Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 godziny temu, baQus napisał(a):

+1, padł wczoraj :) 

Mój jeszcze zakręcił resztą sił, ale czas najwyższy było go wymienić. Nowy już zamontowany (chodz miałem problem z klemą minusową, ale ogarnięte). Teraz kręci jak szalony.

Opublikowano

Mój 370Z przestał odpalać jak popada deszcz. Latem widać wysoka temperatura robiła swoje, a obecnie rano po deszczu nie ma szans, odpali, 1 sekunda i gaśnie. Jak przez cały dzień nie pada, to wieczorem znowu odpali. Poprzedni 350Z nie miał problemu z deszczem przy żadnej temperaturze, ale czasami na mrozie miał dokładnie takie same objawy, odpalał na chwilę i gasł. To chyba taka naturalna ochrona Zetek przed jeżdżeniem w warunkach sprzyjających rozwijaniu rdzy, na którą Japońce reagują wyjątkowo alergicznie :D  W przyszłym tygodniu elektryk będzie poszukiwał rozwiązania, zapewne jakieś przebicia na kablach wysokiego napięcia, którejś cewce albo nawet przy wtyczkach od przepływek. Obstawiam pierdołę, która jednak mocno irytuje ;)

Opublikowano

Im bliżej 300k przebiegu, tym coraz bardziej Insignia staje się typową Insignią. Dziś rano odpaliłem, postała ze 20 minut, zawiozłem młodego do przedszkola i do domu odwiózł mnie brat. Nie odpala :E

  • Haha 5
  • Sad 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Arczevski napisał(a):

Im bliżej 300k przebiegu, tym coraz bardziej Insignia staje się typową Insignią. Dziś rano odpaliłem, postała ze 20 minut, zawiozłem młodego do przedszkola i do domu odwiózł mnie brat. Nie odpala :E

Kręci chociaż? Jak kręci to może aku wyzionął nagle ducha? Aczkolwiek jak sąsiad rok temu chwalił się, że z jego Insignią nic się nie dzieje to za tydzień szukał silnik :E

Opublikowano

Nie kręci właśnie, po przekręceniu kluczykiem cyka i robi test zegarów od nowa. Po wyjęciu z auta rozrusznik kręci elegancko, mechanik go przeczyścił, co się da nasmarować to nasmarował i sprawdzimy czy to coś da, jak nie to pewnie szukanie po kabelkach dalej. Akurat jak w piątek miałem jechać do Warszawy, a w kolejny do Katowic :D

Opublikowano
13 godzin temu, Arczevski napisał(a):

Im bliżej 300k przebiegu, tym coraz bardziej Insignia staje się typową Insignią. Dziś rano odpaliłem, postała ze 20 minut, zawiozłem młodego do przedszkola i do domu odwiózł mnie brat. Nie odpala :E

Akurat dzisiaj widziałem insignię na pasie awaryjnym z podniesioną maską. Może to Cię pocieszy, bo jak widać nie jesteś sam :E

Opublikowano
W dniu 11.12.2024 o 08:11, Arczevski napisał(a):

Im bliżej 300k przebiegu, tym coraz bardziej Insignia staje się typową Insignią. Dziś rano odpaliłem, postała ze 20 minut, zawiozłem młodego do przedszkola i do domu odwiózł mnie brat. Nie odpala :E

Dobrze że cytryna nie ma tej przypadłości...w sumie przy prawie 300k zachowuje się tak samo jak się zachowywała przy 200 :E

Opublikowano (edytowane)
W dniu 7.11.2024 o 22:27, Petru23 napisał(a):

 

To nie to jednak. Znalazłem w szufladzie czytnik kodów i to błąd P0328 $E70S błąd czujnika spalania stukowego. Ten, o którym była mowa dotyczył właśnie lambdy i kat, skasowany przez mecha i nie wrócił. 

 

Zamówiony ori Mitsubishi za 170zl

 

 

Jak wyżej.

