Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 godziny temu, Oldman napisał(a):

P.S. naprowadze Cie na trop: ukraina jest w znacznie gorszym stanie niż Rosja wiec wrzucanie takich pociesznych tekstów o jakis ziemniakach jest moim zdaniem mało powazne, no ale jesli pomaga ci to psychicznie to moze powinienem przymknąć na to oko.

Tu się nie zgodzę, obecnie Ukraińska gospodarka radzi sobie lepiej niż rosyska, wiadomo Ukraińska gospodarka w pewnym stopniu jest dotowana z zachodu, ale się rozwija, rolnictwo idzie pełną parą, eksport też, zbrojeniówka się rozwija, natomiast ruska gospodarka zwija się w pewnych gałęziach, np. budownictwo, remontówka itp.

 

2 godziny temu, adashi napisał(a):

Dla DPRK nawiązanie współpracy z Rosją to całkowity game changer. Praktyczny koniec izolacji i uzależnienia wyłącznie od Chin. Oni są w stanie wspomóc Rosję setkami tysięcy rekrutów oraz sprzętem. Kimowie są zapewne w stanie dużo poświęcić w imię końca izolacji. DPRK jest bez porównania groźniejsza niż taki np. Iran.

Kim to nie jest frajer, on nie wysłał tam wojska na mięso armatnie, wysłał je aby zdobywali doświadczenie, ale po ostatnim ataku storm shadow na sztab i śmierci koreańskich oficerów, cały ten plan legł w gruzach. Teraz Kim musi zrewidować plany z wysyłaniem do rosji swoich ludzi.

Opublikowano
7 godzin temu, adashi napisał(a):

Wkroczyliśmy najwyraźniej w najciekawszy jak do tej pory etap tej wojny. Nie ma pewności co faktycznie zrobi Donald Trump. Scenariusz odcięcia wsparcia po zaproponowaniu nieakceptowalnego planu pokojowego nie jest jedynym możliwym. Zatem podstawowy scenariusz to czekanie jeszcze przez te dwa miesiące. Rosja jest na etapie wzmacniania swojego potencjału militarnego. NATO także. Ktora strona będzie bardziej skuteczna i zdeterminowana w tym względzie, nie wiadomo. Dla DPRK nawiązanie współpracy z Rosją to całkowity game changer. Praktyczny koniec izolacji i uzależnienia wyłącznie od Chin. Oni są w stanie wspomóc Rosję setkami tysięcy rekrutów oraz sprzętem. Kimowie są zapewne w stanie dużo poświęcić w imię końca izolacji. DPRK jest bez porównania groźniejsza niż taki np. Iran.

 

Dla Ukrainu najbardziej sensowny scenariusz to próba jak najszybszego wyeskalowania tej wojny. Z kolei Rosja eskalując zbyt szybko ryzykuje, że się doigra. Ale też powinna eskalować, tylko powoli, zdobywając przewagę nad Zachodem. Bo gdyby teoretycznie konfrontacja z NATO nastąpiła teraz, Rosja tego raczej nie ogarnie. Oczywiście NATO także nie jest na to kompletnie gotowe, odnoszę jednak wrażenie, że szanse na sukces NATO byłyby większe teraz niż będą za lat 5.

Zrobi dokladnie to co narod amerykanski chce. Nie mieszania sie w polityke Europy i wydawanie pieniedzy na to.Z 8 na 10 amerykanow nie ma przekonania do tej wojny z tego powodu ze nas to nie dotyczy i Europa powinna wziasc dupe za pasa i w koncu przejac inicjatywe.

Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, adashi napisał(a):

Jak widzimy Rosja jest w stanie poświęcić cywilną gospodarkę dla celów militarnych, do czego zachodni obszar kulturowy nie będzie gotowy. To najprawdopodobniej przesądzi o jego porażce, jeśli do konfrontacji dojdzie zbyt późno. Naturalnie najlepiej byłoby, gdyby do konfrontacji w ogóle nie doszło.

