Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@MaxaMTrudno powiedzieć jakie są plany Rosji. Część "ekspertów" twierdzi, że walczą na 100% możliwości i trzeba jeszcze trochę wysiłku, dostaw i Ukraina wygra, a przynajmniej nie przegra. Nie daję temu wiary, bo mówią to samo od lat.

Bardziej prawdopodobna wydaje mi się druga, mało optymistyczna, opcja. Mówi ona, że Rosjanie walczą jedynie jedną ręką, chcąc po prostu przedłużać wojnę, aż nie dosłownie nie wybiją armii UA. Za słusznością tej tezy przemawiają głosy, że Rosja buduje sobie i przezbraja ciągle nowe związki taktyczne, które nie trafiają na Ukrainę i postawa państw Europy. Obecne zbrojenia nie byłyby potrzebne, gdyby potencjał Rosjan kończył się na tym, co jest na Ukrainie.

 

Tak BTW, ktoś wie czy to wiarygodne? Bo jeśli tak, to ta operacja okazała się katastrofą.

image.png.0404a7ac24f6e05a18dfd78e5357c01d.png

Edytowane przez nemar
  • Like 1
Opublikowano

Faktyczna demilitaryzacja Ukrainy to dla Rosji dość kluczowa sprawa, bo rozwiązuje kwestię ukraińską zasadniczo trwale. Na pewno ważniejsza niż bieżące zdobycze terytorialne i tzw. denazyfikacja. Dobrowolnie Ukraina na demilitaryzację nie może się zgodzić (jeśli się zgodzi, wiadomo że tego nie dotrzyma), bo to byłby bezapelacyjny koniec jej historii. Może się zgodzić na utratę części terytorium, ale nie na realną demilitaryzację.

 

W związku z tym tak jak piszesz, faktyczna demilitaryzacja może się dokonać tylko poprzez likwidację fizycznych zasobów w tym zakresie. Co z kolei powoduje, że inicjatywom trumpowskim warto od razu przypisać prawdopodobieństwo równe mniej więcej zeru. Co jak sądzę, w nieodległym czasie, doprowadzi go do niezłej furii.

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Gdyby Rosja miała siły, to nie musiałaby rozmawiać o demilitaryzacji, tylko przejęłaby pozostały potencjał militarny Ukrainy wzmacniając siebie, poprzez zwyczajne przejęcie kraju. Tak jak zrobiła to z Krymem i wykorzystała sprzęt krymski na wojnie. Realizacja celów na 100%.

 

43 minuty temu, nemar napisał(a):

Mówi ona, że Rosjanie walczą jedynie jedną ręką, chcąc po prostu przedłużać wojnę, aż nie dosłownie nie wybiją armii UA.

Takim podejściem prędzej skończą się zasoby dla Rosji (zakładając nieprzerwane dostawy sprzętu na Ukrainę). Nie wspominając już jak gospodarka cierpi na tym.

A Rosja naprawdę nie chce pozostać rozbrojonym krajem. Rosja teraz liczy na uśmiech losu. Bo co teraz się wyrabia, to nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości. Równie dobrze USA może zacząć dawać broń dla Rosji.

 

Ostatnio Wolski wspominał, że w końcu, w 2 albo 3 kwartale Ukraina będzie posiadać rakiety dalekiego zasięgu własnej produkcji (chyba od 2 lat mówi się 'że będą mieli'?). Nie to, że zmienią się losy wojny, ale Rosja wejdzie na kolejny szczebel finansowy przez to.

 

Edytowane przez MaxaM
Opublikowano

@nemar Wszystkie znaki na niebie mówią że Rosja daje z siebie 150%. Nie po to ściągaliby samoloty, ludzi, OPL z dalekiego wschodu. Nie po to ściągali elitę która walczyła w warunkach zimowych z Syberii. Nie po to ściągnęli wszystko co mają z Kaliningradu, i granicy z Finlandią (no 70%). Nie po to kupują pociski i ciężki sprzęt od Korei i Iranu. Można powiedzieć że “no chyba lepiej zniszczyć nie swój sprzęt”, no właśnie że nie. Rosjanie stracili prawie w całości Toretsk, a Ukraińcy odbili 5 wiosek pod Pokrowskiem, 3 wioski pod Kupianskiem. Tutaj można im pogratulować sukcesu. Z minusów, Rosjanie przejęli więcej miejsc w różnych rejonach frontu. Widać że to końcówka już wojny, chociaż nadal z delikatną przewagą Ukrainy i ich rosnącym możliwościami, a Rosja swój “peak” już ma. 
 

