Skocz do zawartości

Demografia Polski - System Emerytalny


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
11 minut temu, trepek napisał(a):

No chyba, że chodziło Ci o badania dla dorosłych ludzi nie powiązane z ciążami.

Mój błąd, wyraziłem się nieprecyzyjnie i stąd ta część dyskusji. Chodziło mi oczywiście o ogólny dostęp do służby zdrowia, dla wszystkich.

Jednocześnie można się zdziwić sytuacją, w której operator USG + sprzęt USG jest stosunkowo łatwo dostępny dla kobiety w ciąży, ale jednocześnie nie jest łatwo dostępny dla tego wspomnianego 40-latka z jakąś chorobą.

Tz. jest, gdyż prywatny skan USG jamy brzusznej nie jest jeszcze bardzo drogi (parę miesięcy temu płaciłem 250zł za taki skan u dobrego specjalisty), ale chodzi tu o dostęp "składkowy". Inne badania mogą być też poza zasięgiem człowieka nie zarabiającego znacząco dużo.

Opublikowano (edytowane)
38 minut temu, jagular napisał(a):

Jednocześnie można się zdziwić sytuacją, w której operator USG + sprzęt USG jest stosunkowo łatwo dostępny dla kobiety w ciąży, ale jednocześnie nie jest łatwo dostępny dla tego wspomnianego 40-latka z jakąś chorobą.

Limity i priorytety. Kobieta w ciąży zawsze będzie pierwsza w kolejce do czegokolwiek nawet jak braknie limitów. Szczególnie teraz jak większość co powiązane z ciążą/zajściem w ciąże/podtrzymaniem ciąży jest/może być dofinansowane przez państwo. Dużo się zmieniło od 1 czerwca 2024r.

Edytowane przez trepek
Opublikowano
3 godziny temu, jagular napisał(a):

Ja nie piszę co jest istotne, a co nie jest. Oraz nie poruszam tematu eko.

Wykazujesz zrozumienie do niechęci posiadania dzieci, a jednocześnie zapytany stwierdzasz, że ekologia jest istotna.

To czemu tutaj też nie wyrazić zrozumienia do niechęci? 🤔

Opublikowano

Ale ja rozumiem dlaczego ludzie są niechętni ekologii.

Tylko dlaczego łączyć te dwa czynniki? One są przecież różne.

Zmiany klimatyczne dotyczą całości życia planety.

Niski przyrost zmieni ekonomię i gospodarkę jednego gatunku, nas. Czy obniżająca się liczba ludzi jest zagrożeniem dla planety?

 

Ale być może (skala bardzo makro, do tego ostre gdybanie) to wszystko jest naturalne i tak, jak piszesz, powiązane: tak jak w przypadku innych gatunków, przed ciężkimi czasami obniża się u nas liczba potomstwa. Skoro jakieś ptaki mają takie cykle, to człowiek, też część przyrody, może też ma?

Opublikowano

A co mnie obchodzi planeta jeśli wykluczyć z niej czynnik ludzki? Ba. W makroskali co mnie obchodzi, że Ajay się będzie za 100 lat smażył, skoro Janusz wyginie?

 

To interesujemy się problemami za 100 lat, czy nie?

 

A obniża się liczba potomstwa? Czy po prostu jeden gatunek ptaka się powoli eliminuje wzruszając przy tym skrzydłami?

Opublikowano

Ekologia ekologią ale podstawowy czynnik wpływający na dzietność, to bezpieczeństwo dla przyszłego potomstwa zarówno te odnoszące się do zagrożeń militarnych jak i bezpieczeństwo finansowe.

 

Przy pierwszym dziecku nie zważałem na warunki materialne tylko zdecydowaliśmy, że już czas.

Na drugie dziecko zdecydowaliśmy się jak kupiliśmy dom, na kawalerce i tak było już ciasno w trzy osoby.

Na trzecie dziecko jakoś nie mogłem się zdecydować, chociaż dużo o tym rozmawialiśmy i nałożyło się kilka kwestii:

- tak jak @jagular  wskazuje człowiek już się przyzwyczaja do pewnego komfortu życia i nie za bardzo chce sobie te warunki pogarszać np. w moim przypadku to jest osobny pokój dla każdego dziecka. Już mi brakuje jakiegoś małego gabinetu, takiej mojej jaskini, a gdzie jeszcze kolejne dziecko... to już nawet sypialni byśmy nie mieli i trzeba by się przenieść do salonu...

