Skocz do zawartości

Przyczyny czemu nie chcesz dzieci  

58 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czemu nie chcesz dzieci?

    • Nie mam kasy
      0
    • Nie mam mieszkania
      5
    • Nie z takimi kobietami jakie dzisiaj są wychowywane
      13
    • Nie podoba mi się sytuacja w kraju (polityka, lekarze NFZ, emerytury, słaby dostęp do żłobków) i na świecie (ewentualna wojna, stres)
      10
    • Bo tak mi wygodnie i odwalcie się
      21
    • Inne (napiszę odpowiedź)
      9


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

One night standy one night standami, ale jak ktoś ma nieudanych związków  więcej niż do policzenia na palcach jednej ręki, to lepiej sobie odpuścić. Te one night standingi też nie mogą iść w dziesiątki, bo ja po prostu nie wierzę, że ktoś taki będzie wstanie z tego zrezygnować. Właściwie kilkanaście w młodym wieku, powiedzmy <25, to już całkiem dużo. Działa to dla obu płci. Tak samo jak ktoś po 30 nigdy nie był w związku. Z dużym prawdopodobieństwem po prostu nie będzie się do tego nadawał.  Albo z powodu oczekiwań odklejonych razem z asfaltem, albo z powodu bycia pierdołowatym. Mówię o tych co decydują się na związki a nie świadomie z nich rezygnują, bo to poniekąd rozwiązuje problem.

  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)

Temat z dzieci przeszedl na luzy u lasek.

Z tymi luzami to jakis mit. Wiadomo nie jestem ekspertem, ale fakty temu przecza, bo taka gwiazda porno po kilku latach to powinna miec mega "luzy" i dostac dyscyplinarke.

Z drugiej strony to natura raczej zadbala o to aby luzy sie nei pojawialy. Kolejny to rodzenie dzieci. W koncu to jest 4kg klocek. Wiec jak ogran kobiecy byl by tak podatny na "luzy" to po porodzie powinny byc, a nie ma. Tez brak logiki, bo laska co miala nawet 30 jednonocnych to uprawiala sex wielokrotnie mniej niz babka z jednym stalym partnetem. Wiec logicznie powinno byc odwrotnie laski z luzami to te co bzykaja sie regularnie niz te co od czasu do czasu.

Tez nie ma tej mitycznej z luzami. No jakos nie slyszalem o niej. Dla mnie mit i tyle. Moze i sa takie co maja luzy z wiekiem ale to raczej jakies problemy miesniowe czy chorobowe/gentyczne. Slyszalem ze z braku seksu mozna miec slabe miesnie pochwy itp.

Ja byl dal rade panom bez doswiadczenia. Jak kobieta jest mega podniecona (morka w chu.) to moze sie wydawac, ze nie jest jakas mega ciasna. Z drugiej strony jak kobieta nie jest nastawiona na sex albo "rozgrzana" to bedzie "ciasna" az sie podnieci i zwilzy. Nie ma semsu sie tu specjalnie rozpisywac, ale przestrzegam niedoswiadczonych co sie naczytaja o "luzach" bo moga wyciagnac zle znioski jak trafia na jakas zakochana na zaboj podniecona laske :) 

Edytowane przez Radziuwilk
Opublikowano
8 godzin temu, Wercyngoteryx napisał(a):

I teraz powiedzcie mi gdzie ja w wieku 33 lat mam znaleźć fajna ułożona dziewczynę która chciałby takiego spokojnego życia i nie była po karuzeli kutasów? Bo jakoś nie widzę materiału na żonę...

Tam gdzie większość znalazła (szkoła, praca, wspólni znajomi). Problemem w tym wieku jest to, że się wypada z kręgu znajomych. Na początku jeszcze nie jest tak źle. Tak do 30 to człowiek jeszcze uczestniczmy w różnych imprezach, gdzie jest mieszane środowisko (pary i single). W kolejnych latach pary skupiają się na życiu rodzinnym i spotykają się z innymi parami. Piąte koło u wozu nie jest nikomu potrzebne.