  • Haha 1
  • Upvote 1
Opublikowano

To bardzo optymistyczna wersja, która stawia spory znak zapytania nad sensownością europejskich zbrojeń. Chciałbym, abyś miał rację, ale serio nie postawiłbym na to złamanego grosza.

  • Upvote 2
Opublikowano

Krym i Donbas to coś innego niż zachodnia Ukraina. Tam poparcie Rosji było bardzo wysokie. Próba zrobienia tego samego z Ukrainą zachodnią, nawet gdyby było to możliwe militarnie, a nie jest, to dobrowolne wcielenie sobie do własnej armii przyszłych zdrajców nienawidzących Rosji. To trzeba rozwiązać inaczej niż na Krymie czy w Donbasie.

Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, nemar napisał(a):

która stawia spory znak zapytania nad sensownością europejskich zbrojeń

To są sprawy najwyższej rangi. Nie można założyć, że wydarzy się optymalny scenariusz i olać sprawę. Takich rzeczy nie da się nadrobić w dzień jeśli coś złego się wydarzy. Nie możemy obudzić się z ręką w nocniku.

USA zacznie pomagać Rosji i Ukraina znika po paru miesiącach, bo Europa całkiem olała zbrojenia, a ogółem USA wychodzi z NATO. Scenariusz sci-fi? Nie sądzie, choć mało prawdopodobny, nie jest nierealny.

Też trzeba dodać, że 'słabość Europy' ukierunkowuje działania innych. Możemy mieć tonę sprzętu, który na nic nam się nie przyda, ale może kształtować politykę światową pod nasze skrzypce.

Edytowane przez MaxaM
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Za dużo sci-fi, jesli USA zacznie pomagac rosji tzn. ze dogadali deal i rosja przechodzi na strone USA w konflikcie z chinami, rosja w ramach dealu dostanie ukraine ale na pewno nie zacznie atakowac wszystkich krajow europy xD

 

Problem w tym ze rosja tego dealu dogadac nie chce, dlatego walczy, jesli rosja nie bedzie po stronie usa = tzn ze musi byc zneutralizowany jej wplyw militarny na rownanie z chinami i tak sie dzieje

Opublikowano
50 minut temu, nemar napisał(a):

To bardzo optymistyczna wersja, która stawia spory znak zapytania nad sensownością europejskich zbrojeń. Chciałbym, abyś miał rację, ale serio nie postawiłbym na to złamanego grosza.

Nie, nie stawia w żadnym wypadku. Nie optymistyczna ale realna. A to że Rosja próbuje pokazać że potrafi więcej niż może to mamy od 30 lat. 150 mld $ na zbrojenia podczas wojny, 40% PKB na wojnę, przy gospodarce wielkości Włoch. A Włochy są uznawane ze tego biednego w Europie. 
 

To co do nas dociera to wytłumaczenie dlaczego musimy ponosić koszt, musimy mieć wroga i musimy kogoś się bac. Inaczej ludzie złamanego centa nie daliby na wojsko - tak upadła NASA. 
Politycy muszą mieć poparcie, a poparcie bierze się od ludzi których trzeba przekonać. 

O tym mówiłem. Czekamy na masową produkcję. Ukraińcy sami już mają pociski dalekiego zasięgu. 

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

@MaxaM@TheMr.

Ja nie wiem co wy bierzecie, ale rozumiem was chłopaki, naprawdę. Wam już nic nie zostało tylko iść w zaparte. A nóż jakimś cudem okaże się że macie racje. Ukraina wojnę przegrała już teraz. Stracone tereny są nie do odzyskania, stracone zasoby są nie do odzyskania. Teraz poprzez dalsze działania wojenne negocjowana jest już tylko skala porażki. Dowodem na to że rosji nic sie nie kończy i nic się nie skończy jest praktycznie kapitulacja Trumpa wobec putina oraz decyzja krajów europejskich o zbrojeniach. A gospodarka rosji? Ponieważ z ludźmi nie muszą się liczyć, to z gospodarką też nie muszą się liczyć. O tym że ta ich gospodarka jednak jakoś sobie radzi nie wspomnę. Kolejna sprawa, skąd waszym zdaniem będą brane surowce do produkcji europejskiego uzbrojenia ? ?? ??? Stąd co gaz i tak samo, czyli od dupy strony. 

