Skocz do zawartości

Mój Garaż / moje Auto.... dodaj swoje


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moment jednoznacznie określa ile silnik ma mocy przy danej prędkości obrotowej. Jeśli silnik ma 250 Nm przy 2000 RPM to znaczy że ma 70 koni przy 2000 RPM. Nie ważne czy diesel czy benzyna, czy elektryczny :)

 

Oczywiście to od całego układu przeniesienia napędu (przekładnia główna, skrzynia biegów, rozmiar kół) zależy przy jakiej prędkości samochodu silnik będzie pracował z tymi 2000 RPM. I pomijając przekładnie CVT, wraz ze wzrostem prędkości rosną też obroty, więc przyspieszenie zależy od tego jak wygląda cały przebieg momentu w funkcji RPM, a nie tylko jeden punkt na krzywej. Albo wykres mocy, to to samo tylko inaczej narysowane.

 

No i oprócz statystyk mocy i momentu w reakcji na pedał gazu istotna jest sama konstrukcja mechaniczna silnika. Elektryk zareaguje praktycznie od razu, silnik spalinowy musi podać więcej paliwa i powietrza do cylindrów, pokonać wewnętrzną bezwładność, turbo lag itd.

Opublikowano
2 godziny temu, some1 napisał(a):

Moment jednoznacznie określa ile silnik ma mocy przy danej prędkości obrotowej. Jeśli silnik ma 250 Nm przy 2000 RPM to znaczy że ma 70 koni przy 2000 RPM. Nie ważne czy diesel czy benzyna, czy elektryczny :)

 

Oczywiście to od całego układu przeniesienia napędu (przekładnia główna, skrzynia biegów, rozmiar kół) zależy przy jakiej prędkości samochodu silnik będzie pracował z tymi 2000 RPM. I pomijając przekładnie CVT, wraz ze wzrostem prędkości rosną też obroty, więc przyspieszenie zależy od tego jak wygląda cały przebieg momentu w funkcji RPM, a nie tylko jeden punkt na krzywej. Albo wykres mocy, to to samo tylko inaczej narysowane.

 

No i oprócz statystyk mocy i momentu w reakcji na pedał gazu istotna jest sama konstrukcja mechaniczna silnika. Elektryk zareaguje praktycznie od razu, silnik spalinowy musi podać więcej paliwa i powietrza do cylindrów, pokonać wewnętrzną bezwładność, turbo lag itd.

Większą ilość cylindrów są większą ilość "impulsów na wał", większą możliwość wytworzenia energii na sekundę. To daje większe szanse na pokonanie bezwładność silnikowi z większą ilością cylindrów. Nie samym wykresem silnik jedzie.

Opublikowano

@KiloKush właściwie to samym wykresem ilość cylindrów W omawianym przypadku jest bez znaczenia. Liczy się wartość momentu jeśli chodzi o pracę pod danym obciążeniem I moc jeśli chodzi o przyspieszenie. I nie są ważne wartości maksymalne, a wykres. 

Prędkość obrotowa silnika jest na tyle wysoka, że ilość cylindrów jest raczej bez znaczenia. Przy 2000 obrotów na minutę masz 33 obroty na sekundę, każdy cylinder robi co drugi obrót suw pracy, ale jak masz R4 to już masz 66 suwów pracy Na sekundę. Jakbyśmy porównywali R3 do R6 Czy R4 do V8 to wiadomo, że jest różnica, ale nie powiem, aby była krytyczna. 

Generalnie bez większej ilości powietrza więcej mocy nie zrobisz. Wyjątkiem jest diesel, gdzie spalanie niecałkowite poprzez nadmiar paliwa względem powietrza wciąż daje przyrost mocy. Więc jak widzisz, że diesel mocno kopci to albo ma skopane turbo, albo zrobił wiejski remap silnika 😂

Opublikowano
2 godziny temu, michasm napisał(a):

@KiloKush właściwie to samym wykresem ilość cylindrów W omawianym przypadku jest bez znaczenia. Liczy się wartość momentu jeśli chodzi o pracę pod danym obciążeniem I moc jeśli chodzi o przyspieszenie. I nie są ważne wartości maksymalne, a wykres. 

Prędkość obrotowa silnika jest na tyle wysoka, że ilość cylindrów jest raczej bez znaczenia. Przy 2000 obrotów na minutę masz 33 obroty na sekundę, każdy cylinder robi co drugi obrót suw pracy, ale jak masz R4 to już masz 66 suwów pracy Na sekundę. Jakbyśmy porównywali R3 do R6 Czy R4 do V8 to wiadomo, że jest różnica, ale nie powiem, aby była krytyczna. 

Generalnie bez większej ilości powietrza więcej mocy nie zrobisz. Wyjątkiem jest diesel, gdzie spalanie niecałkowite poprzez nadmiar paliwa względem powietrza wciąż daje przyrost mocy. Więc jak widzisz, że diesel mocno kopci to albo ma skopane turbo, albo zrobił wiejski remap silnika 😂

No nie do końca. Inaczej jest się dostać z 1500 obrotów do 2000 obrotów w R4, V6 czy V8. Bez turbo oczywiście. Masz bezwładność, opory, przełożenie w skrzyni. V6 jest w stanie wytworzyć w pierwszą sekundę po depnieciu 1.5x więcej energii niż R4, a V8 ponad 3x. Proporcje mieszanki masz wtedy zbliżone ale większa pojemność może spalać więcej paliwa.

