Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Do opisania dwa tytuły.

Wczoraj skończyłem Alan Wake 2, co prawda na PS5, bo samemu gram na PC, a niektóre fabularne gry na PS5 z narzeczoną w roli obserwatora.

Skuszeni opiniami i promocyjną ceną (169 zł za Deluxe) zamówiliśmy grę. 

Ogólnie lubię fabułę gry czy też filmu, w której nie ma nic podane na tacy od początku, a odpowiedzi i kolejne pytania poznajemy z czasem.

Historia kojarzy mi się bardzo z klimatem Stephena Kinga. 

Jeśli chodzi o gameplay: dla mnie (i mojej narzeczonej) ta gra była męcząca. Podczas gdy akcja się rozkręcała nagle trafiasz do miejsca gdzie biegasz, szukasz, dopasowujesz na tablicy korkowej różne fakty w umyśle czy też przełączasz sceny lokacji (niby fajna mechanika, ale strasznie ubija dynamikę). Spędzanie kilku/kilkunastu minut w można powiedzieć "menu" gry strasznie mnie męczyło. Do tego dochodzi bieganie tył - przód po lokacji i zmienianie scen tak by odblokowywać nowe drogi. No dla mnie dramat. W pewnych momentach miałem myśli żeby nie kończyć tej gry tylko po prostu ją wyłączyć i wystawić na Vinted. Czasem łapałem się na tym, że podczas biegania i kombinowania już nie wiedziałem po co mam to zrobić. Bardzo wybijająca z historii mechanika gry. Gra oferuje znajdźki, ale nie zachęciła mnie do szukania ich specjalnie.

Pod względem graficznym na PS5 moim zdaniem nie dowozi. 30 FPS + widoczny upscaling i shimmering. Nie testowałem w trybie wydajności, grałem na lepszej jakości obrazu. Jeśli chodzi o sam "zamysł graficzny" to jest spójny i klimatyczny.

 

Oceny
Historia 7/10 - Fajna, ale miejscami chaotyczna. Poniekąd wciągająca, ale gameplay wybijający z rytmu.

Cutscenki  8/10 - Podobały mi się najbardziej z całej gry, lepiej oglądało mi się wstawki filmowe niż grało.

Gameplay 4-5/10 - Jak nie było przerywników w w/w postaci i leciałem płynnie przez fabułę chłonąc jej klimat to bardzo dobrze mi się grało, ale całokształt mocno średni, w sumie brak wyboru co do destynacji.

Walka 3/10 - Wiem, że nie o to w tej grze chodzi, ale walka jest tak toporna i powtarzalna, że później po prostu uciekałem od przeciwników.

Oprawa dźwiękowa 7/10 - Nic nadzwyczajnego.

Dubbing 9/10 - W sumie nie mam nic do zarzucenia, oprócz tego, że nie dali języka polskiego.

Dialogi 7/10 

 

Po przejściu nie miałem ani przez ułamek sekundy myśli "ogrywam dodatki". Wyłączyłem jak najszybciej, wyciągnąłem płytkę i wystawiłem na sprzedaż. 

 

Druga gra to Clair Obscure: Expedition 33, którą ukończyłem 2 godziny temu. 

Na uwagę zasługuje fakt, że nigdy nie lubiłem jRPG, zawsze się odbijałem od tych tytułów, tutaj było inaczej. Od razu po parunastu minutach wiedziałem, że grę chcę przejść bez względu na jej gatunek. Po pograniu w nią odnoszę wrażenie, że jest to połączenie jRPG z Soulslike.

Walka choć turowa to dynamiczna (uniki, kontry), rozwój postaci (jestem fanem rozwoju pod każdym możliwym aspektem), system piktogramów i luminy, możliwości eksploracji (świat półotwarty, coś na wzór God of War), GENIALNA oprawa audio i oczywiście świetna fabuła.

Porównując bezpośrednio (wiem, że inne gatunki) historię Alan Wake 2 z tą grą nie ma o czym mówić. Clair miażdży historią przygody Alex i Alana. 

Historia wciąga, jest to pomieszanie nadziei ze smutkiem, melancholia. Dopełniona na prawdę konkretną oprawą dźwiękową. 