  • Like 2
  • Haha 1
  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)

Szkoda mi się rozpisywać. Żyj dalej w alternatywnej rzeczywistości. 
Finlandia również wojnę przegrała. Dlatego jej na mapie nie ma, prawda? 

Edytowane przez TheMr.
  • Like 1
  • Haha 1
  • Confused 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Skoro pytasz? Utraciła terytoria? Utraciła. Tak wojnę przegrała. Do dyskusji jest tylko skala porażki. A przecież Finlandia nie jest nawet w 10% tak prestiżową sprawą dla rosji jak Ukraina. Rosja może i miała większe straty w ludziach i sprzęcie, ale to są zasoby które dla nich nie mają żadnej wartości. Zdobyte terytorium pozostanie im w zasadzie na zawsze. No i czasy nie te. A w alternatywnej rzeczywistości zostało was tutaj już chyba tylko dwóch.

Edytowane przez Suchy211
  • Like 2
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

No to widać kto żyje w alternatywnym świecie, bo w normalnym to Finlandia wygrała wojnę. Mimo strat w terenie. Geopolitycznie, przegrana Rosji pokazała jak słaba jest. 
 

Do dyskusji skala porażki XD. Skala porażki to twój poziom wiedzy. 

Edytowane przez TheMr.
  • Confused 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, adashi napisał(a):

 Dobrowolnie Ukraina na demilitaryzację nie może się zgodzić.

Tu się w pełni zgadzam. To powinna być czerwona linia Ukrainy. Jakby zgodziła się na demilitaryzację to równie dobrze od razu mogłaby oddać cały kraj. Jeśli to położy putler na stole to Ukraińcy będą zmuszeni walczyć do ostatniego człowieka. Oby tak się nie stało.

 

Tak patrząc z boku, emocjonalnie, to straszna szkoda, że jakimś cudem nie udało się odeprzeć tej ruskiej hołoty. Może Załenski popełnił błąd, że wzorem putlera nie werbował do armii ludzi z innych kontynentów typu Afryka czy Azja? Jest ten batalion międzynarodowy, ale tam są Europejczycy, Amerykanie chcący walczyć nie za kasę. Chwalebne to, ale nie uzupełni braków.

 

Mam nadzieję, że jak nie teraz to kiedyś, może my tego nie dożyjemy powstanie jakaś koalicja państw, które zdemilitaryzuje skutecznie, ale rosję... Patrzeć nie można na te ich mordy pełne pogardy i ironii bo są silniejsi to uważają, że mogą zajmować inne kraje, a sami mają ogromne terytorium i zamiast tam iść w gospodarkę, inwestycje, rozwój gdzie jakby się na tym skupili to być może by już dogonili Europę, to oni z tą swoją ruską mentalnością wolą napadać na inne kraje. Zapijaczone, głupie, zmanipulowane społeczeństwo... Tak zbierzmy do kupy wszystkich zakompleksionych małych ludzi to będziemy mieli ruskich. Nie ważne, że na kacapskiej wsi jedyna rozrywka to chlanie i zarabia 600zł na miesiąc. Ważne, że sputnika wystrzelili, że napadli na inny kraj i prezydent USA się z nimi liczy... Żałosne...

 

A wiecie co w tym wszystkim jest najsmutniejsze, że czy putler podpisze czy nie ten rozejm to i tak dalej będzie robił swoje i atakował Ukrainę. Tak naprawdę to obecnie wyłącznie przedstawienie dla Trumpa. Mam nadzieję, że jak Trump zobaczy, że putin i tak ma gdzieś porozumienia to tak jak zapowiadał nałoży takie sankcje na rosję jakich świat nie widział. Ale może jednak putin tym razem dotrzyma słowa. Choć to bardzo wątpliwe.

 

My Polacy i Europa dobrze, że wyciągamy wnioski i w pełni popieram maksymalne zbrojenie. Zamiast iść w szkolenia rezerwy bardziej bym poszedł w zwiększenie zarobków w armii tak żeby były po 15k-20k i to dla szeregowego. Ostre szkolenia, ale żeby za te 15k-20k byli 100% świetnie wyszkolenie żołnierzy. Dla takiej kasy wiele osób by się zmobilizowało. Tworzenie rezerw widziałbym bardziej w czymś ala obrona terytorialna. Czyli tych co nie chcą iść do wojska to szkolić aby w miejscu swojego zamieszkania w godzinie W (oby nigdy do tego nie doszło) umieli zapanować nad paniką, skierowali ludzi do schronów itp.

