Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No siema :E
IMG_20250914_172405133_AE2.thumb.jpg.cb5f967de5e234ab16a000d7d61fe650.jpg

Póki co ~1600 kilometrów za mną:

T-Góry -> Otwock (nocleg) -> Druskieniki -> Wilno (nocleg) -> Podbrodzie -> Malaty -> Łabonary -> Ignalino -> Ignalińska elektrownia atomowa -> Wisaginia ->  Jeziorosy -> Rakiszki (nocleg) -> Pojedupie (lit. Juodupė - no musiałem zajechać :E ) -> Birże -> Szawle -> Kretynga -> finał Połąga na 4 noce / 5 dni;

80% trasy oczywiście zwiedzana jak japoński turysta - z okien samochodu :E 
W piątek powrót, zapewne z noclegiem gdzieś na Podlasiu, żeby nie robić ~900km jednym ciągiem.

Ponownie fascynuje mnie jak wszędzie jest czysto, cicho, wysprzątane, wystrzyżone, ozdobione i tak... sielsko;

  • Like 1
  • Upvote 6
Opublikowano (edytowane)

@Katystopej

Dzięki za odzew, widziałem w wersji do mojego, mam nawet w koszyku.

 

Kilka pytań 

Krótki język pod gazem nie przeszkadza? Nie kapie z pedała i nie leci z buta na podłogę nad gumą?

Spasowania ok? Otwory na klipsy zgodne, bez wybrzydzania dywaniku po zapięciu.

Czy uwzględniony jest profil podłogi, tzn przy pedałach trochę niżej niż leży fotelu, itp?

Tunel z tyłu dobrze kryje? Bez psikusów?

 

 

Edytowane przez Petru23
Opublikowano

Ja jestem dosyć wymagający co do dywaników bo często po rybach buty ubłocone, mokre a zimą taczka śniegu. Te mają wyjątkowo wysokie brzegi, nawet przy wyciąganiu ich z kałużą w środku nie wylewa się na boki. Otwory prawidłowo zrobione. A tył jak tył, jest ok, w końcu młody jak nasyfi to tylko na dywaniku a nie na tunelu i pod dywanikami :E

Opublikowano
24 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

@Petru23

Ja polecam dywaniki Eva. Mam od kilku miesięcy i jestem zadowolony.

Któreś konkretnie? Widzę na allegro dominację jednego producenta, czyżby o nim mowa?

Jeśli tak, cena jednak nie powala i jest bliska Ori gumom. 

Opublikowano
49 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Co potrzebujesz? 

A tak dopytać czy samemu próbujesz swoich sił i kupujesz pojedyncze spółki czy raczej ETF i systematycznie dokupujesz? Od jakiegoś czasu mocno badam temat, bo nieruchomości mi się przejadły. Chcę coś bardziej pasywnego. 

Opublikowano
4 godziny temu, Petru23 napisał(a):

Macie doświadczenie z dedykowanymi gumowymi dywanikami do samochodu? Coś polecacie, coś odradzanie?

Mam u siebie do dostania kpl Ori forda z matą bagażnika za 570zl, co jest trochę duż (mimo, że i tak taniej niż w sieci (630 w oromo).

Widzę po allegro też kpl od ok 200zl + mata, są i droższe. Ori nie sięga gumą za pedały a na tym mi zależy. Doświadczenie pokazuje, że guma ma być jak najwyżej :)

 

Gdzieś po forach przewijają się Rigum i Frogum. Ktoś coś?

 

Myślałem o czymś takim

 

https://topdywaniki.pl/produkt/dywaniki-gumowe-i-mata-bagaznikowa-ford-kuga-phev-od-2020-idealnie-dopasowane-komplet/

 

96zl kosztuje wzięcie odpowiedzialności za stan butli na diagnostę ;)

 

https://www.carmager.com

Kupowałem do kilku aut swoich i firmowych. Zawsze idealnie. 

Opublikowano (edytowane)
15 godzin temu, Krzysiak napisał(a):

Zaczęło się...jeden dziś czekał pół godziny na otwarcie...3 miesiące przed czasem żeby nie zapłacić więcej za przegląd :E

 

edit

Gdy powiedziałem, że w sumie to nawet w czwartek mógł przyjechać po starej cenie to bardzo żałował iż zapłacił :rotfl2:

Gdzie bijesz pieczęć? Maździe chce zrobić przed sprzedażą ;) daj na PW namiar gdzie dowód wysłać 8:E

 

A co do dywaników, to namieszaliscie nieźle :) muszę się zastanowić 

Edytowane przez Petru23
  • Haha 1
Opublikowano
12 godzin temu, serwal4 napisał(a):

No siema :E


Póki co ~1600 kilometrów za mną:

T-Góry -> Otwock (nocleg) -> Druskieniki -> Wilno (nocleg) -> Podbrodzie -> Malaty -> Łabonary -> Ignalino -> Ignalińska elektrownia atomowa -> Wisaginia ->  Jeziorosy -> Rakiszki (nocleg) -> Pojedupie (lit. Juodupė - no musiałem zajechać :E ) -> Birże -> Szawle -> Kretynga -> finał Połąga na 4 noce / 5 dni;

80% trasy oczywiście zwiedzana jak japoński turysta - z okien samochodu :E 
W piątek powrót, zapewne z noclegiem gdzieś na Podlasiu, żeby nie robić ~900km jednym ciągiem.