  • Upvote 1
Opublikowano
3 minuty temu, jagular napisał(a):

Czy życie po 30tce polega jedynie na pracy, szkole i imprezach? :) 

Dużo stereotypów wokół tego krąży lol. Ja akurat najfajniejszą spotkałem w wieku 30 lat. I z biegiem czasu mam wrażenie, że bardzo dziwne stereotypy się wytworzyły, ale tak jest chyba tylko w sieci. Bo nie wiem, otworzysz te drzwi, wyjdziesz na dwór i nagle jakoś przestaje mieć znaczenie, czy masz 20-30, a nawet 40 lat.

Opublikowano

Omińmy stereotypy, bo one w końcu powinny mieć znaczenie co najwyżej u piwniczaków, u których wiedza o życiu ogólnie jest czysto teoretyczna.
Po prostu się dziwię pytaniom o "gdzie znaleźć". Myślę że przede wszystkim trzeba dać życiu szansę na znalezienie. 

  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)

Jak ktoś jest samotny to pozostaje mu jedynie praca i jakieś drobne przyjemności. Sporo osób nie podejmuje żadnej aktywności. Zamykają się w czterech ścianach. Miałem kiedyś w robocie typa (lvl 40+), który w piątki narzekał, że kolejny weekend i nie będzie co robić. Tak jakby tylko w pracy mógł mieć kontakt z inną osobą. Może to był jakiś sygnał, zwrócenie na siebie uwagi aby ktoś mu zaproponował np. wyjście na piwo itp.

Edytowane przez ghostdog
Opublikowano (edytowane)

Jak ktoś jest samotny i jest...przegrywem, to tak, wtedy pozostaje mu jedynie praca i drobne przyjemności. Serio, to jest porażająco żałosne i to jest idealny przykład na zjawisko samospełniającej się przepowiedni.
Ludzie samotni, bez związków, bez dzieciaków (zakładamy że o taką sytuację chodzi), czyli ludzie tzw. wolni, są...wolni, mają mnóstwo wolnego czasu, który mogą przeznaczyć na cokolwiek. Część z nich przeznacza to na okopywanie się w byciu samotnym, będąc biernym, bo to przecież jest wygodne i omija się w ten sposób stres. 

Jeżeli jeden z drugim matoł nie spotyka w życiu innych ludzi, to w jaki sposób ma spotkać partnera, potencjalnie życiowego?
Jeżeli nie robi w życiu nic poza czynnościami niezbędnymi do istnienia, typu żarcie, sranie, praca, sen, konsumpcja treści bezużytecznych, to czym ma zaimponować potencjalnemu partnerowi życiowemu? Dlaczego ktoś go ma wyłuskać w tłumie innych szarych ludzi, którzy jedyne, co robią, to zużywają tlen?

Edytowane przez jagular
  • Upvote 1
Opublikowano
9 minut temu, jagular napisał(a):

Jak ktoś jest samotny i jest...przegrywem, to tak, wtedy pozostaje mu jedynie praca i drobne przyjemności. Serio, to jest porażająco żałosne i to jest idealny przykład na zjawisko samospełniającej się przepowiedni.
Ludzie samotni, bez związków, bez dzieciaków (zakładamy że o taką sytuację chodzi), czyli ludzie tzw. wolni, są...wolni, mają mnóstwo wolnego czasu, który mogą przeznaczyć na cokolwiek. Część z nich przeznacza to na okopywanie się w byciu samotnym, będąc biernym, bo to przecież jest wygodne i omija się w ten sposób stres. 

Jeżeli jeden z drugim matoł nie spotyka w życiu innych ludzi, to w jaki sposób masz spotkać partnera, potencjalnie życiowego?
Jeżeli nie robi w życiu nic poza czynnościami niezbędnymi do istnienia, typu żarcie, sranie, praca, sen, konsumpcja treści bezużytecznych, to czym ma zaimponować potencjalnemu partnerowi życiowemu? Dlaczego ktoś go ma wyłuskać pomiędzy tłumem innych szarych ludzi, którzy jedyne, co robią, to zużywają tlen?