Co jest możliwe, tylko ciekawe jaką cenę za tę opcję zaproponuje Rosja.

A ty jesteś w stanie zaakceptować o polowe mniejsze zarobki, żeby polska mogła wydawac fortune na wojnę z rosją? Po za tym ukraińcy tez gina w tej wojnie. Ukraina do NATO nie wejdzie. Wejscie ukrainy do NATO oznacza, że zachód musiał by wysłąć tam swoje wojska. Ja nie widze, żeby nawet polacy mieli ochotę walczyć z Rosją. Rosja ma zasoby, żeby prowadzić długa wojnę na wyczerpanie.  Nawet jak ukraina będzie walczyć z 10 lat o i tak nie ma gwarancji zwycięstwa. Tylko kolejne mielenie ukraińcow i ruskich. Wojna tylko spowalnia odbudowę ruskich.

 

"przestań trząść portkami, bo jak teraz przypudrujemy pokój, to wojna pojawi się za 5-10 lat. Ale tym razem to my możemy być ofiarą. Póki możemy zwalcza Rosję ukraińską krwią, dopóty trzeba to robić. I tyle."

 

Tylko czy chcą to ukraińcy i amerykanie?

Edytowane przez łukasz850
  • Haha 1
  • Confused 1
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Maxforces napisał(a):

Zrobi dokladnie to co narod amerykanski chce. Nie mieszania sie w polityke Europy i wydawanie pieniedzy na to.Z 8 na 10 amerykanow nie ma przekonania do tej wojny z tego powodu ze nas to nie dotyczy i Europa powinna wziasc dupe za pasa i w koncu przejac inicjatywe.

Dla USA liczy sie jak beda postrzegani po zakonczeniu konfliktu lecz rowniez jakie beda ich reakcje po objeciu urzedu przez Trumpa. Jesli zacznie wycofywac sie ze wszystkiego to odebrane zostanie to jako slabosc. Jesli po zakonczeniu konfliktu USA beda odbierane jako slaby kraj straca narzedzie wywierania pasywnego nacisku na inne kraju co spowoduje utrate ich obecnej pozycji. Jest tez odwrony scenariusz kiedy to USA dobija robaka wraz z europejskimi sprzymierzencami co wzmocni ich pozycje.

Wiec tutaj moim zdaniem nie bedzie zbyt wielkiego ogladania sie na amerykanskie spoleczenstwo. Zdaniem wyborcow rzadzacy przejmuja sie przed wyborami nie po.

 

Jesli chodzi o przejecie inicjatywy nad wsparciem ukrainy przez europe to jest to jej psi obowiazek (biorac pod uwage wszystkie uwarunkowania) to europie powinno zalezec na silnej ukrainie w UE i NATO. To zwiekszy ogromnie nasze bezpieczenstwo i w sumie zamknie rosyjskie marzenia o mocarstwie/liderze europejskim. Niedlugo weglowodory przestana miec obecna wartosc i rosja zajmie swoje miejsce w szeregu z ktorego juz sie nie podniesie, bo nie ma technologii i z obecnym spoleczenstwem, a raczej jaki prezentuje potencjal nigdy go nie osiagnie.

Edytowane przez Radziuwilk
  • Upvote 1
Opublikowano
1 godzinę temu, łukasz850 napisał(a):

A ty jesteś w stanie zaakceptować o polowe mniejsze zarobki, żeby polska mogła wydawac fortune na wojnę z rosją? Po za tym ukraińcy tez gina w tej wojnie. Ukraina do NATO nie wejdzie.

Zarobki wyrażone w pieniądzu, to rzecz umowna. Liczy się głównie samowystarczalność żywnościowa i ciepło. W krótkim horyzcie czasowym społeczeństwa powinny akceptować nawet drastyczne obniżenie poziomu życia. Jeżeli nie będą do tego zdolne, prawdopoodobnie zginą. Czas gra raczej na korzyść Rosji. Węglowodory to nie jedyne rosyjskie bogactwa naturalne.