- druga sprawa to wiek, który też na to wpływa. Pierwsze dziecko grubo po 30 i już nie jestem taki młody i tej energii i cierpliwości do dzieci nie mam takiej jak kiedyś. Może jak bym poznał odpowiednią partnerkę wcześniej, to w wieku 30 miałbym 2 dzieci, więc realnie te szanse na kolejne dziecko by były większe.

- brak ułatwień socjalnych - niby jakieś tam finansowania są na kolejne dzieci ale żeby znaleźć miejsce w żłobku, czy przedszkolu to często już przy pierwszym dziecku kończy się na prywatnym za masę kasy i kombinacje z dojazdami - też to skutecznie zniechęca do kolejnego potomstwa.

 

Mam dwójkę dzieci, które jestem w stanie wychować i zapewnić im jakiś normalny start, to dlaczego mam się zmuszać do komplikowania sobie życia kolejnym dzieckiem, skoro nie mam żadnej pomocy od państwa. Takie 800+ nic nie ułatwia, bo to co mi dodali, to mi przywalili w kilku innych miejscach podatkami. Wszystko byłoby jeszcze ładnie gdyby tego życia nie utrudniali. 

Tak, że niestety ale patologia będzie się rozmnażała na potęgę bazując na socjalu i pomocy, a reszta będzie ważyć za i przeciw przy każdym kolejny dziecku.

Owszem będą wyjątki, co nie będą patrzeć na wszystko dookoła i będą mieć 3 lub 4 dzieci ponieważ tak chcą, ale to właśnie będą wyjątki.

 

Myślę, że media takie jak internet mają znikomy wpływ na postrzeganie tego, czy ktoś chce mieć dziecko. Już bardziej wpływ ma to, czy jest to właściwa partnerka lub partner ale zawsze płci przeciwnej... taki życie :)

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Upvote 1
Opublikowano
18 godzin temu, kanon7 napisał(a):

16. Mniejsza pomoc dziadków -> którzy sami coraz dłużej są aktywni zawodowo

Czemu ta bujda ciągle jest powtarzana?

W dniu 2.01.2025 o 17:23, Bono_UG napisał(a):

Kiedyś średnia wieku pierwszej ciąży to były 22-23 lata. Czyli dziadkiem można było być już przed 50, zatem jeszcze kawałek przed emeryturą.
Obecnie ta średnia jest w okolicach 29 lat, czyli wiek zostania dziadkiem przesunął się na 58 lat.

 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
13 godzin temu, Bono_UG napisał(a):

Czemu ta bujda ciągle jest powtarzana?

 

Mówisz o sobie?

https://ciekaweliczby.pl/pracujacy_emeryci_2023/

"Między rokiem 2011 a 2023 udział pracujących emerytów w relacji do emerytów otrzymujących świadczenie wypłacane z ZUS zwiększył się z 10,9% do 13,6%."
 

To dane oficjalne o zatrudnieniu, a pracujących nieoficjalnie emerytów liczy się na dodatkowe 4.17% tj. 17.17%

Edytowane przez kanon7
Opublikowano
6 godzin temu, Norrberrto napisał(a):

podstawowy czynnik wpływający na dzietność, to bezpieczeństwo dla przyszłego potomstwa zarówno te odnoszące się do zagrożeń militarnych jak i bezpieczeństwo finansowe.

U nas okej. A w krajach bogatszych i z lepiej rozwiniętą pomocą socjalną? Tam też spada wśród natywnej społeczności. Ale dalej powiela się tą bzdurę, że to jest głównie problem systemowy, a nie kulturowy.

 

6 godzin temu, Norrberrto napisał(a):

Myślę, że media takie jak internet mają znikomy wpływ na postrzeganie tego, czy ktoś chce mieć dziecko. Już bardziej wpływ ma to, czy jest to właściwa partnerka lub partner ale zawsze płci przeciwnej... taki życie :)

Media miały ogromny wpływ, zarówno aktywny jak i pasywny. Mam milion książek, milion filmów, milion seriali, milion gier do zobaczenia. Widzę influensera który podróżuje i sam marzę o takim życiu.

Gdzie nie spojrzysz promowane jest robienie kariery, szczególnie dla kobiet.