Same here (błąd czujnika spalania stukowego). U mnie to jeden z wielu "problemów" czujnikowych. Pacjent to pełnoletnia Astra. Po nowym roku chyba przesiądę się na nowszy model (J lub K) no ale po taniości do 40-50k max

Edytowane przez Harddrinkingman
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, Harddrinkingman napisał(a):

Po nowym roku chyba przesiądę się na nowszy model (J lub K) no ale po taniości do 40-50k max

Jotka, o Ka nawet nie myśl. Generacja K to krok wstecz w Astrze. Przerobiliśmy kilkanaście K w firmie, jedna Jotka jest z nami do teraz jako auto rezerwowe, kompletnie bezawaryjna. Sama blacha na K mówi o niej dużo, drzwi czy maskę możesz wgiąć ręką jak za bardzo naciśniesz. Jakość montażu wnętrza też pozostawia wiele do życzenia, w J nic nie skrzypi pomimo 320kkm głównie po budowach i kilkunastu kierowców, K zaczynały skrzypieć przy 100-150kkm. Astrą K mogliby mnie torturować i kazać za karę jeździć 8:E

Edytowane przez Katystopej
Opublikowano
49 minut temu, SweetDreams napisał(a):

CLS 2006

Czy mi się coś pomyliło czy suma nie zgadza się z finalna kwota? Lol. Swoja droga CLS to moim zdaniem jeden z najładniejszych Mercedesów (no może nie licząc lamp przednich).

Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, larry.bigl napisał(a):

Czy mi się coś pomyliło czy suma nie zgadza się z finalna kwota? Lol. Swoja droga CLS to moim zdaniem jeden z najładniejszych Mercedesów (no może nie licząc lamp przednich).

Wszystko się zgadza :) Pewnie nie dodałeś pozycji od 1 do 16 z pierwszej strony ;)

 

BTW dodatkowo jeszcze pompa SBC w ASO (bo tylko tam była dostępna) 17k PLN. 

Edytowane przez SweetDreams
  • Like 1
Opublikowano
23 minuty temu, SweetDreams napisał(a):

Wszystko się zgadza :) Pewnie nie dodałeś pozycji od 1 do 16 z pierwszej strony ;)

 

BTW dodatkowo jeszcze pompa SBC w ASO (bo tylko tam była dostępna) 17k PLN. 

o masakra :E

 

czy nie taniej by było po prostu kupić drugi taki sam, tyle, że sprawny?

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/mercedes-benz-cls-stan-idealny-piekne-skorzane-wykonczenie-ID6GGYID.html

