KiloKush 611 Opublikowano 9 Stycznia Opublikowano 9 Stycznia U was też tak nawaliło śniegu? Z rana będzie odkopywanie auta, przynajmniej pod Szczecinem. Co do ekspresu to ja mam chowany w zabudowie kuchennej na wyjeżdżającej podstawce. Czasem go zamykam jak dzieci śpią na kanapie. No i nie trzeba wtedy tak dbać o to by był non stop czysty. Polecam.
miro 706 Opublikowano 9 Stycznia Opublikowano 9 Stycznia 12 minut temu, KiloKush napisał(a): U was też tak nawaliło śniegu? Z rana będzie odkopywanie auta, przynajmniej pod Szczecinem. u mnie jest +10 teraz, okolice Krakowa ale w nocy duże ochłodzenie i na weekend duże opady sniegu 1
Seeba03 125 Opublikowano 9 Stycznia Opublikowano 9 Stycznia 8 godzin temu, Krzysiak napisał(a): Co do majonezów to tylko kielecki... reszta zbyt delikatna (nijaka) dla mojego podniebienia Ale ja w końcu stary scyzoryk więc to zobowiązuje +1 Pochodzenie nie pozwala mi nawet dopuścić do myśli, że jakikolwiek może być lepszym. Only Kielecki Godzinę temu, bergercs napisał(a): W młodości potrafiłem zaraz po gorącej kąpieli, z mokrymi włosami (jak je miałem :-) ) wyjść przy -15 na mróz Zrobiłem tak raz w życiu - wyszedłem z mokrymi włosami. Był lekko wietrzny, chłodniejszy dzień wczesnej wiosny. Skończyłem z porażonym nerwem twarzowym, dwoma miesiącami nakłuwania dupska i rehabilitacją. Wszystko to na dwa miesiące przed maturą. Wróciłem do szkoły tuż przed egzaminami 2
bergercs 1 398 Opublikowano 9 Stycznia Opublikowano 9 Stycznia 42 minuty temu, KiloKush napisał(a): No i nie trzeba wtedy tak dbać o to by był non stop czysty. Z czystością chodzi o "wnętrze" ekspresu a nie kurz na obudowie. Chyba, że kawa grzybowa preferowana.
marko 714 Opublikowano 9 Stycznia Opublikowano 9 Stycznia (edytowane) Kurde, co Wy macie z chowaniem wszystkiego w kuchni? Kuchnia jest do UŻYWANIA. Ostatnio (przez Was) wywala mi milion poradników do aranżacji kuchni i no kurde sami "geniusze" z pomysłami sprowadzającymi się do zasady "najlepiej schować wszystko, żeby było ładnie". Co do odporności, to ja się mega posypałem po koronie. Do tego doszedł czynnik "dziecko w przedszkolu", a że ja byłem zdrowym dzieckiem i większość chorób dziecięcych była mi obca, to obrywałem rykoszetem przy każdej chorobie mojego dziecka Edytowane 10 Stycznia przez marko
Katystopej 985 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia Koronę 2 razy przeszedłem, pierwszy raz 21/22 na święta u teściowej, w wigilię żona straciła smak i rozłożyło ją na 2 tygodnie, ja smak straciłem dzień później i dostałem kataru z lekką gorączką 38, w drugi dzień świąt już byłem zdrowy jak ryba chociaż testy jeszcze długo wychodziły pozytywne. Druga korona teraz we wrześniu, najpierw rozłożyło młodego w szkole w piątek, w sobotę żonę, poszli do lekarza w poniedziałek, testy potwierdziły koronę, ja dostałem lekkiego kataru na dwa dni, oni zdychali 3 tygodnie ja za dziecka przeszedłem chyba wszystkie możliwe choroby, włącznie ze świnką, dupę miałem tak skłutą zastrzykami, że można było makaron przecedzać.
