Skocz do zawartości

Dragon Age: Straż Zasłony (Dragon Age: The Veilguard)


bleidd

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz, będąc szczerym ja na żadne woke czy DEI jeszcze nie trafiłem, także się do tego nie odniosę. Po materiałach na YT byłem wręcz przekonany, że DEI będzie wyskakiwać spod każdego drzewa, a tak nie jest. Co innego z wszelkiej maści uproszczeniami, kiepskimi dialogami, brakiem jakichkolwiek wyborów czy NPC-kami kołkami/makietami - tutaj się zgadzam, to są realne problemy tej gry, przynajmniej na ten moment.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i historia zatacza koło. Największe obawy, jeszcze na Labie (brzmi jak odległa historia, nie?), dotyczyły właśnie tego, że wokeszajs będzie tej gry najmniejszym problemem. Co najwyżej, jednym z wielu. To się generalnie pewnie potwierdzi. Co niestety w ogólnym rozrachunku zmieni tyle co nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem jest chyba mentalnosc zespolu ktory nad ta gra pracowal, niestety gra jest zbyt dziecinna, brakuje jej klimatu dark fantasy. Co ma woke wspolnego z tym?, tyle ze ten trend jest bardzo lubiany i powszechny przez pogubione i niedojrzale dorosle dzieci. Wiec to nie woke jest problemem, to tylko jeden z sygnalow ktory nam pokazywal kto ta gre robi, i niestety z takim podejsciem do zycia nie mogli zrobic innej gry niz sweetasne "everything is awesome" fantasy. 

A wielka szkoda, bo technicznie jest naprawde na wysokim poziomie, wiec ta czesc ekipy zna sie na swojej robocie. Jak dla mnie mogli by technicznie tak zrobic nastepny ME, tylko zeby calkowicie zmienili ludzi od dialogow i kierunku artystycznego.

  • Like 1
  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie jaki cel przyświecał Bioware przy produkcji tej gry, na jakich odbiorców liczyli. Z waszych postów wynika, że gra bardzo przypomina Kingdom of amalura czy Kena, żadna z tych gier nie została wielkim hitem, więc tym bardziej  mnie dziwi efekt końcowy.

Szkoda mi tej serii, zdaję sobie sprawę, że czasami trzeba zmieniać utarte schematy i rozwijać grę do przodu, ale objętego kierunku w tym przypadku nie rozumiem. Miałem duże zastrzeżenia co do DA2 i DAI, ale zawsze potrafiłem odnaleźć w tych grach coś, co przykuwało moja uwagę na dłużej. Może człowiek ma za duże wymagania??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Momentami jest klimat dark fantasy, aczkolwiek brakuje tego typowego dla grimdarku ponuryzmu, zaszczucia, mocnych przekleństw itp. Plus nasza drużyna potrafi popsuć atmosferę, wchodzisz do jakiejś klimatycznej lokacji, ludzie tam umierają w męczarniach itp, a ktoś z naszej drużyny wyskakuje z tekstem nawiązującym do jakiejś wcześniejszej rozmowy, który nie ma nic wspólnego z lokacją, ani sytuacją w jakiej jesteśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ryszawy napisał(a):

Teraz koszty w branży są astronomiczne. Możemy tylko zakładać koszty takiej produkcji jak DA:V, bo realnych chyba nie poznamy. Pamiętacie Concorda od Sony, według pierwszych przecieków miał kosztować 180 milionów, według drugich, kosztował Sony 400 baniek, a to mimo wszystko była tylko prosta strzelanka.

 

Jak 75% z tego wydają na bezmyślne kampanie marketingowe, nie ma się co dziwić. Baldurka stworzyli za 100 milionów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, abudabi napisał(a):

 

Szkoda mi tej serii, zdaję sobie sprawę, że czasami trzeba zmieniać utarte schematy i rozwijać grę do przodu, ale objętego kierunku w tym przypadku nie rozumiem. Miałem duże zastrzeżenia co do DA2 i DAI, ale zawsze potrafiłem odnaleźć w tych grach coś, co przykuwało moja uwagę na dłużej. Może człowiek ma za duże wymagania??

