Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Muszę przyznać, masz zacięcie. 

28 minut temu, Element Wojny napisał(a):

Obiecalem, ze dam szczera opinie o samej grze z perspektywy fana Dragon Age i tego sie trzymam. Staram sie skupiac na kwestiach bardziej fabularnych/gameplayowych i w miare mozliwosci pomijac cale to pierdololo. Na chwile obecna przyznam, ze oprocz tych fatalnych dialogow na zaden konkretny syf nie trafilem, ale robie dopiero pierwsza duza lokacje i mam tylko 4 kompanow. 

Muszę przyznać, masz zacięcie. Mnie nudziło samo oglądanie materiałów, ale wiadomo - to nie jest to samo. Ina sprawa, że tak jak na grę po cichu liczyłem, wielkim fanem DA nie jestem. Z dużych serii od BioWare, zawsze było mi bliżej to Mass Effecta. 

4 minuty temu, Kadajo napisał(a):

Nie to nie jest to samo, naprawdę uważasz ze jeśli komuś się gra nie podoba to jak w nią ZAGRA to zmieni zdanie ? :E To jest dopiero przykre.
Nie, nie musisz w grę zagrać aby się o niej wypowiadać. Najwyższej nie możesz nic konkretnie napisać o GP tylko tyle ze ci się podoba to co widzisz.

Jest szereg elementów, które można ocenić bez potrzeby kontaktu z grą. Zawsze bawiło mnie jak w ten sposób ludzie próbują ucinać dyskusję, nie żyjemy w jaskiniach. 😏

  • Upvote 1
Opublikowano
4 godziny temu, Phoenix. napisał(a):

Oglądałem wczoraj końcowego bosa i zakończenie, o matko jakie to jest gówno i jak to się skończyło 🤮 Straszny gniotek a scenariusz to ktoś na kolanie pisał.

No super ale i tak nie wiesz jak ono odnosi się do całości.

Opublikowano
39 minut temu, Vulc napisał(a):

Muszę przyznać, masz zacięcie. Mnie nudziło samo oglądanie materiałów, ale wiadomo - to nie jest to samo. Ina sprawa, że tak jak na grę po cichu liczyłem, wielkim fanem DA nie jestem. Z dużych serii od BioWare, zawsze było mi bliżej to Mass Effecta. 

Ja uwielbiam obie serie, trudno powiedziec ktora bardziej. A Veilguarda zagram zeby samemu porownac to wszystko co slyszalem i czytalem z tym co sam zobacze. Poki co, widze ogromna zbieznosc z pewnymi recenzjami, ktore koncentrowaly sie na GRZE a nie na DEI/Sweet Baby/LGBT. I tak jak pisze od ladnych paru dni, ta gra ma wieksze problemy niz rozterki Taash czy pompki Isabeli. 

Opublikowano (edytowane)

Tak, podejrzenia dotyczące faktycznych problemów były już wcześniej, teraz następuje tylko weryfikacja. Umówmy się, gdyby nie to, że to nie jest Mass Effect, nie wiem czy nie zrobiłbym tak samo jak Ty. Mój ból dupy byłby słyszalny na całym forum.

 

Co do Taash, z tego co wyczytałem, to jest praktycznie jednogłośnie najgorzej napisana, najmniej ciekawa postać. Nie tylko z omawianych dziesiątki razy względów. 

Edytowane przez Vulc
Opublikowano

Z tego co czytalem, ona jest po prostu nudna, nie ma nic ciekawego do powiedzenia, nic nie wnosi. Jej obecnosc w tej grze to chyba tylko i wylacznie zyczenie Corinne (ktora nadzorowala osobiscie proces pisania tej postaci), zeby byl takowy przedstawiciel w grze. I tyle. A ze kompletnie do niczego tutaj nie pasuje ? A kogo to - ma byc. Dlatego moim zdaniem nie nadaje sie na osobe decyzyjna i tyle. A osoba odpowiedzialna za dialogi powinna szukac nowej pracy, chyba ze to ChatGPT im to pisal. 

  • Haha 1
Opublikowano

Jak wspominano, babka z HR siedziała z nimi w pokoju, trzymając pieczę nad inkluzywnością i przystępnością. Mnie to akurat bawi, bo HR w mojej firmie dokładnie tak działa - jak gadam z jakąś kobietką od nich, cukier leje mi się z nosa i uszu. Ma być miło i bezpiecznie, żeby ktoś się przypadkiem nie obraził. 

Opublikowano

Ja pracuje w firmie, gdzie "wspieramy" takowe inicjatywy, wiec doskonale to znam. Juz pare razy moj manago musial sie za mnie tlumaczyc, bo kilka osob zwrocilo mu uwage ze krzycze, jestem impulsywny, potrafie "zastraszyc i przyprzec rozmowce do muru". Koles zawsze mnie tlumaczy roznica w mentalnosci wynikajaca z kraju pochodzenia, bo ludzie  z Europy Srodkowo-Wschodniej sa tutaj uwazani za bardzo "zywiolowych" xD

Ogolnie mam na to wywalone, ani za ani przeciw, i chociaz juz z 10 razy mi zalecano/rekomendowano, zaimkow w swojej sygnaturze mailowej wprowadzac nie bede. 