 

"Czy przy 1500 obrotach w silniku benzynowym jest spalana optymalna mieszanka paliwa i powietrza gdy wcisne gaz na maksa

 

Edit

Przy 1500 obrotach na minutę i pełnym otwarciu przepustnicy silnik benzynowy nie spala optymalnej mieszanki paliwowo-powietrznej.

 

Oto dlaczego:

 

Optymalna mieszanka stechiometryczna (stosunek 14,7:1 powietrza do benzyny) jest idealna dla:

 

Jazdy na stałych obrotach

Częściowego obciążenia

Maksymalnej sprawności spalania

Przy pełnym gazie silnik potrzebuje mieszanki wzbogaconej (więcej paliwa), ponieważ:

 

Musi produkować maksymalną moc

Dodatkowe paliwo chłodzi komory spalania

Zapobiega spalaniu stukającemu

Chroni zawory i tłoki przed przegrzaniem

System zarządzania silnikiem automatycznie:

 

Wzbogaca mieszankę przy pełnym obciążeniu

Zwiększa dawkę paliwa poprzez wtryskiwacze

Może opóźnić zapłon dla ochrony silnika

Przy 1500 obr/min i pełnym gazie typowy stosunek to około 12:1 lub nawet 11:1 (powietrze do paliwa), co oznacza znacznie więcej benzyny niż w mieszance optymalnej. To powoduje większe zużycie paliwa, ale zapewnia maksymalną moc i ochronę silnika.

 

Optymalna mieszanka stechiometryczna występuje głównie przy spokojnej jeździe z częściowo otwartą przepustnicą.

 

 

 

 

Jaka jest wtedy różnica między R4 a V6?

 

Edit

Przy 1500 obr/min i pełnym gazie główne różnice między silnikami R4 (rzędowy 4-cylindrowy) a V6 to:

 

Moc i moment obrotowy:

 

V6 - znacznie większa moc i moment przy tych samych obrotach ze względu na większą pojemność (zwykle 2.5-4.0L vs 1.4-2.0L w R4)

R4 - mniejsza moc, ale nowoczesne jednostki z doładowaniem mogą być konkurencyjne

Zużycie paliwa przy pełnym gazie:

 

V6 - większe zużycie ze względu na większą pojemność i więcej cylindrów

R4 - mniejsze zużycie, ale przy pełnym obciążeniu różnica się zmniejsza

Charakterystyka pracy:

 

V6 - płynniejsza praca, mniejsze wibracje, bardziej równomierny rozkład momentu

R4 - więcej wibracji, mniej płynna praca, szczególnie przy niskich obrotach

Reakcja na pełny gaz:

 

V6 - lepsze przyspieszenie z niskich obrotów, większa rezerwa mocy

R4 - może wymagać wyższych obrotów dla optymalnej mocy, szczególnie bez doładowania

Mieszanka paliwowa: Oba typy przy pełnym gazie będą używać podobnie wzbogaconej mieszanki (około 12:1), ale V6 będzie spalać znacznie więcej paliwa w wartościach bezwzględnych ze względu na większą pojemność i więcej cylindrów pracujących jednocześnie.

 

V6 oferuje więcej mocy i komfortu, ale kosztem większego zużycia paliwa."

Opublikowano

@KiloKush Nie widzę możliwości logicznej dyskusji Z Tobą na ten temat, ale fakt, jak silnik ma większy moment to ma większy moment. Jak v6 ma taki moment jak r4 to nie ma w tym zysku ale z nieznanych mi przyczyn nie wziąłeś tego scenariusza pod uwagę. 

  • Upvote 1
Opublikowano
2 godziny temu, michasm napisał(a):

@KiloKush Nie widzę możliwości logicznej dyskusji Z Tobą na ten temat, ale fakt, jak silnik ma większy moment to ma większy moment. Jak v6 ma taki moment jak r4 to nie ma w tym zysku ale z nieznanych mi przyczyn nie wziąłeś tego scenariusza pod uwagę. 

Masz tu 3 auta o podobnej mocy.

 

Honda 2.0 VTEC

https://sklep.vtech.pl/katalog/honda/civic/viii-civic/2.0-i-vtec-type-r-148kw/chip-tuning-honda-civic-viii-2006-2012-2.0-i-vtec-type-r-148kw/

 

Audi A4 B5 2.8 V6

https://sklep.vtech.pl/katalog/audi/a4/b5-a4/2.8-v6-142kw/chip-tuning-audi-a4-b5-1994-2001-2.8-v6-142kw/

 

Alfa 2.4 JTDm 

https://sklep.vtech.pl/katalog/audi/a4/b7-a4/2.0-tdi-125kw/chip-tuning-audi-a4-b7-2004-2008-2.0-tdi-125kw/

 

Na wykresie 2.0 TDI ma największy moment przy 1500 RPM. W praktyce turbo dziura, wibracje silnika, dramat dla dwu masy.

Opublikowano
16 godzin temu, KiloKush napisał(a):

Nie samym wykresem silnik jedzie.

No właśnie wykresem bo wykres obrazuje graficznie zdolność silnika (jako całości) do wyprodukowania mocy lub momentu (w zależności jaki wykres) w jednostce czasu.

To co różni silniki 2-3-4-5-6-8 i inną kombinację cylindrów to siły tnące, skręcające, drgania pierwotne/wtórne/harmoniczne i tak dalej. Na wytrzymce i mechanice te zagadnienia są bardziej szczegółowo omawiane. Z racji tego, że to nie studia tylko forum to nie będę zaciemniał obrazu :) Kto ciekaw -> odsyłam do podręczników uczelnianych.