Żeby jeszcze człowiek miał faktycznie zbyt duże, wygórowane oczekiwania. Oczekując kontynuacji utrzymanej w duchu dark fantasy, bez żadnych udziwnień, z zaadresowanymi problemami, które wytknięto Inkwizycji, oczekiwana są tak naprawdę niewielkie. Chęć rozwoju jest zrozumiała, ale nie w kierunku, który już wcześniej budził obawy fandomu. A że fandom potrafi być toksyczny? Interesować ich powinno przede wszystkim to, że płaci. Później sobie ponarzeka w sieci, pojęczy, ale kasa płynie. Natomiast teraz mamy sytuację, że gra za 250 baniek nie robi 100k w peaku na największej cyfrowej platformie, nie wiadomo czy się zwróci i czy nie będzie gwoździem do trumny dla innych projektów firmy, która swego czasu była synonimem jakości. Szalone czasy, nie? Natomiast takim typkom jak ja jest zwyczajnie smutno, bo chcieli ograć coś dobrego w klimacie, który znają z setek fantastycznych serii książkowych. Nie dziwi więc to, że przynajmniej próbujemy się pośmiać.

  • Like 2
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, DITMD napisał(a):

Momentami jest klimat dark fantasy, aczkolwiek brakuje tego typowego dla grimdarku ponuryzmu, zaszczucia, mocnych przekleństw itp. Plus nasza drużyna potrafi popsuć atmosferę, wchodzisz do jakiejś klimatycznej lokacji, ludzie tam umierają w męczarniach itp, a ktoś z naszej drużyny wyskakuje z tekstem nawiązującym do jakiejś wcześniejszej rozmowy, który nie ma nic wspólnego z lokacją, ani sytuacją w jakiej jesteśmy.

Miałem już jeden taki motyw, jakieś ciała dookoła totalnie zmasakrowane a Ci sobie urządzają jakieś gadki szmatki, Ci to pisali dialogi to chyba na oczy nie widzieli projektu lokacji ani gdzie dialogi zostaną użyte. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem tych woke postaci w grach jest to że nie są dobrze wykreowane, to nie jest wojownik który gdzieś tam w tle jest gejem, tylko gej który gdzieś tam w tle jest wojownikiem, jego gejostwo wychodzi na pierwszy plan, i robi się z tych postaci karykatury z którymi nawet tęczowi się nie utożsamiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, DITMD napisał(a):

Problemem tych woke postaci w grach jest to że nie są dobrze wykreowane, to nie jest wojownik który gdzieś tam w tle jest gejem, tylko gej który gdzieś tam w tle jest wojownikiem, jego gejostwo wychodzi na pierwszy plan, i robi się z tych postaci karykatury z którymi nawet tęczowi się nie utożsamiają.

Oj, czyżbyś dotarł już do tych mało fajnych motywów ? Wczoraj raczej dość pozytywnie się wypowiadałeś... 

No ja się gdzieś tam psychicznie staram przygotować na takie pierdololo, ale jak mi serio zaczną wyjeżdżać z takimi tematami przy co drugiej gadce to się zwijam.

Edytowane przez Element Wojny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, DITMD napisał(a):

Zabawne że na ponad 20h gry, styczność z wokeizmem w niej  miałem tylko raz, i było to w pełni opcjonalne. 

Skoro rąbiesz przeciwników kilkadziesiąt poziomów nad tobą przez 30 minut, to może jeszcze nie popchnąłeś fabuły.
Przepraszam za zgrywy, ale nie mogłem się powstrzymać:E 

Ogólnie jest to wplecione kolanem do świata, jak postać siada i mówi że jest niebinarna matce. 
Pompki po złym zaimku i pouczanie o przeprosinach.
I te dziwne lustereczko.
Ale tonie to w masie głupich dialogów, więc zapewne to tak nie boli.

Ale dam sobie już spokój z tym na razie. Choć paliwa dolało mi przypomnienie o tym co się dzieje w "szpitalach i terapiach" z nieletnimi w USA i nie tylko, po przesłuchaniu podcastu z przedstawicielem "
Do No Harm" - Dr. Jared Ross , gdzie wcześniej widziałem materiał z Chloe Cole.
Tutaj przynajmniej można się pośmiać..., ale "dark fatansy" to już mamy w rzeczywistości.  Oby to "woke" zdechło w najbliższych latach.

