Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
15 godzin temu, LYCONE napisał(a):

Miałem kiedyś monitor 34", ale brakowało mi ekranu, teraz mam budżetowe 48" OLED i jest idealnie :D

Też chwilę temu przesiadłem się z 34" na 48" czy tam 49" OLED i to jest to, czego mi w życiu brakowało :D 

  • Like 1
Opublikowano

Mnie w 34" zaczęło denerwować to, ze dwa okna obok siebie są jednak kwadratowe, a na tym jest efekt jak z dwóch 27" i proporcje okienek mi się zgadzają :D Za to nie chciałem takiego mega zakrzywionego, bo bym sie czuł osaczony przez ten ekran. A tak jest lekka krzywizna i jest legancko.

Opublikowano
58 minut temu, dannykay napisał(a):

Mam w firmie 49" w formacie 32:9 i może to kwestia zbyt płytkiego biurka, ale na tę chwilę do domu bym go nie chciał, bo za bardzo muszę kręcić głową :/ 

Kumpel ma w domu, kilka razy siadłem przed tym...no dla mnie zbyt długi jamnik :D Choć do jakiegoś stanowiska simracingowego nadałby się idealnie :)

 

 

Może gdybym na kompie pracował w wielu okienkach to taki jamnik by się sprawdził na co dzień :)

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, dannykay napisał(a):

Mam w firmie 49" w formacie 32:9 i może to kwestia zbyt płytkiego biurka, ale na tę chwilę do domu bym go nie chciał, bo za bardzo muszę kręcić głową :/ 

Dla mnie super sprawa, strony przeglądam sobie przeważnie na połowie ekranu, nie ma kręcenia głową. A w razie czego wrzucam coś na drugą stronę. Komfort pracy to mistrzostwo świata na takim ekranie.

 

 

20251211_094606.jpg

20251211_094645.jpg

 

 

Na telefonie to samo robię :D Często jadąc samochodem mam odpalone "centrum dowodzenia" (to na dole to YT głównie słucham, żeby nie było) :E 

 

Screenshot_20251208_072131_Messenger.jpg

Edytowane przez LYCONE
Opublikowano
4 minuty temu, bergercs napisał(a):

Gordon kiedyś wpominal o Andis TS-2 17255 Pro - może powiedzieć po dluższym okresie używania jak się sprawuje.

Ja jestem zadowolony. Taką samą kupiłem kiedyś teściowi i całkowicie porzucił już golenie tradycyjne. 

 

Dla mnie jedyny problem to to, że mam po niej czasem (!) podrażnienia. Nie wiem od czego zależy kiedy mam a kiedy nie, dlatego rotuję to z tradycyjnym goleniem. 

Opublikowano

krew sie gotuje w czlowieku

polecony z UFG - kara za brak OC

kupilem motocykl z danii - okazalo sie ze byl zarejestrowany kiedys w PL, w dniu kupna powinienem sprawdzic to w cepiku, no ale nie spodziewalem sie ze motocykl z danii tak naprawde jest z polski :E 

oczywiscie jakbym wiedzial ze jest z PL to ominelyby mnie tablice tymczasowe itp, tylko od pierwszego dnia moglbym juz nim jezdzic wyrabiajac wtornik




 

  • Sad 1
Opublikowano

Częste przypadki zwłaszcza z DE, że coś sprowadzonego już w PL było. Zazwyczaj w cepiku widnieje jako wyrejestrowany i nie ma problemu, ale niestety czasem się zdarza jak tu (podejrzewam, że takowego statusu nie ma) i są problemy. Niedawno klienta dokładnie to samo spotkało, ale nie wiem jak się to skończyło.

Opublikowano (edytowane)
55 minut temu, huudyy napisał(a):

liczona w tysiącach?

