgowych i kredytów zaufania.

Edytowane przez Vulc
  • Upvote 1
Opublikowano
2 minuty temu, michaelius33 napisał(a):

Ja się bardziej boję tego, że CDP coraz więcej rekrutował na zachodzie i patrząc na to co co jakiś czas wypływa w internecie to brali różnych akywistów z mózgiem wypranym przez poprawność polityczną.

Używasz liczby mnogiej a co jakiś czas w internecie piszą ale ciągle tylko o dwóch tych samych osobach.

Opublikowano
Godzinę temu, Vulc napisał(a):

Tego pozostaje się trzymać, akurat Phantom Liberty jest dobrym przykładem jak powinny wyglądać dodatki do gier. CDPR ma zresztą do tego rękę, bo duże DLC do W3 to też ścisła, światowa czołówka. Tym niemniej mamy teraz takie klimaty, że nie sposób mówić o pewnikach. Skończyły się też czasy taryf ulgowych i kredytów zaufania.

No mój kredyt zaufania do CDP 2077 skończył się na preorderze Cyberpunka :E

 

Zwłaszcza, że cena ich gier z każdym kolejnym tytułem robiła się coraz bardziej zachodnia a pudełko coraz biedniejsze.

Opublikowano
1 godzinę temu, tgolik napisał(a):

Używasz liczby mnogiej a co jakiś czas w internecie piszą ale ciągle tylko o dwóch tych samych osobach.

O 2 osobach usłyszeliśmy bo były znane z poprzednich stanowisk i debilnych opinii.

 

Pytanie ilu anonimowych pionków o podobnych poglądach wchłoną. A ci ludzie są jak rak. Powoli wyniszczają od środka.

  • Thanks 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...