Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 minuty temu, trepek napisał(a):

Idealnie w klatce na miniaturce widać wtyczkę od kabli (oznaczyłem jako 1):

image.thumb.png.972bb8e5dec4bc07973330c0f5d6a24c.png

 

Numer 2 to najprawdopodobniej pęknięta kolumna. W samochodach, w kolumnach nie stosuje się ukośnych elementów. Są albo na wieloklin albo na przegub kulowy w miejscu łamania.

Z doświadczenia wiem, że prędzej kable wyrwiesz niż ta wtyczka się rozłączy. Tzn w samochodach jakie miałem ale nie wiem czemu omoda miałaby nie stosować wtyczki na zatrzask.

 

Swoją drogą to w ogóle sponsorem programu była Skoda żeby rozwalali Skodę i Omode? 

 

 

Opublikowano

Do kierownicy z sterowaniem multimediami, tempomatem, poduszką powietrzną, podświetleniem przycisków idzie 1 kabel 2 może 3 żyłowy?

Drążek sterowniczy urwany, a z drugiej strony jak macha kierownicą nic nie widać?

Nie wiem, może to nie fejk, ale nie widziałem takich testów innych aut, z odblokowaną dźwignią regulacji, wtedy kierownica trzyma sie ja jakiś 2 zawiasikach z g... litu.  Co innego jak blokada jest zamknięta. 

To jak testować drzwi po odkręceniu 2 z 3 zawiasów, szarpiąc nimi na wszystkie strony

  • Like 1
Opublikowano
27 minut temu, KiloKush napisał(a):

Tzn w samochodach jakie miałem ale nie wiem czemu omoda miałaby nie stosować wtyczki na zatrzask.

Stosują wtyczki na zatrzask. Kolumna kierownicza Omody, widok zasilania silnika elektrycznego.

image.thumb.png.babcbf59034cab2dbfd93cc5a8716cf9.png

27 minut temu, SylwesterI. napisał(a):

Do kierownicy z sterowaniem multimediami, tempomatem, poduszką powietrzną, podświetleniem przycisków idzie 1 kabel 2 może 3 żyłowy?

Od biedy może iść 7:

  • 2 przewody od airbagu,
  • 2 od szyny CAN,
  • + od podświetlenia,
  • zasilanie płytek dotykowych, 
  • -.

W teorii dałoby się zejść do 5 żył. Ale mam nadzieję, że nikt takiej redukcji nie wprowadza ;-) 

  • Upvote 1
Opublikowano
50 minut temu, trepek napisał(a):

 

image.thumb.png.babcbf59034cab2dbfd93cc5a8716cf9.png

Patrząc na to zdjęcie, nie dziwię się ze to wyrwał, skoro drążek kierownicy trzyma sie na blokadzie którą zwolnił, tam sa jeszcze otwory na 2 śruby, które tylko przytrzymują kierownicę żeby po odblokowaniu nie spadła do podłogi. 

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, galakty napisał(a):

Takie spalanie jest OK, cały czas nie dowierzam że 10 litrów to może palić, pomimo bycia SUVem. 

 

Jak w ogóle te EB dzisiaj wyglądają? Przestały pękać bloki?

Tego nie wiem. Wiem natomiast, że powrotną droga z prędkościami 120km/h ma autostradzie (leje od poznania jak cholera) to już 6l.

Ale 150 to już 9-10 wciąga. No ale 2,5l, może inaczej byłoby z czymś 1,5 + turbo

Edytowane przez Petru23
Opublikowano

Mając porównanie między 1.6hdi i dwoma 2.0hdi (jeden blue), to na trasie ten pierwszy pali najwięcej gdy leci się prędkościami autostradowymi. Najmniej blue, mimo że w środku stawki jeśli o moc idzie. 

 

 

Btw od 2 tygodni ocieplenie domu. Ładna pogoda skończyła się pierwszego dnia gdy zaczęli i wraca...na weekendy gdy nie robią :E Tak to praktycznie dzień w dzień deszcz :E 

Opublikowano
2 godziny temu, galakty napisał(a):

Oj myślę że podobnie, małe silniki puchną na autostradzie. 2.5l fajne spalanie, adekwatne. 

Zjechałem z autostrady i spalanie na krajowej 4,2-4,5l. 

Chyba jestem zadowolony :)

8 godzin temu, bergercs napisał(a):

Spora część aut spali tyle przy 140 - w większości krajów masz dozwolone max 130km/h i samochody "robi się" pod taką prędkość, żeby dobrze w tabeli wypadały. Nie wiem czy "tegoroczne" Kugi mają podobnie, ale model sprzed około 3 lat również tak "zrobiono" - trzymanie okolic 130/h i rzeczywiście w okolicy 8,5 spalanie, zwiększenie prędkości o "śmieszne" 10 do wspomnianych 140 i spalanie skacze do 10l/100.

Dla mnie "sukcesem" jest 10-10,5 ltr LPG w Renacie przy tych 140, największe zaskoczenie - Clio 5 z 1.0SCE (wolnossący mułek z maks prędkością nieco ponad 170km/h), którym przy trzymaniu 150-160/h spalił 6,6 czy 6,7 na setkę (dane z dystrybutora z trasy 2x400km). 

