Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
11 godzin temu, Gang napisał(a):

jakiś Dulux 6 letni farba i grunt ceresit ct17

Grunt nie powinien w sumie pogorszyć właściwości kryjących czy wydajności farby, ale jak ściany miały już na sobie farbę to zwykle wystarczy je umyć przed kolejnym malowaniem. Generalnie farby to temat rzeka, jak zresztą wszystko w budowlance. Ja kiedyś kupiłem Tikkurilę i malowałem sufit podwieszany 4-krotnie - wyszło średnio. Potem kupiłem sporo tańszą śnieżkę i tak samo wykonany sufit pokryła idealnie po dwóch malowaniach. :P

 

A na wydajność podaną przez producenta też nie ma co patrzeć, za dużo zmiennych. Teraz już i tak nic nie wymyślisz, tylko musisz dokupić tyle fabry, żeby wszystko pomalować.

 

Moje przemyślenie na temat szeroko pojętej budowlanki jest takie, że to jedna wielka sztuka improwizacji. :E

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, Wodzu napisał(a):

Grunt nie powinien w sumie pogorszyć właściwości kryjących czy wydajności farby, ale jak ściany miały już na sobie farbę to zwykle wystarczy je umyć przed kolejnym malowaniem. Generalnie farby to temat rzeka, jak zresztą wszystko w budowlance. Ja kiedyś kupiłem Tikkurilę i malowałem sufit podwieszany 4-krotnie - wyszło średnio. Potem kupiłem sporo tańszą śnieżkę i tak samo wykonany sufit pokryła idealnie po dwóch malowaniach. :P

 

A na wydajność podaną przez producenta też nie ma co patrzeć, za dużo zmiennych. Teraz już i tak nic nie wymyślisz, tylko musisz dokupić tyle fabry, żeby wszystko pomalować.

 

Moje przemyślenie na temat szeroko pojętej budowlanki jest takie, że to jedna wielka sztuka improwizacji. :E

 

Też ostatnio kupiłem Tikkurilę fioletową w Casto i kryła średnio. Mam wrażenie, że ta kupiona w sklepie Tikurilli to zupełnie inny produkt.

 

Śnieżka Eko z takim zielonym jabłkiem jest bardzo spoko.

 

Co do 6 letniej farby Dulux to nie polecam. Duluxy dopiero od tych najwyższych serii są coś warte. Sam mam jeden pokój walnięty jakimś tanim Duluxem i za każdym razem jak poprawiam inny odcień jest. Raz malowałem pokój u Babci identycznym kolorem co mam w domu ale tańszą bez odporności na mycie. I pod koniec malowania spadł mi kij od wałka na ścianę i poprawiłem. Był w tym miejscu zupełnie inny odcień. Skończyło się na kupnie droższej serii odpornej na mycie i poprawianiu całego pokoju... A wałaśnie wcześniej malowałem tą droższą u siebie cały pokój i było ok.

 

Tak w skrócie: Na farbach i oponach nie oszczędzam :E

Edytowane przez KiloKush
Opublikowano

Mnie też wykonawca mówił, że sklepowa tikkurila to średni produkt.

 

U nas poszlismy w Beckersa przełamaną biel w całym domu i niektóre ściany mamy w kolorze, tutaj użyliśmy mało znanych kanadyjskich farb PARA. W sumie mogę polecić i Beckersa i Para.

Opublikowano
39 minut temu, KiloKush napisał(a):

Też ostatnio kupiłem Tikkurilę fioletową w Casto i kryła średnio. Mam wrażenie, że ta kupiona w sklepie Tikurilli to zupełnie inny produkt.

To częsta praktyka, że do sieciówek idą inne produkty niż do normalnych sklepów. Na czymś muszą ciąć cenę.

32 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

U nas poszlismy w Beckersa

U mnie wszędzie, gdzie nie ma tynków ozdobnych, jest albo biała matowa Tikkurila albo Beckers w kolorze Capuccino ;-)

  • Upvote 1
Opublikowano

To nie zawsze kwestia cięcia ceny, często dany producent wypuszcza serię dedykowaną pod markety, której nie kupi się nigdzie indziej.