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, Maxforces napisał(a):

Zrobi dokladnie to co narod amerykanski chce. Nie mieszania sie w polityke Europy i wydawanie pieniedzy na to.Z 8 na 10 amerykanow nie ma przekonania do tej wojny z tego powodu ze nas to nie dotyczy i Europa powinna wziasc dupe za pasa i w koncu przejac inicjatywe.

Skąd takie dane bierzesz? Na pewno nie 8 na 10 osób. Wciąż większość jest za wsparciem Ukrainy. Trochę mniej Trumpowej propagandy ;) Sprawa Rosji to taki sam interes USA jak i Europy.

Dla Europy jest to kwestia bezpieczeństwa lokalnego, a dla USA wyeliminowanie z planszy jednego z 3 mocarstw na świecie. Jak to mówili politycy amerykańscy, wsparcie Ukrainy jest najlepszą inwestycją, drobne pieniądze przynoszą ogromną stopę zwrotu. Jak myślisz, jeśli wybuchnie wojna między USA a Chinami, to istnienie silnej Rosji jest nieistotne? ;) Samo w sobie istnienie silnej Rosji zwiększa automatycznie ryzyko takiego konfliktu.

 

Zresztą, nikt narodu nie będzie słuchać. Już widzę jak będą słuchać lamentów jak setki tysięcy osób, jak nie miliony, z administracji będzie tracić pracę z powodu DOGE :D 

Edytowane przez MaxaM
Opublikowano
2 godziny temu, łukasz850 napisał(a):

 Rosja ma zasoby, żeby prowadzić długa wojnę na wyczerpanie.  Nawet jak ukraina będzie walczyć z 10 lat o i tak nie ma gwarancji zwycięstwa. Tylko kolejne mielenie ukraińcow i ruskich. Wojna tylko spowalnia odbudowę ruskich.

 

Czy ja wiem? Czy w czasie drugiej wojny amerykanie nie dosyłali im sprzętu co ich uchroniło przed porażką ? To, że to "wielki "kraj nie oznacza, że ma wielkie możliwości.

16 godzin temu, voltq napisał(a):

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Stanisław_Koziej

W okresie PRL był członkiem PZPR

Człowiek który był szkolony przez poprzedników Putina jest dla ciebie autorytetem ?

 

Większość polityków zakorzeniona jest z PZPR. W tym związku nie było się często z własnej woli tylko dlatego, że musiało się być.

Opublikowano (edytowane)

Władimir Putin podpisał 23 listopada ustawę zezwalającą rosyjskim żołnierzom, którzy walczyli w Ukrainie, na umorzenie pożyczek do 10 milionów rubli (około 400 tys. zł). Ma to na celu zachęcenie Rosjan do podpisywania kontraktów z Ministerstwem Obrony i przyłączenie się do działań wojennych. 
 

Rosyjski MON ma nadzieję, że perspektywa uwolnienia się od długów skusi kolejnych ochotników do podpisywania kontraktów. W ogłoszeniach o rekrutacji władze obiecują także pokrycie kosztów podróży rekrutów w celu podpisania kontraktów. Ponadto każdy ochotnik może spodziewać się na start jednorazowej wpłaty.
 

O jakich kwotach mowa?

- W obwodzie tulskim jest to 2,5 mln rubli (około 60 tys. zł),

- 3 mln rubli za umowy podpisane w obwodach biełgorodzkim i niżnonowogrodzkim

- 2,1 mln rubli za umowy podpisane w obwodzie leningradzkim.
 

22 listopada Rosyjskie Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawiło projekt ustawy, która zobowiązałaby do zwrotu tych jednorazowych płatności, jeśli żołnierze dopuszczą się "rażącego wykroczenia dyscyplinarnego" lub uchylą się od obowiązków wojskowych. Ma to związek z rosnącymi kosztami wojny.