Warto dodać, że gra jest od premiery w Gamepass i była robiona przez garstkę osób (w porównaniu do innych, mocnych tytułów).

 

Oceny

Historia 10/10 - Nie spotkałem się jeszcze z grą z taką historią, nie dość, że sam jej klimat jest mocny to jeszcze opowiedziana bardzo dobrze.

Cutscenki 8/10 - Dobrze zrobione, prowadzące przez fabułę, jedynie co to przejście z silnika gry do filmu było odczuwalne i niepłynne (ładowanie filmu). Filmy są w 30 FPS, podczas gry w ~100+ jednak daje po oczach.

Gameplay 9/10 - Brak spowolnień akcji, możliwość eksploracji świata, a co za tym idzie - grind craftów i lvla (nawet na TSie z kumplami siedziałem i nie pchając fabuły latałem pogrindować)

Walka 7/10 - Tak jak wspomniałem, walka dynamiczna pomimo turowej rozgrywki, ALE powtarzalna. W walkach z normalnymi mobami można było robić cały czas to samo. Bossy wymagające, momentami gra przypominała mi Elden Ring.
Oprawa dźwiękowa 10/10 - Świetna, klimatyczna muzyka, dźwięki skilli i blokowania dawały dobrą imersję w walce.

Dubbing 8/10 - Wydaje się momentami niedopracowany, bohaterowie mówią, ale nie ruszają ustami (podczas rozgrywki, w przerywnikach filmowych jest okej), oczywiście minusik z brak naszego języka.
Rozwój postaci 7/10 - Ciekawy system luminy, piktogramy, mnogość umiejętności, klasyczne dodawanie statystyk, ale jak dla mnie okrojony rozwój przedmiotów. Nie mamy żadnej zbroi, a jedynym ulepszeniem broni, która czasem wypada z określonych (nie jest to losowe) mobów to podbijanie jej lvla. Gdyby dodać crafting broni i zbroje spokojnie dałbym 8,5/10.

Grafika 8/10 - Poprawna jak na te czasy grafika w dobrze dopasowanym do ogółu stylu, bez glitchy, bez dziwnych zachowań. Po wyłączeniu zbędnych opcji (winieta itd.), wszystko Epickie ~90-100+ FPS na 4080 SUPER w 1440p.

 

Do gry z chęcią bym jeszcze wrócił, najlepiej w postaci jakiegoś dodatku, chociaż nie wiem czy byłoby dla niego (odpowiednie, nie wciśnięte na siłę) miejsce. Nie jestem typem gracza maksującego wszystko, ale tutaj przyjemnie zbaczało się z głównej ścieżki.

 

 

 

 

  • Like 6
Opublikowano

Aktualnie gram w Another Crab's Treasure - chyba moje największe odkrycie ostatnio. Mam już 10 godzin na liczniku i póki co jestem totalnie wciągnięty. 

W dniu 6.08.2025 o 21:34, ztx napisał(a):

Na uwagę zasługuje fakt, że nigdy nie lubiłem jRPG, zawsze się odbijałem od tych tytułów, tutaj było inaczej.

Było inaczej, bo to nie JRPG.;) 

  • Like 1
Opublikowano

Również aktualnie gram w cyberpunk, mam za sobą nieco 30 godzin i zauważyłem, że w tej grze nie tylko ludzie lewitują, w niej wszystko może lewitować. Poza tym wciąż zdarzają się skrypty, które się nie włączają i trzeba restartować misje, czasem dźwięk się kaszani itp. Jednak gra jest świetna pomimo tych błędów, klimat gry i samego miasta jest obłędny, historia jest dobra a postacie świetnie napisane. Wiem, że jeszcze wiele godzin spędzę z tą grą. 

Opublikowano
8 godzin temu, Jaycob napisał(a):

Aktualnie gram w Another Crab's Treasure - chyba moje największe odkrycie ostatnio. Mam już 10 godzin na liczniku i póki co jestem totalnie wciągnięty. 