Krytykujesz głównie facetów, a nie widzisz, że problem leży głównie w kobietach. Dawno nie poznałem kobiety, która zrobiłaby na mnie wrażenie pod względem intelektu, one skupiają się wyłącznie na wyglądzie. Mam w pracy jedną rówieśniczkę. Niesamowicie nudna persona i widać, że ma ze sobą problemy psychiczne - depresja. Z wyglądu takie 8/10.

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Radziuwilk napisał(a):

Temat z dzieci przeszedl na luzy u lasek.

 

Ja nie mówię nic o luzach, chyba że chodzi Ci o luzy między klepkami w głowie. To nie luzy miedzy nogami po wielu partnerach są tu problemem.

1 godzinę temu, Badalamann napisał(a):

Uroiliście sobie nieistniejący w relanym zyciu problem.

Rozrywkowe kobiety nie sa zainteresowane nierozrywkowymi mężczyznami.

Kiedy pojawi się dziecko bez ojca, to rożnie to bywa. Poza tym kto powiedział że chodzi o rozrywkowonierozrywkowe. Po za tym, to od początku jest offtop w offtopie, teoretyzowanie i hipotetyzowanie. Temat dla  tych co chcą coś powiedzieć, reszta nie musi tu nawet wchodzić.

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano
10 minut temu, Winter napisał(a):

Krytykujesz głównie facetów, a nie widzisz, że problem leży głównie w kobietach. Dawno nie poznałem kobiety, która zrobiłaby na mnie wrażenie pod względem intelektu, one skupiają się wyłącznie na wyglądzie. Mam w pracy jedną rówieśniczkę. Niesamowicie nudna persona i widać, że ma ze sobą problemy psychiczne - depresja. Z wyglądu takie 8/10.

Nie, nie krytykuję głównie facetów. Problem dotyczy marud z obydwu płci.

Przestań budować historie o tym, jakie to kobiety są płytkie. Skup się na fakcie: dlaczego nie masz w otoczeniu, nie interesujesz, nie spotykasz, kobiet wyrafinowanych, ciekawych. Podpowiedź: szufladkowanie wszystkich w jeden stereotyp na pewno nie pomoże.

  • Upvote 2
Opublikowano
19 minut temu, Winter napisał(a):

Krytykujesz głównie facetów, a nie widzisz, że problem leży głównie w kobietach. Dawno nie poznałem kobiety, która zrobiłaby na mnie wrażenie pod względem intelektu, one skupiają się wyłącznie na wyglądzie. Mam w pracy jedną rówieśniczkę. Niesamowicie nudna persona i widać, że ma ze sobą problemy psychiczne - depresja. Z wyglądu takie 8/10.

Jeśli czy kiedy problem wystąpi, to obie strony mają swoje za uszami.

Opublikowano (edytowane)

To też, to też. Czasami trzeba zejść na ziemie w wymaganiami. Zwłaszcza że najlepsze sztuki mięsa zostają zjedzone przed 3 z przodu. Najciekawsze kobiety jakie znam, to te mężate i dziciate.

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano (edytowane)

To chyba odemnie zaczęło się to gdzie poznać po 30 to może dopowiem co nieco:boink: 

 

Fakt niezaprzeczalny że kontakt z osobami który doczekały się dzieci znacznie się ograniczył. Ale oprócz pracy mam swoje zainteresowania które również skutkują poznawaniem nowych osób w tym wielu dziewczyn. W grę wchodzą między innymi wyjazdy za granicę głównie do krajów arabskich, bo wybieram te z racji że są moimi ulubionymi. I jak się nad tym wszystkim zastanawiam od dłuższego czasu to mi o wiele bardziej podchodzą kobiety w arabskiego kręgu kulturowego. Też mają te wszystkie Instagramy i całą resztę socialow ale czuć od nich inne podejście do życia. I jeśli byłaby okazja z taką właśnie chętnie bym się związał. Na, nawet inne zagraniczne kobiety z europejskiego kręgu kulturowego wydają mi się bardziej interesujące niż polskie. Chyba że to ze mną jest problem?

 

Edit. Może kwestia też jest tego że jestem abstynentem. Więc te wszystkie imprezki typu popijawy mnie kompletnie nie kręcą.