 

A ten sam produkt w markecie potrafi być sporo droższy niż w mniejszym sklepie budowlanym. Polecam porównać cenę Beckersa Designer Collection (biała, 10l) w zielonym markecie vs jakikolwiek sklep internetowy. :P

Opublikowano
37 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Mnie też wykonawca mówił, że sklepowa tikkurila to średni produkt.

 

U nas poszlismy w Beckersa przełamaną biel w całym domu i niektóre ściany mamy w kolorze, tutaj użyliśmy mało znanych kanadyjskich farb PARA. W sumie mogę polecić i Beckersa i Para.

U mnie też Beckers na ściany poszedł, sufity śnieżką na biało zrobione. Większość mieszkania beckersem melody, dwie ściany w salonie mam ciemne i u dzieciaków więcej koloru, bo wcześniej miały szpitalną biel :D Aaaa no i żona sobie zażyczyła jakieś maziaje dwukolorowe na jednej ścianie w kuchni, które ostatecznie wyglądają na tyle dobrze, że pociągnęliśmy to na całej długości przez korytarz :E

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Sieciówka składa duże zamówienie, firma to robi. Jednak jeśli są zmiany w składzie produktu, to nie może to być dokładnie tak samo oznaczony produkt jak ten dostępny we wszystkich sklepach. Ale wystarczy napisać "edycja specjalna" czy "20% gratis" i już wszystko gra. 

 

Wydaje mi się, że markety budowlane zarabiają przede wszystkim na drobnych rzeczach. Tam jest marża, bo jesteś, kupujesz coś dużego i stwierdzasz, a tu trzeba Ci kołek, jakieś wiertło, itd. Brak orientacji cenowej, przekonanie, że przecież to musi wszedzie kosztować podobnie i brak ochoty latać po sklepach. W skali robi się już zarobek.

 

Z dużym sprzętem AGD jest podobnie. Towary dostępne w dużych sieciówkach mają często własne numery modelu, różnica zazwyczaj w jednej literce/cyferce na końcu nazwy modelu. Zwróciłem na to uwagę, jak zauważyłem, że pewne modele są dostępne jedynie w jednym konkretnym sklepie. 

Edytowane przez marko
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)

Ja na biało walnąłem Greinplast Mat. Efekt ładny ale farba..mam mieszane uczucia. Miejscami odchodziło z taśma malarska. Nigdy przy Śnieżce i jedynce nie miałem takich sytuacji. Ściana zagruntowana, wilgoć w domu ok bo osuszacze chodziły. 

Podobnie z klejeniem sztukaterii I płyty kuchennej do ściany. Klej odszedł od ściany z tynkiem mimo że gruntowany był. Trzeba było poprawić. 

 

 

Aleeeeee....

Dziś montują mi schody :D

Jesion naturalny z białym podstopniem. Poręcze jesionowe, lamelki białe. Dzisiejsza noc po raz pierwszy tu spaliśmy. Miło...jaka cisza w porównaniu do bloku.

Edytowane przez larry.bigl
  • Like 2
  • Upvote 2
Opublikowano

Ja przy ostatniej przeprowadzce kupiłem sobie pistolet do malowania. Przy dużych powierzchniach robi to różnicę. Fakt, że oklejania w opór. Ale potem czysta robota, a i zużycie farby zdecydowanie mniejsze. No i przy efekcie końcowym widać, że jest to pomalowane pistoletem. Równomierna struktura i widać, że tej farby nie jest nawalone. 

  • Upvote 2
Opublikowano
3 minuty temu, larry.bigl napisał(a):

Dziś montują mi schody :D

Jesion naturalny z białym podstopniem. Poręcze jesionowe, lamelki białe. Dzisiejsza noc po raz pierwszy tu spaliśmy. Miło...jaka cisza w porównaniu do bloku.

