Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@j4z @Sidr

Za mną już 36h i musze powiedzieć, że to całkiem dobra gra. Lokacje podziemne są dość rozległe, jak i późniejsze obszary, niektóre zagadki potrafią człowieka zablokować na kilkanaście minut kombinowania, a walka w miarę rozwoju postaci staje się wyraźnie łatwiejsza i przyjemniejsza, mimo że mam tutaj dość upierdliwy system "regeneracji" robocików, więc są w stanie czasem popsuć krew. Rozwój postaci i ulepszenia ekwipunku wpływają na grę, więc warto poświęcić na to czas. Ogólnie gra mi się dobrze, a jeszcze nie sprawdziłem dodatków z wersji Gold, jaką posiadam :)

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Kupiłem Atomic Heart za 2 dychy z hakiem kod do Steam. Właśnie wciągnęła mnie Assetto Corsa Rally, ale myślę, że na strzelankę też znajdę czas. 

Edytowane przez j4z
Opublikowano (edytowane)
W dniu 12.11.2025 o 07:53, PaVLo napisał(a):

Kilka miesięcy temu dorwałem klucz do Atomic Heart. Gra przed którą długo się broniłem przez kontrowersje jakie wokół niej powstały ...

Panuje przekonanie, że gdyby sytuacja międzynarodowa była inna (agresja Rosji na Ukrainę) to Atomic Heart byłby naprawdę solidnie przyjętą produkcją.

Edytowane przez poszukiwaczGPU
Podwójne
Opublikowano

Jakbyście chcieli wiedzieć, to Atomic Heart już całkiem sensownie chodzi z modem do VRu. Wpiszcie sobie tytuł gry + beardo w YT, aby obejrzeć filmik gościa, który omawia ten temat. 

 

Ja ciągle męczę VR i emulatornię Amigi 500. Trzeba w końcu dopisać nowe pozycje na liście "ukończone gry na Amigę" po tylu latach przerwy :D

Opublikowano
W dniu 14.11.2025 o 16:43, AndrzejTrg napisał(a):

Tylko w niego grałeś? Bez dodatków mi chyba zajęło na premierę ze 3 miesiące, ale wtedy to inne życie było i grało się w więcej niż jedną grę :) 

 

Aktualnie chyba zbliżam się do końca dodatku do Eldena, jestem przed Midrą ale zrobiłem chyba wszystko co możliwe jak i w dlc tak i w podstawce, jeszcze Metyr i finałowy boss, jakieś ponad 140 godzin mam, a zacząłem... równy rok temu :D 

No tak po trochu przechodziłem, główny powód to brak czasu (małe dzieci)... 140h myślę że zajęło by mi grubo ponad rok :)

Opublikowano (edytowane)
39 minut temu, Grexons napisał(a):

No tak po trochu przechodziłem, główny powód to brak czasu (małe dzieci)... 140h myślę że zajęło by mi grubo ponad rok :)

Mi trzy przejścia Wiedźmina 3, zajęły 8 lat, z zachowaniem mniej więcej jednorocznych przerw między kolejnymi rozgrywkami.

W Cyberpunka z kolei grałem przez cztery lata, około 700 godzin.

Edytowane przez tgolik
Opublikowano (edytowane)
45 minut temu, Kakarotto napisał(a):

Cronos: The New Dawn ukończony, następny na warsztat pójdzie prawdopodobnie Dying Light The Beast. :D

Mafia Old Country skończony, jednak, po początkowych zachwytach, ostatecznie gra zaczęła mnie nużyć. Cronosa skończę lada moment (przeoczyłem miecz, więc dzisiaj poganiam trochę po katakumbach) - gra dla mnie jest idealna. Też mam w kolejce napoczętego DL: the Beast  - świetna gra. Oprócz tego in progress TLOU 2, AC: Shadows, RDR 2. Czyli mam w co grać przez rok. 

Edytowane przez tgolik
  • Like 1
Opublikowano
2 godziny temu, tgolik napisał(a):

Mafia Old Country skończony, jednak, po początkowych zachwytach, ostatecznie gra zaczęła mnie nużyć. Cronosa skończę lada moment (przeoczyłem miecz, więc dzisiaj poganiam trochę po katakumbach) - gra dla mnie jest idealna. Też mam w kolejce napoczętego DL: the Beast  - świetna gra. Oprócz tego in progress TLOU 2, AC: Shadows, RDR 2. Czyli mam w co grać przez rok. 

Za dużo zaczętych i wszystko się rozmywa. 