12 godzin temu, michasm napisał(a):

Jak v6 ma taki moment jak r4 to nie ma w tym zysku ale z nieznanych mi przyczyn nie wziąłeś tego scenariusza pod uwagę. 

Oj tam, czepiasz się detali :heu:

Opublikowano (edytowane)
23 minuty temu, trepek napisał(a):

No właśnie wykresem bo wykres obrazuje graficznie zdolność silnika (jako całości) do wyprodukowania mocy lub momentu (w zależności jaki wykres) w jednostce czasu.

To co różni silniki 2-3-4-5-6-8 i inną kombinację cylindrów to siły tnące, skręcające, drgania pierwotne/wtórne/harmoniczne i tak dalej. Na wytrzymce i mechanice te zagadnienia są bardziej szczegółowo omawiane. Z racji tego, że to nie studia tylko forum to nie będę zaciemniał obrazu :) Kto ciekaw -> odsyłam do podręczników uczelnianych.

Oj tam, czepiasz się detali :heu:

Wykres to wykres ale jest powód dlaczego nie robi się wykresu na 1000-1500 RPM. Diesel nie jest w stanie dostarczyć wtedy tyle powietrza co silnik wolnossący. To powoduje niecałkowite spalanie, kopcenie i drżenie. Diesel potrzebuje turbiny by dostarczać dużej ilości powietrza, NA benzyna ma przepustnicę od tego która jest w stanie dać 100% powietrza po wciśnięciu gazu. Reakcja przepustnicy jest natychmiastowa, turbo musi się rozkręcić. Dodatkowo:

 

"

jaki wpływ na drżenia w dieslu ma stopień sprężania i kompresja?

 

 

Bardzo duży wpływ! Wysoki stopień sprężania to jedna z głównych przyczyn drżeń diesla, szczególnie przy nagłym przyspieszaniu z niskich obrotów.

Stopień sprężania - różnice:

Diesel: 16:1 do 23:1 (typowo 18-20:1)

Benzyniak: 8:1 do 12:1 (typowo 10-11:1)

Jak wysoka kompresja wpływa na drżenia:

1. Siła wybuchu:

Wyższe sprężanie = wyższe ciśnienie i temperatura = gwałtowniejszy wybuch

Ciśnienie w cylindrze może sięgać 150-200 bar (vs 80-120 bar w benzyniaku)

Nagły skok ciśnienia przekłada się bezpośrednio na mocne uderzenia w tłoki

2. Charakter spalania:

Diesel zapala się samoczynnie pod wpływem kompresji

Spalanie jest bardziej "eksplozyjne" niż w benzyniaku z zapłonem iskrowym

Większa nagłość narastania ciśnienia = większe drgania

3. Przy 1200 RPM problem się nasila:

Silnik ma więcej czasu na sprężanie mieszanki

Wyższe ciśnienie kompresji = jeszcze twardsze spalanie

Poduszki silnika nie nadążają z tłumieniem gwałtownych uderzeń

4. Efekt nakładania:

Każdy cylinder "strzela" z dużą siłą

W 4-cylindrowym dieslu uderzenia następują co 180° (częściej niż w V6)

Drgania się summują zamiast wzajemnie się wygładzać

Porównanie z V6 benzyniakiem:

Niższa kompresja = łagodniejsze spalanie

6 cylindrów = lepsze wyważenie

Zapłon iskrowy = kontrolowane spalanie

To dlaczego diesle mają wzmocnione poduszki silnika i bloki - muszą wytrzymać te gwałtowne siły."

 

Błagam was nie zakrzywiajcie rzeczywistości bo na wykresie jest 220NM dla TDI, 200 dla V6 i 150 dla R4. Takie rzeczy czuć w praktyce podczas jazdy i jakbyście mieli na ślepo się przejechać R4, V6, V8 czy TD to od razu byście zauważyli różnice przy niskich obrotach. 

Edytowane przez KiloKush
Opublikowano
3 minuty temu, KiloKush napisał(a):

Błagam was nie zakrzywiajcie rzeczywistości bo na wykresie jest 220NM dla TDI, 200 dla V6 i 150 dla R4.

Przecież to nie są identyczne wykresy dla tych 3 jednostek. I nie wiem czemu pisząc o wykresie podajesz wartości maksymalne? To bez sensu.

 

7 minut temu, KiloKush napisał(a):

Błagam was nie zakrzywiajcie rzeczywistości

Nie ja napisałem

16 godzin temu, KiloKush napisał(a):

Nie samym wykresem silnik jedzie.

Jak znajdziesz dwie jednostki spalinowe, których wykres mocy i momentu jest taki sam to nie ma znaczenia czy jednostki te będą miały po 2 czy po 12 cylindrów. Będą rozwijać moc tak samo (wiem, że to masło maślane no ale tak trzeba Ci to tłumaczyć).

 

I na zakończenie, tą ścianą tekstu wygenerowaną przez AI (szkoda, że nie piszesz nic od siebie)

Spoiler


14 minut temu, KiloKush napisał(a):

"

jaki wpływ na drżenia w dieslu ma stopień sprężania i kompresja?

 

 

Bardzo duży wpływ! Wysoki stopień sprężania to jedna z głównych przyczyn drżeń diesla, szczególnie przy nagłym przyspieszaniu z niskich obrotów.

