Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

W końcu ukończyłem całość Resident Evil 6 i będę powracał do mercenary mode. Chciałem machnąć jakiś dłuższy tekst, ale przydałoby się jakieś odniesienie do gier akcji z tych czasów, a dawno temu odpadłem od nich, bo na padzie nie szło mi strzelanie. :E  Muszę zagrać w jakiegoś padowego akcyjniaka dla porównania, ale na pewno bardziej złożony i angażujący jest RE6 niż Space Marine 2, który z kolei jest widowiskowy, piękny oraz konsekwentny, bez wybijania się z rytmu.... Po prostu spójniejszy i z mniejszą ilością wad, bo nie próbuje zrobić aż tylu rzeczy. :E 
(Edit. OH, w sumie niedaleko temu do takiego protoplasty MGS:V, gdyby to była korytarzowa gra akcji, a nie skradanka akcji + kojima. Mechaniki są naprawdę dobre w RE6.)

RE6 nie jest takie złe, główny problem to trochę wąskie lokacje, a mechaniki i potencjał sterowania praktycznie nie są pokazane i trzeba szukać poradnika na steam / youtube. Na dodatek tempo zaburzają krótkie przerywniki, wymuszone nakierowani kamery lub QTE, to ostatnie na szczęście do złagodzenia w opcjach. Sytuacje, teksty i niektóre projekty są zrobione chyba po to, aby mieć z nich ubaw i żartować na ich temat, bo nie wiem kto przystanął na takie zachowanie Jake pod koniec, Simona itp.
Transformacje przeciwników mogą dać niezły ubaw, a T.rexa widzę jako odniesienie do Dino Crysis, natomiast  muchy / robale są kwintesencją czegoś trudnego do zabicia i miło dla odmiany użyć czegoś innego niż kapcia. :E 
Zdecydowanie można by to skrócić, zostawiając tylko dobre projekty misji oraz zastępując czymś te gorsze. Mogliby zrobić z tego 2-3 gry lub poprawnie wykonaną epizodyczność. Ktoś mógłby stworzyć niezwykle dopracowane mechaniki i silnik pod uniwersum, a potem traktować to jako hub pod następne odsłony... RE6 był tego blisko, ale tego masła nie starczyło na cały chleb.
Oh i te czasem dość marne etapy w pojazdach... 
(Edit. Jeszcze o bugach na PC...:boink: Shutter to najpewniej sprawka VRR lub więcej niż 1 monitora, bo na samym , starym TV nie było problemów. Ustawienie gammy w grze było dostosowane tylko dla konsol, polecam ustawić w okolicy ~28 lub nawet wyżej. Gra niestety cierpi na dawną modę wywalenia kontrastu w kosmos.)

 

Z pozytywów i to czasem niespodziewanych...
-Kooperacja jest naprawdę bardziej zaawansowana niż myślałem. Jeśli widzisz w swoim rozdziale inne, główne postacie to mogą one być sterowane przez innych graczy, jeśli jesteś online, robiąc swoją kampanię. Czasem nawet podchodzi to pod rywalizację, ponieważ szybsza drużyna może dostać swój przerywnik lub bonusy do odebrania, innym razem nawet zachodzi wymiana partnerami na jakimś odcinku.
A do tego ktoś może kontrolować przeciwników na danych odcinkach, wszystko kwestia zaznaczenia opcji.
-Możliwości poruszania się oraz atakowania są naprawdę przyjemne i przydatne(skoki do uniku, turlanie się, ślizg, taranowanie, szybki strzał, ogłuszanie...), a ekwipunek jednak ma sens... Zaprojektowany jest tak, by nie móc magazynować dużej ilości zasobów oraz wymaga używania całego arsenału. UI nawet daje radę... W zasobach zawsze otwiera się na przedmiotach leczących, a w broniach sprawdza się w żonglowaniu ponad 4, inaczej ciężko byłoby często korzystać z każdej broni. 