 

Gratki! :)

 

Ja mam ażurowe i moja wymyśliła żeby pod drewnianą poręcza było szkło. Wyglada fajnie, ale trudno to umyć.

No i stoję przed problemem jak zamontować do tych schodó∑ bramkę chroniącą przyszłego szkraba przed stoczeniem się w dół - do szyby nie przykręcę. Design over functionality to rak :E

Opublikowano

My właśnie postawiliśmy w domu na funkcjonalność głównie z powodu dwójki maluchów. W porównaniu do znajomych nie robiliśmy jakiegoś ultra ekskluzywnego designu bo i tak dzieci weryfikują raz dwa wytrzymałość materiałów..

  • Like 1
Opublikowano
12 minut temu, larry.bigl napisał(a):

Dzisiejsza noc po raz pierwszy tu spaliśmy. Miło...jaka cisza w porównaniu do bloku.

Gratki. Ja wychowany w domu na przedmieściach. Od 10lat w bloku i nie mam ochoty na dom. Rachunek plusów i minusów zdecydował... 

A i mam ciszę w bloku. Jest to możliwe.

Opublikowano

No ja przy schodach po prostu nie myślałem. Cała reszta raczej przemyślana i zmieniona pod funkcjonalność. 

 

 

 

Teraz, marko napisał(a):

Gratki. Ja wychowany w domu na przedmieściach. Od 10lat w bloku i nie mam ochoty na dom. Rachunek plusów i minusów zdecydował... 

A i mam ciszę w bloku. Jest to możliwe.

Ja nie mogę nie polecić domu. Świetna sprawa, jeśli nie jest się kimś kto musi mieszkać blisko centrum miasta. 

No i ogród - to jest mega fajna sprawa. Szczególnei przy pracy zdalnej.

Ale ma swoje wady - dbanie o trawnik, czas, etc. Ostatnio 3 tygodnie walczyłem z kretem. Wygrałem, ale nie tak jak chciałem - złapał się w żywołapkę akurat jak byłem w biurze, więc po prostu w niej zdechł :(

  • Sad 1
Opublikowano
20 minut temu, marko napisał(a):

Gratki. Ja wychowany w domu na przedmieściach. Od 10lat w bloku i nie mam ochoty na dom. Rachunek plusów i minusów zdecydował... 

A i mam ciszę w bloku. Jest to możliwe.

My początkowo myśleliśmy nad mieszkaniem ok 100m ale potem stwierdziliśmy że skoro w tej cenie mamy dom 155 + ogród to wybór jest jasny. Koszty na pewno eksploatacji budynku wyższe ale życia niekoniecznie. Zwłaszcza jak porównany metraż. Obecnie place w mieszkaniu ok 780zl czynszu + prąd ok 175 na miesiąc. 

W domu póki co wychodzi ok zima 560 za ogrzewanie i prąd + 60zl za zimną wodę z sieci i ok + śmieci 61. 

Za taki sam metraż mieszkanka by wyszło pewnie 1200+.

 

Sytuacja się zmieni gdy zliczysz oczywiście potencjalne remonty i naprawy.

 

Nie mówiąc o tym że mam pod domem dwa miejsca parkingowe + przed bramą kolejne dwa tylko dla mnie (no o garaż). A w bloku...sami wiecie jak bywa z parkingami (całe szczęście mieszkanie miałem z garażem indywidualnym).

Opublikowano
54 minuty temu, larry.bigl napisał(a):

Ja na biało walnąłem Greinplast Mat. Efekt ładny ale farba..mam mieszane uczucia. Miejscami odchodziło z taśma malarska. Nigdy przy Śnieżce i jedynce nie miałem takich sytuacji. Ściana zagruntowana, wilgoć w domu ok bo osuszacze chodziły. 

Niektóre farby odporne na mycie/szorowanie tworzą swego rodzaju gumową powłokę i albo trzeba usuwać taśmy od razu po malowaniu albo odczekać kilka dni do czasu związania farby z podłożem.