1500

ale czlowieka szlag trafia z jestes w urzedzie i ci o tym nie powiedzą, tak samo cisnienie mi podniosla babka na infolinii UFG i mowi ze skoro kupuje pojazd zza granicy to jest mega logiczne ze sprawdzam go w cepiku

nauczka na przyszlosc:


przez zakupem sprawdzic CEPIK, oraz wypowiedziec OC od pierwszego dnia tak czy inaczej

53 minuty temu, Krzysiak napisał(a):

Częste przypadki zwłaszcza z DE, że coś sprowadzonego już w PL było. Zazwyczaj w cepiku widnieje jako wyrejestrowany i nie ma problemu, ale niestety czasem się zdarza jak tu (podejrzewam, że takowego statusu nie ma) i są problemy. Niedawno klienta dokładnie to samo spotkało, ale nie wiem jak się to skończyło.

moj nawet nie byl wyrejestrowany i musialem do wawy dokumenty wysylac, ocziwiscie 3 urzednikow widzac moje zdziwienie nawet nie wspomnial o tym ze moze OC nie ma tak samo
 

 

Edytowane przez duniek
  • Sad 1
Opublikowano
8 minut temu, duniek napisał(a):

1500

ale czlowieka szlag trafia z jestes w urzedzie i ci o tym nie powiedzą, tak samo cisnienie mi podniosla babka na infolinii UFG i mowi ze skoro kupuje pojazd zza granicy to jest mega logiczne ze sprawdzam go w cepiku

nauczka na przyszlosc:


przez zakupem sprawdzic CEPIK, oraz wypowiedziec OC od pierwszego dnia tak czy inaczej

moj nawet nie byl wyrejestrowany i musialem do wawy dokumenty wysylac, ocziwiscie 3 urzednikow widzac moje zdziwienie nawet nie wspomnial o tym ze moze OC nie ma tak samo
 

 

Dobrze, że to tylko jednoślad bo 1/3 średniej krajowej 

Mnie przyszło za brak OC mazdy, na szczęście tylko 3 dni (weekend się nałożył). Prawie 2k muszę wybulić na auto wystawione do sprzedaży....

  • Sad 1
Opublikowano
11 minut temu, duniek napisał(a):

moj nawet nie byl wyrejestrowany i musialem do wawy dokumenty wysylac, ocziwiscie 3 urzednikow widzac moje zdziwienie nawet nie wspomnial o tym ze moze OC nie ma tak samo
 

 

No i właśnie przez to teraz problem :/ 

1 minutę temu, LYCONE napisał(a):

Miałem kiedyś 34", zdecydowanie wolę nie jamnika :D

Przez to że cytowałeś @dannykay z uber jamnikiem myślałem, że o tej proporcji piszesz, ale spojrzałem na foty i mi właśnie coś nie pasiło :D 

Opublikowano
2 godziny temu, dannykay napisał(a):

Z UFG nie ma żartów. Mój szef beknął niecałe 15k, bo babka obsługująca wszystkie firmowe ubezpieczenia coś przegapiła przy wykupie jednego z samochodów z leasingu. Auto przez 5msc miało tylko AC :) 

Kurde to ja mam mega gościa od ubezpieczeń. Zawsze się przypominają, do tego w imię zasady "ufaj, ale sprawdź" sam mam wszystkie samochody wbite w kalendarz :)

Opublikowano (edytowane)

A jak sprawdzisz/zagwarantujesz, że stoi? Weźmie się jeden z drugim napije, stwierdzą że stoi to trzeba ruszyć i kłopot. I ja wiem, że w takim przypadku, nawet jeśli mają ubezpieczenie to ubezpieczyciel wniesie o regres (czy tam zwrot, zwał jak zwał, wiadomo o co chodzi) ale przynajmniej poszkodowany nie zostanie z niczym. A tak... Logicznym jest, że każde auto, niezależnie od stanu, z prawem do poruszania się po drogach musi mieć bezwzględnie ubezpieczenie - bo może jeździć, a że nie jeździ to inna sprawa. Można byłoby zrobić jakieś wyłączenie np. po grubym dzwonie, gdzie i tak wiadomo, że nigdzie nie pojedzie - przyprowadzenie wraku na skp, wpis do cepik i na tej podstawie czasowe zwolnienie, jeżeli chce się naprawiać. Później to samo w drugą stronę. I logiczna jest taka możliwość dla aut zabytkowych, gdzie wiadomo, że właściele chuchają i dmuchają na te samochody - zresztą totalnym idiotyzmem byłoby jeżdżenie bez ubezpieczenia, kiedy są one tak tanie. 

Edytowane przez lesiu155
Opublikowano (edytowane)

Jest tu może ktoś, kto testował nowego Swifta? Bo nie wiem, czy to już ze mną coś jest nie tak, czy po prostu to auto jest tak słabo wygłuszone, że przy 90+ mam wrażenie jazdy z niedomkniętymi drzwiami / szybami...
Za tu zużycie benzyny zaskoczenie na plus.

Edytowane przez rzymo

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...