Edytowane przez musichunter1x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, DITMD napisał(a):

jestem gdzieś pod koniec pierwszego aktu, głównie skupiłem się na eksploracji, ale mam już tą homogenizowaną w drużynie, napisali ją jak jakąś nastolatkę złą na cały świat i zionącą ogniem, szkoda że jeszcze z dupy antena jej nie wychodzi :lol2:

Teraz wiesz już skąd przymus ogrywania wszystkich kompanów poprzez furtki fabularne, przecież gdyby był tutaj pełen wybór to ta postać byłaby wybierana na misje przez może 2% graczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posługując się młodzieżową nowomową, można dosłownie zdechnąć z krindżu. Największy śmiech z tego, że przedstawiciele tych grup chyba serio nie czają, że takimi rzeczami robią 10x więcej szkody swojemu "środowisku" niż najbardziej zajadła, skrajna krytyka. 

 

Edytowane przez TmK
  • Haha 4
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, JeRRyF3D napisał(a):



A mi przeszkadza BARDZO, bo "gotujemy żabę" i w sposób sukcesywny i na wszystkich polach życia, chcąc lub nie chcąc, aprobujemy i promujemy ten shit przez sam fakt BRAKU PROTESTU.
To nie jest główna oś, ale sam fakt, że ktoś mi ją wpycha do d00py w czopku, jest dla mnie bulwersujące. Nie mamy wpływu na to, jak ta oś będzie się przesuwać (właśnie przez brak protestu), i co zobaczymy w kolejnej grze.

Skoro tak się daba o odczucia "innych", tak żarliwie się je wdraża, to i ja, chciałbym, aby tak samo dbano o moje odczucia.
Dlaczego gra nie miałby mieć na wejściu tuż po odpaleniu (?), tak ja ma wiele komunikatów i innych klauzul - informacji o tym, że "gra zawiera i propaguje treści woke..."
"akceptuję" - "nie akceptuję" = "rezygnujesz z gry" - "tak rezygnuję" - "środki zwrócić na konto...", itd.

Ciekawe czy bojownicy o woke i gamedev udźwignąłby grę w tak otwarte karty? ;)

 

 

Nie bardzo wiem o jakie twoje uczucia ktoś ma dbać. Ale rozumiem, że kogoś rażą zaimki, czy istnienie innych ludzi niż hetero, to rani to uczucia. No okej. Ja tylko wzruszam ramionami. Poziom bólu musi być duży.

4 godziny temu, DITMD napisał(a):

Nie pisałem o tej grze, tylko ogólnie, na razie nic z tego typu szajsu nie widziałem.

 

Czyli nie widziałeś, ale już wydałeś wyrok, że na pewno jakiś gej jest wojownikiem, a nie wojownik gejem. No nieźle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kelam napisał(a):

No to jest najgorsze - że pomijając te treści, to gierka jest lipą samą w sobie. Ładną wydmuszką dla 12 letnich dziewczynek jak stwierdził rock na yt.


Rock jest upośledzony. Swego czasu zagrywał w Overwatch i nie mówił że to gra dla młodych dziewczynek. A jest jeszcze bardziej dziecinna 

 

 

 

16 minut temu, Keller napisał(a):

 

Nie bardzo wiem o jakie twoje uczucia ktoś ma dbać. Ale rozumiem, że kogoś rażą zaimki, czy istnienie innych ludzi niż hetero, to rani to uczucia. No okej. Ja tylko wzruszam ramionami. Poziom bólu musi być duży.

 

Czyli nie widziałeś, ale już wydałeś wyrok, że na pewno jakiś gej jest wojownikiem, a nie wojownik gejem. No nieźle.

No racja żal mi takich ludzi

 

krytykują a nawet nie gralli. Muszą mieć biedne życie . 

Edytowane przez CavieZ
  • Like 1
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Keller napisał(a):

 

Czyli nie widziałeś, ale już wydałeś wyrok, że na pewno jakiś gej jest wojownikiem, a nie wojownik gejem. No nieźle.

Jaki wyrok? Mój komentarz nie odnosił się do Veilguarda, tylko pisałem ogólnie. Pokaż mi grę gdzie osoba innej orientacji jest świetnie napisanym npc z głębią, której po prostu nie da się nie polubić, Ilu masz takich npc?

Edytowane przez DITMD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astarion z BG3 był spoko, lubiłem też Doriana z Inkwizycji, Sam Traynor z ME3 (mimo że to tylko postać poboczna) była jedną z moich ulubionych w tej odsłonie, Judy z CP2077 to już w ogóle kosmos, jej wątek i romans to jest topka totalna. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 2
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...