Co się dziś zepsuło w Twoim aucie?

[larry.bigl 43]

Zamek klapy bagaznika padł (używka, która kupiłe 3 miechy temu. Najgorzej wyrzucone pieniądze). Kupiłem zamiennik SKV i działa elegancko, wraz z dociąganiem. 

[Pitross20 21]

3 godziny temu, baQus napisał(a):

+1, padł wczoraj  

Mój jeszcze zakręcił resztą sił, ale czas najwyższy było go wymienić. Nowy już zamontowany (chodz miałem problem z klemą minusową, ale ogarnięte). Teraz kręci jak szalony.

[green1985 35]

Mój 370Z przestał odpalać jak popada deszcz. Latem widać wysoka temperatura robiła swoje, a obecnie rano po deszczu nie ma szans, odpali, 1 sekunda i gaśnie. Jak przez cały dzień nie pada, to wieczorem znowu odpali. Poprzedni 350Z nie miał problemu z deszczem przy żadnej temperaturze, ale czasami na mrozie miał dokładnie takie same objawy, odpalał na chwilę i gasł. To chyba taka naturalna ochrona Zetek przed jeżdżeniem w warunkach sprzyjających rozwijaniu rdzy, na którą Japońce reagują wyjątkowo alergicznie   W przyszłym tygodniu elektryk będzie poszukiwał rozwiązania, zapewne jakieś przebicia na kablach wysokiego napięcia, którejś cewce albo nawet przy wtyczkach od przepływek. Obstawiam pierdołę, która jednak mocno irytuje

[Arczevski 13]

Im bliżej 300k przebiegu, tym coraz bardziej Insignia staje się typową Insignią. Dziś rano odpaliłem, postała ze 20 minut, zawiozłem młodego do przedszkola i do domu odwiózł mnie brat. Nie odpala

[Katystopej 52]

1 godzinę temu, Arczevski napisał(a):

Im bliżej 300k przebiegu, tym coraz bardziej Insignia staje się typową Insignią. Dziś rano odpaliłem, postała ze 20 minut, zawiozłem młodego do przedszkola i do domu odwiózł mnie brat. Nie odpala

Kręci chociaż? Jak kręci to może aku wyzionął nagle ducha? Aczkolwiek jak sąsiad rok temu chwalił się, że z jego Insignią nic się nie dzieje to za tydzień szukał silnik

[Arczevski 13]

Nie kręci właśnie, po przekręceniu kluczykiem cyka i robi test zegarów od nowa. Po wyjęciu z auta rozrusznik kręci elegancko, mechanik go przeczyścił, co się da nasmarować to nasmarował i sprawdzimy czy to coś da, jak nie to pewnie szukanie po kabelkach dalej. Akurat jak w piątek miałem jechać do Warszawy, a w kolejny do Katowic

[bashey_pl 16]

Z tym akumulatorem @Arczevski to może być to. Też miałem słaby aku i Zośka nie zakręciła nawet rozrusznikiem, było tylko cykanie. Podładowanie aku pomogło ale od razu akumulator po tym wymieniłem.

[NotQuite 51]

Akumulator padł na 80%; w tych autach nawet nie musi być nieżywy, wystarczy żeby ledwo zipiał.

[marko 37]

13 godzin temu, Arczevski napisał(a):

Im bliżej 300k przebiegu, tym coraz bardziej Insignia staje się typową Insignią. Dziś rano odpaliłem, postała ze 20 minut, zawiozłem młodego do przedszkola i do domu odwiózł mnie brat. Nie odpala

Akurat dzisiaj widziałem insignię na pasie awaryjnym z podniesioną maską. Może to Cię pocieszy, bo jak widać nie jesteś sam

[Arczevski 13]

Moja już działa, co mnie jakieś popsute teraz obchodzą Winowajcą był luźny przewód do rozrusznika.

Edytowane Czwartek o 09:49 przez Arczevski

[NotQuite 51]

Luźny przewód a może ślady zainteresowania pewnego zwierzątka. Polecam zawieszkę do spłuczki klozetowej zainstalować gdzieś w komorze silnika. Nie zaszkodzi a pewnie pomoże.

[Krzysiak 241]

W dniu 11.12.2024 o 08:11, Arczevski napisał(a):

Im bliżej 300k przebiegu, tym coraz bardziej Insignia staje się typową Insignią. Dziś rano odpaliłem, postała ze 20 minut, zawiozłem młodego do przedszkola i do domu odwiózł mnie brat. Nie odpala

Dobrze że cytryna nie ma tej przypadłości...w sumie przy prawie 300k zachowuje się tak samo jak się zachowywała przy 200

[SweetDreams 5]

"Zawsze miałem łeb do interesów"

[Harddrinkingman 5]

W dniu 7.11.2024 o 22:27, Petru23 napisał(a):

 

To nie to jednak. Znalazłem w szufladzie czytnik kodów i to błąd P0328 $E70S błąd czujnika spalania stukowego. Ten, o którym była mowa dotyczył właśnie lambdy i kat, skasowany przez mecha i nie wrócił. 

 

Zamówiony ori Mitsubishi za 170zl

 

 

Jak wyżej.

Same here (błąd czujnika spalania stukowego). U mnie to jeden z wielu "problemów" czujnikowych. Pacjent to pełnoletnia Astra. Po nowym roku chyba przesiądę się na nowszy model (J lub K) no ale po taniości do 40-50k max

Edytowane 5 godzin temu przez Harddrinkingman

[GordonLameman 721]

Astrę K mogę bardzo polecić. Jeździłem 3 lata i tylko raz miałem problem z wysprzęglikiem. Poza tym auto bezawaryjne i bardzo przyjemne do jazdy. 1.4 150Km było naprawdę fajnym silnikiem