Edytowane przez hubio
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, MaxaM napisał(a):

 

jak wszystko sprowadzasz do przejętego skrawka ziemi ;) 

ten skrawek ziemi po nałożeniu na mape Polski to jakaś 1/4 kraju, zajebisty skrawek naprawde :heu:

a ukraińska linia dostepu do morza zmniejszyła sie o jakieś 70%, zajebiste fikołki robicie :smiech:

Edytowane przez Oldman
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, MaxaM napisał(a):

@Suchy211

Ja nie będę dyskutować z Twoim filtrem na Internet i brakiem wiedzy jak wszystko sprowadzasz do przejętego skrawka ziemi ;) 

Racjonalizuj to sobie jak chcesz. Fakty są takie że Ukraina się kurczy w każdym tego słowa znaczeniu (nie tylko terytorialnie). Ciekaw jestem co powiesz jak Trumpowi nie uda się tego pokroju a Ukraina skurczu się o drugie tyle za 2 czy trzy lata.

 

@OldmanTo tak jakbyś wyszedł z napadu rabunkowego bez oka i bez ręki, ale ogłosili Cię zwycięzcą, bo przecież żyjesz a napastnik siedzi. No nie. Nie masz oka i nie masz ręki, a to co się stało napastnikowi nie ma znaczenia. Ukraina straciła terytoria, ludzi i zasoby i już ich nie odzyska. To co się przydarzy rosji nie ma znaczenia. Zwłaszcza że nie stracili niczego, czego nie dałoby się odbudować.

Edytowane przez Suchy211
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Największą porażką Ukrainy będzie porażka demograficzna. Mnóstwo młodych poginęło, mnóstwo wyjechało a jeszcze więcej wyjedzie. Większość z tych co wyjechali pewnie nie wróci. W Rosji też jest potężny problem demograficzny - https://www.atlanticcouncil.org/content-series/russia-tomorrow/a-russia-without-russians-putins-disastrous-demographics/

 

Może kiedyś nie musieli się tym przejmować, ale teraz najważniejszym zasobem są ludzie. Putin to skończony idiota. 

Edytowane przez Henryk Nowak
  • Upvote 2
Opublikowano
2 godziny temu, hubio napisał(a):

 

My Polacy i Europa dobrze, że wyciągamy wnioski i w pełni popieram maksymalne zbrojenie. Zamiast iść w szkolenia rezerwy bardziej bym poszedł w zwiększenie zarobków w armii tak żeby były po 15k-20k i to dla szeregowego. Ostre szkolenia, ale żeby za te 15k-20k byli 100% świetnie wyszkolenie żołnierzy. Dla takiej kasy wiele osób by się zmobilizowało. Tworzenie rezerw widziałbym bardziej w czymś ala obrona terytorialna. Czyli tych co nie chcą iść do wojska to szkolić aby w miejscu swojego zamieszkania w godzinie W (oby nigdy do tego nie doszło) umieli zapanować nad paniką, skierowali ludzi do schronów itp.

Co Ci z super wyszkolonej np. 200 tysięcznej armii? a no nic. Wojna trwa długo, dlatego musisz mieć rezerwy. 

Z kolei w pespektywie wielu lat nie mamy demografii żeby utrzymywać 300 tys. zawodową armie o dobrym poziomie rekruta czyli mężczyzn w sile wieku w dodatku z odpowiednią inteligencją i charakterem. 

 

Jakbym miał już szukać tak prostego rozwiązania jak sypnięcie kasą by zachęcić nowych to w właśnie w Wot. Tam kasa jest znacznie mniejsza i nie każdy chce poświęcać weekend za 170 zł dniówki.  Tylko nie koniecznie tak jak to wygląda teraz. Położyłbym duży nacisk na szkolenie. Żeby każdy miał przewidzianą specjalizację, czy to np. logistyka czy obsługa konkretnego wyspecjalizowanego sprzętu. I w ten sposób tworzyłbym bazę ludzi którzy mają przydatne umiejętności. Karabinek i weekendowy nudny wykład czy taplanie w błotku to za mało. 

