Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 godziny temu, lesiu155 napisał(a):

A jak sprawdzisz/zagwarantujesz, że stoi? Weźmie się jeden z drugim napije, stwierdzą że stoi to trzeba ruszyć i kłopot. I ja wiem, że w takim przypadku, nawet jeśli mają ubezpieczenie to ubezpieczyciel wniesie o regres (czy tam zwrot, zwał jak zwał, wiadomo o co chodzi) ale przynajmniej poszkodowany nie zostanie z niczym. A tak... Logicznym jest, że każde auto, niezależnie od stanu, z prawem do poruszania się po drogach musi mieć bezwzględnie ubezpieczenie - bo może jeździć, a że nie jeździ to inna sprawa.

no sam sobie zaprzeczasz. Skoro nie ma ubezpieczenia, to nie ma prawa się poruszać po drogach publicznych. A argument "bo może jeździć" - jak sobie zbudujesz SAMa, to też możesz nim jeździć, ale nie masz prawa wyjechać na drogę publiczną, dopóki nie ogarniesz papierologii. Ale za brak papierologii nikt Cię nie będzie ścigał, bo to Twoja prywatna sprawa, co masz na podwórku.

Opublikowano
4 godziny temu, rzymo napisał(a):

Jest tu może ktoś, kto testował nowego Swifta? Bo nie wiem, czy to już ze mną coś jest nie tak, czy po prostu to auto jest tak słabo wygłuszone,

Musiałbyś być głuchy, aby mieć inne odczucia 😉

To puszeczka w stylu obecnych aut Toyoty. 

Wdzięczne auto, ale... 

Opublikowano

@lesiu155nie ma OC to jedzie na własne ryzyko, niech płacze i płaci wtedy. Takich mi nie żal gdy coś na drodze wymodzą, tak samo jak tych jadących na podwójnym gazie, czy bez przeglądu (wykluczam sytuacje gdy nie był w stanie go zrobić bo mechanik, lakiernik etc, lub bo go po prostu nie było nie było i dopiero teraz może*, ale od 20 kilku lat robię co roku przeglądy swoich aut i nigdy nie zapomniałem)  ;) 

 

*- tak wiem, wtedy powinien załadować auto na lawetę, zawieźć na skp i dopiero wjechać na drogi...ale mało kto tak robi i prawda taka, że pewnie każdy albo prawie każdy z nas by jechał na stację na kołach.

Opublikowano (edytowane)

@marko nie rozumiem, gdzie sam sobie zaprzeczam - przeczytaj uważnie to, co napisałem raz jeszcze. Obowiązek jest dlatego, żeby uniknąć sytuacji, że ktoś bez ubezpieczenia zrobi kabum, by chronić poszkodowanych - chciałbyś się bujać po sądach w takiej sytuacji bez gwarancji, że cokolwiek uzyskasz, jak ktoś bez ubezpieczenia Ci rozwali X-Traila w drobny mak? No nie sądzę. SAM nie może jeździć (po drogach publicznych) bez papierologii. Widać mój skrót myślowy "bo może jeździć", gdzie miałem na myśli "bo może jeździć po drogach publicznych" był niejasny, choć dla mnie oczywisty :)
 

@Krzysiak oczywiście, zgadzam się z Tobą że nie żal ich. Ale żal poszkodowanych - to o nich w tym chodzi, nie chciałbym być na miejscu kogoś poszkodowanego przez debila bez ubezpieczenia...

Edytowane przez lesiu155
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Katystopej napisał(a):

Zamiast sygnału koguta leci Barka :E

FB_IMG_1765524970885.jpg

Wczoraj niedaleko mnie kogoś zatrzymali taką Cuprą. W szoku byłem bo wszyscy wiemy czym u Nas jeżdżą :E 

Edytowane przez DjXbeat
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, marko napisał(a):

@lesiu155 od tego jest UFG. A im chodzi jedynie o to, żeby poprawić sobie ściągalność opłat. 

 

Chińską hulajnogą też można rozwalić komuś auto czy zabić człowieka, ale kurde jakoś nikt nie podnosi tematu.

To, że tu go nie walkujecie nie znaczy, że temat nie jest podnoszony. Zarówno nakaz kasku, ograniczenia prędkości czy debaty społeczne o hulajnogach są aktualne i się toczą. A że machina biurokracji działa tak jak działa to efekty przyjdą (o ile znów nie zostaną wstrzymane) później. Ale dzieje się. 