Edytowane przez Wercyngoteryx
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Winter napisał(a):

Krytykujesz głównie facetów, a nie widzisz, że problem leży głównie w kobietach. Dawno nie poznałem kobiety, która zrobiłaby na mnie wrażenie pod względem intelektu, one skupiają się wyłącznie na wyglądzie. Mam w pracy jedną rówieśniczkę. Niesamowicie nudna persona i widać, że ma ze sobą problemy psychiczne - depresja. Z wyglądu takie 8/10.

Narcyzi bez empatii z zawyżoną samooceną i myśleniem że są jakimiś hiper postaciami pouczają osoby z depresją, czy innymi wadami, którym mogą wytknąć słabość i tak się kończy to, że nie ma podania sobie ręki. A jak nie ma sobie podania ręki to nie ma przyjaźni i nie ma miłości, niczego. Zawsze łatwiej pokazać palcem i spać dalej spokojnie, że nikt na mnie świetnego/świetnej nie zasługuje. No ale podpowiem, związki to współpraca, zresztą przyjaźnie też - w biedzie i chorobie się poznaje najlepszych. Niestety ego nie wytrzymuje często w starciu z tym, bo trzeba coś od siebie dać, a nie tylko czekać aż "ktoś zainteresuje", "ktoś zabawi", "ktoś zapłaci" i wuj wie co jeszcze. Ale wtedy słabości w sobie nie widzą, że pewnych rzeczy nie potrafią.

Edytowane przez Keller
  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, Winter napisał(a):

Krytykujesz głównie facetów, a nie widzisz, że problem leży głównie w kobietach. Dawno nie poznałem kobiety, która zrobiłaby na mnie wrażenie pod względem intelektu, one skupiają się wyłącznie na wyglądzie. Mam w pracy jedną rówieśniczkę. Niesamowicie nudna persona i widać, że ma ze sobą problemy psychiczne - depresja. Z wyglądu takie 8/10.

ale pigułkowiec pięknie wychodzi :E dorzuć jeszcze teksty o zainteresowaniu m0kebe, baczatą i ubraniami z Temu XD

12 godzin temu, jagular napisał(a):

Skup się na fakcie: dlaczego nie masz w otoczeniu, nie interesujesz, nie spotykasz, kobiet wyrafinowanych, ciekawych. Podpowiedź: szufladkowanie wszystkich w jeden stereotyp na pewno nie pomoże.

+1, jeżeli w Twoim otoczeniu widzisz tylko głupie osoby, to warto nad samym sobą się zastanowić :E

 

a tak między nami, kolegami - jak ktoś do 30 nie znalazł stałej partnerki, to ja mu naprawdę współczuję. Tak naprawdę te najlepsze od dawna zajęte, więc zostają takie osoby, które z jakiegoś powodu albo nikt nie chciał na stałe, albo z bagażem przeżyć (po karuzeli, z dzieckiem, z depresją, etc.).

 

11 godzin temu, Suchy211 napisał(a):

Najciekawsze kobiety jakie znam, to te mężate i dziciate.

tak jak się z Tobą rzadko zgadzam, tak tutaj ma Pan rację w pełni

Edytowane przez huudyy
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
21 minut temu, huudyy napisał(a):

ale pigułkowiec pięknie wychodzi :E dorzuć jeszcze teksty o zainteresowaniu m0kebe, baczatą i ubraniami z Temu XD

+1, jeżeli w Twoim otoczeniu widzisz tylko głupie osoby, to warto nad samym sobą się zastanowić :E

Za dużo internetu po prostu. Zalecam czasem wyjść na dwór albo po prostu zaglądać w lepsze miejsca. Sama zmiana toksycznego Wykopu na np. Discord już polepsza perspektywę. Ja kiedyś za dużo tego syfu czytałem. To nie jest wcale prawda, że człowiek jest zupełnie odporny na wpływ. Mimo że na logikę pisali tam sam toksyczny/nielogiczny ściek, to jednak coś tam się w głowie zaszczepiało. Dlatego imho podstawa to normalne otoczenie.

21 minut temu, huudyy napisał(a):

A tak między nami, kolegami - jak ktoś do 30 nie znalazł stałej partnerki, to ja mu naprawdę współczuję.