Opublikowano

U nas na szczęście nikt tego jeszcze nie rekomenduje, ale niektórzy robią to ze swojej własnej inicjatywy. Właśnie w sygnaturze mailowej albo w company bio. Spoko, żyj i pozwól żyć innym. Akurat to co najwyżej powoduje uśmiech na twarzy. Marnowanie dobrego, gejmingowego materiału, bawi mnie już znacznie mniej.

Opublikowano (edytowane)

 

https://www.gry-online.pl/newsroom/czy-dragon-age-the-veilguard-jest-sukcesem-czy-nie-oto-co-mowia-l/z22b473

 

Skoro o sprzedaży mowa: Dragon Age: The Veilguard jest na drugim miejscu na tygodniowej liście bestsellerów Steama. Także w ogólnym zestawieniu nowe DA zajmuje dość wysoką pozycję (w chwili publikacji tego tekstu jest na 17. miejscu). Magazyn Forbes wskazywał także na dobry wynik w sklepie PlayStation: Straż Zasłony była najczęściej preorderowanym tytułem, a dzień po debiucie znajdowała się w pierwszej piątce bestsellerów. Sęk w tym, że obecnie próżno szukać Straż Zasłony na listach bestsellerów PlayStation i Xboxa. Po prawdzie wygląda to niemal jak błąd, bo aż trudno uwierzyć, by względnie nowe RPG nie pojawiło się nawet w pierwszej pięćdziesiątce tych zestawień, choćby siłą premierowego rozpędu (aczkolwiek ciągle jest możliwe).

 

Jeśli to nie jest jakiś błąd, to sprzedaż jest nie fatalna, a katastrofalna. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, slafec napisał(a):

Lucanis, Neve i Harding mają zróżnicowane i fajne zadania. Zastanawiam się jeszcze nad Davrinem i Emmrichem (aczkolwiek szkielet w formie maskotki mnie odpycha). Taash i Bellara mnie do siebie nie przekonały.

Czyli w całej drużynie nie ma żadnego ładnego chłopca do homoseksualnego romansu? No to jednak woke mocno przereklamowane. 

BTW - kto wygrał w USA wybory? Biały, heteroseksualny, konserwatywny cham i mizogin :E A kto przegrał?... Czarnoskóra kobieta! Get woke go broke! :E ;) 

 

Co do sprzedaży. 

Osobiście nie ferowałbym jeszcze wyroków, jest za duży szum informacyjny w temacie, ale jeżeli rzeczywiście sprzedaż jest najlepsza na Steam, to... chyba nie wygląda to dobrze

Edytowane przez Zas
Opublikowano
Godzinę temu, Zas napisał(a):

Co do sprzedaży. 

Osobiście nie ferowałbym jeszcze wyroków, jest za duży szum informacyjny w temacie, ale jeżeli rzeczywiście sprzedaż jest najlepsza na Steam, to... chyba nie wygląda to dobrze

Zgadza się, bodajże na forum BSN ludzie próbowali liczyć sprzedaż na PS5 na podstawie aktywnych kont z trofeami z tej gry. :E Inna sprawa, że jeśli nie będzie się czym chwalić, EA chwalić się nie będzie. Na konsolach pewnie trochę ludzi kupiło, bo tam jednak grunt korzystniejszy.

 

Czym więcej screenów oglądam, tym bardziej żałuję, że lokacje to jeden z niewielu powodów, dla których chciałbym grę obadać. Nawet jeśli to nie jest mój styl, miejscówki mają swój urok. Tego odmówić nie mogę.

Opublikowano (edytowane)

Na BSN i Reddicie zalew negatywnych opinii od graczy po ukończeniu gry. Głównym tłem krytyki jest zwalona fabuła (coś dziwnego się dzieje w finale, ale nie czytałem) i kompani, którzy z aktu na akt są coraz gorsi. Dużo osób krytykuje jakiś "klub książki" ???

Edytowane przez Element Wojny
Opublikowano
2 godziny temu, Element Wojny napisał(a):

Na BSN i Reddicie zalew negatywnych opinii od graczy po ukończeniu gry. Głównym tłem krytyki jest zwalona fabuła (coś dziwnego się dzieje w finale, ale nie czytałem) i kompani, którzy z aktu na akt są coraz gorsi. Dużo osób krytykuje jakiś "klub książki" ???