  • Upvote 1
Opublikowano
11 godzin temu, kanon7 napisał(a):

Mówisz o sobie?

Mówię o tych co powtarzają te bzdury o dziadkach.

Myślisz, że te kilkadziesiąt lat temu, to emeryci nie pracowali?

 

Jeszcze raz prześledź kiedy ludzie decydują się na pierwsze dziecko i jak to wygląda w korelacji wieku ich rodziców.

Praktycznie nigdy nie był to wiek, że dziadkowie byli już na emeryturze.

Opublikowano (edytowane)
Cytat

Katastrofa demograficzna? Stoją za nią social media, smartfony i niezdolność do budowania relacji


Spadająca dzietność to globalny problem, za którym stoi kilka przyczyn

Coraz więcej ekspertów zauważa, że przyczyny niskiej dzietności są w innym miejscu niż się dotychczas uważało. Wśród przyczyn niskiej dzietności stawiano kwestie finansowe, dostępności mieszkań, czy też dostępności do opieki instytucjonalnej. Każda z tych rzeczy prawdopodobnie ma wpływ na dzietność, jednak istnieje możliwość, że nie w takim stopniu jak dotychczas się przypuszczało. Najnowsze dane sugerują, że katastrofa demograficzna to również efekt rozprzestrzeniania się internetu.

Dzietność nie tylko w Polsce, ale i na świecie cały czas spada. Obecnie blisko połowa państw ma dzietność poniżej zastępowalności pokoleń (2,1 dziecka na kobietę). W sumie odpowiadają one za 2/3 populacji świata. Jest to trend globalny, więc należy sobie zadać pytanie, co jest tego przyczyną?

https://obserwatorgospodarczy.pl/2025/01/13/katastrofa-demograficzna-stoja-za-nia-social-media-smartfony-i-niezdolnosc-do-budowania-relacji/

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Camis
Opublikowano (edytowane)
19 godzin temu, crush napisał(a):

U nas okej. A w krajach bogatszych i z lepiej rozwiniętą pomocą socjalną? Tam też spada wśród natywnej społeczności. Ale dalej powiela się tą bzdurę, że to jest głównie problem systemowy, a nie kulturowy.

 

A w których to krajach jest taki super dostęp do mieszkań i wysokie zarobki na tle cen? Pomoc socjalna gdzie jest taka łatwo dostępna i jakiego typu to pomoc? Jak ktoś ma dane, niech poda źródła.

Zresztą bez różnicy. Im bogatsze kraje tym mniejsza dzietność. Dzietność jest wysoka tam gdzie rodzina musi na dzieciach polegać, by przeżyć, albo by pomagały, albo gdy nie ma emerytur itd. Straszenie wojną też nikomu nie pomaga w decydowaniu, raczej generuje tylko nerwicę i zmęczenie.

Edytowane przez Keller
Opublikowano
W dniu 12.01.2025 o 22:55, kanon7 napisał(a):

1. Ceny mieszkań (koszt najmu)
2. Wysokość oprocentowania kredytów hipotecznego
3. Wysokość wkładu własnego do kredytu hipotecznego
4. Zmiana kompromisu aborcyjnego -> to co wykreślili
5. Wysokość VAT'u (w tym na rzeczy dla dzieci)
6. Płaca brutto, a netto w Polsce
7. "Dostęp" do publicznych żłobków i przedszkoli
8. Koszt utrzymania dziecka -> koszt tych rzeczy w sklepie
9. "Jakość" służby zdrowia
10. Rynek pracy -> macierzyństwo, a powrót zawodowy matki
11. Opóźnianie wieku urodzenia pierwszego dziecka -> cechy: edukacji, pracy, kariery itd.
12. Zmiana modelu życia -> mniej dzieci = wyższa jakość życia tych dzieci 
13. "Taka moda" -> po prostu brak chęci posiadania tych dzieci -> wystarczy pies / kot
14. Polskie prawo (a rządzący już nie wspomnę...)
15. Zarobki
16. Mniejsza pomoc dziadków -> którzy sami coraz dłużej są aktywni zawodowo
17. Większa mobilność polaków, przez co ograniczona pomoc rodziny

Nie widzę ani jednego powodu dlaczego demografia maleje :E

Zapomniałeś o haniebnej, naruszającej prawo własności ustawie "mieszkanie za pomówienie".