To chyba też trochę stereotyp. Ja np. najlepszą znalazłem w wieku 30 lat (tzn. taką, którą najlepiej wspominam).

Pamiętaj, że statystycznie się chyba już większość związków rozpada. Sam kojarzę ze studiów wolne koleżanki po 30. i to wcale żadne "odpady", czy jak głupiego słowa chcemy użyć. No i też trzeba pamiętać, że ludzie się zmieniają. Ja np. do lata zamierzam wyglądać zupełnie inaczej. Problemy charakterologiczne też poprawiam, bo chociaż na forum tego może nie widać, to w związku bywałem toksyczny. Nie do końca świadomie (nakładanie presji etc), ale jednak to jest coś, na czym trzeba popracować.

 

Swoją drogą, według mnie @jagular wnosi tu sporo do tematu, bo podkreśla, że wpływ mamy tylko na siebie. Mnie np. o dziwo trochę czasu zajęło dojście do tego. Obrażanie się na świat zewnętrzny go nie zmieni, co nie? A człowiek, jak chce, to może w każdym wieku.

Edytowane przez Kamiyanx
  • Upvote 4

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Też na to zwróciłem uwagę w pure...nie dali niestety żadnych termopadów między pcb a ten gruby backplate. Pełni od jedynie rolę estetyczną.
    • A miales takie cos ze biegales ze skanerem i gonilem artefakt zeby sie pojawił ?
    • Oby to nie było, że w końcu trafi się zima taka co się trafia raz na 20 czy 40 lat     Wolę już ten deszcz w święta i 10 na plusie niż metr śniegu i minus 10  A w styczniu czy lutym -20.  
    • Tez znajdywalem promo za 799zł ale cl28 6000mhz  i tak uznalem że nie warto. Jezeli komus nie jest to potrzebne to nie kupi. Innymi slowy uznalem ze 799zl jest za drogo. Wiec nawet jak teraz beda po 8000zl to niczego to nie zmieni. Tez bedzie po prostu ponad 10x za drogo.
    • Nie istnieje tolerancja dla nietolerancyjnych, jest to sprzeczność. Nie można tolerować ludzi którzy chcą odebrać prawa człowieka, a tym jest patriarchat. Ale ja nie jestem empatycznym liberałem. To jest chochoł z którym walczysz - to samo z tolerancją. Ja mam empatię ale np. do słabszych, a nie do tych atakujących. Jak słaby wciela się w atakującego to kończy się dla niego dobroć i on sam za to odpowiada. I nie rób fikołów, bo typ który chce patriarchatu jest atakującym. Maskę to on zakłada, że chce zbawić świat, a realnie chce niewolnicy, chce władzy, chce dominacji mężczyzn, chce poczuć się lepiej niż obecnie. Nie ma co oszukiwać siebie i nikogo. Nie napisałem tego. Napisałem, że większość ludzi jest głupia i to jest dopiero festiwal... prawdy. Tak, geniuszy jest mniej niż ludzi mądrych i to jest fakt nad którym nie da się nawet dyskutować. Oczywistość. A jeśli ludzie są głupi to również często mało świadomi jakie poglądy wyznają i czy na pewno są dobrze zweryfikowane. Jeśli prawda jest pogardą, to chcę być pogardliwy ile wlezie. Niebo jest niebieskie ! Pogarda. Bronię wolnych, świadomych wyborów. Wybór głupi również jest ich wyborem, choć nie zawsze w pełni - czasem ludzie głosują bo tak jest w rodzinie, czy mąż każe. To samo drogi panie mam do mężczyzn. Nie jest tak, że ludzie wiedzą o czym mówią w każdym przypadku. Wiele ludzi lubi uproszczenia. Więc jeśli fakty to pogarda, to tak ma być. Zwykły foch na prawdę. Kobieta jest mądra gdy dokonuje mądrych wyborów. A mądry wybór to nie ten który odbiera jej prawa. Oczywiście, przecież wyżej masz idiotkę od kobiecej energii. Ona wyznaje tradycję. Jest głupia i dziecinna do tego. Religia również to stare zabobony sprzed wieków, nieaktualne na dzisiaj w dużej mierze - rozwinęliśmy się ponad wierzenia, że Bóg zabił nagle 5000 świń z zemsty bo ktoś tam grzeszek popełnił. Ale Ty biblii nie czytałeś, jestem pewien. Gdybyś czytał nigdy byś nie nazwał jej niczym więcej poza bajeczką z masą nieścisłości i często psychopatycznej moralności. Są argumenty, a obrażanie się na prawdę to jak to mówi prawica bycie płatkiem śniegu. Ale lubią wyzywać tak innych a nie siebie.  