Ja tam mam zasadę, że jedna gra na raz i cała uwaga na nią. I można się cieszyć graniem. :D

  • Upvote 5
Opublikowano (edytowane)

@Kakarotto

Nie potrafię grać w tylko jedną grę. Gry musiałyby być do przejścia w 3-4 godziny, żebym mógł wytrzymać przy jednej, bez sprawdzenia drugiej. Gram raz - dwa razy w tygodniu (łącznie ze 3 godziny tygodniowo) a gry, które lubię zwykle są na kilkadziesiąt (Cronos, TLOU2) do kilkuset (Wiedźmin 3, AC: Shadows) godzin. Muszę więc ciągnąć kilka na raz, żeby mi się nie przejadła gra wymagająca kilkunastu miesięcy. Gram też wolno - Cronos zajmie mi ok. 40 godzin.

 

P.S.

Wymieniłem tylko 1/3 gier, które mam zaczęte.

Edytowane przez tgolik
  • Confused 1
Opublikowano

@tgolik

Ekstrawaganckie podejście i mało kto temu przyklaśnie, ale to twój wybór i rób jak chcesz. 

Cronos na 40h? Toż to nie będzie już to przysłowiowe lizanie ścian, a wręcz ich ślinienie. :D

Przeszedłem Cronosa w 17h i zajrzałem wszędzie, a i tak się mi wydawało, że to było grubo ponad 20h (nie patrzyłem na Steam w trakcie grania) i dopiero gra mi powiedziała na koniec ile grałem. Widocznie bardzo dobrze mi się grało, skoro godzin było mniej niż mi się zdawało. :lol2:

Opublikowano (edytowane)

Gra nie sumuje powtórzonych fragmentów gry, gdy zginiesz. A zginąłem kilkadziesiąt razy.  Dodatkowo zdarzało mi się wracać z każdą znalezioną duperelą do save pointu.  Ciekaw jestem, ile mi Cronos pokaże godzin.

 

Edit:

Gra pokazała mi, że przeszedłem ją w 27 godzin.

Edytowane przez tgolik
Opublikowano

Gram od czasu do czasu w Silent Hilla 2, wczoraj dotarłem do zegara, od razu przypomniały mi się stare czasy, gdzie grałem i nie potrafiłem ustawić wskazówek mając słownik angielskiego przed sobą. Jestem ciekaw jak to teraz będzie. Myślałem, że zegar jest na dalszym etapie, widocznie nie pamiętam nic z tego jak grałem. Ta wersja wydaje mi się prostsza niż oryginalna. Do tego korzystam z pada dualsense.

 

 

  • Like 2
Opublikowano
1 godzinę temu, Reddzik napisał(a):

Gram od czasu do czasu w Silent Hilla 2, wczoraj dotarłem do zegara, od razu przypomniały mi się stare czasy, gdzie grałem i nie potrafiłem ustawić wskazówek mając słownik angielskiego przed sobą. Jestem ciekaw jak to teraz będzie. Myślałem, że zegar jest na dalszym etapie, widocznie nie pamiętam nic z tego jak grałem. Ta wersja wydaje mi się prostsza niż oryginalna. Do tego korzystam z pada dualsense.

 

 

 pewnie gierka ma klimat. Ja obecnie w nic nie gram. Czasem w CP czasem w RDR2 czasem SOTTR, wszystkie nowe gry mnie strasznie szybko nudza. KCD2 jest niezle a reszta to najczesciej po 1h jak nie 2 juz ma sie dosc. Doom byl spoko, ale tez szybko sie nudzi takie naparzenie w demony. W HL2 pamietam kiedys to naparzalem dlugie godziny, nie tyle co w story, a sama fizyka sie bawilem, to bylo cos, teraz takich gier po prostu praktycznie nie ma ;/ 

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Baldur’s Gate 3 - w końcu odpaliłem i… co to jest za sztos!
Najlepszy RPG, w jaki grałem od lat. Wciąga jak bagno, chłonę historię jak gąbkę. Postacie napisane genialnie - każda ma charakter, motywacje, własny ton. Zero poczucia jakiejś sztucznej checklisty, poprawności politycznej - patrze na ciebie Obsidian.:E

 

W końcu turowa gra, w której naprawdę trzeba użyć mózgu. Każdy ruch ma znaczenie, synergie działają jak powinny i aż chce się planować każde starcie.
Level design bardzo mi się podoba. Lokacje są tak zaprojektowane, że naturalnie zachęcają do eksperymentów: podpalać teren, spychać przeciwników z klifów, topić, wykorzystywać wysokość,… bardzo dużo tutaj swobody.