Od nowego roku wejdą cła na produkty chińskie również poniżej 150E czy tam $. Ma to ograniczyć napływ chińskiego :kupa: bo brak kontroli na tym wszystkim (miliardy paczek są wysyłane rocznie z chin). Klient nie myśli zazwyczaj logicznie.

Edytowane przez Petru23
  • Upvote 1
Opublikowano

Po pierwsze: już są 5 lat spóźnieni, po drugie piszesz o cłach na chińskie towary. Spoko. Tylko to jest tak samo durne, jak argumentowanie podwyżki cen alkoholi, jako sposób na ograniczenie spożywania alkoholu. 

 

Jak zwykle temat ruszony od dupy strony 

Opublikowano (edytowane)

Ale Petru ma rację - temat kasków czy ubezpieczeń dla hulajnóg istnieje w przestrzeni publicznej - patrz pierwszy akapit wypowiedzi Petru. Czy spóźniony to już można się spierać, zazwyczaj prawodawstwo nie nadąża za zmianami co Gordon pewnie może potwierdzić. I niewiele można z tym zrobić.

Co do ceł no to faktycznie co ma piernik do wiatraka :D 

EDIT: Doprecyzuję - kasków dla użytkowników hulajnóg, bo zaraz ktoś się czepi że "jak to, jakie kaski dla hulajnóg, gdzie ma sobie założyć, na koło? hahahha ale debil". No.

Edytowane przez lesiu155
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
34 minuty temu, lesiu155 napisał(a):

Ale Petru ma rację - temat kasków czy ubezpieczeń dla hulajnóg istnieje w przestrzeni publicznej - patrz pierwszy akapit wypowiedzi Petru. Czy spóźniony to już można się spierać, zazwyczaj prawodawstwo nie nadąża za zmianami co Gordon pewnie może potwierdzić. I niewiele można z tym zrobić.

Co do ceł no to faktycznie co ma piernik do wiatraka :D 

EDIT: Doprecyzuję - kasków dla użytkowników hulajnóg, bo zaraz ktoś się czepi że "jak to, jakie kaski dla hulajnóg, gdzie ma sobie założyć, na koło? hahahha ale debil". No.

Cla są istotne właśnie w kwestii regulacji i dostępu do chińskich towarów w tym hulajek. 

Jak wciąż nie widać powiązania to odsyłam do polityki celnej USA, bo niektóre jej aspekty dobitnie pokazują o co mi chodzi. 

 

I dobrze, że doprecyzowałeś edycją.

 

Edytowane przez Petru23
Opublikowano (edytowane)

Cłem ograniczysz napływ nowych - to prawda. Ale nie tutaj tkwi clou problemu tylko w tych już istniejących i jeżdżących, do czego nawiązał marko. Rynek już się częściowo nasycił więc i napływ zmalał. I tak jak marko napisał, prawo jest 5 lat do tyłu, trzeba było walić cła gdy zaczął się boom na nie. A teraz już mleko się rozlało. I cła nie mają nic do rzeczy jeśli chodzi o potencjalne ubezpieczenie hulajnóg, to mieliśmy na myśli.

Edytowane przez lesiu155
Opublikowano

Prawo nigdy nie będzie do przodu. Hulajnogi to pal licho. Dzieci zabijają się (!) bo tak im podpowiedziało AI, a i tak znajdą się idioci, którzy twierdzą, że regulowanie prawne AI to "lewactwo". Aż mnie skręca na samą myśl.

 

 

 

Ale z innej strony - Nissan właśnie zafundował mi wymianę tarcz, klocków i blaszek z przodu. @marko chyba miałeś to samo, dobrze kojarzę? :) 

 

Opublikowano
10 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Ale z innej strony - Nissan właśnie zafundował mi wymianę tarcz, klocków i blaszek z przodu. @marko chyba miałeś to samo, dobrze kojarzę? :) 

Ha! Widzisz! Auto z aliexpress by Ci tego nie zrobiło! 

 

10 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Prawo nigdy nie będzie do przodu. Hulajnogi to pal licho. Dzieci zabijają się (!) bo tak im podpowiedziało AI, a i tak znajdą się idioci, którzy twierdzą, że regulowanie prawne AI to "lewactwo". Aż mnie skręca na samą myśl.