Mało który mężczyzna będący właścicielem mieszkania chce zostać bezdomnym żulem więc się nie żenią ani nie pozwalają partner(k)om u nich mieszkać.

Jak równouprawnienie to równouprawnienie, ustawa o związkach partnerskich zrówna prawa homoseksualistów także pod tym względem.

https://jbzd.com.pl/obr/3154942/jak-wyrzucic-z-domu-partnera-za-pomoca-ustawy-antyprzemocowej

Jak się przed tym zabezpieczyć? Chyba tylko tak jak w książce Dukaja "Czarne Oceany", czyli założyć w każdym pomieszczeniu kamery z rejestracją 24/7 w chmurze.

dewiatbwfuEmAlzaJ8iuZ4QOCy0p1k1C.jpg

Opublikowano

@Klakier1984 Będę zgadywał

Sankcja za takie pomówienie pewnie istnieje, ale:

1. Śmieszna wysokość sankcji

2. Niekiedy da się udowodnić, że pomawiający nie mówił prawdy

3. Jednocześnie nie da się jednoznacznie udowodnić, że z premedytacją kłamał.

Przez co z jednej strony odpuszcza się pomówionemu, a z drugiej nie kara w żaden istotny sposób pomawiającego.

 

 

Opublikowano (edytowane)

Taki ciekawy wykres znalazłem, co prawda nie odnosi się do Polski a do Szwecji ale pokazuje jedną ciekawą rzecz.

 

dzietnosc-smiertelnosc.jpg

 

Jak widać wraz ze spadkiem śmiertelności spadła też dzietność co daje kolejny interesujący pogląd na kwestie demograficzne.

Edytowane przez Kris194
Opublikowano
8 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

To po prostu tak nie działa. Nie wystarczy powiedzieć. Muszą jeszcze być dowody dostępne dla Policji. 
 

poza tym - to jest kurła mem…

 

8 godzin temu, Suchy211 napisał(a):

@Klakier1984 Będę zgadywał

Sankcja za takie pomówienie pewnie istnieje, ale:

1. Śmieszna wysokość sankcji

2. Niekiedy da się udowodnić, że pomawiający nie mówił prawdy

3. Jednocześnie nie da się jednoznacznie udowodnić, że z premedytacją kłamał.

Przez co z jednej strony odpuszcza się pomówionemu, a z drugiej nie kara w żaden istotny sposób pomawiającego.

 

 

Niby oczywista oczywistość ale smród by po takim zgłoszeniu niezły pozostał no i miny sąsiadów bezcenne xD

Opublikowano

Po takim oskarżeniu w oczach niektórych pozostajesz już winny, inni nie będą wchodzić z tobą w interakcje aby się za ciebie nie tłumaczyć, albo po prostu na wszelki wypadek.

 

9 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

To po prostu tak nie działa. Nie wystarczy powiedzieć. Muszą jeszcze być dowody dostępne dla Policji. 

Ale jakie dowody? Przyjeżdża policja i zaczyna od "obrazek, albo się nie wydarzyło"?

Czy jednak przy takim zgłoszeniu faktycznie zawiną, czy wyprowadza z domu domniemanego agresora?

Opublikowano
Teraz, Suchy211 napisał(a):

Po takim oskarżeniu w oczach niektórych pozostajesz już winny, inni nie będą wchodzić z tobą w interakcje aby się za ciebie nie tłumaczyć, albo po prostu na wszelki wypadek.

 

Ale jakie dowody? Przyjeżdża policja i zaczyna od "obrazek, albo się nie wydarzyło"?

Czy jednak przy takim zgłoszeniu faktycznie zawiną, czy wyprowadza z domu domniemanego agresora?

Przepisy mówią tak:

 

Cytat

 

Osobę zgłaszającą przemoc domową przesłuchuje się w charakterze świadka, po pouczeniu o treści art. 233 Kodeksu karnego, na okoliczności wskazane w zgłoszeniu, o ile to możliwe, na miejscu zdarzenia. Policja w celu ustalenia, czy zachodzą przesłanki, o których mowa w art. 15aa ust. 1 lub art. 15aaa, oraz w celu wskazania obszaru, który osoba stosująca przemoc domową ma opuścić i na którym nie może przebywać, odległości od wspólnie zajmowanego mieszkania, którą osoba stosująca przemoc domową jest obowiązana zachować, lub ustalenia w metrach odległości, którą osoba stosująca przemoc domową jest obowiązana zachować od osoby doznającej tej przemocy, może przesłuchać w charakterze świadków również inne osoby, w szczególności wszystkie doznające tej przemocy osoby pełnoletnie wspólnie zajmujące mieszkanie. Policja, dokonując wskazanych ustaleń, uwzględnia w protokole przesłuchania zaistnienie okoliczności zagrożenia życia lub zdrowia ludzkiego.