Stopień sprężania - różnice:

Diesel: 16:1 do 23:1 (typowo 18-20:1)

Benzyniak: 8:1 do 12:1 (typowo 10-11:1)

Jak wysoka kompresja wpływa na drżenia:

1. Siła wybuchu:

Wyższe sprężanie = wyższe ciśnienie i temperatura = gwałtowniejszy wybuch

Ciśnienie w cylindrze może sięgać 150-200 bar (vs 80-120 bar w benzyniaku)

Nagły skok ciśnienia przekłada się bezpośrednio na mocne uderzenia w tłoki

2. Charakter spalania:

Diesel zapala się samoczynnie pod wpływem kompresji

Spalanie jest bardziej "eksplozyjne" niż w benzyniaku z zapłonem iskrowym

Większa nagłość narastania ciśnienia = większe drgania

3. Przy 1200 RPM problem się nasila:

Silnik ma więcej czasu na sprężanie mieszanki

Wyższe ciśnienie kompresji = jeszcze twardsze spalanie

Poduszki silnika nie nadążają z tłumieniem gwałtownych uderzeń

4. Efekt nakładania:

Każdy cylinder "strzela" z dużą siłą

W 4-cylindrowym dieslu uderzenia następują co 180° (częściej niż w V6)

Drgania się summują zamiast wzajemnie się wygładzać

Porównanie z V6 benzyniakiem:

Niższa kompresja = łagodniejsze spalanie

6 cylindrów = lepsze wyważenie

Zapłon iskrowy = kontrolowane spalanie

To dlaczego diesle mają wzmocnione poduszki silnika i bloki - muszą wytrzymać te gwałtowne siły."

 


potwierdziłeś to, co napisałem tutaj:

 

38 minut temu, trepek napisał(a):

To co różni silniki 2-3-4-5-6-8 i inną kombinację cylindrów to siły tnące, skręcające, drgania pierwotne/wtórne/harmoniczne i tak dalej. Na wytrzymce i mechanice te zagadnienia są bardziej szczegółowo omawiane. Z racji tego, że to nie studia tylko forum to nie będę zaciemniał obrazu :) Kto ciekaw -> odsyłam do podręczników uczelnianych.

 

Opublikowano (edytowane)
18 minut temu, trepek napisał(a):

Przecież to nie są identyczne wykresy dla tych 3 jednostek. I nie wiem czemu pisząc o wykresie podajesz wartości maksymalne? To bez sensu.

 

Nie ja napisałem

Jak znajdziesz dwie jednostki spalinowe, których wykres mocy i momentu jest taki sam to nie ma znaczenia czy jednostki te będą miały po 2 czy po 12 cylindrów. Będą rozwijać moc tak samo (wiem, że to masło maślane no ale tak trzeba Ci to tłumaczyć).

 

I na zakończenie, tą ścianą tekstu wygenerowaną przez AI (szkoda, że nie piszesz nic od siebie)

  Ukryj zawartość

 

 

 

 

potwierdziłeś to, co napisałem tutaj:

 

 

 

Wykres to wykres, a życie to życie. Tu nie chodzi o samą moc i moment. Przy 1000-1500 RPM są inne składowe, które mają większe znaczenie.

 

Nawet jak będziesz miał identyczny wykres R4 TD i V8 to podczas reakcji na max gaz przy 1000 RPM to V8 będzie gładko sobie jechało, a TD będzie miał te same problemy o których mówimy: drgania, duże ciśnienie w cylindrze, brak dobrego balansu, hałas, kopcenie, turbo lag, psucie dwumasy wibracjami. 

 

No i pomijasz bardzo istotny czynnik - ile czasu mija od wciśnięcia gazu do pojawienia się mocy na kołach. 

 

Edytowane przez KiloKush
Opublikowano
1 minutę temu, KiloKush napisał(a):

Wykres to wykres, a życie to życie

Silnik nie wie co to życie, bo jest układem mechanicznym, który ma za zadanie generacje mocy i momentu a te dwie wartości można dokładnie zmierzyć z dokładnością do 1 rpm.

 

4 minuty temu, KiloKush napisał(a):

Przy 1000-1500 RPM są inne składowe, które mają większe znaczenie.

Pomiary dotyczą wartości wyjściowych, nie jest mierzona sprawność.

 

7 minut temu, KiloKush napisał(a):

Nawet jak będziesz miał identyczny wykres R4 TD i V8 to podczas reakcji na max gaz przy 1000 RPM to V8 będzie gładko sobie jechało

Oba silniki będą przyśpieszać tak samo bo rozkład mocy i momentu jest dokładnie taki sam.

 

8 minut temu, KiloKush napisał(a):

a TD będzie miał te same problemy o których mówimy: drgania, duże ciśnienie w cylindrze, brak dobrego balansu, hałas, kopcenie, turbo lag, psucie dwumasy wibracjami. 

Temat nie dotyczył odczuć podczas przyśpieszania tylko:

17 godzin temu, KiloKush napisał(a):

Nie samym wykresem silnik jedzie.

 

Gdybyś napisał: "Panowie, co z tego, że te silniki będą przyśpieszać tak samo jak w tym z większą ilością cylindrów będzie komfort a ten z mniejszą ilością cylindrów będzie pracował jak sieczkarnia" to myślę, że 99% użytkowników zgodziło by się z Tobą, w tym i ja.