 

O kurcze, dość ciekawie to wygląda, taki typowy souls w świecie 

UODRDCE3KTLWUWUHHRETSAXL7U.jpg

  • Haha 1
Opublikowano
10 godzin temu, Jaycob napisał(a):

Było inaczej, bo to nie JRPG.;) 

Racja, ale w tym stwierdzeniu chodziło mi o system walki, który najbardziej kojarzy się z jRPG. Nie doprecyzowalem tego zdania 😞

Opublikowano

Battlefield V, kampania dla jednego gracza. Gra grzeje niemiłosiernie procesor (do 80 stopni), mimo że wcale nie bierze maksymalnej ilości watów. Druga rzecz, to ścinki (mimo że fps jest wystarczająco dużo) spowodowane podobno kompilacją shaderów. Można grać bez ścinek w dx11, ale mi zależy na włączonym dxr.

Co do samej kampanii, to trzeba się ciągle skradać, aby przeżyć. Jak próbuję grać na styl Rambo, to od razu ginę, choć chcę zaznaczyć, że ogólnie to jestem słabym graczem, do multi to nawet nie podchodzę.

  • Like 1
Opublikowano

Próbuję Suicide Squad Kill the Justice League.


Na razie wygląda to tak, że mam duży problem z zapamiętaniem schematu klawiszy (gram na myszka + klawiatura). Te wszystkie sekwencje w eksploracji są dla mnie trudne nawet w samouczku.


Strzelanie nawet fajne, ale niewiele widać na ekranie, ciężko monitorować stan zdrowia, nie patrzy się na HUD bo trzeba naprawdę mieć ogromnie szybki czas reakcji.

Na razie co do fabuły nie mam zastrzeżeń, w miarę lekkie to jest. Rozumem że potem Batek nie przeżyje, ale wyrywam tą scenę i oceniam resztę.

Opublikowano

A ja ogrywam ghost of tsuchima, nie wiem co o tej grze sądzić póki co. Mam wrażenie że za dużo wrzucili stylów walki jakoś tak ciężko mi wszystko spamiętać do tego kamera trochę topornie działa. Fajnie się odkrywa nowe tereny to jest dla mnie póki co najciekawsze. Bardziej biegam po mapie i robię questy poboczne w sumie nic specjalnego, ale gram dalej zobaczymy.

 

Czy tylko ja się jaram na temat remake Sacred 2 ? Kiedyś wiele godzin w nim spędziłem, świetnie mi się grało. 

Opublikowano
5 godzin temu, Barosz napisał(a):
15 godzin temu, ODIN85 napisał(a):

Zmień postać na Deathshoota. Ma najłatwiejsze sterowanie.

On był na początku w tutorialu i te całe zamieszanie z wciskaniem control, czy shift do skoków totalnie nie łapałem. LOLka to jak batman prędzej, widzisz gzyms i się łapiesz CTRL. Ten shift tylko zapamiętać dodatkowo.

5 godzin temu, Barosz napisał(a):

Czy tylko ja się jaram na temat remake Sacred 2 ? Kiedyś wiele godzin w nim spędziłem, świetnie mi się grało. 

Remaster to jest. Nie wiem, ja grałem tylko w jedynkę i to było tak rozległe że porzuciłem chyba po 40% gry. Ale to może wina że poboczne wykonywałem, tego było milion mi się wydaje.

Opublikowano

Grand Theft Auto III, IV, V (bez trybu online), Vice City i San Andreas. Każda z tych gier ukończona na 100% a fabuły w każdej z nich są fajne. W klasykach misje w większości w stylu wyzwania na czas a w nowszych bardziej rozbudowane.

Opublikowano (edytowane)

Crash Bandicoot 4: It's About Time

 

Turbo giera, jak za dzieciaka.

 

Cytat

Po uporaniu się z CB N'Sane Trilogy, przyszedł czas na CB4, i muszę stwierdzić, iż studio Toys for Bob odwaliło kawał dobrej roboty, moim zdaniem jest to najlepszy Crash jaki powsał i prawdopodobnie jedyna platformówka Triple-A na rynku, bo ewidentnie ,,czuć tu piniądz'' na każdym kroku.