 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
31 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Może kiedyś nie musieli się tym przejmować, ale teraz największym zasobem są ludzie. Putin to skończony idiota. 

No tam współczynnik jest chyba na poziomie 1,3-1,4. Czyli dodając straty wojenne, to sytuacja wygląda bardzo nieciekawie.

Zresztą wojny współcześnie w takich rejonach to jest w ogóle niezły stan umysłu. Przecież nawet Chiny mają klęskę demograficzną w zasięgu wzroku.

Edytowane przez Kamiyanx
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, hubio napisał(a):

Tu się w pełni zgadzam. To powinna być czerwona linia Ukrainy. Jakby zgodziła się na demilitaryzację to równie dobrze od razu mogłaby oddać cały kraj. Jeśli to położy putler na stole to Ukraińcy będą zmuszeni walczyć do ostatniego człowieka. Oby tak się nie stało.

 

Tak patrząc z boku, emocjonalnie, to straszna szkoda, że jakimś cudem nie udało się odeprzeć tej ruskiej hołoty. Może Załenski popełnił błąd, że wzorem putlera nie werbował do armii ludzi z innych kontynentów typu Afryka czy Azja? Jest ten batalion międzynarodowy, ale tam są Europejczycy, Amerykanie chcący walczyć nie za kasę. Chwalebne to, ale nie uzupełni braków.

 

Mam nadzieję, że jak nie teraz to kiedyś, może my tego nie dożyjemy powstanie jakaś koalicja państw, które zdemilitaryzuje skutecznie, ale rosję... Patrzeć nie można na te ich mordy pełne pogardy i ironii bo są silniejsi to uważają, że mogą zajmować inne kraje, a sami mają ogromne terytorium i zamiast tam iść w gospodarkę, inwestycje, rozwój gdzie jakby się na tym skupili to być może by już dogonili Europę, to oni z tą swoją ruską mentalnością wolą napadać na inne kraje. Zapijaczone, głupie, zmanipulowane społeczeństwo... Tak zbierzmy do kupy wszystkich zakompleksionych małych ludzi to będziemy mieli ruskich. Nie ważne, że na kacapskiej wsi jedna rozrywka to chlanie i zarabia 600zł na miesiąc. Ważne, że sputnika wystrzelili, że napadli na inny kraj i prezydent USA się z nimi liczy... Żałosne...

 

A wiecie co w tym wszystkim jest najsmutniejsze, że czy putler podpisze czy nie ten rozejm to i tak dalej będzie robił swoje i atakował Ukrainę. Tak naprawdę to obecnie wyłącznie przedstawienie dla Trumpa. Mam nadzieję, że jak Trump zobaczy, że putin i tak ma gdzieś porozumienia to tak jak zapowiadał nałoży takie sankcje na rosję jakich świat nie widział. Ale może jednak putin tym razem dotrzyma słowa. Choć to bardzo wątpliwe.

 

My Polacy i Europa dobrze, że wyciągamy wnioski i w pełni popieram maksymalne zbrojenie. Zamiast iść w szkolenia rezerwy bardziej bym poszedł w zwiększenie zarobków w armii tak żeby były po 15k-20k i to dla szeregowego. Ostre szkolenia, ale żeby za te 15k-20k byli 100% świetnie wyszkolenie żołnierzy. Dla takiej kasy wiele osób by się zmobilizowało. Tworzenie rezerw widziałbym bardziej w czymś ala obrona terytorialna. Czyli tych co nie chcą iść do wojska to szkolić aby w miejscu swojego zamieszkania w godzinie W (oby nigdy do tego nie doszło) umieli zapanować nad paniką, skierowali ludzi do schronów itp.

Przed Rosja może obronić się tylko bogate społeczeństwo na wzór 19 wiecznego społeczeństwa w USA , gdzie mamy armie zawodowa z maksymalnymi przywilejami dla żołnierzy zamiast rozdawać mieszkania w jakiś programach dla bezdomnych jaskółkach to te pieniądze przeznaczyć na mieszkania dla zolnierzy  , najpierw trzeba stworzyć takie warunki w Polsce żeby ludzie mogli się bogacić a zasiłki zlikwidować , później dopiero jak ludzie będą uważali ze mieszkają w najlepszym kraju w Europie to można stworzyć obronę na wzór szwajcarski bo ludzie będą chcieli sami z własnej woli go bronić , w tej chwili jesteśmy na samym dnie i jeżeli ruski będzie chciał podbić Polskę to bez pomocy innych po prostu znikniemy z mapy i żadne przymusowe szkolenia czy przywrócenie poboru na wzor ZSRR nie zmieni nic na lepsze tylko i wyłącznie na gorsze bo z niewolnika nie ma żołnierza itd , u nas nadal ruska mentalność która reprezentuje miedzy innymi @Badalamann czy @TheMr.