 

A potem przypomina mi się takie Clair 33 i… no błagam. Tam można odpalić walkę, wcisnąć dwa przyciski i już.  Zero myślenia, zero taktyki, prawie wszystko jedzie na autopilocie. :E 

  • Like 4
  • Upvote 1
Opublikowano
2 godziny temu, Jaycob napisał(a):

Baldur’s Gate 3 - w końcu odpaliłem i… co to jest za sztos!
Najlepszy RPG, w jaki grałem od lat. Wciąga jak bagno, chłonę historię jak gąbkę. Postacie napisane genialnie - każda ma charakter, motywacje, własny ton. Zero poczucia jakiejś sztucznej checklisty, poprawności politycznej - patrze na ciebie Obsidian.:E

 

W końcu turowa gra, w której naprawdę trzeba użyć mózgu. Każdy ruch ma znaczenie, synergie działają jak powinny i aż chce się planować każde starcie.
Level design bardzo mi się podoba. Lokacje są tak zaprojektowane, że naturalnie zachęcają do eksperymentów: podpalać teren, spychać przeciwników z klifów, topić, wykorzystywać wysokość,… bardzo dużo tutaj swobody.

 

A potem przypomina mi się takie Clair 33 i… no błagam. Tam można odpalić walkę, wcisnąć dwa przyciski i już.  Zero myślenia, zero taktyki, prawie wszystko jedzie na autopilocie. :E 

BG3 to gra dekady, Exp33 to taka Agnieszka co już tutaj nie mieszka ze wspomnienia z wakacji ze słynnego utworu->miło się wspomina.

Opublikowano (edytowane)

RE7 na PC praktycznie ukończyłem i polecam podstawkę z całego serca. Natomiast "prawie" ukończyłem, ponieważ zostały DLC...
"Not a Hero" naprawdę zmęczył mnie swoim projektem korytarzy, brakiem interakcji o które aż prosi się oraz niepasującym Chris Redfield do tego systemu walki. Postacie mające doświadczenie we walce muszą być bardziej dynamiczne, uważne, wychodząc z inicjatywą, co RE4, 5, 6 w miarę dobrze zrozumiały.
Więc będzie krytyka początku darmowego DLC, a nie podstawki.

  • Wieżyczki powinny być interaktywne i podatne na uszkodzenia... W końcu to złom na taśmie, a nie można ich przemieścić, wyciągnąć broni i użyć do końca magazynka, przewrócić, rozciąć taśmy nożem, ostrzelać lub nawet unieszkodliwić granatem. Half Life 2 wieki temu zrobił to dobrze, ale nie dbał o 100% immersję animacji, ponieważ przedmioty był podnoszone bez dotyku. 
  • Korytarze po zdobyciu noktowizji są wtórne, żmudne i właśnie ten projekt wieżyczek "przegiął pałę goryczy" i postanowiłem pograć w coś innego dla odmiany. 
  • Brakuje wielu opcjonalnych interakcji lub spójności, które nie zmieniłyby przebiegu gry, ale dodałyby detalu w projekcie i zmniejszyłyby sztywność rozgrywki. Np.
    -Gdy żołnierz ma stracić głowę, brakuję możliwości postrzelenia go w głowę lub szybszego zdjęcia osprzętu, zamiast czekania, aż sztywna animacja będzie gotowa do użycia... Ewentualnie uratowanie go przez zniszczenie mechanizmu.
    -Wysłali go na misję specjalną, a osprzętu prawie nie ma... Już Hunk miał na sobie więcej sprzętu, po wygrzebaniu się z labolatorium. Mogli zrobić jakiegoś łazika lub drona dostarczającego specjalną amunicję, zamiast rozsiewać ją w podziemiach.
    -Jest zbyt mozolny i wypadałoby dodać jakaś animację odskoku oraz wychylenia za ścianę i czołgania się przeciw wieżyczkom, zamiast durnego biegnięcia obok nich.
    -Nie można zamknąć drzwi w DLC... Tak, jest to problem, ponieważ trochę ogranicza ruch i nie można zabezpieczyć tyłów oraz po prostu durnie wygląda taka sztywna makieta drzwi.  Weteran nie zostawiłby otwartych...
  • Jeszcze przed korytarzem... Jest taki niby boss, którego nie da się ubić oraz za późno wychodzi potrzeba specjalnej amunicji, przez co można zmarnować zasoby na to... Weteran powinien zauważyć to wcześniej i dodaje to tylko niepotrzebne cofanie się zapisem lub babranie się z mniejszą ilością amunicji, której i tak jest wystarczająco.
  • Coś podobnego do headcraba jest strasznie nieintuicyjne... Trzeba kucać, aby sięgnąć to nożem, odradza się chyba w nieskończoność przy windzie, więc lepiej przebiec, a zabicie w locie nożem jest chyba zbyt trudne, bo wchodzi sztywno ustalona animacja chwytania się głowy, której zapobiega chyba tylko strzał lub zasłonięcie się ręką... WETERAN powinien użyć ręki z nożem, aby to dźgnąć jako parowanie i eliminacja wroga, a nie zasłonięcie się.

 

Dla odmiany sięgnąłem po DMC 1, emulowany na dogorywającym monitorze CRT, który nie sprzedał się z PC optimusa. Wersja ze Steam ma kilka wad graficznych i dźwięk potrafi źle zapętlić się.

