Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Współczuję :(

 

Bolał brzuch? Polecam dawanie probiotyków. Też na początku były problemy z małą aby zasnęła. Trzeba termoforek było kłaść na brzuch oraz bujać ją do snu. Czasem tak jak u Ciebie po 1.5h. Ale polecili nam ten probiotyk:

image.png.a329b2b93225d349f2cdd3f1ee015342.png

 

I mała przestała mieć kolki, elegancko zaczęło jej się odbijać.

Najgorsze były pierwsze ~3-4 tygodnie, później się uspokoiło i mała przesypia całą noc (oczywiście regularnie co 2h chce cyca ale to żona podstawia jej pierś i zasypiają). No i mała śpi między nami :) 

 

  • Upvote 1
Opublikowano

Dzięki.

 

My stosujemy Delicol, bo chyba odziedziczyła po nas nietolerancję laktozy :E 

Wczoraj był w ogóle dziwny dzień, bo ja po raz pierwszy od czerwca pojechałem do biura (miałem przegląd w Nissanie do zrobienia :E). Nie było mnie 5h i w tym czasie nic nie spała - poza 5-minutowymi drzemkami.

 

A czasem jej się w nocy coś tam trafi, że ma ochotę nie spać. Ale ogólnie na Delicol jest OK. Te krople też sprawdzę :) 

  • Like 1
Opublikowano

btw jeden z moich braci jak pił mleko to dostawał wysypki. 
czy od krowy, czy "świeże", czy uht. 

Mama zadzwoniła do prababci naszej i tak kazał tak długo dawać pół szklanki dziennie aż przejdzie :P po pół roku przeszło. 

Zamierzchłe czasy itd wiem. jako anegdota to piszę. 

a brat wyglądał jak ludzik michelin, był ciągle głodny i już od 4mc dostawał jakieś dodatkowe żarcie oprócz cyca

  • Thanks 1
Opublikowano
21 godzin temu, Gang napisał(a):

Zamierzchłe czasy itd wiem. jako anegdota to piszę. 

Cóż, takie odczulanie level babcia :E Dobrze że nic mu nie było później, bo to jednak nie były kontrolowane warunki jak u lekarza :E 

Opublikowano (edytowane)
W dniu 20.08.2025 o 07:32, GordonLameman napisał(a):

Yup. Ma 5 tygodni i wczorajsza noc wybrała na taką, że po 5 godzinach snu i karmieniu trzeba było 1,5h usypiać :E 

Gordon, uwierz, może być znacznie gorzej :E

Ja mając dwójkę maluchów przechodząc ciągiem (różnica między nimi niecałych 2 lat) bezsenne noce od kwietnia 2022 do teraz, przestałem się dziwić dlaczego będąc rodzicem szybko człowiek się postarza :E

 

Starsza (3,5 niecałe) śpi jak zabita w końcu, rano dobudzić nie można. Młodszą (1,5rok) za to w nocy potrafi jazdy zrobić ostre. Dwie noce temu obudziła się chwilę po północy i walka z nią trwała do 4.40.

 

 

image.png.7a3f388b2e9b9f61e290424c860f4658.png

Edytowane przez larry.bigl
  • Haha 2
Opublikowano

Czarne Mito. Pani kupiła, świata praktycznie nie świecą. Auto wg vin na ksenonie - przedni zderzak "pasowany stopami", bez miejsca na dysze spryskiwaczy , reflektory pod "tradycyjne światło". Żarniki D1S wiszące na kablach w okolicy soczewek.

Bite, taniej było z używki zderzak z wersji bez xenona, lampy z używki też o wiele tańsze tradycyjne. Oczywiście pani kupiła "na Niemca", no bo taniej xD

  • Haha 2
  • Sad 1
Opublikowano

A Niemiec pewnie opalony był? :E Dzisiaj auto od Niemca to się nie opłaca brać, ale ludzie dalej wierzą że tam taniej i lepiej... 

 

Problem w tym, że potem takie trupy jeżdżą po ulicach, a SKP jakoś je ignoruje. 

Opublikowano

Szukałem jakiś czas temu Giulietty 1.4 T-Jet dla brata. Skończyło się dzisiaj zakupem Golfa 6. :E 

2012 rok, 1.2 TSI 105 KM (z tych felernych, ale tu chyba jedyną wadą był rozciągający się łańcuch rozrządu), fajnie wyposażony, z ładną tapicerką. 

Opublikowano
2 godziny temu, kapcer napisał(a):

Szukałem jakiś czas temu Giulietty 1.4 T-Jet dla brata. Skończyło się dzisiaj zakupem Golfa 6. :E 

2012 rok, 1.2 TSI 105 KM (z tych felernych, ale tu chyba jedyną wadą był rozciągający się łańcuch rozrządu), fajnie wyposażony, z ładną tapicerką. 

T-Jet z tamtych lat to pancerny silnik, choć nie grzeszy spalaniem ani kulturą pracy. W Tipo ponoć to "już nie te" T-Jety.

Ale poza silnikiem to też wolałbym Golfa 6 od Gulietty :P 

Opublikowano
49 minut temu, bleidd napisał(a):

T-Jet z tamtych lat to pancerny silnik, choć nie grzeszy spalaniem ani kulturą pracy.

Mój T-jet w Giuliettcie miał remont silnika po wypalonym zaworze wydechowym i zapieczonych pierścieniach - zanim klęknął na amen brał 0,5/1000km przy przebiegu ok. 150tyś.km.

 

W ramach ciekawostki, wyzionął ducha w dniu rezerwacji sali na wesele. Przypadek? :E

  • Haha 1
Opublikowano

O remoncie T-Jet AD 2009r to mogę godzinami opowiadać :E
Tak czy siak - nasz GP po tylu fakapach Matuli, UPG, przegrzaniu, rozbiórce, robieniu całej głowicy, ponownym ogarnięciu po przeskoczeniu rozrządu wciąż żyje na fabrycznych pierścieniach, panewkach, tłokach i bloku silnika :lol2:
No i z turbiną z Bravo 150, IC i programem na ~170KM / ~280Nm od jakiś ~50 tys. km.
Obecnie ~225 tys. przebiegu i dopiero zauważalnie zaczął spożywać olej (~200-300ml/1000km) choć mam wrażenie, że (kolejna) odma się poci...

 

Fluence z Renault/Nissan 2.0 póki co balansuje na 100-150ml/1000km oleju (przy przebiegu ~102 tys. km :E)

  • Haha 1
Opublikowano

Mój 190 tys, nic nie robione, wymieniony kolektor i turbo ale tylko dlatego, że profilaktycznie sprawdziłem i były pęknięte, być może jeździł by tak do tej pory :P Oleju nie dolewałem nigdy między wymianami.

Opublikowano
W dniu 18.08.2025 o 11:07, Katystopej napisał(a):

Kur... przeżyłem :stukniety: 80m wysokości, 140km/h, kilka lat się do niego przymierzałem, zawsze portki pełne przed wejściem :E

PXL_20250818_073033233.jpg

PXL_20250818_081505625.jpg

Byłem z 4x :D Lubimy z żoną takie atrakcje. Wcześniej Heide Park i Gardaland cały zjeżdżony :E

Opublikowano

Mój 17-letni T-Jet zbliża się do 300 tys. km (chyba 298k aktualnie) i szczęśliwie nie wymaga dolewania oleju między wymianami. Ale od nowości miał robione wymiany co 10 tys. km. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...