Chociaż rekrutów nadal zachęca się pieniędzmi, to podjęto niedawno kilka decyzji mających na celu zmniejszenie wydatków na poszkodowanych w wojnie, walkę z inflacją i rozwiązanie długoterminowych problemów demograficznych, takich jak niski wskaźnik urodzeń i niedobory siły roboczej. Długoterminowymi problemami ze stabilnością w kraju ma być zaniepokojony sam Władimir Putin i jego najbliżsi współpracownicy.
 

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał, że Rosja nie zamierza przeprowadzać powszechnej mobilizacji, która byłaby o wiele tańszym rozwiązaniem. Obecnie armia ma rekrutować wystarczającą liczbę ochotników kontraktowych - wynika z propagandowych komunikatów. 
 

Rosja wydała do tej pory ponad 167, 3 mld dolarów na działania wojenne.

Według wyliczeń opublikowanych we wrześniu przez Forbes same działania zbrojne kosztowały Rosję do tej pory 51,3 mld dolarów.

34 mld dolarów to koszty zniszczonego sprzętu, a 35,1 mld dolarów pochłonął żołd.

 

Na kwotę 167,3 mld dolarów składają się poza tym również m.in. odszkodowania dla rannych żołnierzy (21 mld dolarów) i rekompensaty wypłacane rodzinom zabitych wojskowych rosyjskich (25 mld dolarów).

 

:E

https://wydarzenia.interia.pl/raport-ukraina-rosja/news-rosna-koszty-wojny-w-ukrainie-i-obawy-putina-tak-probuja-rat,nId,7862455

 

 


 

Edytowane przez Oldman
Opublikowano
19 minut temu, Oldman napisał(a):

Ma to na celu zachęcenie Rosjan do podpisywania kontraktów z Ministerstwem Obrony i przyłączenie się do działań wojennych.

brakuje tylko wzmianki, że idą na mięso armatnie. Myślę, że wielu by się zastanowiło czy warto

Opublikowano (edytowane)
12 minut temu, adashi napisał(a):

W obliczeniach uwzględniono wartość naszego eksportu na Ukrainu, za który dostaniemy djengi jak będą je mieli? :)

Polecam użycie Internetu, jeśli są jakieś wątpliwości, aby zobaczyć jak wyglądał eksport Polski i Rosji np. na przestrzeni 10 lat, to może byśmy mieli mniej idiotycznych postów.

 

image.thumb.png.c9bc5d066efaf8fed56574803e23aa14.png

Edytowane przez MaxaM
Opublikowano

@adashi

To ponowię, kabla od Internetu Ci ucięli? ;) 

Szczegóły nic nie zmieniają. Rosja nie jest gigantem gospodarczym na jakiego wiele osób maluje. Ten 'gigant' zaczął się zwijać w szybkim tempie. Kolejny rok, to będzie rok mocnych wiadomości gospodarczych z Rosji ;)

 

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

@MaxaM ale ty wez pod uwage jaka jest struktura tego eksportu. U nas jak Niemiec postawi fabryke, nie zapalaci podatkow i zatrudni za minimalna ludzi z Bangladeszu, a pozniej produkt wywozi z powrotem do Niemiec to jest tez liczone jako eksport. Za wiele z tego nie mamy. Ruscy to jednak esportuja sporo surowcow przez firmy panstwowe to jest jednak inny swiat troche porownywalny z drukarka pieniedzy :P

Edytowane przez Michaelred
Opublikowano (edytowane)

@Michaelred

Ale co to zmienia? Polska też jest mało znacząca na rynku globalnym. Zresztą, interesuje nas gospodarka Rosji, a nie Polski.

