Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Dnia 30.10.2024 o 10:50, Isharoth napisał:

Zrobiłem sobie projekt w plannerze IKEA i wyjdzie to spokojnie >20k zł.

Umów sobie wizytę w IKEA z doradcą - pewnie wyjdzie taniej (mi tak właśnie wyliczyła, że byłem zaskoczony na plus), plus można się dowiedzieć ile montaż itd.

Opublikowano
Cytat

 

Co z dopłatami do kredytów? Temat nie umarł. Bedzie nowy projekt

 

Ministerstwo Rozwoju i Technologii finalizuje prace nad zrewidowaną wersją projektu ustawy dotyczącej dopłat do kredytów mieszkaniowych. Nowa propozycja ma być odpowiedzią na oczekiwania zarówno Lewicy, jak i ruchu Polska 2050 ogłosił minister Krzysztof Paszyk.

 

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/co-z-doplatami-do-kredytow-temat-nie-umarl-jest-zapowiedz-ministra/g1w4y04

 

Ależ tam jest ssanie żeby coś weszło, cokolwiek xD

Opublikowano
11 godzin temu, bergercs napisał:

Umów sobie wizytę w IKEA z doradcą - pewnie wyjdzie taniej (mi tak właśnie wyliczyła, że byłem zaskoczony na plus), plus można się dowiedzieć ile montaż itd.

Ja byłam trochę zawiedziona konsultacją kuchni w Ikei... To już w Castoramie mi zaproponowali ciekawszy projekt... Finalnie skończyło się na kuchni od stolarza (nawet różnica cenowa była nie aż tak znacząca, więc wybór był dla mnie oczywisty).

  • Upvote 2
Opublikowano

Myślicie, że dobrze jest obecnie nadpłacić kredyt? 

Mam 280 tys z ratą 2300. Mam wolne 150 tyś i chyba nadpłacę. 

 

Pierwszy kredy spłaciłem po 8 latach drugi chyba nawet po 5 spłacę. 

Opublikowano

Zawsze jest lepiej nadplacic nie zaleznie od pory wszystko zalezy od twoich zasobow.

W dniu 1.11.2024 o 17:46, MaxaM napisał(a):

To jeszcze niedużo. Zrób u stolarza lakierowaną na blumach, to spokojnie >30k. Ceny są absurdalne za kawałek pomalowanej płyty :/

Nie ma co porownywac.Pierwsze lata roznicy nie ma po paru plujesz sobie ze nie doplacilem do materialu

  • Upvote 1
Opublikowano
W dniu 5.11.2024 o 20:31, bbandi napisał(a):

Ja bym chciał namiary na tego glazurnika, fajnie płytki na kwasie układa :cool:

 

Glazurnikowi to pewnie do dziś śni się w koszmarach :E

Opublikowano

To czy nadpłacać czy nie nadpłacać to jest już kwestia tego, czy ma się odwagę wolne środki zainwestować, czy nie ma się odwagi.

 

Jeżeli się ma odwagę, to jest dosyć duże prawdopodobieństwo, że przy rozsądnej inwestycji, zysk z tej inwestycji będzie większy od zysku z nadpłaty.

 

Inną sprawą jest też podejście nazwijmy to lajfstajlowe: życie jest krótkie, czas ucieka i to czas jest najcenniejszym naszym zasobem. Brutalny grind byle szybciej spłacić może się skończyć tym, że wprawdzie kredyt spłaciliśmy szybciej, ale poświęciliśmy na to wszystko. I nagle się budzimy ze spłaconym kredytem, w wieku np. 50 lat, zmęczeni tym grindem, zajechani. I patrzymy z zawiścią na ludzi, którzy korzystali z życia kiedy my goniliśmy cyferki...

Opublikowano
3 godziny temu, jagular napisał(a):

Inną sprawą jest też podejście nazwijmy to lajfstajlowe: życie jest krótkie, czas ucieka i to czas jest najcenniejszym naszym zasobem. Brutalny grind byle szybciej spłacić może się skończyć tym, że wprawdzie kredyt spłaciliśmy szybciej, ale poświęciliśmy na to wszystko. I nagle się budzimy ze spłaconym kredytem, w wieku np. 50 lat, zmęczeni tym grindem, zajechani. I patrzymy z zawiścią na ludzi, którzy korzystali z życia kiedy my goniliśmy cyferki...

To jest smutne ale prawdziwe. Przy pierwszym kredycie pędziłem, przy drugim - bardzo dużym - dałem sobie spokój bo bym poświęcił większość dochodów z ostatnich lat "młodej dorosłości" na banki i deweloperów.

 

RTXa 5090 też trzeba kupić :D

Opublikowano
W dniu 12.11.2024 o 10:54, Eclipse napisał(a):

Myślicie, że dobrze jest obecnie nadpłacić kredyt? 

Mam 280 tys z ratą 2300. Mam wolne 150 tyś i chyba nadpłacę. 

Zawsze jest lepiej nadpłacać chyba że potrafisz tak zainwestować że zarobisz więcej po podatku Belki niż oprocentowanie kredytu (co przy dzisiejszych marżach i stopach jest wątpliwe).

Opublikowano (edytowane)
W dniu 13.11.2024 o 17:36, galakty napisał(a):

Zawsze jest lepiej nadpłacać chyba że potrafisz tak zainwestować że zarobisz więcej po podatku Belki niż oprocentowanie kredytu (co przy dzisiejszych marżach i stopach jest wątpliwe).

Jak się mówi o opłacalności to trzeba przyjąć jakiś jej wyznacznik Taki domyślny, intuicyjny to z jaką ilością kasy zostaniesz na końcu. I to jest ok w większości przypadków, np. jak chcesz zdecydować czy bardziej się opłacało zainwestować w x czy y. Ale jak przyłożysz tę miarę do całego życia to wyjdzie ci co najlepiej zrobić by umrzeć z jak największym hajsem na koncie :E
Więc stąd pomysł by do długich okresów, będących istotną częścią życia używać innych miar, próbujących jakoś uchwycić ogólną "jakość życia". Oczywiście nie jest to łatwe, ale o tym właśnie pisał jagular.

Edytowane przez 209458

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...