marko 48 Opublikowano 13 godzin temu Opublikowano 13 godzin temu (edytowane) Ja odkąd tutaj mieszkam to tylko raz dostałem antybiotyk. I to od razu z tekstem o probiotykach, jogurtach, żebym nie brał tego antybiotyku za długo, itd. Kurde, jakbym odpad radioaktywny brał. U pediatry to moje dziecko ani razu antybiotyku. Najpierw szybkie badanie krwi, czy w ogóle jest potrzebny antybiotyk. Traktują antybiotyk jako broń ostateczną Kurde, w Polsce całe dzieciństwo żarłem antybiotyki jak Vibovit czy marsjanki Edytowane 13 godzin temu przez marko 1
dannykay 39 Opublikowano 13 godzin temu Opublikowano 13 godzin temu 43 minuty temu, KiloKush napisał(a): Mój młody miał parę dni temu 40 Dziś po 3 dniach L4 na na dziecko usłyszałem od pracodawcy, że mi utnie za to etat na pół ( wiem, że już pyta innych pracowników kto weźmie za mnie godziny). Ciekawe co na to PIP Zmień robotę przy pierwszej okazji. Wiem, że bywa to trudne, ale po co się męczyć z takim debilem? 2
serwal4 25 Opublikowano 12 godzin temu Opublikowano 12 godzin temu Co do zapasów wszelakich i zbierania: Odkąd żyję na wynajmie to zakup rzeczy ograniczam do kwestii niezbędnych, żeby nie szukać apteki 24h, sklepu nocnego czy poznawać sąsiadów bo trzeba coś pożyczyć; Nie mam gdzie trzymać tego (kawalerka z min umeblowaniem + mikro piwnica); No i mam w głowie skrzywienie, że jakbym miał się stąd wynieść to wolę za jednym razem, korzystając z pomocy Brata (ma Galaxy więc bagażówka jest); Także jestem skrajnością po 2. stronie skali A to tylko fragment moich skrzywień Dodam, że np. kupionych książek nie kolekcjonuję, przeczytam i jak się uzbiera ich parę to przekazuje do biblioteki / sprzedaje;
huudyy 25 Opublikowano 12 godzin temu Opublikowano 12 godzin temu (edytowane) 16 minut temu, serwal4 napisał(a): Dodam, że np. kupionych książek nie kolekcjonuję, przeczytam i jak się uzbiera ich parę to przekazuje do biblioteki / sprzedaje Dla mnie kindle jest gamechanger W ty temacie, aczkolwiek są takie wydania które i tak wolę w wersji fizycznej. Kiedyś książki musiałem wynosić do kartonów w piwnicy, a teraz w kieszeni się mieszczą Edytowane 12 godzin temu przez huudyy
serwal4 25 Opublikowano 12 godzin temu Opublikowano 12 godzin temu Do niedawna walczyłem z zabieraniem telefonu do WC, niekoniecznie mając pod ręką w tymże dobytku do czytania tylko Twój Weekend czy etykiety chemii gospodarczej Tak samo nie potrafię się zmusić do czytania książek 'elektronicznie'; Stary dziod ze mnie wyłazie, ale książka to ma być papier, zapach tuszu drukarskiego i w ogóle...
trepek 190 Opublikowano 4 godziny temu Opublikowano 4 godziny temu 8 godzin temu, marko napisał(a): Traktują antybiotyk jako broń ostateczną W Polsce jest totalnie odwrotnie - tutaj pada pytanie: "to jaki dzisiaj antybiotyk?" 1
Arczevski 15 Opublikowano 4 godziny temu Opublikowano 4 godziny temu O, to łączę się w bólu, też mam gorączkę 38 stopni od dwóch dni, test przed chwilą zrobiłem - grypa Do tego jeszcze w niedziele jebło mi w plecach i dopiero dzisiaj przechodzi, także kaszel sama radość A że też zdalnie pracuje na b2b, to się ze spotkań wymiksować i można chorować. 1
marko 48 Opublikowano 3 godziny temu Opublikowano 3 godziny temu 54 minuty temu, trepek napisał(a): W Polsce jest totalnie odwrotnie - tutaj pada pytanie: "to jaki dzisiaj antybiotyk?" Wiem, żre się to jak żelki
Gret 188 Opublikowano 3 godziny temu Opublikowano 3 godziny temu Dlatego ostatni raz u lekarza byłem z 8lat temu jak mnie ospa wietrzna złapała Co ciekawe grubo po 20 roku życia i w sumie byłem tam tylko po zwolnienie z roboty
trepek 190 Opublikowano 3 godziny temu Opublikowano 3 godziny temu 50 minut temu, marko napisał(a): Wiem, żre się to jak żelki A tak z ciekawosci - czym lecza za granica i co zalecaja?
marko 48 Opublikowano 2 godziny temu Opublikowano 2 godziny temu (edytowane) Zwykłe rzeczy na przeziębienie i odpoczywać. Dopiero jak nie ma poprawy po kilku dniach, to sprawdzają dokładniej. Nasz pediatra robi podobnie. Z tym, że jak jest naprawdę źle, to mówią że mogą zrobić badanie krwi darmowe, na wynik trzeba będzie poczekać, albo płacisz tam kilkanaście EUR i robią szybki test krwi. No i wychodzi, czy jest coś bakteryjnego i trzeba antybiotyk. Tak samo podejście do gorączki. Dopiero od 39stopni warto podać coś dziecku. Poniżej lepiej się wstrzymać, żeby organizm mógł tą temperaturą walczyć. Jest też coś takiego, że tutaj z reguły dzieci nie trzyma się pod kloszem. Widzę jak przedszkole działa. Zimno, pada deszcz, dzieci bawią się w ogrodzie. Przychodzisz po dziecko, tak patrzysz na ten kombinezon i zastanawiasz się czy iść to wężem ogrodowym wypłukać czy co. Zaraz przychodzi przedszkolanka, tak patrzy "ta zostawić. Błoto do jutra wyschnie, to rano się wykruszy co grubsze błoto, a reszta jest ok" W Anglii zawsze słyszałem, że aspiryna jest cudownym lekiem na wszystko. No i zapytałem kolegi, co tam mieszka od lat i potwierdził to. Edytowane 2 godziny temu przez marko 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się