1 godzinę temu, Kamiyanx napisał(a):

No tam współczynnik jest chyba na poziomie 1,3-1,4. Czyli dodając straty wojenne, to sytuacja wygląda bardzo nieciekawie.

Zresztą wojny współcześnie w takich rejonach to jest w ogóle niezły stan umysłu. Przecież nawet Chiny mają klęskę demograficzną w zasięgu wzroku.

Jak piszesz o Rosji to jakbyś nie zauważył to tam jest dyktatura i może sobie wprowadzić takie przymusowe prawo które zwiększy mu dzietność 

Edytowane przez voltq
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • I ja się skusiłem czytając Wasze opinie tak chwalicie ale jeszcze nie grałem 😉
    • Teoretycznie żaden, bo to złącze nie nadaje się do niczego, skoro przy niższym poborze też jest pajacerka. W praktyce brać takie, gdzie piny nie cofają się w kostce i każda żyła jest w jakimś oplocie. Wtedy nie będą się tak grzać i luzować przy okazji.   Bawię się z tym od kilku dni i widzę, że tylko to może zminimalizować sytuacje fajerwerków. Czy istnieją takie, które się nie cofają? Nie wiem. Sam zamówiłem customa, bo nie ma kabli do mojego zasilacza a już tym bardziej kątowych. W ciemno innych producentów nie będę podłączał jak się okaże, że pinout w zasilaczu inny.   Na suprimie normalnie tego kabla używałem. Przy astralu dopiero zobaczyłem, że coś nie tak. Na stocku odpalając cyberpunka 5 diod na czerwono i skoki od 3 do 12A.  Przy UV do 400W trochę lepiej, ale dalej wystarczające skoki, żeby sobie mrugały.    Nie wróciłbym już do karty bez monitorowania 
    • Czekałem na to i teraz na spokojnie będę mógł sobie ograć pełny prodókt i w niższej cenie 😁👍    
    • https://www.purepc.pl/nvidia-dostawy-pakiety-aib-pamiec-vram-kryzys-karty-graficzne "NVIDIA całkowicie wycofuje się z dostarczania kości GDDR7 w pakietach AIB, czyli zestawów chipów GPU i pamięci VRAM dla partnerów odpowiedzialnych za produkcję kart graficznych GeForce RTX 5000 z rodziny Blackwell. Powodem jest to, że producenci pamięci: Samsung, Micron i SK hynix, nie są w stanie zaspokoić popytu na układy konsumenckie. Rosnące zamówienia na pamięć operacyjną dla rynku sztucznej inteligencji zapewniają im wyższą marżę i stabilniejszy dochód, przez co priorytety produkcyjne zostały przesunięte. Według informatora "Golden Pig" NVIDIA nakazała swoim partnerom samodzielne pozyskiwanie kości GDDR7 potrzebnych do produkcji kart graficznych."
    • Napisalem u mnie jest 2-4% po przesunieciu POWER LIMITU. I tak też było.  Bo to wczesniej sprawdzalem. Natomiast napisalem CI jak krowa na rowie ze sa GPU ktore dobijaja do 1.1V albo nawet wyzej i one potrzebuje wiecej PL i to jest dosc czeste w konstrukcjach chlodzonych woda albo w drozszych kartach typu Astral      Dałem Ci przyklad ze 5070Ti najczesciej dostanie 1-2%, ALE jak masz 8% (chociaz powątpiewam że po samym przesunieciu PL masz az 8% ale niech Ci bedzie)to oczywiscie SUPER najwidoczniej masz rdzen 1.07 lub 1.08V czyli max jaki sie moze trafic.  Masz zestawienie 5080 FE 8250pkt vs 5070Ti asus prime 6800pkt po OC i przesunieciu PL z 20% robi sie 30%. Bo tak reaguja na to GPU z wyższym napieciem rdzenia.  Skończ wreszcie bo sam to zaczales. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...