Kowal_ 263 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia Ja nienawidzę chodzić boso, muszę mieć skarpetki albo lacie Co do chorowania to za bajtla też przeszedłem chyba wszystko, korony nigdy nie złapałem, chyba, że bezobjawowo A tak to nie łapałem nic zbytnio do czasu aż Młoda nie zaczęła chodzić do żłobka, tu chyba baza wirusów się musiała zaktualizować i mnie też zaczęło łapać. A wracając, do tematów moto, zdaje się, że Seba pracuje w Cuprze, jak to w końcu z tą Cuprą jest, bo na początku to zdaje się miała być sportisz marka od tych najmocniejszych modeli, ostro weszli wtedy z Formentorem 2.5, a teraz widziałem reklamę jakiegoś crossovera 1.5 dla bab?! 1
marko 714 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia (edytowane) Tabelki w Excelu się nie zgadzały Teraz, marko napisał(a): Edytowane 10 Stycznia przez marko
Krzysiak 1 523 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia Godzinę temu, Kowal_ napisał(a): Ja nienawidzę chodzić boso, muszę mieć skarpetki albo lacie Ja nawet jeździć autem uwielbiam boso
huudyy 2 843 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia 16 minut temu, Krzysiak napisał(a): Ja nawet jeździć autem uwielbiam boso Kiedyś nienawidziłem, teraz uwielbiam, zwłaszcza w czasie wakacji
Krzysiak 1 523 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia Ja się nauczyłem tego gdy jeździłem busem na międzynarodówce,no i zostało na dłuższe wyjazdy.
Seeba03 125 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia (edytowane) 2 godziny temu, Kowal_ napisał(a): jak to w końcu z tą Cuprą jest, bo na początku to zdaje się miała być sportisz marka od tych najmocniejszych modeli, ostro weszli wtedy z Formentorem 2.5, a teraz widziałem reklamę jakiegoś crossovera 1.5 dla bab?! Założenia były piękne, ale finalnie nie zgadzały się tabelki, jak to Marko napisał. Dlatego nastąpiło zejście na ziemię i oferowanie przyziemnych, „cywilnych” jednostek napędowych. I takim oto sposobem był czas, kiedy można było kupić mocniejszego Seata niźli Cuprę. Przykładem jest mój Seat Leon z 2.0TSI 190KM. Mogłeś obok postawić Cuprę Leona 1.5TSI 150KM. Producent szybko się połapał, że coś tu nie gra i wycofał większe silniki z Seata. Na pocieszenie wprowadził do oferty kolory wcześniej zarezerwowane dla Cupry. Ja się wycwaniłem, w niemal dwuletnim oczekiwaniu na auto zmieniłem kolor na ten z Cupry i takim oto sposobem stworzyłem „potwora” Edytowane 10 Stycznia przez Seeba03 1
GordonLameman 8 450 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia Sensu istnienia „Cupra Leon” ja w ogóle nie widzę
Arczevski 137 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia 2 godziny temu, Kowal_ napisał(a): Ja nienawidzę chodzić boso, muszę mieć skarpetki albo lacie Co do chorowania to za bajtla też przeszedłem chyba wszystko, korony nigdy nie złapałem, chyba, że bezobjawowo A tak to nie łapałem nic zbytnio do czasu aż Młoda nie zaczęła chodzić do żłobka, tu chyba baza wirusów się musiała zaktualizować i mnie też zaczęło łapać. A wracając, do tematów moto, zdaje się, że Seba pracuje w Cuprze, jak to w końcu z tą Cuprą jest, bo na początku to zdaje się miała być sportisz marka od tych najmocniejszych modeli, ostro weszli wtedy z Formentorem 2.5, a teraz widziałem reklamę jakiegoś crossovera 1.5 dla bab?! Wysypało u mnie w okolicy Formentorów, z całego grona tylko jeden jest porządny, czyli VZ, reszta to tam pewnie 1.5 albo 2.0 190KM max. Z chorobami też mieliśmy spokój, grypa żołądkowa? A co to takiego. Później młody zaczął chodzić do przedszkola
trepek 1 353 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia 14 godzin temu, Katystopej napisał(a): hartować się trzeba Panieee... ze mną jest taki problem, że może padać, wiać, być zimno, dookoła mogą wszyscy kichać, smarkać, kaszleć a ja nic. A jak przejdę się kilka minut bosą stopą po zimnych płytkach to smarkam. No ja pierdziele Coś mi się podczas narodzin software zawiesił podczas wgrywania bo nie trzyma się kupy moja odporność. 10 godzin temu, KiloKush napisał(a): U was też tak nawaliło śniegu? Z rana będzie odkopywanie auta, przynajmniej pod Szczecinem. W Małopolsce tylko wiało tak wiatrem, że myślalem, że okna zaraz wywieje do środka. Trochę drzew połamanych. Śniegu nic, dalej powyżej 0. 2 godziny temu, Kowal_ napisał(a): Ja nienawidzę chodzić boso, muszę mieć skarpetki albo lacie Swój chłop!