Tutaj eksport bez usług. Polska jak i Rosja są tylko kropkami jakich wiele na świecie ;) 

Surowce same się nie sprzedają. Wydobycie i przetworzenie wymagają sporych nakładów, w dużej mierze liczonych w USD, a te nakłady dla Rosji rosną lawinowo ;) 

image.png.9ca0767727f410cac144269296cab8f4.png

Edytowane przez MaxaM
Opublikowano
14 minut temu, MaxaM napisał(a):

@adashi

To ponowię, kabla od Internetu Ci ucięli? ;) 

Szczegóły nic nie zmieniają. Rosja nie jest gigantem gospodarczym na jakiego wiele osób maluje. Ten 'gigant' zaczął się zwijać w szybkim tempie. Kolejny rok, to będzie rok mocnych wiadomości gospodarczych z Rosji ;)

 

Ale ja znam odpowiedzi na te pytania. Ty wydajesz się ich nie znać skoro nominał eksportu uważasz za istotny argument. Komu tu kabel potrzebny? Zapoznaj się choćby z poziomem eksportu Kongo albo Indii w czasach kolonialnych. Nominał eksportu bardzo niewiele mówi. A to o czym piszę tonie są szczegóły. Owszem są sankcje więc są i tymczasowe zaburzenia. Historia działania sankcji wskazuje jednakże jak bardzo są to zaburzenia nietrwałe.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Zależy czy procesor jest lutowany, ale tego lapka to się powinno oddać na elektrozłom i każda zł zainwestowana w niego to wyrzucanie pieniędzy w błoto.  Chyba że lubisz takie rzeczy i robisz to dla sportu to poczekaj na kogoś innego o ile w ogóle się taki znajdzie. Z mojej strony to elektrozłom i powinno się go zutylizować a nie używać  
    • Witam, poszukuję pomocy w rozwiązaniu problemów z micro stutteringu na zestawie: GPU - 5070 12 GB Gigabyte CPU - i5 14600kf MOBO - MSI PRO B760-P WIFI DDR4 CHŁODZENIE - PEERLESS ASSASIN 120  RAM - 32GB VIPER DDR4 3600MHZ A2 B2 (podczas zmiany nie miałem budżetu na DDR5 a szybko potrzebowałem nowej płyty do cpu) PSU - CORSAIR RMX 650W 80 GOLD PLUS DYSKI - M2 NVME SSD SAMSUNG 970 EVO PLUS 500GB + SATA SSD CRUCIAL MX 500 1TB  MONITORY - AOC24 1080/144HZ DISPLAY PORT + PHILIPS24/1080/60HZ DVI (podpięte w kartę graficzną nie płytę główną)  SYSTEM - WINDOWS 11 SOFTWARE który może powodować problemy i robić problem z frame time (?) - msi center + msi mystic light (odinstalowałem jednak za pewne siedzi dalej w rejestrze itd), razer synapse, sterowniki do chipsetu, intel gna, realtek, realtek ethernet, intel serial io, najnowszy sterownik nvidia game ready, sterowniki dźwiękowe itd. ( WSZYSTKIE NAKŁADKI DISCORD/NVIDIA WYŁĄCZONE ) Bios aktualny z września (7D98v1F) , wcześniej korzystałem z wersji beta z okresu maja (7D98v1F1(Beta version)) Zawsze robiłem UV poprzez cpu lite load ponieważ temperatury były przesadzone, testowałem różne ustawienia, od personalnych poradników na forum msi do losowych porad innych osób. (nawet bez uv na wyższych temp było to samo)   Linia czasowa zmiany podzespołów:  Procesor na początku tego roku razem z płytą główną, Karta graficzna w sierpniu, Reszta podzespołów: płyta główna, ram, zasilacz, itd z poprzednich zestawów ( posiadane przez 3-5 lat ) Posiadałem wcześniej rx 6700 xt  + i5 10600k, następnie 4060 ti + 10600k (zwróciłem kartę ponieważ nie byłem zadowolony z wydajności) 5060 ti + 14600kf (bardzo głośne cewki, zwrot) aktualnie 5070 i5 14600kf  Ważna informacja, na wymienionych zestawach które posiadałem przez okres 2-3 lat praktycznie na każdym miałem ten sam problem z micro stutteringiem, raz większy raz mniejszy, teraz dopiero poważnie