W kwestii gameplayu, to twórcy ewidentnie byli świadomi pewnych archaizmów z jakimi borykały się gry w N'Sane Trilogy, więc w CB4 wiele rzeczy uległo poprawie, np.
Double jump działa również na zasadzie wciśnięca dwa razy skoku, z tym że tu drugie podbicie możemy wykonac w dowolnym momencie, ewidentnie mamy lepszą sterowniść nad postacią w powietrzu, oraz dodano znacznik który informuję gdzie dokładnie wylądujemy, owoce wumpa są podnoszone automatycznie itp. to są te małe detale które znacznie upraszczają, ale i poprawiają to co było frustrujące w trylogii.

Graficznie gra wygląda i brzmi fantastycznie, dosłownie jak kinowa animacja.
Projekt poziomów to istne mistrzostwo, każdy jest inny i zachwyca pomysłowością, twórcy uwolnili ogromne pokłady kreatywności.

Dziś gdy mam już za sobą CB N'Sane Trilogy jak i CB4, stwierdzam iż największym moim zarzutem do całej serii, nie jest poziom trudności, ale to że gdy skończą mi się życia, muszę zasuwać cały poziom od nowa, to jest sedno mojej irytacji, rozumiem charakter rozgrywki, ale ja nie nawidzę marnować swojego czasu, dlatego całe szczęście w CB4 twórcy poszli po rozum do głowy i na początku gry dali nam możliwość wyboru stylu gry, klasyczny lub nowoczesny, ten drugi sprawia że gdy zginiemy, odradzamy się przy najbliższym punkcie kontrolnym i mamy nieograniczoną ilość prób, nie musimy więc zaczynać całego poziomu od nowa :) z początku grałem na klasycznym ze względu na przyzwyczajenie, ale gdzieś w połowie gry, stwierdziłem że twórcy ewidentnie przesadzili z długością poziomów i poskąpili punktów kontrolnych, więc miałem dość grania 15-20 minut jednego poziomu, by zginąć gdzieś pod koniec i zaczynać wszystko od nowa, tak więc tutaj ogromny plus, za unowocześnienie formuły.

Jeślo chodzi o poziom trudności, to jest to prawdopodobnie najtrudniejsza część Crasha, poziom z biegiem gry bardzo rośnie i są momenty totalnej frustracji, wymieszanej z niechęcią do kontynuowania gry, gdyby nie opcja trybu nowoczesnego to byłoby ciężko.

Generalnie tak się zastanawiam dla kogo jest ta gra, bo fabularnie i wizualnie to jest ona skierowana w strone dzieci, ale prawda jest taka że żadne dziecko nie przejdzie choćby 10% tej gry, bo poziom trudności jest kosmiczny,

spoiler start

finałowe trofeum za pokonanie Neo Cortexa, na xboxie odblokowało tylko 6,56%,

spoiler stop

więc jest to gra dość hardkorowa i wyłącznie dla graczy szukająch wyzwań, osobiście bardzo lubie takie gry jak CB4, gdzie największą nagrodą jest satysfakcja, natomiast dziś większośc graczy, ewidentnie nie lubi się przemęczać, przez co wyniki sprzedażowe niestety nie były zadowalające dla Activision i podobno postanowili nie finansować CB5, obyśmy się doczekali kolejnej odsłony tej świetnej serii.

Plusy:
+ Wstawki filmowe wyglądają rewelacyjnie ( Jak kinowa animacja )
+ Fantastyczna oprawa graficzna
+ Rewelacyjny projekt poziomów ( Kreatywność level 1000 )
+ Ciekawe walki z bossami
+ Fabularnie jest spoko
+ Różnorodność nowych mechanik ( Mocy )
+ Technicznie dopracowana ( Zero błędów )

Minusy:
- Dość często, checkpointy są od siebie mocno oddalone, co męczy i sztucznie wydłuża grę
- Poziom trudności na jednym z końcowych leveli, rośnie dość nieproporcjonalnie w górę :) Noo... z lekka przegięli :)

Ocena ogólna: 9/10

 

Edytowane przez wallec
  • Upvote 1
Opublikowano

Właśnie skończyłem "Mafia: Edycja Ostateczna". Zaczyna się powoli od ogólnej oceny powiedzmy OK i jeśli spodoba się początek to im dalej w rozgrywkę to tylko lepiej jest. Czuć ten klimat lat 30-40 szczególnie na ulicy bo ktoś nad miastem się napracował. Graficznie robi wrażenie zwłaszcza kiedy zmieniają się warunki atmosferyczne lub nocą. Nie grałem w oryginał ale remake mogę polecić:thumbup:

mafia1a.png

mafia1b.png

mafia1c.png

mafia1d.png

  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano

Skończyłem Cyberpunk (wyszło 45h) ale zostanę jeszcze trochę w mieście, zostało mi kilka kontraktów do zrobienia. Raczej nie będę się uganiał za zdobywaniem wszystkich aut. Gra trochę krótka ale za to bardzo treściwa. Taka długość jest bardzo odpowiednia.