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Nie wiadomo co oznacza 'warto'. Generalnie, lepiej przemyśleć sprawę, a nie szukać losowych porad od losowych, nieznajomych ludzi. Bądź ostrożny z ludźmi dającymi konkretne kierunki. Trzymaj się z dala od ludzi podających konkretne zyski w przyszłości, któr według nich na pewno się pojawią. Wszyscy (od jutuberów do "ekspertów telewizyjnych") którzy podają konkretne długofalowe prognozy to kłamcy. Ogólnie, masz następujące typu lokat gotówki: a) nadające się na czas krótki (od dnia do miesięcy) b) nadające się na czas długi (od kilku do kilkunastu lat) c) gwarantujące jakiś zwrot  d) nie gwarantujące zwrotu, czyli obarczone ryzykiem inwestycyjnym Zazwyczaj brak ryzyka oznacza brak możliwości wyższego zysku, gdyż ryzyko przenoszone jest na oferenta inwestycji.  Zazwyczaj inwestycje przy pośrednictwie dużych, znanych instytucji (klasyczne banki) są gorsze pod względem warunków od inwestycji w elastycznych fintechach. Zazwyczaj wysokość potencjalnego zysku w inwestycji go nie gwarantującej jest powiązana z wysokością ryzyka tej inwestycji, ale to jest już sprawa czasami bardziej skomplikowana. Największy potencjał na zysk (ciągle: nie gwarancję, potencjał) mają instrumenty o największej dynamice zmian wartości, czyli te rysujące najbardziej chaotyczne wykresy   Z tych 40K zł stosunkowo łatwo technicznie (kilka klików) jesteś w stanie zrobić do wigilii powiedzmy że z 20-100K zł - ale w tej chwili piszę o pochodnym instrumencie lewerowanym kilkukrotnie (!) na zysk/stratę (long/short) instrumentu podstawowego. Mieliśmy w tamtym tygodniu ostrą dramę na giełdzie amerykańskiej, więc jest to do zrobienia...ale ryzyko jest duże: gdyż musiałbyś "przewidzieć" mocną zmianę instrumentu podstawowego, musiałaby ona się pojawić, musiałaby to być zmiana w kierunku w którym chcesz i musiałbyś się wstrzelić w kupno/sprzedaż instrumentu lewerowanego w moment o dużej płynności transakcji. Duży potencjał, przy jednoczesnym dużym ryzyku masz w przypadku produktów finansowych mało, lub wcale nie powiązanych z konkretnym czymś fizycznym: przykłady to crypto, klasyczne złoto, których ceny są albo w całości, albo częściowo oparte na spekulacji. Produkty, które "reprezentują" coś realnego, mają (zazwyczaj) mniejszą dynamikę, zwłaszcza w okresach makro. Co do powyższych wypowiedzi: złoto jest "specyficznym" produktem, nieco opartym na fizycznym elemencie ograniczonej dostępności, ale też opartym na spekulacji, gdyż są (zazwyczaj) widoczne pewne trendy makro w powiązaniu ceny złota z np. kondycją ekonomii. Jakie to trendy? No, można sobie poszukać Giełda to (zazwyczaj) nie jest rynek, na którym się traci 'wszystko', albo 'bardzo dużo'. Trzeba mieć dużego pecha, być idiota, lub bardzo ryzykować. Jak można się domyśleć, giełda jest wypełniona idiotami skłonnymi do ryzyka. To bardzo dobrze. Dzięki temu można zarabiać na giełdzie piniaszki. 
    • Dzięki bitce AMD vs Intel mieliśmy kilka dobrych lat tanie, zajebiste procesory. Obecnie trochę AMD obrósł w piórka ale jeszcze dużo ciekawego może się stać i na pewno w segmencie CPU nie jest tak tragicznie jak z GPU. Także naiwniaka i logicznego myślenia poszukaj we własnych kręgach. 
    • Kolejne bzdury. 99% ludzi ma gdzieś twoją orientację seksualną czy to za kogo się uważasz. Za to nikt nie lubi jak tego typu wątki są wciskane na chama gdzie popadnie (w filmach i grach) tylko po to aby można było zafajkować odpowiednie rubryki i spełnić wymagania DEI i innych tego typu tworów.   Z tym obwinianiem przypadkowych ludzi o przyczynę samobójstw to też widzę grubo pojechałeś. Szkoda że całkowicie pominąłeś fakt że wśród osób np zmieniających płeć dochodzi do wzrostu samobójstw min dlatego że żałują swojej decyzji ponieważ w niektórych krajach zamiast poprzedzić zabieg odpowiednimi badaniami i terapią psychologiczną są kierowani od razu na operację. Coraz więcej pozwów też wpływa w tych sprawach.   Ale nie, to przecież znów ci źli prawacy ludzi zabijają 
    • Zlo nie ale patrzac na procesory AMD wcale nie jest lepiej, gdy amd mialo slabszy produkt to po prostu byl tanszy, ma lepszy od intela i widac co sie dzieje z cenami. To tylko takie naiwniaki jak Ty mysla ze sie cos poprawi. A teraz przy wtopie intela dopiero AMD obrosnie w piorka i zoabczysz to konkurencja sprzyjajaca klientowi, tak ze bedziesz musial wydac wiecej a nie mniej
    • Właśnie poczytałem o tym backtracingu i faktycznie sporo graczy na to narzeka, ale czyż to nie jest część tego gatunku - metroid?   W Rescue Mission nie grałem.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...