sugerowanie histerii jest najlepszym twoim merytorycznym argumentem, jak ławrowa który mówił że nie zaatakuje ukrainy i wszyscy histeryzują  klapy na oczy.   Tak, kobiety głosują na konserwy bo są samotne (statystyki GUS tego nie potwierdzają), strach o bezpieczeństwo (jedynie jeśli chodzi o imigrację), chaos na rynku relacji? Brednie. Same odbiorą sobie podmiotowość gdy zechcą mieć odebrane prawa. Wtedy chaosu nie będzie, nie będą miały żadnej decyzyjności kompetencji. Będą gorszym sortem człowieka ale bez chaosu. Po prostu bez praw. I wtedy kwitnie przemoc domowa, a nawet zdrady ale tylko jednej płci. Druga ma nic do gadania. Ale jak są głupie to niech na to głosują, przecież wyborcy konfy i pisu to głównie podstawowe wykształcenie. Nie, twój model prowadzi do piekła na ziemi, ale trwającego, a ja piekła nie chcę, więc lepiej by to wszystko padło i ktoś stworzył lepszą wersję człowieka. Np i mądrą i nie chcącą torturować, czy zdradzać. Dobry pocisk wobec siebie i każdego patriarchalisty który odbiera prawa człowieka, prawa kobiet, prawa homo, nierzadko promował niewolnictwo i inne formy wyzysku. A, czyli przepraszam, moja matka to wyjątek od reguły, która jedyna w niszy potrafi zarabiać i mieć dzieci. Rozumiem. Niesamowita rodzina u mnie. Z innej planety może. A może po prostu sa inne czynniki które wchodzą w grę dla młodych kobiet dzisiaj w porównaniu do kiedyś. I nie jest to praca zawodowa. Nie interesuje mnie to że wybrałeś sobie jakiś wycinek historii dla potwierdzenia tezy. Twoje milusie monogamiczne chrześcijaństwo nie jest radykalnie patriarchalne, a mąż i żona mają się wspierać. Czytaj tą biblię w końcu to się dowiesz. W ten sposób da się i dzisiaj budować związki. Ale jak ktoś nie potrafi, to pretensje do lewactwa. Wolę wolność od swatanych związków pseudomiłosnych, albo ekonomicznych z rozsądku. Poza tym czemu dzisiaj ludzie są samotni - znowu czynników jest dużo. Tobie się wydaje że cały czas tylko jeden czynnik jest ważny. A czynników jest dużo. Inceli z kolei jest malo. Dlaczego wy jako prawacy mówicie że homo nie ma co się przejmować bo to mały procent społeczeństwa, a wy podobnie niski i nagle cały świat ma się do was dostosować? Nie za roszczeniowe? Ano tak, bo wy ratujecie cywilizację... tak się człowiek dowartościowuje.   Co ty sądzisz że kiedyś każdy niski, brzydki, nieumyty debil miał żonę?   Pudło by było gdybyś mógł to udowodnić, a nie możesz w żaden sposób ponieważ kiedyś nawet nie istniala oficjalna diagnoza.  Czekaj i depresja spowodowana mówieniem "jesteś wystarczający"? chyba niewystarczający, czyli ciągłe tępienie. Ale gdzie to widzisz? Chyba wśród kolegów którzy mówią że ten czy tamten jest pizdą. Ale spoko, patriarchalni męscy faceci wcale tego nie robią. Nic a nic nie gnębią chłopaków. Null! Jak jesteś nieodpowiedzialny i nie masz celu to tylko twoja wina. Poza tym brednie, patriarchat dawał mężczyźnie władzę przede wszystkim. Za zdradę odpowiadać nie musiał, jak w islamie. Kobieta musi mieć 3 świadków by udowodnić że jest niewinna. Za to facet? Czyste rączki. Tego pragniesz. Kto ci zabrania brać na siebie nowe ciężary? Bierz i nie narzekaj.  