Ponownie fascynuje mnie jak wszędzie jest czysto, cicho, wysprzątane, wystrzyżone, ozdobione i tak... sielsko;

 

 

obraz.thumb.png.e3668370852e4bc2131411d8a6d4879c.png

  • Like 1
  • Haha 11
Opublikowano (edytowane)

Tak, Gordą z Sylwkiem którego już połowa forum ma w ignorowanych mierzyli se siusioki pod względem drogi hamowania Daci Duster i X-Traila, a wszystko się zaczęło od tego naszego farbowanego szkopa Marko, bo się Sylwek zesrał że powoduje zagrożenie jadąc załadowanym autem na haku i dachu ale nie przekraczając norm producenta 8:E

 

Jakby nie patrzeć, Niemiaszki rozpoczęły znowu wojnę u nas xD

Edytowane przez Katystopej
  • Haha 6
Opublikowano
3 minuty temu, Katystopej napisał(a):

Tak, Gordą z Sylwkiem którego już połowa forum ma w ignorowanych mierzyli se siusioki pod względem drogi hamowania Daci Duster i X-Traila, a wszystko się zaczęło od tego naszego farbowanego szkopa Marko, bo się Sylwek zesrał że powoduje zagrożenie jadąc załadowanym autem na haku i dachu ale nie przekraczając norm producenta 8:E

 

Jakby nie patrzeć, Niemiaszki rozpoczęły znowu wojnę u nas xD

Ja tylko dopowiem kluczową informację: mam dłuższego i grubszego! :E 

  • Haha 4
Opublikowano
23 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

To był oczywisty kierunek. Dlatego wlansie leasing to niedobra opcja :) 

Leasing to była bardzo dobra opcja ale nasz rząd kompletnie zarżnie tą opcję.

 

Dlaczego? Bo brałeś leasing niezależny od dealera samochodu. Mogłeś wtedy wywalczyć rabat nawet do 40%. Teraz auta mają być finansowane przez dealera i on sobie zrobi marketingowy bełkot leasing/najem 0% za to klient rabatu na auto już nie zobaczy. Dodatkowo przy wykupie delaer zarobi jeszcze na aucie drugi raz bo wróci do niego auto, które sprzeda powyżej wartości rynkowej ( tak, ludzie wolą zapłacić więcej żeby mieć "pewność" bo kupują używane od delaera niż kupować z komisu czy od osoby prywatnej).

Opublikowano
2 minuty temu, KiloKush napisał(a):

Leasing to była bardzo dobra opcja ale nasz rząd kompletnie zarżnie tą opcję.

 

 

Dlaczego? Bo brałeś leasing niezależny od dealera samochodu. Mogłeś wtedy wywalczyć rabat nawet do 40%. Teraz auta mają być finansowane przez dealera i on sobie zrobi marketingowy bełkot leasing/najem 0% za to klient rabatu na auto już nie zobaczy. Dodatkowo przy wykupie delaer zarobi jeszcze na aucie drugi raz bo wróci do niego auto, które sprzeda powyżej wartości rynkowej ( tak, ludzie wolą zapłacić więcej żeby mieć "pewność" bo kupują używane od delaera niż kupować z komisu czy od osoby prywatnej).

Yyy, a nie słyszałeś o wyspecjalizowanych firmach od wynajmu? :)

Leasingodawcy też przerzucają się na wynajem.

 

W tej kwestii niewiele się zmieni.

 

 

