Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
13 minut temu, dannykay napisał(a):

Halo agdhardware. Czy ktoś z Was zdecydował się na wyodrębnienie zamrażarki z lodówki? Mamy pomysł, żeby zrobić tak, że w "głównej" zabudowie byłaby tylko chłodziarka od góry do dołu, a zamrażarka (taka rozmiarów lodówki) powędrowałaby do podręcznej spiżarni. Szukam opinii użytkowników takiego rozwiązania.

Ja tak mam. Mam jedno słupkowego Haiera o szerokości 70 cm ( bardzo pojemna jak na swoje wymiary i blachy z piekarnika wchodzą bez problemu co czasem w dwu drzwiowych jest kłopotem). A w spiżarni do której mam wejście z kuchni jest stojąca zamrażarka. Zamrażarka chodzi od lipca do stycznia. Zapycham ją świeżymi owocami jak jest sezon. Przed świętami jest zawalona masłami z promocji i jedzeniem na święta ( pierogi itd). Po świętach żarciem ze świąt :E I tak w styczniu się zwalnia bo jak owoce wyjedzone to do Haiera się mieścimy. Ostatnio też kupuję mrożone kajzerki z Żabki i sam sobie rano odgrzewam. 6 minut i upieczone i smakują dużo lepiej niż w Żabce, a rano nie trzeba jeździć ;)

 

Edit: A no i jak jest promocja na mięso na grilla to też cała zawalona tym mięsem na całe wakacje :E

Edytowane przez KiloKush
  • Upvote 1
Opublikowano
19 minut temu, dannykay napisał(a):

Halo agdhardware. Czy ktoś z Was zdecydował się na wyodrębnienie zamrażarki z lodówki? Mamy pomysł, żeby zrobić tak, że w "głównej" zabudowie byłaby tylko chłodziarka od góry do dołu, a zamrażarka (taka rozmiarów lodówki) powędrowałaby do podręcznej spiżarni. Szukam opinii użytkowników takiego rozwiązania.

Planujesz jakieś większy ogród z owocami? U mnie na działce jest taka zamrażara, wypchana właśnie owocami, bo nie wszystko się zje w trakcie sezonu. Nie mówię, że to powinien być wyznacznik by wyodrębniać zamrażarkę, ale warto to imo wziąć pod uwagę. Potem człowiek zbierze te wszystkie owoce i się okazuje, że nie ma gdzie tego pochować, a jeszcze dochodzi mięso lub inne mrożonki :E 

Opublikowano (edytowane)
28 minut temu, dannykay napisał(a):

Halo agdhardware. Czy ktoś z Was zdecydował się na wyodrębnienie zamrażarki z lodówki? Mamy pomysł, żeby zrobić tak, że w "głównej" zabudowie byłaby tylko chłodziarka od góry do dołu, a zamrażarka (taka rozmiarów lodówki) powędrowałaby do podręcznej spiżarni. Szukam opinii użytkowników takiego rozwiązania.

moim dziadkowie coś takiego mają i jak masz sporo przetworów/mrożonek, to patent typu duża lodówka z małą zamrażarką + dedykowana wolnostojąca zamrażarka pod schodami świetnie się sprawdza. U dziadków to mrozimy głównie mięso po świniobiciu i chleb (bo do najbliższej piekarni kilkanaście kilometrów)

Edytowane przez huudyy
Opublikowano

Jak masz w planach zamrażarkę z szufladami (a tak napisałeś), a nie skrzynię i będzie to pod ręką, to jak najbardziej. Musisz sobie zadać jedynie pytanie czy będziesz miał co w tym trzymać, albo jeszcze inaczej: jak dużą zamrażarkę potrzebujesz. Bo o ile lodówka z zamrażarką mają tam 3 szuflady, to może w samej zamrażarce wystarczy Ci 5szuflad, a nie od razu 2 metrowa wieża, bo będzie ładnie wyglądać. 

Opublikowano

Skrzynia zupełnie odpada, bo nie dopuszczę do tej wielkości magazynu w chałupie. Muszę żonę ograniczać, bo ona jakby mogła, to wszystkiego na 2 lata do przodu nakupi :E I tu mowa o wszystkim, czyt. wszelkiej maści spożywka, 5 paczek papieru toaletowego, paczka antyperspirantów, 5 żeli pod prysznic itp itd. Można w nieskończoność wymieniać, więc układ z szufladową zamrażarką to i tak ustępstwo z mojej strony :E

  • Haha 2
Opublikowano (edytowane)
48 minut temu, larry.bigl napisał(a):

 skąd oni się biorą. 

Ah ci turyści...

Najlepsze, że sami przyjdą, nie napiszą nic sensownego, tylko się skarżą PSECIERZ TO WONTEK O MOTORYZACJI!!!

 

Zamrażarkę przywozi spedycja SAMOCHODEM! Ba. Są auta, co mają pakę jak jedną wielką zamrażarkę. Więc @dannykay, kup sobie IVECO z chłodnią i zaparkuj w garażu. Jak się kiedyś znudzi, to sobie na kampera przerobisz.

9 minut temu, dannykay napisał(a):

 Muszę żonę ograniczać, bo ona jakby mogła, to wszystkiego na 2 lata do przodu nakupi :E

Dzięki temu oszczędzasz hajs. Każda dobra żona tak robi. Przynajmniej potem jak coś potrzebujesz, to nie robisz oczu "jak to nie ma?!". :E

 

Zresztą, sam jestem zbieraczem. Z tym co mam u siebie w piwnicy, to brakuje mi jeszcze betoniarki i mógłbym budować dom :E

W tym tygodniu przychodzi paczka z Boscha Pro. Rozpakowuję: metr taki zwijany i latarka na aku 18V. 