-Śmiechu i ciekawości odnośnie kolejnego przedstawienia było sporo, boli jedynie niewykorzystany potencjał, ale Remake na PS6 mógłby naprawdę zabłysnąć, bo wystarczy nauczyć się na błędach i dopracować silnik oraz rozgrywkę do tego przedsięwzięcia. To może być ich okienko na wiecznie żywą grę, tylko jak to mądrze zmonetyzować...
-System ulepszeń / umiejętności bardzo mi odpowiadał, ale zamiast jakiś głupich punktów w skrzyniach i wrogach, mogłyby być same trofea we walizkach i punkty za styl, wyzwania i zabitych przeciwników bez podnoszenia...., można to też jakoś rozszerzyć, a nie cierpię grindowego ulepszania z Revelations w raid mode i nawet nieszczególnie przepadam za systemem z RE4 oraz RE5, bo obrażenia mogłyby być ulepszane na wszystkie bronie jednocześnie.

-Projekt wrogów jest całkiem dobry, a patrząc na współczesne miernoty inny gier to genialny, choć wiele z nich było chyba dla jaj :E np. człowiek pająk, świerszczman, mucha, grubas...
-Chińskie miasto i pomieszczenia ponoć są bardzo dobrze odzwierciedlone. 

Ogólnie jest to takie przedstawienie z fajerwerkami, gdzie masz grać tak, jak zachowywały się postacie w przerywnikach, ale ślepe, dzikie rambo nadal to nie jest. Duże wrażenie robiły dla na mnie zazębiające się wydarzenia, gdzie wiedziałeś w jakim momencie innej kampanii jesteś. Świetnie było np. widzieć spadający samolot z innej perspektywy, wpierać drugi zespół z innego zakątka mapy, tylko trochę wąska ta gra, przy takiej skali wydarzeń oraz czasem nie trafia tonem lub wykonaniem danego nastroju. Na dodatek kontekst zachowania Chrisa pochodzi z jakiejś mangi, którą przekartkowałem.
Polecam zagrać i ponabijać się z gry, jednocześnie dobrze bawiąc się, szczególnie po ogarnięciu mechanik w mercenary + poradniki.

Edit.2 Gdyby Fox Engine trafił do Capcomu i wraz z ludźmi Kojimy pracowaliby nad silnikiem do ich gier to powstałyby idealne narzędzie do RE6 Remake. Teraz tylko współpraca z Valve na Source 2 mogłaby ich uratować, bo ich RE engine to chyba ślepa uliczka, jeśli chodzi o skalę akcji. Gdzieś wspominali, że transformacje / mutacje są bardzo kosztowne do zrobienia na nowym silniku i dlatego jest ich mniej.

Edit.3 Dodając jeszcze ostatnie przemyślenie... Jeśli ktoś chciałby zrobić z tego poważną grę to warto byłoby pozmieniać kolejność scenariuszy i detale fabuły... To naprawdę mogło mieć sens, gdyby z trzy razy przemyśleli historię i przebieg rozgrywki. Ktoś świetnie omówił potencjalne zmiany, ale to spoiler do kwadratu. Nie wiem za co płacą tym pisarzom, reżyserom, dyrektorom...

Spoiler

 

 

Edytowane przez musichunter1x
literówka i doprecyzowanie, chodzi o grindw raid mode z Revelations + zdanie na koniec
  • Like 1
  • Upvote 3
Opublikowano

Słabo z czasem, słabo z weną. Na ten rok zostawiam już sobie tylko KCD2 po wyjściu finałowego DLC 5-ego listopada, czasem pogrywam sobie wieczorkiem dla relaksu w Cybera, a oprócz tego wkręciłem się całkiem mocno w free-to-play Honkai Star Rail - turowego "brata" Genshina, z naprawdę niezłą historią w klimatach z pogranicza Mass Effecta i Tales of Arise. 

  • Like 1
Opublikowano
3 godziny temu, krzysiek_1990 napisał(a):

prawie 5 lat broniłem się od tego tytułu :hihot:. Dziewicze przejście 

 

obraz.thumb.png.e56d636f4c5a27230135460fdb215646.png

chciałbym mieć chęć aby zagrać w to raz jeszcze.

swoją drogą ma ktoś jakieś porady dla kogoś kto po raz pierwszy gra w The Outer Worlds? przez premierę dwójkki nabyłem jedynkę i być może uda się tam spędzić kilka godzin :)

Opublikowano (edytowane)
56 minut temu, samsung70 napisał(a):

swoją drogą ma ktoś jakieś porady dla kogoś kto po raz pierwszy gra w The Outer Worlds? 