Kiedyś nie podszedł mi ten gatunek i odpadłem po sprawdzeniu Bayonetta, ale obecnie zastąpię tym RTSy, ponieważ w zdobywaniu lepszej punktacji i stylowości jest więcej taktyki i balansu, niż w obecnych RTSach. Z kolei te nieliczne dobre RTSy nie są w moim guście, bo opierają się na SC, TA, C&C... DOW4 może mnie uratuje.

W pierwszej części czuć naleciałości Resident Evil i miło powrócić do niesterowalnej kamery.
Przeciwnicy są wspaniale przemyślani, gdzie współczesne gry to wydmuszka, a wystarczy porównanie z podstawową marionetką w DMC1... Używając szybkiego zapisu wracałem do Phantoma - tego pająka już po wygranej, aby zobaczyć jak mogę sprawniej do niego podejść, przy okazji znajdując kolejne animacje, w tym śmierci poprzez zjedzenie. :E Ludzie ponoć często odpadają właśnie na nim, więc już wiem, że ta gra będzie dla mnie....
Jak ja kocham dobre, przemyślane projekty.

Edytowane przez musichunter1x
Literówki
  • Like 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • @tekkno nie należy brać informacji z 1 źródła, ale nie należy też odrzucać wszystkich i uważać się za jedynego najmadrzejszego.  Nie wiem jaki jest problem z transferem masy w tej grze, być może masz rację, być może on - Nie działa trailbraking? Nie chce mi się w to wierzyć, bo takie coś to fizyka NFSa i Burnouta, a nie simcade i sima.  Co do ludzi oglądających streamy to zjawisko znane od czasu wynalezienia pierwszego TV, ludzie oglądają, nic nowego. Jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego poczytaj książki o psychologii. Dlaczego wolą oglądać, niż grać? Z tego samego powodu, dlaczego oglądają TV, a nie czytają książki - granie wymaga zaangażowania, umiejętności, minimum wysiłku - oglądanie żadnego z powyższych.   
    • ile komplet zimówek średniej klasy do tego audi kosztuje? 5k? 
    • Kiedy Aliexpress wjedzie za mocno   20251126_182210.mp4    
    • https://ithardware.pl/aktualnosci/rtx_60_premiera_karta_nvidia_amd-46890.html   Jak myślicie, jednak 5000 Super faktycznie może nie być jak, już chodzą plotki, że premiera następnej generacji może być opóźniona. 
    • Ustawiasz tak samo, ale 9800 nie specjalnie się skaluje z zegarem, poza oczywiście niektórymi przypadkami, jak załadowanie shaderów i siatki dużej mapy. Natomiast zyski z ustawienia są inne, szczególnie 7800. Tego faktycznie można nie ruszać. 14600k czy 9700 też można - specjalnie wolałbym tego nie rozciągać - jest to trochę marnotrastwo.  W moim przypadku jest miodzio przy 120, w innym może być i 100.  88 jest bezpieczne - absolutnie nie optymalne. Poza tym wystarczy otymizer dać na 30 i już masz po optymalnych ustawieniach AMD. Jak puścisz wszystko z płyty, to zobaczysz i 1.45v, co jest bezpieczne dla stabilności i znowu niekoniecznie optymalne. Tylko zegar zależy od napięcia i temperatury, temperatura od napięcia i optymalne sztywne ustawienie dla jednej sztuki będzie 1.25 dla drugiej 1.35. Co znowu ni jak się ma do AMD które stworzyło i ustawiło - ręczne ustawienia o ile są sensowne zawsze będą lepsze od fabrycznych, bo one muszą uwzględniać najgorsze kawałki krzemu i margines bezpieczeństwa, żeby zawsze było stabilnie… i nie wiedzą jakie włożysz chłodzenie.  88 W też pewnie ok, ale skoro domyślnie te procesory mają 65w, to 88 jest po to, żeby zrobić jakąś różnicę (w skrócie - wiadomo pbo itp). 120 vs 88 nie będzie w żaden sposób porównywalne do różnicy jaką masz 65 vs 88, ale będzie jeszcze sensowna i dla mnie widoczna przy dropach fps - dla wielu osób nie zrobi różnicy, tak jak dla mnie średni 250 - na monitorze 240hz nie widzę specjalnie różnicy czy to jest 180 czy 240, ale drop z 250 na 120 już tak. Moje ustawienia są o tyle fajne, że to właśnie minimalizują… i nie działa to tak samo na 88W. Na zdjęciu sprzed chwili masz 166w przy średnim 158 - maksymalnie widziałem 169, najczęściej jest to 164-168 w przy średnim 155-160. To jest bez sensu i właśnie coś mi się wydaje, że ustawianie ręczne limitów nic tu nie daje 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...