Tak jeszcze dodam - duże "zakłócenie" wyniku może byc powodowane "zawyżaniem" liczników (według przepisów licznik nie może pokazywac niższej prędkości niż rzeczywista, więc dla bezpieczeństwa producenci idą w przeciwnym kierunku) - i często zdarza się (polecam pomiary na Autocentrum gdzie pomiary przyśpieszenia robione są Driftboxem*), że licznikowe 140km/h to niekiedy nawet poniżej 130 (np większośc VAGów sprzed 12-15 lat (?)  jak dobrze pamiętam). Wtedy raz, że mamy spalanie licznikowe z 140 a w rzeczywistości z niższej prędkości i nie na 100 a np na 93km (błąd licznika to automatycznie błąd przebiegu).

*Dla przykładu najnowszy Kodiaq 2.0 TDI 190: spalanie przy 140km/h (licznikowego): 9,5l/100. Natomiast przy pomiarze 0-100 driftboxem okazuje się, że rzeczywiste 100km/h odpowiada licznikowemu 106 lub 107km/h - a wraz ze zwiększaniem prędkości błąd licznika się zwiększa. Nie mierzyłem Shreka, ale w Renacie je..ny ma stałe 2-3km/h błędu - i to niezależnie czy 100 czy 140km/h (powyżej nie robiłem porównania).

Zawyżone wskazania prędkości to wymóg UE, wyliczany wg jakiegoś wzoru. Po co i dlaczego wiedzą tylko ustawodawcy unijni. Prasa twierdzi, że kwestie bezpieczeństwa i unikania mandatów

 

Pierwszy z brzegu art

https://magazynauto.pl/porady/jak-dokladne-sa-wskazania-predkosciomierzy-sprawdzamy-100-aut,aid,3023

Opublikowano

Ale to od dawna prędkościomierze "oszukują" co ma sens, bo jadąc np. 70 km/h jak się zagapisz i lekko przyspieszysz to już byś przekraczał i mandat gotowy, jakiś zapas musi być. U mnie jakieś 5% chyba (jadąc 100 realnie jest 95-96).

 

No i oczywiście zmieniając średnicę koła też będzie różnie ;) 

Opublikowano
12 godzin temu, bergercs napisał(a):

*Dla przykładu najnowszy Kodiaq 2.0 TDI 190: spalanie przy 140km/h (licznikowego): 9,5l/100. Natomiast przy pomiarze 0-100 driftboxem okazuje się, że rzeczywiste 100km/h odpowiada licznikowemu 106 lub 107km/h - a wraz ze zwiększaniem prędkości błąd licznika się zwiększa. Nie mierzyłem Shreka, ale w Renacie je..ny ma stałe 2-3km/h błędu - i to niezależnie czy 100 czy 140km/h (powyżej nie robiłem porównania).

U mnie w renówce przy ponad 230licznikowym było 220.

Opublikowano

Jprdl...nie zauważyłem, że biurko przesunęło mi się do ściany i zacząłem je opuszczać. Zahaczyło o wystający element ze ściany i zrobiło mi od spodu dziurę w blacie i wygięło drewnianą blendę maskującą listwy. No jprdl....

  • Sad 1
Opublikowano
32 minuty temu, trepek napisał(a):

Z czego blat, że ciężar biurka mógł zrobić w blacie dziurę?

Są takie blaty z kartonu, podobna konstrukcja co drzwi. 

8 godzin temu, larry.bigl napisał(a):

Jprdl...nie zauważyłem, że biurko przesunęło mi się do ściany i zacząłem je opuszczać. Zahaczyło o wystający element ze ściany i zrobiło mi od spodu dziurę w blacie i wygięło drewnianą blendę maskującą listwy. No jprdl....

Czemu drewniana blenda maskuje listwy :E

Opublikowano (edytowane)
41 minut temu, trepek napisał(a):

Z czego blat, że ciężar biurka mógł zrobić w blacie dziurę?

Blat mittzon z Ikei. Dziura jest na dole w miejscu mocowania śruby. Długo się opierał póki nie wyrwał że ściany uchwytu. Od góry na szczęście nic nie widać.

 

Blenda maskuje listwy sieciowe/prądowe i kable (całe koryto).

Edytowane przez larry.bigl
Opublikowano

W przyszłości, jak oddam mojej pierworodnej mój obecny pokój pracy i wygospodaruje sobie w domu inne biuro, powiedziałem sobie, że zrobię sobie biurko regulowane na wysokość z blatem dębowym. Taki blat to wyrwie pół ściany zanim sam się uszkodzi :E 

  • Haha 1
Opublikowano
15 godzin temu, JeRRyF3D napisał(a):

Najlepiej jest sie karnąć z gps i porównać z furą, zwykle 5, 6 km zaniża licznik fury.

zawyża* 

42 minuty temu, trepek napisał(a):

W przyszłości, jak oddam mojej pierworodnej mój obecny pokój pracy i wygospodaruje sobie w domu inne biuro, powiedziałem sobie, że zrobię sobie biurko regulowane na wysokość z blatem dębowym. Taki blat to wyrwie pół ściany zanim sam się uszkodzi :E 

teraz z żoną mamy blat kuchenny zamiast biurka (3m długości) i już widzę pierwszy problem - z racji różnicy wzrostu, wolałbym mieć biurko zdecydowanie wyżej :E Na razie to przeboleję, ale w przyszłości dokupuje elektryczne nogi do mojej części blatu i zrobimy mu rozwód :E 

  • Like 1
Opublikowano
2 godziny temu, huudyy napisał(a):

zawyża* 

teraz z żoną mamy blat kuchenny zamiast biurka (3m długości) i już widzę pierwszy problem - z racji różnicy wzrostu, wolałbym mieć biurko zdecydowanie wyżej :E Na razie to przeboleję, ale w przyszłości dokupuje elektryczne nogi do mojej części blatu i zrobimy mu rozwód :E 

Obniż krzesło :E 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...