 

Cytat

Policjant, przed wydaniem nakazu i zakazu, zakazu zbliżania, zakazu kontaktowania lub zakazu wstępu, wysłuchuje osobę stosującą przemoc domową, o ile nie utrudni to ich natychmiastowego wydania. Policja może również dokonywać innych czynności w celu ustalenia, czy zachodzą okoliczności wskazane w art. 15aa ust. 1 lub art. 15aaa.

Cytat

Policja, przed wydaniem nakazu i zakazu, zakazu zbliżania, zakazu kontaktowania lub zakazu wstępu, ma prawo zażądać dodatkowych informacji od innych instytucji lub organów w celu ustalenia, czy zachodzą okoliczności wskazane w art. 15aa ust. 1 lub art. 15aaa.

Ja bym nieco inaczej zaakcentował obowiązki/uprawnienia Policji, ale niewątpliwie jakiś mechanizm ochrony przed przemocą domową był potrzebny. 

Jako, że robił to PiS to nie jest to dobrze zrobione.

Ale w bzdury z memów nie ma co wierzyć. 

  • Upvote 1
Opublikowano

Niemniej nie zaprzeczysz, że to zniszczenie człowiekowi życia przez odebranie mu własności i narażenie jego zdrowia i życia przez uczynienie go bezdomnym odbywa się na podstawie decyzji policjanta, bez wyroku sądu? Ponadto niedawno prawo to zostało zaostrzone.

4389a08f9069a3962f87406172944bfb3d4e1c0c

Przykłady takich rzeczy to:

Ubrania i Buty: Nawet jeśli są one nieodzowne do codziennego funkcjonowania, osoba eksmitowana musi zostawić je w mieszkaniu.

Elektronika: Rzeczy takie jak laptop czy telefon komórkowy, które są często niezbędne w dzisiejszym życiu, muszą pozostać w mieszkaniu.

Kluczyki do Samochodu: Jeżeli osoba eksmitowana posiada samochód i kluczyki do niego, również nie ma prawa ich zabrać.

Leki: Nawet w przypadku leków, które są niezbędne do zachowania zdrowia, muszą pozostać w mieszkaniu podczas eksmisji.

 

Myślałem że prawo własności jest chronione przez konstytucję. Myślałem...

398108132_3242899879201439_9175529014396

Ta ustawa jest wzorowana na hiszpańskiej i tak samo poskutkowała gwałtownym spadkiem dzietności od jej wprowadzenia w 2020 r. Tak, wiem że w 2020 r. była epidemia przeziębienia, ale dawno temu się skończyła.

6Xuk9ktTURBXy85ZDhiNjU1Yi1iNTZjLTQ0MzUtY

 

Opublikowano

1. Gdzie tu widzisz zaostrzenie?

image.thumb.png.b69269fd44c9ec648cdb7f0bd24d54ca.png

 

2. Konstytucja chroni też zdrowie i życie. i stawia je wyżej niż własność. nie wiedziałeś o tym? 

 

3. Ubrania, buty, elektronika i leki to przedmioty niezbędne do wykonywania pracy zarobkowej lub codziennego funkcjonowania lub osobistego użytku. Konsoli nie zabierzesz, ale służbowy laptop - tak. 

 

Poza tym - tak jak pisałem. To ustawa PiS, więc jest zła, bo pisały ją melepety bez wykształcenia. Jest do poprawy. Ale nie wątpisz chyba, że jakaś pomoc ofiarom przemocy jest potrzebna, nie?

 

4. Spadek dzietności nie ma nic wspólnego z tą ustawą. Nie ma tutaj kauzacji. Przepisy zostały dodane w 2020 roku, a jak widać z Twojego wykresu zjazd jest mniej więcej równy od 2018. 