Myślę, że w tym temacie zostało już wszystko wyjaśnione wraz z atomowym i elementarnym rozbiciem tego zagadnienia.

 

Opublikowano
10 godzin temu, KiloKush napisał(a):

Na wykresie 2.0 TDI ma największy moment przy 1500 RPM. W praktyce turbo dziura, wibracje silnika, dramat dla dwu masy.

Chyba zapominasz o przełożeniu co? 1500 RPM na 2 biegu a 1500 RPM na 6 biegu to jednak jest delikatna różnica. No chyba że na drugim biegu Ci silnik wibruje to warto jechać do mechanika. 

Opublikowano (edytowane)

Nawet jak podłączysz te silniki na hamowni silnikowej to będziesz widział jak V8 od razu zaczyna wchodzić na obroty, a TD ma opóźnienie w reakcji na "gaz". Nawet na hamowni silnikowej będziesz widział jak TD telepie, hałasuje i dymi. Te silniki nigdy nie będą przyśpieszać tak samo przy 1000-1500 RPM bo masz dużo zjawisk pobocznych. 

 

Załóżmy, że stworzyłeś 2.0 TDI który ma identyczny wykres jak V8. I startują z 1200 RPM na sygnał. V8 po sekundzie będzie już kilkanaście/kilkadziesiąt metrów przed TD zanim zacznie on reagować na gaz.

 

9 minut temu, galakty napisał(a):

Chyba zapominasz o przełożeniu co? 1500 RPM na 2 biegu a 1500 RPM na 6 biegu to jednak jest delikatna różnica. No chyba że na drugim biegu Ci silnik wibruje to warto jechać do mechanika. 

1500 RPM to już rzeczywiście dla nowoczesnych diesli wartość od której sprawny diesel powinien dobrze jechać. Ale przy 1000-1200 RPM nie ma bata, jest źle nawet na dwójce. Mówię o reakcji na mocne/maksymalne wciśnięcie gazu. Dlatego dieslem nikt tak nie jeździ jak V6/V8. Sam jeżdżę codziennie TD i V6 Turbo i jak się przesiadam do diesla to łapie się na jeździe na za niskich obrotach.

 

Sama moc na wykresie to za mało żeby określić jak będzie silnik przyśpieszał.

 

przepustnica - szybka reakcja na gaz

turbo - przy niskich obrotach potrzebuje chwili aż się rozkręci

więcej cylindrów - więcej wybuchów na cykl, łagodniejsza praca, lepsza kultura, szybsze wypełnianie powierzchni spalania bo masz więcej wtrysków i zaworów 

itd.

 

Jakby konstrukcja nie miała znaczenia to by w group B królowały turbo diesle.

 

Edytowane przez KiloKush
Opublikowano
3 minuty temu, KiloKush napisał(a):

1500 RPM to już rzeczywiście dla nowoczesnych diesli wartość od której sprawny diesel powinien dobrze jechać. Ale przy 1000-1200 RPM nie ma bata, jest źle nawet na dwójce. Mówię o reakcji na mocne/maksymalne wciśnięcie gazu. Dlatego dieslem nikt tak nie jeździ jak V6/V8. Sam jeżdżę codziennie TD i V6 Turbo i jak się przesiadam do diesla to łapie się na jeździe na za niskich obrotach.

No i tutaj zgoda, tak jest. Przy 1000 RPM to nie napędzi turbiny, nie ma bata, jedziesz jak wolnossakiem. 

Opublikowano

Stare 2.0 HDi 110 bez problemu jedzie od tych 1200. Na trzecim biegu trochę gazu i leci bez problemu. Tzn bez jebniecia momentem, płynnie przyspiesza. Zdarzało mi się też jeździć na 4 biegu 50 i też bez problemu przyspieszał. Ofc najwyżej pod minimalne wzniesienie.

Opublikowano

Mój 1.6 CRDi (115 => 130) też bez problemu ciągnie od 1200, ale zajmuje mu to wieki (stary diesel, trzeba trochę jednak wkręcić żeby jechał), żadnego szarpania. Jak szarpie to dwumasa siadła ( u mnie jeszcze brak dwumasy, piękna sprawa). 

Opublikowano

Jakbym miał wybierać bez względu na pieniądze to by wpadło amerykańskie V8 :P 

 

Powoli się rozglądam za zmianą i póki co najbardziej chodzi za mną używana Mazda 3 z 2.0 165KM, korci jeszcze Lexus GS w hybrydzie ale niepotrzebna mi tak wielka krowa na parkingu. 

Opublikowano
1 godzinę temu, galakty napisał(a):

Mój 1.6 CRDi (115 => 130) też bez problemu ciągnie od 1200, ale zajmuje mu to wieki (stary diesel, trzeba trochę jednak wkręcić żeby jechał), żadnego szarpania. Jak szarpie to dwumasa siadła ( u mnie jeszcze brak dwumasy, piękna sprawa). 

Mój 1.6 TDCI 115 w Focusie też jakoś jedzie od 1200. Nie mniej w Saabie nawet pod górkę na 5tce czuć przyśpieszenie od 1200. A ma dużo dłuższą 5tkę od Focusa. Dlatego mówiłem, że samo 200 Nm na wykresie nie oznacza, że auto będzie przyśpieszało tak samo. Inaczej ruszy elektryk, hybryda, auto z CVT, TDI, I4 NA, V8 NA itd. Sam moment na wykresie nic nie mówi, jest jeszcze skrzynia, przełożenia na wałach/dyfrach, rozmiar kół, konstrukcja silnika, opór powietrza itd. 