Opublikowano
18 minut temu, larry.bigl napisał(a):

My początkowo myśleliśmy nad mieszkaniem ok 100m ale potem stwierdziliśmy że skoro w tej cenie mamy dom 155 + ogród to wybór jest jasny.

Jak masz ten dom w mieście i/lub pracujesz w domu to tak. Jak masz ten dom 20km od centrum i musisz dojeżdżać do pracy, zawozić dzieci do szkoły, na jakieś zajęcia, głupie zakupy w markecie, to już tak różowo nie jest. No ale to z reguły jest coś za coś. Chyba, że śpisz na pieniądzach i masz dom w mieście. 

  • Upvote 1
Opublikowano

Do dziś pamiętam swoje zdziwienie jak zadowolony przy wprowadzce odświeżałem salon i strzeliłem czarną ścianę z brokatem, a po malowaniu za późno zabrałem się za odklejanie taśmy. Poprawiałem markerem w kątach :D

 

Co do przemyślenia tematów w budowie/remoncie, to zawsze coś można było zrobić lepiej, inaczej. U mnie np. został się jeden nadmiarowy parapet bo po zamówieniu stwierdziliśmy że jednak zrobimy w kuchni blat pod oknem, więc niepotrzebny, albo skrzynkę elektryczną mogłem przesunąć z nad drzwi na ściankę obok, bo było już ciasno z nowymi drzwiami, no ale kto to wiedział przed. Także nie ma tragedii i w miare zadowoleni.

Opublikowano
9 minut temu, marko napisał(a):

Jak masz ten dom w mieście i/lub pracujesz w domu to tak. Jak masz ten dom 20km od centrum i musisz dojeżdżać do pracy, zawozić dzieci do szkoły, na jakieś zajęcia, głupie zakupy w markecie, to już tak różowo nie jest. No ale to z reguły jest coś za coś. Chyba, że śpisz na pieniądzach i masz dom w mieście. 

Wiadomo. Dlatego kupiliśmy dom w mieście. Taki trochę kompromis. 

Znam ból, mieszkałem całe życie na wsi i dojazdu gdziekolwiek to był dramat dla mojego ojca. Zwłaszcza jak odbierał mnie podpitego z imprez. Kochany tata. Najlepszy.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

U mnie jest problem, że uparliśmy się na konkertną dzielnicę. No i problemem są ceny. Ostatnio była do sprzedania działka, bodajże 5arów za 1,5mln EUR. Także no ciężki temat :D Nowe mieszkania, to też absurd cenowy.  No ale lokalizacja jest mega i choćbym miał remontować 50-letnie mieszkanie, to warto. 

Edytowane przez marko
Opublikowano

@Gordon

Przy jednym to jesteś w stanie żyć bez bramki, bo i tak pewnie nie będziesz za bardzo z oka spuszczał ;) Przy większej ilości może być potrzebna :E i to nawet nie w sytuacji, że będzie się uczyło chodzić ale niech jedno drugie popchnie :D

Opublikowano
2 godziny temu, marko napisał(a):

A i mam ciszę w bloku. Jest to możliwe.

Dopóki nie trafi się sąsiad z psem, który dostaje jobla jak wyjdzie do pracy albo małe dzieci, które rozrabiają bawią :E miałem takiego, co ASMR wiertarką robił mi co kilka tygodni, co on tam wiercił to do dzisiaj nie wiem, ale trwało to prawie dwa lata. 

Opublikowano
10 minut temu, lesiu155 napisał(a):

@Gordon

Przy jednym to jesteś w stanie żyć bez bramki, bo i tak pewnie nie będziesz za bardzo z oka spuszczał ;) Przy większej ilości może być potrzebna :E i to nawet nie w sytuacji, że będzie się uczyło chodzić ale niech jedno drugie popchnie :D

Wolałbym chyba jednak bramkę mieć, bo schody ażurowe i tak lepiej bym się z tym czuł. Ale to się zobaczy. Chyba będę w podłodze slupki instalował :E 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...