- na co Ci to?

- nie wiem, promocja była. Kiedyś przyda się.

 

:red:

Edytowane przez marko
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

  

9 minut temu, Gret napisał(a):

Zawsze można iść do sąsiada pożyczyć :E

 

Narzędzia? Ja się już wyleczyłem z pożyczania kiedy kolega pożyczył mi bruzdownicę. Sam mi zaproponował, więc wziąłem pytając czy jest świadom, że ze 2 miesiące będzie u mnie leżeć. "Taaak, nie ma problemu, mi teraz niepotrzebna." Taki ch%$ :E 3 dni później o 22:30 musiałem na budowę zapier$#$ać i odwieźć sprzęt na drugi koniec gminy, bo jego tacie na gwałt bruzdownica potrzebna, żeby gniazdko dla światełek choinkowych dołożyć. W październiku. Od tej pory wolę mieć swoje.

Edytowane przez dannykay
  • Upvote 1
Opublikowano

No ja jestem z tych co zamiast pożyczać to wolę skoczyć do casto czy innego sklepu i kupić swoje ale mam takich co często przychodzą do mnie pożyczać bo wiedzą że wszystko mam. Niestety rodzina i dla świętego spokoju pożyczam. 

Opublikowano (edytowane)

To druga sprawa. Pożyczyłem najpierw koledze swoją kierownicę (thrustmaster t300 ferrari alcantara), bo chciał zobaczyć czy jego synek 5 lat się zainteresuje. Oddał mi i nawet nie sprawdziłem, tylko trafiła na półkę. Ze 3 miesiące później brat zechciał pożyczyć ode mnie kierę, więc mu dałem. Podłączył do kompa, a ona się nie kalibruje :E I zonk. Zepsuła się od leżenia, czy syn kolegi? Już się nie dowiem :) Model znany z awaryjności.

 

coś jak

"portfel się znalazł, ale niesmak pozostał" :E

Edytowane przez dannykay
Opublikowano
39 minut temu, dannykay napisał(a):

Skrzynia zupełnie odpada, bo nie dopuszczę do tej wielkości magazynu w chałupie. Muszę żonę ograniczać, bo ona jakby mogła, to wszystkiego na 2 lata do przodu nakupi :E I tu mowa o wszystkim, czyt. wszelkiej maści spożywka, 5 paczek papieru toaletowego, paczka antyperspirantów, 5 żeli pod prysznic itp itd. Można w nieskończoność wymieniać, więc układ z szufladową zamrażarką to i tak ustępstwo z mojej strony :E

Opie, żele pod prysznic już mi się kończą, jeszcze z 5 zostało, kulki pod pach zostały 2, makaronów do rosołu na 4 niedziele do przodu, srajtaśmy 3 opakowania chyba po 12 czy 16 rolek są, mleko dzisiaj zgrzewkę w lidlu po 1,99 dokupiłem, bo zostało z 10 kartonów, wymieniać dalej?  8:E

 

Aaa dzisiaj zamówiłem odkamieniacz do ekspresu to od razu filtrów 5 w komplecie wziąłem, będzie na 2 lata spokój z tymi co mam :red:

21 minut temu, dannykay napisał(a):

  

 

Narzędzia? Ja się już wyleczyłem z pożyczania kiedy kolega pożyczył mi bruzdownicę. Sam mi zaproponował, więc wziąłem pytając czy jest świadom, że ze 2 miesiące będzie u mnie leżeć. "Taaak, nie ma problemu, mi teraz niepotrzebna." Taki ch%$ :E 3 dni później o 22:30 musiałem na budowę zapier$#$ać i odwieźć sprzęt na drugi koniec gminy, bo jego tacie na gwałt bruzdownica potrzebna, żeby gniazdko dla światełek choinkowych dołożyć. W październiku. Od tej pory wolę mieć swoje.

Też wychodzę z tego założenia. Jest mi coś potrzebne to kupuję, choćbym raz użył to już jest to dla mnie inwestycja zwrócona, a nie pożyczać, uważać żeby nie zepsóć, jeździć oddawać :E

Opublikowano
41 minut temu, Katystopej napisał(a):

do ekspresu to od razu filtrów 5 w komplecie wziąłem,

 

Dzbanek Brita plus filtry pod twardą wodę - wychodzi to taniej niż większość filtrów "ekspresowych".

A antyperspiranty też "hurtowo" kupuję, bo na Amazonie poniżej 10zł szt (Nivea Black @ White), przy zakupach powyżej 100zł dochodzi rabat 25 zeta - więc przy 11szt po abacie około 7,6/szt gdy w PL normalna cena to 15 a w promocji 12.

Opublikowano
35 minut temu, dannykay napisał(a):

kiedyś była taka śmieszna gra i zaczynała się od

 

W

 

ale dużo banów było :/

Y

 

 

 

 

 

A co do wątku - zapas wszystkiego to najlepsza rzecz na świecie i... smutna konieczność jak się nie mieszka w mieście :E 

No i totalnie popieram to, żeby mieć swoje. Niektórych narzędzi nie kupuje, bo mam blisko teścia z pełnym parkiem maszynowym (czekam na to, aż go odziedziczę :P ), ale większość jednak wolę mieć swoją. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...