Porzuć to i zagraj w Fallout New Vegas. :E Słyszałem sporo złego o The Outer Worlds, ale może mieć swoją szczyptę magii, jeśli akurat w tym gustujesz. 
Chyba że chodzi Ci o Outer Wilds, tam już coś dobrego zachodzi, ale nie mój typ, więc nie wnikałem.
The Outer Worlds też mnie interesowało, ale Obisidian niestety już nie umie robić gier i nie jest to F:New Vegas w kosmosie, co najwyżej jego gorszy brat, któremu poświęcono więcej czasu.

 

 

Sprawdziłem emulator PS3 na ryzen 5500 i Demon's Souls daje radę, ponoć chodzi nawet na Steam Deck. Chyba dam się wciągnąć, ale mam do ogrania 2h Umbrella Corps, aby łyknąć fabułę przed RE7, a jeszcze Dying Light i Days Gone zostało dla porównania z RE. :P 
W ogóle jak przeglądałem nowsze gry to jest posucha w dziale dobrych, trzecioosobowych strzelanek z unikami i systemem walki wręcz, gdzie nie byłoby przesadnej filmowości lub bzdurnego wspinania jednym przyciskiem. Dlaczego Horizon nie ma odpowiednika mercenary / raid mode z RE?! To byłoby boskie i już dawno temu narzekałem na brak jakiejś areny w HZD, ale takiej dobrej, a nie tego tałatajstwa wyzwań i grindu w otwartym świecie. 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano
Godzinę temu, musichunter1x napisał(a):

zagraj w Fallout New Vegas

Stare fallouty juz niestety bardzo odstają graficznie od nowych gier. Ja z tego powodu się odbiłem a, ze nigdy nie grałem to sentymenty nie nadrabiają braków 

Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, jankooo napisał(a):

Stare fallouty juz niestety bardzo odstają graficznie od nowych gier

Hmm, ale w gry tego studia gra się dla systemów oraz powiązań i możliwości dialogowych / zadań, okraszonych klimatem oraz spójnością.
Jak ktoś chce coś ładniejszego to jest ponoć świetny Fallout London, mod który robi za całą grę.
Sam nie lubię RPG, ale w najlepsze dzieła czasem zagram i do dzisiaj nie zapomnę klimatu i paru sytuacji z F:NV, a to było tylko jedno przejście wiele lat temu. 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano

Po pograniu trochę w tego pseudo Silent Hill (f), gra poleciała z dysku ! Przecież to jest taki piach że głowa mała!  Odnowiłem i dokończyłem za to, świetne jak się okazało, Banishers: Ghosts of New Eden ;) 

Obecnie zacząłem trzecie podejście do Days Gone, tym razem chwyciło ;)  Tak samo miałem z CP2077, trzecie podejście i nie mogłem się oderwać, do tego stopnia, że pierwsza sesja trwała 16godzin, druga chyba 14godz. ;) 

  • Like 1
Opublikowano

Ogrywam od wczoraj The Outer Worlds, bo niedługo planuję wziąć się za drugą część, a na Steamie była fajna promocja, chyba nadal jest. Co ciekawe, mam ją na Epicu od premiery, bo dostałem jako bonus do karty lub procesora, ale jakoś wzbraniałem się przed zagraniem. Wydawała mi się dziecinna, z tym całym retrofuturystycznym klimatem i prześmiewczą otoczką korporacji. I to był błąd, bo ta gra porusza naprawdę poważne i ciężkie tematy, a do tego ma wszystko, za co cenię Obsidian, masę dialogów, wyborów i konsekwencji. Od pierwszych minut czuć, że to ich gra, narracja i styl. Bez tego satyrycznego motywu byłoby naprawdę ponuro. Cóż, nie jest to New Vegas w kosmosie, ale ja tego nie oczekiwałem, skala jest o wiele mniejsza, świat nie jest otwarty, ale gra mi przypadła do gustu i jak na razie to się dobrze bawię. 