AI już powinno być uregulowane prawnie na stopniu Unijnym, bo wymyka się mocno spod kontroli, zarówno te "pomagające" w życiu jak i to, co potrafi choćby nowy model Gemini Nano Banana Pro - wygenerowane obrazy a raczej zdjęcia są nie do odróżnienia od prawdziwych. 

Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, Katystopej napisał(a):

Ha! Widzisz! Auto z aliexpress by Ci tego nie zrobiło! 

Ale za to w europejskim premium by się hamulce rozleciały :E 

15 minut temu, Katystopej napisał(a):

 

AI już powinno być uregulowane prawnie na stopniu Unijnym, bo wymyka się mocno spod kontroli, zarówno te "pomagające" w życiu jak i to, co potrafi choćby nowy model Gemini Nano Banana Pro - wygenerowane obrazy a raczej zdjęcia są nie do odróżnienia od prawdziwych. 

Problem w tym, że wielki unijny AI Act nie jest gotowy na nowe wyzwania związane z AI - na to, że ludzie antropomorfizują Ai i zwierzają mu się, a dzieci prowadzą z nim bardziej żywe rozmowy niż z rodzicami. I oczywiścoe są tam algorytmy, które robią wszystko aby interakcji było coraz więcej - po to żeby zasilić bazę kolejnymi danymi i profilami. Ai robi nawet guilty tripy w stylu "już mnie zostawiasz?". 

Nie mówiąc o tym, że są gotowe produkty, które za darmo (!) są AI companion i zastępują psychoterapeutę. Ale nie ma żadnych gwarancji, że ów model nie podpowie samobójstwa. Ogólne modele to czasem odpowiadają - kilka spraw w tym przedmiocie się toczy. To jest absolutna masakra ten boom na AI.



Co ciekawe - Kalifornia wprowadziła prawo, że w chacie z botem co jakiś czas musi być przypomnienie, że to tylko rozmowa z botem. Trump to zaraz uwali bo on zrobi loda big-techom jak Billowi :E ale i tak kudos dla Kalifornii :) 

 

Edytowane przez GordonLameman
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@GordonLameman tak, też miałem wymieniane hamulce z przodu. 

 

Co do hulajnóg: wymóg homologacyjny i ubezpieczenie do tego. Inne kraje ogarnęły temat szybko, więc da się. Tylko u nas szlachta spiera się, kto jest większym złodziejem. 

 

Nadal nie zmienia to podstawowego problemu: Zapłacę więcej, ale i tak kupię, bo te z dopuszczeniem do ruchu są droższe. 

Poza tym kto ma mi zabronić kupić hulajnogę jeżdżącą 100kmh? Nikt. Zabronić mi mogą jedynie używać tego w przestrzeni publicznej 

Edytowane przez marko
Opublikowano (edytowane)
46 minut temu, lesiu155 napisał(a):

Cłem ograniczysz napływ nowych - to prawda. Ale nie tutaj tkwi clou problemu tylko w tych już istniejących i jeżdżących, do czego nawiązał marko. Rynek już się częściowo nasycił więc i napływ zmalał. I tak jak marko napisał, prawo jest 5 lat do tyłu, trzeba było walić cła gdy zaczął się boom na nie. A teraz już mleko się rozlało. I cła nie mają nic do rzeczy jeśli chodzi o potencjalne ubezpieczenie hulajnóg, to mieliśmy na myśli.

To już inne mechanizmy zadziałać muszą. To nie lodówki z założonym długim cyklem życia produktu a coś, co ma się zepsuć i trzeba kupić nowe. Te, co są na rynku w perspektywie kilku lat będą wymieniane i tu zadziała mechanizm ograniczenia napływu nowych. Nie będzie na co wymienić, produkt "wymrze". Stabilizując niektóre kwestie można stabilizować kolejne.

Edytowane przez Petru23
Opublikowano (edytowane)

Ja nie twierdzę, że ograniczenie nie jest potrzebne. Tylko nie ma dużego związku z tematem, o którym rozmawialiśmy. Tutaj należy działać dwutorowo. A lodówki nie są z długim cyklem życia, moja się zepsuła po 2,5 roku :E

Edytowane przez lesiu155

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...