Już kupili, i to w premierowej cenie, więc teraz to sobie mogą... OK, wiem, wiem, bez ocen graczy niezdecydowani niczego by się nie dowiedzieli, nie można każdego, kto kupił, wytykać palcem... ale w dobie internetu tych kup-ujących nie musi być setki tysięcy :E 

Opublikowano

Przecież wyniki sprzedaży podobno bez rewelacji. A ci co się skusili ile z nich zagląda na tego typu fora a ile po prostu czyta/ogląda recenzje które bardziej wyglądają jak reklamy niż recenzja?  Przecież ta gra to 10/10, nieprawdaż? 

Opublikowano
2 godziny temu, Element Wojny napisał(a):

Na BSN i Reddicie zalew negatywnych opinii od graczy po ukończeniu gry. Głównym tłem krytyki jest zwalona fabuła (coś dziwnego się dzieje w finale, ale nie czytałem) i kompani, którzy z aktu na akt są coraz gorsi. Dużo osób krytykuje jakiś "klub książki" ???

Pisałem dziś o tym finale bo go oglądałem na stream, jest tak absurdalny i kiepski że szkoda gadać :D 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Skoro kupiłeś WOLED to wiedziałeś na co się piszesz 
    • Teraz to już nie wiem czy trollujesz, czy serio masz taki dziwny gust lub jego brak.  Widzę Cię głównie w tematach generycznych, przemysłowo produkowanych gier, z checklistą zamiast pasji oraz outsourcingu zamiast chętnych, stałych pracowników. Te "wizytówki" były robione przez AI, często w ogóle nie pasując do gry. Firma nie podała w opisie Steam że użyli AI, więc chyba każdy może dostać zwrot, nawet po wielu godzinach i ponad 2 tygodniach, bo były takie przypadki.   Zajrzałem ponownie do tematu, bo król parodii zrobił film.  
    • Zgadza się. 5060ti powinna mieć najwyżej 12GB, za to 5070 już 16GB. Wtedy miałoby to sens. A tak muszę się posiłkować DLSS + ewentualnie FG  Jednak różnica pomiędzy 3060ti 8GB a 5060ti 16GB jest spora. Może te 16GB Vram wystarczy do Rubina w 2027 roku  
    • Przy okazji przedstawiania planu pokojowego sekretarz amerykańskiej armii Dan Driscoll przekazał stronie ukraińskiej, że stoi w obliczu "nieuniknionej porażki" - donosi stacja NBC News. Zdaniem Amerykanina sytuacja Ukrainy oznacza, że nie może ona dyktować warunków, a dalsza zwłoka jeszcze bardziej osłabia jej pozycję. W opinii Kijowa pierwotna propozycja USA oznacza de facto kapitulację wobec Kremla. Sekretarz armii USA Dan Driscoll wygłosił serię ponurych prognoz dotyczących sytuacji na froncie i nalegał na przyjęcie wstępnej wersji amerykańskiego planu pokojowego podczas niedawnej wizyty w Kijowie - informuje stacja NBC News, powołując się na dwa źródła zaznajomione z przebiegiem spotkania. Według informatorów Driscoll poinformował ukraińskich urzędników, że sytuacja ukraińskiej armii pogarsza się: Rosjanie zwiększają tempo nalotów, dysponują praktycznie nieograniczonymi zasobami i mogą prowadzić długotrwałą wojnę bez utraty impetu. Podkreślił, że dalsza zwłoka jeszcze bardziej osłabi pozycję Kijowa. Delegacja USA ostrzegała również, że Stany Zjednoczone nie są już w stanie zapewnić Ukrainie niezbędnej liczby środków obrony powietrznej i amunicji.   Jedno ze źródeł twierdzi, że komunikat Driscolla po przedstawieniu planu pokojowego był jasny.    "Generalnie przesłanie było takie: Przegrywacie i musicie zaakceptować ofertę" - czytamy.   Stacja opisuje, że strona ukraińska uprzejmie odmówiła podpisania pierwotnej wersji dokumentu, który w Kijowie uznany został za de facto kapitulację wobec Kremla.   Według NBC News sytuacja ta była kolejnym przejawem głębokiego podziału w ekipie Donalda Trumpa co do sposobu zakończenia wojny w Ukrainie.   Obóz skupiony wokół wiceprezydenta USA J.D. Vance'a i specjalnego wysłannika Steve'a Witkoffa uważa, że to Kijów utrudnia osiągnięcie pokoju i nalega na wywieranie presji i wymuszanie kompromisów ze strony Ukrainy.   Tymczasem obóz sekretarza stanu USA Marco Rubio winą obarcza Rosję i twierdzi, że Moskwa ustąpi dopiero pod presją sankcji i twardej postawy Zachodu.   Sam Donald Trump - jak podaje stacja - często "waha się" pomiędzy tymi dwoma podejściami. https://wydarzenia.interia.pl/ukraina-rosja/news-przegrywacie-naciskal-na-ukraine-w-usa-narasta-konflikt,nId,22460388
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...