Opublikowano (edytowane)

@KiloKush

Przełożenie nie ma tutaj znaczenia. Sportowe auta mają krótkie przełożenia tylko dlatego, aby móc cały czas być na bardzo wysokich obrotach podczas przyspieszania. 

Dla przyspieszenia liczy się wyłącznie moc na wykresie. Przy wyższych prędkościach zaczynasz brać pod uwagę opory powietrza, ale wciąż porównując samochody I tam bierzesz pod uwagę wykres, bo nie porównujesz tira do Bugatti. Samochody mają względnie podobne opory. Zwłaszcza te o których rozmawiamy. Nikt nie mówi tu o samochodach, które wytwarzają ogromne siły docisku. 

 

Przełożenie nie ma nic do przyspieszenia poza mocą w danym momencie. 

 

a=P/(m*v) 

 

Krótkie przełożenie daje Ci lepsze przyspieszenie tylko I wyłącznie dlatego, że możesz dzięki temu być na bardzo wysokich obrotach w momencie wrzucenia wyższego biegu gdy dobijasz do maksymalnych obrotów biegu niższego. Nic poza tym. Chodzi wyłącznie o wykres mocy i obrotów silnika. 

Edytowane przez michasm
  • Upvote 1
Opublikowano
Godzinę temu, michasm napisał(a):

@KiloKush

Przełożenie nie ma tutaj znaczenia. Sportowe auta mają krótkie przełożenia tylko dlatego, aby móc cały czas być na bardzo wysokich obrotach podczas przyspieszania. 

Dla przyspieszenia liczy się wyłącznie moc na wykresie. Przy wyższych prędkościach zaczynasz brać pod uwagę opory powietrza, ale wciąż porównując samochody I tam bierzesz pod uwagę wykres, bo nie porównujesz tira do Bugatti. Samochody mają względnie podobne opory. Zwłaszcza te o których rozmawiamy. Nikt nie mówi tu o samochodach, które wytwarzają ogromne siły docisku. 

 

Przełożenie nie ma nic do przyspieszenia poza mocą w danym momencie. 

 

a=P/(m*v) 

 

Krótkie przełożenie daje Ci lepsze przyspieszenie tylko I wyłącznie dlatego, że możesz dzięki temu być na bardzo wysokich obrotach w momencie wrzucenia wyższego biegu gdy dobijasz do maksymalnych obrotów biegu niższego. Nic poza tym. Chodzi wyłącznie o wykres mocy i obrotów silnika. 

 

Od kiedy przełożenie nie ma znaczenia? Saab na 5tce jedzie gdzieś z 250 Kmh, Focus na 6tce pojedzie max 195 kmh. Jakbym wrzucił 6tkę w Focusie przy 1200 obrotów pod górkę to bym nawet nie ruszył. Nawet na piątce z resztą byłby dramat. 

 

"

Załóżmy że mamy 2 identyczne focusy 1.6 tdci ale jeden ma krótsze a drugi dłuższe przełożenie. Który lepiej pszyśpieszy z 1200 RPM

 

Focus z krótszym przełożeniem będzie lepiej przyspieszał z 1200 RPM.

Dlaczego?

Krótsze przełożenie:

Większy moment na kołach - przełożenie "zwielokrotnia" moment z silnika

Większa siła napędowa na kołach

Lepsze przyspieszenie przy niskich obrotach

Dłuższe przełożenie:

Mniejszy moment na kołach - przełożenie mniej "pomaga" silnikowi

Mniejsza siła napędowa na kołach

Gorsze przyspieszenie przy niskich obrotach

Praktyczny przykład: Załóżmy, że silnik daje 250 Nm przy 1200 RPM:

Krótsze przełożenie (np. 4.0:1): 250 Nm × 4.0 = 1000 Nm na kołach

Dłuższe przełożenie (np. 3.0:1): 250 Nm × 3.0 = 750 Nm na kołach

Ale uwaga:

Focus z krótszym przełożeniem będzie wolniej osiągał wysokie prędkości

Focus z dłuższym przełożeniem będzie szybciej osiągał wysokie prędkości, ale gorzej startował

Wniosek: Do przyspieszania z niskich obrotów (1200 RPM) krótsze przełożenie zawsze wygrywa, bo daje więcej momentu na kołach. Dłuższe przełożenie sprawdza się dopiero przy wyższych obrotach silnika."

 

 

Opublikowano (edytowane)

@KiloKush na wyższych obrotach masz więcej mocy, co wynika z wykresu mocy w jednostce obrotów silnika. Tylko dlatego masz lepsze przyspieszenie. 

 

Samochody elektryczne w ogóle nie mają skrzyni biegów, bo przy bardzo niskich obrotach (względem maksymalnych obrotów) osiągają moc maksymalną. Dlatego nie potrzebują skrzyni biegów. W silniku elektrycznym w momencie osiągnięcia mocy maksymalnej zaczyna spadać moment proporcjonalnie do wzrostu obrotów silnika. Dlatego wykres mocy jest płaski. A jak wykres mocy jest płaski to nie trzeba skrzyni biegów. 