  • Like 1
Opublikowano

45h? 😳

 

Ja go ogrywam od premiery, mam już ze 370h i dopiero co liznąłem Widmo Wolności 😃

 

Ta ga to poza fabułą oferuje świetną eksplorację i zadania poboczne, i to zajmuje mi najwięcej zabawy, w tym ogromnym świecie :faja:

  • Like 1
Opublikowano
3 godziny temu, PaVLo napisał(a):

45h? 😳

 

Ja go ogrywam od premiery, mam już ze 370h i dopiero co liznąłem Widmo Wolności 😃

 

Ta ga to poza fabułą oferuje świetną eksplorację i zadania poboczne, i to zajmuje mi najwięcej zabawy, w tym ogromnym świecie :faja:

W mniej niż 18h skończyłem:E

Dodatek i tak lepszy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Też na to zwróciłem uwagę w pure...nie dali niestety żadnych termopadów między pcb a ten gruby backplate. Pełni od jedynie rolę estetyczną.
    • A miales takie cos ze biegales ze skanerem i gonilem artefakt zeby sie pojawił ?
    • Oby to nie było, że w końcu trafi się zima taka co się trafia raz na 20 czy 40 lat     Wolę już ten deszcz w święta i 10 na plusie niż metr śniegu i minus 10  A w styczniu czy lutym -20.  
    • Tez znajdywalem promo za 799zł ale cl28 6000mhz  i tak uznalem że nie warto. Jezeli komus nie jest to potrzebne to nie kupi. Innymi slowy uznalem ze 799zl jest za drogo. Wiec nawet jak teraz beda po 8000zl to niczego to nie zmieni. Tez bedzie po prostu ponad 10x za drogo.
    • Nie istnieje tolerancja dla nietolerancyjnych, jest to sprzeczność. Nie można tolerować ludzi którzy chcą odebrać prawa człowieka, a tym jest patriarchat. Ale ja nie jestem empatycznym liberałem. To jest chochoł z którym walczysz - to samo z tolerancją. Ja mam empatię ale np. do słabszych, a nie do tych atakujących. Jak słaby wciela się w atakującego to kończy się dla niego dobroć i on sam za to odpowiada. I nie rób fikołów, bo typ który chce patriarchatu jest atakującym. Maskę to on zakłada, że chce zbawić świat, a realnie chce niewolnicy, chce władzy, chce dominacji mężczyzn, chce poczuć się lepiej niż obecnie. Nie ma co oszukiwać siebie i nikogo. Nie napisałem tego. Napisałem, że większość ludzi jest głupia i to jest dopiero festiwal... prawdy. Tak, geniuszy jest mniej niż ludzi mądrych i to jest fakt nad którym nie da się nawet dyskutować. Oczywistość. A jeśli ludzie są głupi to również często mało świadomi jakie poglądy wyznają i czy na pewno są dobrze zweryfikowane. Jeśli prawda jest pogardą, to chcę być pogardliwy ile wlezie. Niebo jest niebieskie ! Pogarda. Bronię wolnych, świadomych wyborów. Wybór głupi również jest ich wyborem, choć nie zawsze w pełni - czasem ludzie głosują bo tak jest w rodzinie, czy mąż każe. To samo drogi panie mam do mężczyzn. Nie jest tak, że ludzie wiedzą o czym mówią w każdym przypadku. Wiele ludzi lubi uproszczenia. Więc jeśli fakty to pogarda, to tak ma być. Zwykły foch na prawdę. Kobieta jest mądra gdy dokonuje mądrych wyborów. A mądry wybór to nie ten który odbiera jej prawa. Oczywiście, przecież wyżej masz idiotkę od kobiecej energii. Ona wyznaje tradycję. Jest głupia i dziecinna do tego. Religia również to stare zabobony sprzed wieków, nieaktualne na dzisiaj w dużej mierze - rozwinęliśmy się ponad wierzenia, że Bóg zabił nagle 5000 świń z zemsty bo ktoś tam grzeszek popełnił. Ale Ty biblii nie czytałeś, jestem pewien. Gdybyś czytał nigdy byś nie nazwał jej niczym więcej poza bajeczką z masą nieścisłości i często psychopatycznej moralności. Są argumenty, a obrażanie się na prawdę to jak to mówi prawica bycie płatkiem śniegu. Ale lubią wyzywać tak innych a nie siebie.  