Psychologia ewolucyjna? Zaorana znacznie bardziej niż psychologia społeczna. Masa luk, niepotwierdzalnych hipotez. Biblia redpillów-szurów. Aj, nie masz wolnej woli i zmuszają cię codziennie do porno i grania. No i do alkoholu. cały świat winien tylko nie ty. Obrońcy? Kogo ty byś obronił? Takiś samiec alfa? Nikt ci w sumie nie broni bronić, działaj. Bądź rycerzem. Żywiciel? Śmieszne. Kobiety dziś biorą na siebie połowę więc spada PRESJA na mężczyzn. Da się znaleźć w tym plusa. Nie musisz być jedyny który nabędzie garba. Nie o innych, tylko o specyficznych, wymienione wyżej. Zanim zasugerujesz komuś pogardę panie podumaj czy ty nie gardzisz 95% społeczeństwa które jest inne niż ty i incele. Pomyśl. A może tolerujesz, szanujesz i uwielbiasz? Nie, bo byś nie pisal tylu negatywów.  na emocjach i wyzwiskach. Ty na naiwności i ułudzie, i tym że twoje ego przerasta geniuszy, bo znasz rozwiązanie na problemy świata ale nikt nie chce go wdrożyć. Ciekawe czemu? Pewnie SPISEG. Szur szur. Nadal wszyscy prawacy wolą emigrować na lewacki zachód na budowę do niemca dajmy na to, niż lecieć do kraju patriarchalnego. A nawet jeśli lecą to potem beczą - nawet ci którzy jadą sobie po filipinkę. Tam są nikim, muszą wręcz robić na całe rodziny tych filipinek a one ich tylko na hajs ciągną. Patriarchat - związki oparte na ekonomii i sztywnym podziale ról, zero elastyczności i gnębienie odstających od wzorców. Taka jest prawda. Stąd np facet którego wiezie kobieta jest wyzywany od pedała. A w Europie? Masa kobiet ma samochody, faceci się wożą i niektórzy wyśmieją, ale realnie mało kto zwraca uwagę.  No więc to tylko opinia/obserwacje, a realnie mówi się że jest kryzys męskości, czyli kobiety płodzą dzieci z mniej testosteronowymi byczkami, a bardziej rodzinnymi, ciepłymi, wrażliwymi, spokojnymi. I potem synowie są tacy sami. Nigdzie nie napisałem że każdy w lewackim świecie ma mieć partnerkę, to chochoł. Za to kolega wyżej prawacki napisał że każdy lub prawie każdy miałby kobietę w patriarchacie. I to jest największa nieprawda jaką da się mamić innych. AI > szukaj GUS. Nie zinterpretuję bo nie wiem konkretnie czego chcesz. Płci jest praktycznie po 50%, więc nie można stwierdzić że jedna płeć ma masę ślubow, a druga nie. Mógł zmienić się czas zawierania ślubów, mogły spaść w ogóle małżeństwa bo jest racjonalna nagonka na tą instytucję. Ona nigdy nie działała dobrze wbrew patriarchalistom. Po prostu problemy były zamiecione pod dywan. A dziś wyłażą, do tego częste rozwody, czyli ludzie nie umieją się dogadać. Nie zastąpi tego terror i zabieranie praw.  True, toksycznym jest nazywać rzeczy po imieniu że incele są najbardziej zradykalizowani i stąd pociąg do patriarchatu. Radykalne feministki femcelki z kolei mają pociąg do władzy kobiet i pokazania gdzie jest miejsce mężczyzn. Wszystko jest proste. Każdy radykalizm bierze się jak nie z głupoty to frustracji. I zamiast leczyć to na tych lewackich terapiach to się w necie w bańce siedzi swoich poglądów i klepie po ramieniu. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...