Zatem przestań drogi kolego zmyślać. :) 

 

  • Upvote 1
Opublikowano

Co do prawa własności, to zacytuję wypowiedź z wykopu:

[quote]

W Hiszpanii dochodziło do rabunków nawet w taki sposób, że kobiety wyławiały w barze czy klubie pijanych gości- uwodziły ich obiecując s--s, ale u nich w domu- mieszkaniu, ect. Jak już znaleźli się w mieszkaniu to kobieta wzywała policję w sprawie przemocy domowej i facet dostawał zakaz powrotu i eksmisję na 14 dni. W tym czasie plądrowano cały dom i kradziono wszystko zrywając wszystko do gołych ścian- bo to była zorganizowana grupa przestępcza, która rabowała tak setki tysięcy mieszkań.
Doszło do tego, że faceci zamieniali się mieszkaniami np. dwóch przyjaciół mieszkało w domku czy mieszkaniu drugiego. Jak przyjechała policja to facet dzwonił do przyjaciela, który przyjeżdżał natychmiast z aktem własności i kazał w---------ć wszystkim z jego nieruchomości. Politycy Polsce zafundowali takie czasy- jeszcze przepchnąć zniesienie domniemania niewinności przy oskrażeniach o g---t i będzie kropka. W Madrycie chyba ludzie już mają około 4/5x więcej psów od dzieci.

[/quote]

Jak się partner(ka) nie zgodzi, to nic nie zabiorę ze sobą, nawet ciepłych ubrań. A chyba jest oczywiste, że w naszym klimacie bezdomność zagraża zdrowiu i życiu? Ale to nie obchodziło prawodawcy.

 

A co do wykresu dzietności, to wyraźnie widać  że w 2020 r. nastąpiło przełamanie linii wsparcia i pogłębienie spadku dzietności. Moim zdaniem ta ustawa przyczyniła się do tego na równi z epidemią.

 

Opublikowano
8 minut temu, Andree napisał(a):

Co do prawa własności, to zacytuję wypowiedź z wykopu:

Aha, super. 

8 minut temu, Andree napisał(a):

[quote]

W Hiszpanii dochodziło do rabunków nawet w taki sposób, że kobiety wyławiały w barze czy klubie pijanych gości- uwodziły ich obiecując s--s, ale u nich w domu- mieszkaniu, ect. Jak już znaleźli się w mieszkaniu to kobieta wzywała policję w sprawie przemocy domowej i facet dostawał zakaz powrotu i eksmisję na 14 dni. W tym czasie plądrowano cały dom i kradziono wszystko zrywając wszystko do gołych ścian- bo to była zorganizowana grupa przestępcza, która rabowała tak setki tysięcy mieszkań.
Doszło do tego, że faceci zamieniali się mieszkaniami np. dwóch przyjaciół mieszkało w domku czy mieszkaniu drugiego. Jak przyjechała policja to facet dzwonił do przyjaciela, który przyjeżdżał natychmiast z aktem własności i kazał w---------ć wszystkim z jego nieruchomości. Politycy Polsce zafundowali takie czasy- jeszcze przepchnąć zniesienie domniemania niewinności przy oskrażeniach o g---t i będzie kropka. W Madrycie chyba ludzie już mają około 4/5x więcej psów od dzieci.

[/quote]

jak na wykopie ktoś tak napisał to musi to być prawda :E 

 

 

8 minut temu, Andree napisał(a):

Jak się partner(ka) nie zgodzi, to nic nie zabiorę ze sobą, nawet ciepłych ubrań. A chyba jest oczywiste, że w naszym klimacie bezdomność zagraża zdrowiu i życiu? Ale to nie obchodziło prawodawcy.

Zapytałem - własnośc czy zdrowie/życie. Co wazniejsze? 

8 minut temu, Andree napisał(a):

 

A co do wykresu dzietności, to wyraźnie widać  że w 2020 r. nastąpiło przełamanie linii wsparcia i pogłębienie spadku dzietności. Moim zdaniem ta ustawa przyczyniła się do tego na równi z epidemią.

 

Widać stabilny efekt w dół. Bardzo chcesz, żeby tak było i tak sobie to interpretujesz, ale ewidentnie widać spadek dużo wcześniej. Co więcej - nie widać przesunięcia o 9 miesięcy tych decyzji :) Powinno być widoczne od połowy 2021 roku i dalej. A akurat w 2021 widać odbicie w górę i potem znowu spadek.

 

Twoje zdanie nie ma racjonalnego podłoża.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...