Seeba03 125 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia 17 minut temu, GordonLameman napisał(a): Sensu istnienia „Cupra Leon” ja w ogóle nie widzę Klienci z kolei przestali zwracać uwagę, że Seat Leon w ogóle jeszcze istnieje. Każdy się zachłysnął i chce Cuprę Producent trochę próbuje teraz gamę modelową rozróżnić i Leon pod Cuprą dostał mocny lifting, a pod Seatem zmienili jedynie panel Infotainment i grafikę zestawu wskaźników. Cała reszta bez jakichkolwiek zmian. Dlatego wiele osób nawet nie wie, że coś takiego jak Leon IV FL istnieje i panuje powszechne przekonanie, że Seata już nie ma Marketingowo się udało Cuprę rozbujać, ale jednocześnie prawie zarżnęli Seata.
Katystopej 985 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia Godzinę temu, Krzysiak napisał(a): Ja nawet jeździć autem uwielbiam boso Oooo tototo fajne uczucie, zupełnie inaczej na gaz się reaguje, do hamulca trzeba się przyzwyczaić, ale przyjemnie się jeździ na bosaka 1
Arczevski 137 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia Kolega poszedł pod prąd i ostatnio wziął nową Atecę, ale właśnie nie Cuprę a Seata, mówił że taniej
GordonLameman 8 450 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia 4 minuty temu, Seeba03 napisał(a): Klienci z kolei przestali zwracać uwagę, że Seat Leon w ogóle jeszcze istnieje. Każdy się zachłysnął i chce Cuprę Producent trochę próbuje teraz gamę modelową rozróżnić i Leon pod Cuprą dostał mocny lifting, a pod Seatem zmienili jedynie panel Infotainment i grafikę zestawu wskaźników. Cała reszta bez jakichkolwiek zmian. Dlatego wiele osób nawet nie wie, że coś takiego jak Leon IV FL istnieje i panuje powszechne przekonanie, że Seata już nie ma Marketingowo się udało Cuprę rozbujać, ale jednocześnie prawie zarżnęli Seata. Dla mnie Cupra jest taka trochę zbyt dziwna. Z zewnątrz nawet mi się podobają, ale środki są brzydkie dość. Trochę szkoda Seata.
marko 714 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia (edytowane) O to to! Z zewnątrz bardzo spoko, w środku to walka między designerem, a księgowym z przewagą księgowego. Hamowaliście kiedyś awaryjnie na bosaka? Walnijcie stopą w pedał hamulca i opiszcie wrażenia. Edytowane 10 Stycznia przez marko
Katystopej 985 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia (edytowane) Hamowałem awaryjnie może 2-3 razy przez ostatnie 5-7 lat. Odległość od poprzedzającego pojazdu, obserwowanie drogi, przewidywanie co się może odjebać przed/za/obok Ciebie oraz prędkość w granicach rozsądu czyli jak dla mnie 120km/h na autostradzie i nie powinno Cię nic zaskoczyć Edytowane 10 Stycznia przez Katystopej 1
KiloKush 611 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia (edytowane) 3 minuty temu, Katystopej napisał(a): Hamowałem awaryjnie może 2-3 razy przez ostatnie 5-7 lat. Odległość od poprzedzającego pojazdu, obserwowanie drogi, przewidywanie co się może odjebać przed/za/obok Ciebie oraz prędkość w granicach rozsądu czyli jak dla mnie 120km/h na autostradzie i nie powinno Cię nic zaskoczyć Mi się lis wrypal na autostradzie jak jechałem 140 Edytowane 10 Stycznia przez KiloKush
huudyy 2 843 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia 34 minuty temu, marko napisał(a): O to to! Z zewnątrz bardzo spoko, w środku to walka między designerem, a księgowym z przewagą księgowego. Hamowaliście kiedyś awaryjnie na bosaka? Walnijcie stopą w pedał hamulca i opiszcie wrażenia. Jechałeś kiedyś na rowerze na bosaka? Zwłaszcza jak się miało pedały z wystającymi ząbkami Jeśli człowiek dawał radę wtedy jako 13 latek, to z hamulcem też nie będzie problemu. 2
Arczevski 137 Opublikowano 10 Stycznia Opublikowano 10 Stycznia 11 minut temu, huudyy napisał(a): Jechałeś kiedyś na rowerze na bosaka? Zwłaszcza jak się miało pedały z wystającymi ząbkami Jeśli człowiek dawał radę wtedy jako 13 latek, to z hamulcem też nie będzie problemu. Przypomniałem sobie to i aż poczułem na stopach 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się