 

  • Upvote 1
Opublikowano

Silent Hill 2, gierka na Halloween, trzeba się w końcu zabrać za nią, ostatnio ogrywałem Snowrunnera, wróciłem zrobiłem wszystkie zadania na Michigan, zostało tylko posprzątać i zrobić 8 czasówek ale czasówki na inny raz, przyczepy się sprzeda, by wpadł jakiś grosz, bo następna mapa to Alaska. 

Silent Hill 2, max detale z RT DLSS jakość + FG i nie ma bata by nie działało, ponoć później chyba w apartamentach jest gorzej ale to się zobaczy.

Opublikowano

American_Arcadia.webp.cd8787deb7e9bba2dea9e09e76a89f20.webp

 

Napędzany historią crossover puzzlo-platformera 2.5D z puzzlo-przygodówką FPP. 

 

Trevor Hills, szaraczek z wielkiego miasta - tytułowej Arkadii - pewnego dnia dowiaduje się, że jego życie to taki Truman Show - tylko razy 1000. W ucieczce z tej telewizyjnej utopii pomagać mu będzie organizacja walcząca na rzecz uwolnienia mieszkańców tegoż miasta. Long story short. 

 

Prosty gameplay, nie jest tu wymagana zręczność jak z Super Meat Boya i nie ma tu zagadek jak z pierwszego Silent Hilla. I tak w sumie jakby gra cały czas toczyła się w jednej konwencji, to trochę nuda, ale no mamy te gameplayowe przeskoki, więc jest ok. Raz tak, raz srak.

 

NO ALE! Nie (tylko) o gameplay tu chodzi. Napisałem, że jest napędzana historią (story-driven z angielska). "Napędzana" to w sumie niedopowiedzenie takie. Ona historią ZAPIERDALA! Najlepsze plot twisty od lat i najbardziej satysfakcjonujące zakończenie również od lat? Oczywiście. Pacing? Idealny. Sympatyczni bohaterowie w typie average Joe? Są. Villain? A kto w tej historii jest prawdziwym złoczyńcą, oto jest pytanie - możecie zagłosować w aplikacji American Arcadia Live 

 

  • Upvote 3
Opublikowano

No, Arcadia bardzo dobra, takich właśnie gier indie brakuje, a nie same rozciapane rogalikowe soulsvanie... No, ale tutaj to trzeba było mieć konkretny pomysł i włożyć sporo pracy.

Opublikowano

Przeszedłem. Coś w tej grze jest że podobała mi się do końca, aż kupiłem za 32zł dlc fabularne na kluczykowniach. Mimo braku zagadek, takich jak w RE2, to bawiłem się dobrze.

  • Like 1
Opublikowano

Wczoraj dla odmiany od katowania Battlefielda 6 wlaczylem sobie Yakuza Like a Dragon, i tutaj mega zaskoczenie jezeli chodzi o fabule. To jest naprawde swietne, po 4h ciagle czuje sie jakbym ogladal film. Sam gameplay ujdzie, nie jest rewelacyjny ale tez potrafi momentami bawic, w szczegolnosci pokrecone ciosy specjane w walkach.

  • Like 1
Opublikowano

Strzelam sobie w FC 6,  natomiast ostatnio kupiłem promce na steamie za 29 zł ME legendary edition, musiałem spać w szafie chyba jak rozdawali gdzieś za free, zainstalowalem i dzisiaj wrócę do tej pięknej historii która w sumie znam na pamięć, tylko myślę czy od razu nie odpalić dwójki :E ale to pewnie będzie  grzech :E

Opublikowano

Pogrywam sobie czasami w Zeldę: TotK, ale ogólnie trochę się wypaliłem grami. Nie mogę teraz znaleźć nic na co miałbym ochotę, nawet ze starych gier do których lubiłem wracać. :( Premiery do końca roku też nie napawają optymizmem. Ciekawe co przyniesie 2026.

  • Upvote 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...