się za to biorę bo jednak wolałbym żeby taki zestaw dawał z siebie trochę więcej stabilności i frajdy. Zawsze robiłem DDU czy nawet format więc nigdy nie było problemów żeby sterowniki się ze sobą "gryzły"  Opis problemu:  Grając w większość gier odczuwam dziwny micro stuttering, gram zwykle na vsyncu ponieważ bez niego występuje problem z screen tearingiem i rozjeżdżającym obrazem (limit fps nie poprawia tego lub zaburza płynność obrazu), fps spadają z 144 na 142/141 lub nawet 138, w 90% spadek FPS pojawia się w losowym momencie. Podczas akcji FPS jest idealnie stabilny. Praktycznie nie ważne co się dzieje nie odczuwałem spadków poprzez brak zapasu mocy zestawu. Micro stuttering występuje w momencie kiedy np stoję w miejscu lub akcja w danej grze "ucicha". Testowałem też bez vsync, limit fps, odblokowane fps, praktycznie w każdym ustawieniu jednak było to czuć. Gry które najbardziej na to cierpią i praktycznie zabierają całą zabawę z rozgrywki to:  Numer 1 - War Thunder, gram na wysokich/max ustawieniach, gra wojenna jak to wiadomo pełno akcji, wybuchów itd, fps idealnie stabilny, za to natomiast jadę pojazdem, na ekranie spokój, spadki fps do 140 z 144 co kilkadziesiąt sekund lub w dobrym okresie co kilka minut.  ( cpu 20-40% gpu 75% )  Numer 2 - Fortnite, gram na ustawieniach wydajnościowych, testowałem jednak też Direct 11 czy 12, tutaj również problem wygląda praktycznie tak samo chociaż myślę że o wiele bardziej agresywnie, spadki 1 low % z 144 na 90 itd.  Numer 3 - Valorant/League of Legends, sytuacja taka sama jak wyżej, akcja, duża ilość rzeczy dziejących się na ekranie, fps idealnie stabilny, losowe momenty i rwanie fps.  Numer 4 - Minecraft edycja z microsoft store, czuję dość częsty i mocniejszy stuttering nawet przy zmianie renderowania chunków itd. Inne gry to np:  CS2 - działa u mnie na wysokich praktycznie idealnie, nigdy nie odczułem żadnych spadków nie ważne co, Gry wyścigowe pokroju forza horizon/forza motorsport/need for speed itd ustawienia ultra bez problemów,  Rainbow Six Siege tak samo ustawienia ultra, 144 fps prawie idealnie jednak od czasu do czasu coś chrupnie. Elden Ring/Nightrein ultra 60 fps idealnie. Dodam jeszcze że podczas grania i rozmawiania jednocześnie na Discordzie problem pogłębia się/występuje częściej ( akceleracja sprzętowa wyłączona! ) Na tym zestawie nie miałem żadnego bluee screena czy losowego wyłączania kompa, jedyne co pamiętam to kilkukrotny problem z brakiem pamięci wirtualnej, udało się to naprawić poprzez powiększenie go.  Temperatury GPU to zwykle 40-60+, cpu 40-65+ stopni (bez uv np 75 w stresie podczas grania) Rzeczy jakie testowałem:  różne ustawienia BIOSU, UV, bez UV, różne ustawienia zasilania, wyłączanie, hyper threading itd itd itd... nowy bios, xmp włączony/wyłączony zmiany zarządzania energią w nvidia czy panel sterowania, odinstalowanie xbox game bar,  zmiany ustawień gry czy akceleracja gpu w windowsie,  zmiany zarządzania energią karty sieciowej i magistracji usb w menedżerze urządzeń,  wyłączenie karty sieciowej i granie na wifi a następnie wyłączenie w biosie bluetooth + wifi, granie na 1 monitorze z odpiętym całkowicie drugim,  przesłanie całej gry która powoduje problemy + shader cache na dysk NVME + fizyczne odpięcie SATA żeby na pewno nie przeszkadzał,  reset shader cache + zwiększenie rozmiaru pamięci podręcznej,  wyłączenie szybkiego rozruchu