Nikt nie mówi o tym, że auta mają by finansowane przez dealera - nie wiem skąd ten pomysł. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • W takim razie zostanę przy 9800X3D bo rozumiem, że sprawa ma się tak samo również w przypadku 9950X3D?   Co do pamięci to polecasz jeszcze jakieś alternatywy (lubię mieć z czego wybierać:))?    To samo w przypadku AIO, jeżeli zdecydowałbym sie wymieniać to są jakieś ciekawe propozycje na rynku, jakaś topka?
    • Nie, do przyszłości, która wydaje się być niestety możliwa patrząc dokąd to zmierza.   Przepisy "bo mi się zrobiło smutno, więc to było obrażliwe" są   Jak chcesz poznać moje zdanie, to obejrzyj wypowiedzi Johna Cleese'a, Rickiego Gervaisa czy Rowana Atkinsona. Podpisuję się w 100% pod tym co mówią na temat zakazów obrażania.   Jeśli piszesz prawdę, albo coś nieekstremalnie obraźliwego, to dorośli i zdrowi umysłowo ludzie nie powinni mieć z tym problemu. 
    • Dzięki za darmową psychoanalizę, ale wróćmy może do rzeczywistości i liczb, bo twój chłopski rozum trochę się z nimi mija.   1) Piszesz: „Moja matka pracowała i urodziła trójkę”. Gratuluję mamie, serio. Ale wiesz, że w nauce to się nazywa błąd dowodu anegdotycznego? To tak, jakbyś twierdził, że palenie nie powoduje raka, bo twój dziadek kopcił jak smok i żył 90 lat. Statystyka makroekonomiczna ma w nosie przypadek twojej mamy. Dane OECD są bezlitosne: im wyższa aktywizacja zawodowa kobiet w modelu korporacyjnym, tym niższa dzietność. Wyjątkiem nie jest „twoja mama”, tylko bogate kraje, które wydają miliardy na socjal, żeby ten efekt łagodzić, a i tak ledwo im to wychodzi. W zasadzie wcale nie wychodzi.   2) Twierdzisz, że ludzie nie mają dzieci, bo: „wybierają gierki i seriale”. To jest niesamowite spłycenie tematu i obraza dla milionów ludzi. Badania pokazują tzw. lukę dzietności: ludzie deklarują, że chcą mieć średnio 2-3 dzieci, a mają 1,2. To znaczy, że chcą, ale system (ekonomia, brak mieszkań i przede wszystkim brak partnerów) im na to nie pozwala. Twierdzenie, że ludzie wolą seriale od rodziny, to twoja projekcja – może ty wolisz, ale społeczeństwo jako ogół po prostu zderza się ze ścianą i tyle.   3) Mówisz: „kiedyś kobiety też pracowały, np. na roli”. Znowu pudło. Mylisz pracę integrującą z pracę separującą. Kobieta na roli miała dziecko w chuście albo bawiące się miedzą obok. Praca i dom były jednością. Kobieta w korporacji znika na 9-10 godzin (z dojazdami), oddając dziecko do „przechowalni”. To jest fundamentalna różnica, której udajesz, że nie widzisz. Nowoczesna praca jest strukturalnie wroga macierzyństwu w sposób, w jaki praca na roli nigdy nie była.   4. No i klasyk na koniec: brakuje argumentów, więc wjeżdża ten „zły i samotny incel” (zabrakło tylko „przemocowego” do pełnego bingo). Muszę cię zmartwić. Statystyki z USA i Europy pokazują, że to konserwatywni mężczyźni częściej są w związkach małżeńskich i mają więcej dzieci niż liberalni, „nowocześni” faceci. To właśnie tradycyjne podejście (odpowiedzialność, rola głowy rodziny) jest dla wielu kobiet atrakcyjne w dłuższej perspektywie. Co więcej – skoro ten „patriarchat” jest rzekomo takim piekłem, to dlaczego niemal połowa kobiet głosuje na prawicę? W ostatnich wyborach prezydenckich 45% Polek zagłosowało na kandydata konserwatywnego, odrzucając liberała. Może więc same kobiety wcale nie są tak zachwycone tym „postępowym” systemem, jak próbujesz tutaj wmówić? Twoja teoria o tym, że konserwatyzm to domena odrzuconych samotników, to zwykłe copium. Łatwiej ci uwierzyć, że ktoś jest przegrywem niż zmierzyć się z faktem, że twój „postępowy” świat generuje epidemię depresji i samotności.   Ale podsumowując, możesz sobie zaklinać rzeczywistość, że ludzie są po prostu leniwi i wolą seriale, a biologia nie ma znaczenia. Ale demografia to matematyka, a ona jest prawicowa – nie obchodzą jej twoje uczucia, tylko wynik końcowy. A ten wynik w twoim modelu to jest po prostu wymieranie całego gatunku.   PS: I jeszcze mała lekcja historii, bo dostrzegam braki. Ten „straszny patriarchalny model”, który tak wyśmiewasz, działał sprawnie przez tysiące lat, budując cywilizacje i przetrwał nawet wojny i plagi. Twój wspaniały, „nowoczesny” eksperyment trwa zaledwie ok. 60 lat (od rewolucji seksualnej i wejścia korporacjonizmu) i już po dwóch pokoleniach doprowadził cywilizowany świat na skraj zapaści demograficznej, bankructwa systemów emerytalnych i epidemii depresji. Więc zanim zaczniesz pouczać o tym, co jest „naturalne” i „dobre”, zauważ ironię: model tradycyjny gwarantował przetrwanie. Twój model to cywilizacyjny samobój, który właśnie wali się pod własnym ciężarem. To nie jest „postęp”, to ślepa uliczka ewolucji.   PPS: Zabawne, że musiałem napisać ten wielki elaborat tylko po to, żeby wytłumaczyć coś, co było oczywiste przez millenia: prawica i tradycja to po prostu instrukcja obsługi rzeczywistości, która działa. A co do tych „inceli”, którymi tak gardzisz – zastanów się przez chwilę. W „złym patriarchacie” prawie każdy znajdował żonę i zakładał rodzinę. Więc może ta rzesza samotnych, sfrustrowanych mężczyzn to nie wina „prawaków”, tylko bezpośrednia wypadkowa twojego systemu? To właśnie twój wspaniały, nowoczesny rynek relacji ich wypluł, a nie tradycja.
    • nie ma takiej możliwości niestety ,żeby tam codziennie zaglądać
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...