Edytowane przez michasm

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Też na to zwróciłem uwagę w pure...nie dali niestety żadnych termopadów między pcb a ten gruby backplate. Pełni od jedynie rolę estetyczną.
    • A miales takie cos ze biegales ze skanerem i gonilem artefakt zeby sie pojawił ?
    • Oby to nie było, że w końcu trafi się zima taka co się trafia raz na 20 czy 40 lat     Wolę już ten deszcz w święta i 10 na plusie niż metr śniegu i minus 10  A w styczniu czy lutym -20.  
    • Tez znajdywalem promo za 799zł ale cl28 6000mhz  i tak uznalem że nie warto. Jezeli komus nie jest to potrzebne to nie kupi. Innymi slowy uznalem ze 799zl jest za drogo. Wiec nawet jak teraz beda po 8000zl to niczego to nie zmieni. Tez bedzie po prostu ponad 10x za drogo.
    • Nie istnieje tolerancja dla nietolerancyjnych, jest to sprzeczność. Nie można tolerować ludzi którzy chcą odebrać prawa człowieka, a tym jest patriarchat. Ale ja nie jestem empatycznym liberałem. To jest chochoł z którym walczysz - to samo z tolerancją. Ja mam empatię ale np. do słabszych, a nie do tych atakujących. Jak słaby wciela się w atakującego to kończy się dla niego dobroć i on sam za to odpowiada. I nie rób fikołów, bo typ który chce patriarchatu jest atakującym. Maskę to on zakłada, że chce zbawić świat, a realnie chce niewolnicy, chce władzy, chce dominacji mężczyzn, chce poczuć się lepiej niż obecnie. Nie ma co oszukiwać siebie i nikogo. Nie napisałem tego. Napisałem, że większość ludzi jest głupia i to jest dopiero festiwal... prawdy. Tak, geniuszy jest mniej niż ludzi mądrych i to jest fakt nad którym nie da się nawet dyskutować. Oczywistość. A jeśli ludzie są głupi to również często mało świadomi jakie poglądy wyznają i czy na pewno są dobrze zweryfikowane. Jeśli prawda jest pogardą, to chcę być pogardliwy ile wlezie. Niebo jest niebieskie ! Pogarda. Bronię wolnych, świadomych wyborów. Wybór głupi również jest ich wyborem, choć nie zawsze w pełni - czasem ludzie głosują bo tak jest w rodzinie, czy mąż każe. To samo drogi panie mam do mężczyzn. Nie jest tak, że ludzie wiedzą o czym mówią w każdym przypadku. Wiele ludzi lubi uproszczenia. Więc jeśli fakty to pogarda, to tak ma być. Zwykły foch na prawdę. Kobieta jest mądra gdy dokonuje mądrych wyborów. A mądry wybór to nie ten który odbiera jej prawa. Oczywiście, przecież wyżej masz idiotkę od kobiecej energii. Ona wyznaje tradycję. Jest głupia i dziecinna do tego. Religia również to stare zabobony sprzed wieków, nieaktualne na dzisiaj w dużej mierze - rozwinęliśmy się ponad wierzenia, że Bóg zabił nagle 5000 świń z zemsty bo ktoś tam grzeszek popełnił. Ale Ty biblii nie czytałeś, jestem pewien. Gdybyś czytał nigdy byś nie nazwał jej niczym więcej poza bajeczką z masą nieścisłości i często psychopatycznej moralności. Są argumenty, a obrażanie się na prawdę to jak to mówi prawica bycie płatkiem śniegu. Ale lubią wyzywać tak innych a nie siebie.  sugerowanie histerii jest najlepszym twoim merytorycznym argumentem, jak ławrowa który mówił że nie zaatakuje ukrainy i wszyscy histeryzują  klapy na oczy.   Tak, kobiety głosują na konserwy bo są samotne (statystyki GUS tego nie potwierdzają), strach o bezpieczeństwo (jedynie jeśli chodzi o imigrację), chaos na rynku relacji? Brednie. Same odbiorą sobie podmiotowość gdy zechcą mieć odebrane prawa. Wtedy chaosu nie będzie, nie będą miały żadnej decyzyjności kompetencji. Będą gorszym sortem człowieka ale bez chaosu. Po prostu bez praw. I wtedy kwitnie przemoc domowa, a nawet zdrady ale tylko jednej płci. Druga ma nic do gadania. Ale jak są głupie to niech na to głosują, przecież wyborcy konfy i pisu to głównie podstawowe wykształcenie. Nie, twój model prowadzi do piekła na ziemi, ale trwającego, a ja piekła nie chcę, więc lepiej by to wszystko padło i ktoś stworzył lepszą wersję człowieka. Np i mądrą i nie chcącą torturować, czy zdradzać. Dobry pocisk wobec siebie i każdego patriarchalisty który odbiera prawa człowieka, prawa kobiet, prawa homo, nierzadko promował niewolnictwo i inne formy wyzysku. A, czyli przepraszam, moja matka to wyjątek od reguły, która jedyna w niszy potrafi zarabiać i mieć dzieci. Rozumiem. Niesamowita rodzina u mnie. Z innej planety może. A może po prostu sa inne czynniki które wchodzą w grę dla młodych kobiet dzisiaj w porównaniu do kiedyś. I nie jest to praca zawodowa. Nie interesuje mnie to że wybrałeś sobie jakiś wycinek historii dla potwierdzenia tezy. Twoje milusie monogamiczne chrześcijaństwo nie jest radykalnie patriarchalne, a mąż i żona mają się wspierać. Czytaj tą biblię w końcu to się dowiesz. W ten sposób da się i dzisiaj budować związki. Ale jak ktoś nie potrafi, to pretensje do lewactwa. Wolę wolność od swatanych związków pseudomiłosnych, albo ekonomicznych z rozsądku. Poza tym czemu dzisiaj ludzie są samotni - znowu czynników jest dużo. Tobie się wydaje że cały czas tylko jeden czynnik jest ważny. A czynników jest dużo. Inceli z kolei jest malo. Dlaczego wy jako prawacy mówicie że homo nie ma co się przejmować bo to mały procent społeczeństwa, a wy podobnie niski i nagle cały świat ma się do was dostosować? Nie za roszczeniowe? Ano tak, bo wy ratujecie cywilizację... tak się człowiek dowartościowuje.   