sugerowanie histerii jest najlepszym twoim merytorycznym argumentem, jak ławrowa który mówił że nie zaatakuje ukrainy i wszyscy histeryzują  klapy na oczy.   Tak, kobiety głosują na konserwy bo są samotne (statystyki GUS tego nie potwierdzają), strach o bezpieczeństwo (jedynie jeśli chodzi o imigrację), chaos na rynku relacji? Brednie. Same odbiorą sobie podmiotowość gdy zechcą mieć odebrane prawa. Wtedy chaosu nie będzie, nie będą miały żadnej decyzyjności kompetencji. Będą gorszym sortem człowieka ale bez chaosu. Po prostu bez praw. I wtedy kwitnie przemoc domowa, a nawet zdrady ale tylko jednej płci. Druga ma nic do gadania. Ale jak są głupie to niech na to głosują, przecież wyborcy konfy i pisu to głównie podstawowe wykształcenie. Nie, twój model prowadzi do piekła na ziemi, ale trwającego, a ja piekła nie chcę, więc lepiej by to wszystko padło i ktoś stworzył lepszą wersję człowieka. Np i mądrą i nie chcącą torturować, czy zdradzać. Dobry pocisk wobec siebie i każdego patriarchalisty który odbiera prawa człowieka, prawa kobiet, prawa homo, nierzadko promował niewolnictwo i inne formy wyzysku. A, czyli przepraszam, moja matka to wyjątek od reguły, która jedyna w niszy potrafi zarabiać i mieć dzieci. Rozumiem. Niesamowita rodzina u mnie. Z innej planety może. A może po prostu sa inne czynniki które wchodzą w grę dla młodych kobiet dzisiaj w porównaniu do kiedyś. I nie jest to praca zawodowa. Nie interesuje mnie to że wybrałeś sobie jakiś wycinek historii dla potwierdzenia tezy. Twoje milusie monogamiczne chrześcijaństwo nie jest radykalnie patriarchalne, a mąż i żona mają się wspierać. Czytaj tą biblię w końcu to się dowiesz. W ten sposób da się i dzisiaj budować związki. Ale jak ktoś nie potrafi, to pretensje do lewactwa. Wolę wolność od swatanych związków pseudomiłosnych, albo ekonomicznych z rozsądku. Poza tym czemu dzisiaj ludzie są samotni - znowu czynników jest dużo. Tobie się wydaje że cały czas tylko jeden czynnik jest ważny. A czynników jest dużo. Inceli z kolei jest malo. Dlaczego wy jako prawacy mówicie że homo nie ma co się przejmować bo to mały procent społeczeństwa, a wy podobnie niski i nagle cały świat ma się do was dostosować? Nie za roszczeniowe? Ano tak, bo wy ratujecie cywilizację... tak się człowiek dowartościowuje.   Co ty sądzisz że kiedyś każdy niski, brzydki, nieumyty debil miał żonę?   Pudło by było gdybyś mógł to udowodnić, a nie możesz w żaden sposób ponieważ kiedyś nawet nie istniala oficjalna diagnoza.  Czekaj i depresja spowodowana mówieniem "jesteś wystarczający"? chyba niewystarczający, czyli ciągłe tępienie. Ale gdzie to widzisz? Chyba wśród kolegów którzy mówią że ten czy tamten jest pizdą. Ale spoko, patriarchalni męscy faceci wcale tego nie robią. Nic a nic nie gnębią chłopaków. Null! Jak jesteś nieodpowiedzialny i nie masz celu to tylko twoja wina. Poza tym brednie, patriarchat dawał mężczyźnie władzę przede wszystkim. Za zdradę odpowiadać nie musiał, jak w islamie. Kobieta musi mieć 3 świadków by udowodnić że jest niewinna. Za to facet? Czyste rączki. Tego pragniesz. Kto ci zabrania brać na siebie nowe ciężary? Bierz i nie narzekaj.  