w windowsie,  różne ustawienia skalowania nvidia,  zmiana hz w klawiaturze i myszce, wyłączona izolacja rdzenia windows,  AKTUALNE USTAWIENIA BIOSU:  Włączone XMP, resizable bar, intel default power 181W, CPU LITE LOAD 15, C1E włączone, Hyper Threading włączone, E Cores P Cores itd tak samo włączone, CEP ( Current Excursion Protection) włączone (sprawdzałem z wyłączonym), reszta default praktycznie. Co mogę jeszcze zrobić, potestować żeby to naprawić? Tak jak mówię problem występował na poprzednich zestawach, od 4-5 lat posiadam ten sam RAM oraz zasilacz plus dyski, gram na 1080p w 144fps locked więc myślę że to nie wina braku mocy. Jedynie zmieniały się karty czy procesor. Można powiedzieć że problem nie jest jakoś bardzo drastyczny jednak posiadam znajomych którzy mają podobne zestawu lub lekko gorsze i nie odczuwają takiego micro stutteringu a i ja czasami mam dni gdzie wszystko działa prawie na medal, jednak następnego dnia jest 2x gorzej. Szukam rozwiązań żeby osiągnąć jak najlepszą stabilność, sprzęt wyciąga zwykłe +200/250 fps na wysokich/ultra w tych gierkach więc fajnie byłoby uzyskać płynność na tych 144 fps przy aktualnym monitorze a w przyszłości po upgrade na lepsze wyniki. Jest sens coś tam jeszcze grzebać czy może kolejny format + sterowniki gpu + chipset i wtedy testować i szukać winowajcy? Czy może jakieś konkretne ustawienia posprawdzać w biosie chociaż wątpię że jest rzecz której nie ruszałem. Dodatkowo jak sięgam pamięcią to na gorszym zestawie gdy były spadki fps to występowały one w racjonalnym momencie a w okresie spokojnym fps trzymał się stabilnie, tutaj prawie na odwrót.  Moim głównym celem jest po prostu ustabilizowanie frame time bez losowych spadków i czysta frajda w ulubionych gierkach niż jakieś wygórowane wyniki w benchmarkach. Z góry przepraszam za jakieś błędy w opisie czy ocenie sytuacji ale dopiero pierwszy raz zabieram się za diagnostykę problemów tego typu i nie ogarniam, dziękuję za pomoc i w razie pytań postaram się udzielić dalszych informacji.   
    • Jaki Linuks dla początkujących?Która dystrybucja Linuksa jest najlepsza dla osób początkujących. Czy dla komputera co ma 4 GB pamięci RAM gdyby wybrać Gnome albo KDE to czy wystarczyłoby miejsca w pamięci RAM na uruchomienie przeglądarki internetowej czy lepiej jest wybrać pulpit XFCE albo jeszcze lżejszy. Czy pulpit Cynamon jest lekki czy ciężki. Czy to złe pomysł wybierać lekkie ale mniej znane pulpity jak LXDE. Czy programy w Linuksie są pisane tylko pod konkretną dystrybucję Linuksa czy też pod konkretny pulpit KDE albo Gnome albo XFCE? Ubuntu ma taką polityke że tam muszą być tylko pakiety na darmowej licencji to tam zabraknie kodeków i ma swój rodzaj pakietów to też jest na minus. To że w Google najwięcej stron odnosi się do Ubuntu to nie znaczy że to najlepsza dystrybucja. Rozważam tylko 2 dystrybucje. Linuksa Mint albo Linuksa Debiana i taki pulpit graficzny żeby był jak najlżejszy żeby zostało coś wolnej pamięci RAM ale jednocześnie popularny żeby miał jak najmniej błędów to XFCE wydaje mi się oczywistym wyborem bez względy na to jaką bym wybrał dystrybucję Linuksa. Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana ale Linuks Debian jest dużo czystszym Linuksem od Linuksa Minta i dużo stabilniejszy i ma programy z w wersji ESU z długoterminowym czasem wsparcia na przykład przeglądarka internetowa Firefox. Interesuje mnie taki Linuks żeby był na zasadzie żeby zainstalować i zapomnieć i się z nim nie mordować. Co z tego że Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana jak Linuks Debian ma dużo więcej deweloperów i jest dużo lepiej dopracowany i stabilniejszy i jak coś będzie trudniej zainstalować to można użyć ChataGPT. Sprawdzałem różne Linuksy w wirtualnej maszynie VMWare Worsktation to sporo programów w Linuksie Mincie i tak trzeba ręcznie z konsoli za pomocą ChataGPT zainstalować i Linuks Debian oferuje dodatkowo większą stabilność. Czy da się tak Ustawić Linuksa żeby w czasie uruchamiania systemu nie trzeba było wpisywać hasła i nawet do wchodzenia do panelu sterowania i zarządzania partycjami i żeby systemowa konsola każde polecenia traktowała jako administratora tak jak to jest w Windowsie? Na naukę Linuksa najlepszy jest osobny komputer z przydzielonym całym dyskiem to nie ma takiej obawy że usunie przez pomyłkę Windowsa. Mam zainstalowanego Windowsa 10 22H2 64 bit na dysku talerzowym i tylko 8GB pamięci RAM to jest to do dupy pomysł żeby powolny dysk twardy jeszcze obciążać instalację Linuksa na VMWare Workstation. W takiej własnie konfiguracji Lnuks będzie najbardziej mulił. Czy gdybym zdecydował się na instalacje Linuksa na komputerze z 2003 roku na procesorze 1 rdzeniowym i obsługującym tylko 32 bity to czy lepszym pomysłem jest wybranie ostatniej dystrybucji Linuksa Debiana albo Minta co jeszcze obsługiwała 32 bity czy mniej znanej ale najnowszej co obsługuje 32 bity. Czy na procesorze 1 rdzeniowym muliłby YouTube gdyby na takim komputerze był zainstalowany najlżejszy możliwy graficzny Linuks. Dla Windowsa żeby oglądać bezpośrednio YouTube absolutne minimum to 2 rdzenie i 2 wątki. Czy Linuks nadaje się do codziennego użytku zamiast Windowsa. Czy MacOS jest dużo lepszy od Linuksa i czy Linuks jest tylko dlatego alternatywą dla Windowsa że jest darmowy i nie wymaga specjalnych komputerów i czy gdyby wszyscy ludzie byli bogaci to gdyby zrezygnowali z Windowsa to czy braliby tylko pod uwagę MacaOSa? Czy Linuks jest dla biednych osób i trudny terminal w Linuksie jest za kare że nie chciało się ludziom pracować i zarabiać więcej pieniędzy żeby sobie kupić lepszy komputer do najnowszego Linuksa albo komputer od MacaOSa?
    • Czy dałoby się w laptopie HP 530 8HTF12864HDY-667E1 Mobile Intel Calistoga-GME i945GME wymienić 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz na 2-rdzeniowy procesor Intel Pentium Dual-Core T4200. Znalazłem zapusty laptop PP33L z popękanym i zepsutym monitorem i uszkodzoną płytą główną i 2-rdzeniowym procesorem Intel Pentium Dual-Core T4200 ale mam sprawny laptop HP 530 ale ma tylko 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz i chciałbym ten procesor wymienić na 2-rdzeniowy. Oryginalnie ten laptop miał 1 GB pamięci RAM i wymieniłem RAM na 4 GB. Jaki system operacyjny najlepiej pasowałby do tego laptopa HP 530. Nie wiem jaki model ma płyta głowna z Laptopa PP33L dlatego że nie dało się tego laptopa uruchomić żeby sprawdzić w BIOSie albo w systemie. Spisałem jakieś liczby z płyty głownej tego laptopa CN-OP-132H-48643-8CB-0220-A00 DP/N OP132H BPB8C0020 002219 DA8B70-LanID GX D-VOA 94V-0 2-1 0842 E0EC 909G8222E M47 REV :  D DA0FM7MB8D0 PWB T012G REV : A00 Weźcie pod uwagę że zero to moze być duża litera o i odwrotnie.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...