Co ty sądzisz że kiedyś każdy niski, brzydki, nieumyty debil miał żonę?   Pudło by było gdybyś mógł to udowodnić, a nie możesz w żaden sposób ponieważ kiedyś nawet nie istniala oficjalna diagnoza.  Czekaj i depresja spowodowana mówieniem "jesteś wystarczający"? chyba niewystarczający, czyli ciągłe tępienie. Ale gdzie to widzisz? Chyba wśród kolegów którzy mówią że ten czy tamten jest pizdą. Ale spoko, patriarchalni męscy faceci wcale tego nie robią. Nic a nic nie gnębią chłopaków. Null! Jak jesteś nieodpowiedzialny i nie masz celu to tylko twoja wina. Poza tym brednie, patriarchat dawał mężczyźnie władzę przede wszystkim. Za zdradę odpowiadać nie musiał, jak w islamie. Kobieta musi mieć 3 świadków by udowodnić że jest niewinna. Za to facet? Czyste rączki. Tego pragniesz. Kto ci zabrania brać na siebie nowe ciężary? Bierz i nie narzekaj.  Psychologia ewolucyjna? Zaorana znacznie bardziej niż psychologia społeczna. Masa luk, niepotwierdzalnych hipotez. Biblia redpillów-szurów. Aj, nie masz wolnej woli i zmuszają cię codziennie do porno i grania. No i do alkoholu. cały świat winien tylko nie ty. Obrońcy? Kogo ty byś obronił? Takiś samiec alfa? Nikt ci w sumie nie broni bronić, działaj. Bądź rycerzem. Żywiciel? Śmieszne. Kobiety dziś biorą na siebie połowę więc spada PRESJA na mężczyzn. Da się znaleźć w tym plusa. Nie musisz być jedyny który nabędzie garba. Nie o innych, tylko o specyficznych, wymienione wyżej. Zanim zasugerujesz komuś pogardę panie podumaj czy ty nie gardzisz 95% społeczeństwa które jest inne niż ty i incele. Pomyśl. A może tolerujesz, szanujesz i uwielbiasz? Nie, bo byś nie pisal tylu negatywów.  na emocjach i wyzwiskach. Ty na naiwności i ułudzie, i tym że twoje ego przerasta geniuszy, bo znasz rozwiązanie na problemy świata ale nikt nie chce go wdrożyć. Ciekawe czemu? Pewnie SPISEG. Szur szur. Nadal wszyscy prawacy wolą emigrować na lewacki zachód na budowę do niemca dajmy na to, niż lecieć do kraju patriarchalnego. A nawet jeśli lecą to potem beczą - nawet ci którzy jadą sobie po filipinkę. Tam są nikim, muszą wręcz robić na całe rodziny tych filipinek a one ich tylko na hajs ciągną. Patriarchat - związki oparte na ekonomii i sztywnym podziale ról, zero elastyczności i gnębienie odstających od wzorców. Taka jest prawda. Stąd np facet którego wiezie kobieta jest wyzywany od pedała. A w Europie? Masa kobiet ma samochody, faceci się wożą i niektórzy wyśmieją, ale realnie mało kto zwraca uwagę.  No więc to tylko opinia/obserwacje, a realnie mówi się że jest kryzys męskości, czyli kobiety płodzą dzieci z mniej testosteronowymi byczkami, a bardziej rodzinnymi, ciepłymi, wrażliwymi, spokojnymi. I potem synowie są tacy sami. Nigdzie nie napisałem że każdy w lewackim świecie ma mieć partnerkę, to chochoł. Za to kolega wyżej prawacki napisał że każdy lub prawie każdy miałby kobietę w patriarchacie. I to jest największa nieprawda jaką da się mamić innych. AI > szukaj GUS. Nie zinterpretuję bo nie wiem konkretnie czego chcesz. Płci jest praktycznie po 50%, więc nie można stwierdzić że jedna płeć ma masę ślubow, a druga nie. Mógł zmienić się czas zawierania ślubów, mogły spaść w ogóle małżeństwa bo jest racjonalna nagonka na tą instytucję. Ona nigdy nie działała dobrze wbrew patriarchalistom. Po prostu problemy były zamiecione pod dywan. A dziś wyłażą, do tego częste rozwody, czyli ludzie nie umieją się dogadać. Nie zastąpi tego terror i zabieranie praw.  True, toksycznym jest nazywać rzeczy po imieniu że incele są najbardziej zradykalizowani i stąd pociąg do patriarchatu. Radykalne feministki femcelki z kolei mają pociąg do władzy kobiet i pokazania gdzie jest miejsce mężczyzn. Wszystko jest proste. Każdy radykalizm bierze się jak nie z głupoty to frustracji. I zamiast leczyć to na tych lewackich terapiach to się w necie w bańce siedzi swoich poglądów i klepie po ramieniu. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...