Psychologia ewolucyjna? Zaorana znacznie bardziej niż psychologia społeczna. Masa luk, niepotwierdzalnych hipotez. Biblia redpillów-szurów. Aj, nie masz wolnej woli i zmuszają cię codziennie do porno i grania. No i do alkoholu. cały świat winien tylko nie ty. Obrońcy? Kogo ty byś obronił? Takiś samiec alfa? Nikt ci w sumie nie broni bronić, działaj. Bądź rycerzem. Żywiciel? Śmieszne. Kobiety dziś biorą na siebie połowę więc spada PRESJA na mężczyzn. Da się znaleźć w tym plusa. Nie musisz być jedyny który nabędzie garba. Nie o innych, tylko o specyficznych, wymienione wyżej. Zanim zasugerujesz komuś pogardę panie podumaj czy ty nie gardzisz 95% społeczeństwa które jest inne niż ty i incele. Pomyśl. A może tolerujesz, szanujesz i uwielbiasz? Nie, bo byś nie pisal tylu negatywów.  na emocjach i wyzwiskach. Ty na naiwności i ułudzie, i tym że twoje ego przerasta geniuszy, bo znasz rozwiązanie na problemy świata ale nikt nie chce go wdrożyć. Ciekawe czemu? Pewnie SPISEG. Szur szur. Nadal wszyscy prawacy wolą emigrować na lewacki zachód na budowę do niemca dajmy na to, niż lecieć do kraju patriarchalnego. A nawet jeśli lecą to potem beczą - nawet ci którzy jadą sobie po filipinkę. Tam są nikim, muszą wręcz robić na całe rodziny tych filipinek a one ich tylko na hajs ciągną. Patriarchat - związki oparte na ekonomii i sztywnym podziale ról, zero elastyczności i gnębienie odstających od wzorców. Taka jest prawda. Stąd np facet którego wiezie kobieta jest wyzywany od pedała. A w Europie? Masa kobiet ma samochody, faceci się wożą i niektórzy wyśmieją, ale realnie mało kto zwraca uwagę.  No więc to tylko opinia/obserwacje, a realnie mówi się że jest kryzys męskości, czyli kobiety płodzą dzieci z mniej testosteronowymi byczkami, a bardziej rodzinnymi, ciepłymi, wrażliwymi, spokojnymi. I potem synowie są tacy sami. Nigdzie nie napisałem że każdy w lewackim świecie ma mieć partnerkę, to chochoł. Za to kolega wyżej prawacki napisał że każdy lub prawie każdy miałby kobietę w patriarchacie. I to jest największa nieprawda jaką da się mamić innych. AI > szukaj GUS. Nie zinterpretuję bo nie wiem konkretnie czego chcesz. Płci jest praktycznie po 50%, więc nie można stwierdzić że jedna płeć ma masę ślubow, a druga nie. Mógł zmienić się czas zawierania ślubów, mogły spaść w ogóle małżeństwa bo jest racjonalna nagonka na tą instytucję. Ona nigdy nie działała dobrze wbrew patriarchalistom. Po prostu problemy były zamiecione pod dywan. A dziś wyłażą, do tego częste rozwody, czyli ludzie nie umieją się dogadać. Nie zastąpi tego terror i zabieranie praw.  True, toksycznym jest nazywać rzeczy po imieniu że incele są najbardziej zradykalizowani i stąd pociąg do patriarchatu. Radykalne feministki femcelki z kolei mają pociąg do władzy kobiet i pokazania gdzie jest miejsce mężczyzn. Wszystko jest proste. Każdy radykalizm bierze się jak nie z głupoty to frustracji. I zamiast leczyć to na tych lewackich terapiach to się w necie w bańce siedzi swoich poglądów i klepie po ramieniu. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...