Skocz do zawartości

Mój Garaż / moje Auto.... dodaj swoje


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 minutę temu, michasm napisał(a):

@KiloKush na wyższych obrotach masz więcej mocy, co wynika z wykresu mocy w jednostce obrotów silnika. Tylko dlatego masz lepsze przyspieszenie. 

Tak, i mając krótkie przełożenie szybciej docierasz do wysokich obrotów. 

Opublikowano (edytowane)
Teraz, KiloKush napisał(a):

Tak, i mając krótkie przełożenie szybciej docierasz do wysokich obrotów. 

Co wynika tylko i wyłącznie z wykresu

Edytowane przez michasm
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
12 minut temu, michasm napisał(a):

Co wynika tylko i wyłącznie z wykresu

Nie, nie można wywnioskować z wykresu jakie auto ma przełożenia. Z resztą na hamowni używa się jednego biegu do zrobienia wykresu. Nawet tego samego Mustanga możesz mieć z tą sama skrzynią ale różnymi przełożeniami w moście z salonu. I oba mają inne czasy na 1/4 mili, 100-200, 0-100.

 

Ty chyba musisz wejść do jakiegoś ~100KM turbo diesla i nagrać nam filmik jak przyśpiesza z tej 6tki :)

Edytowane przez KiloKush
Opublikowano (edytowane)

Masz rację. Jeśli przełożenia 2 samochodów z tym samym silnikiem będą skrajnie różne, np. jeden ma na 3 biegu prędkość maksymalną 140km/h, a drugi 190km/h faktycznie jadąc na tym 3 biegu od 3000 obrotów do obrotów maksymalnych ten z prędkością maksymalną 190km/h Na 3 biegu będzie miał gorsze przyspieszenie (Nie w momencie rozpoczęcia przyspieszania, przy 3000 obrotów będą miały identyczne przyspieszenie chwilowe I różnica w przyspieszeniu będzie rosnąć wraz z różnicą obrotów I mocy), bo dłużej będzie wchodzić na wysokie obroty. 

 

W praktyce to nie występuje i samochody o podobnej maksymalnej mocy i tym samym typie silnika (diesel, benzyna) mają bardzo zbliżone przełożenia, więc tej różnicy nie ma w praktyce i jest czysto teoretyczna. 

Edytowane przez michasm
Opublikowano (edytowane)

Noo nie. Niby jak diesel, który ma 5k obrotów maksymalnie może mieć zbliżone przełożenia jak benzyna, która się kręci 8k+? Nie brnij dalej w to ;)  A poruszając się w jednym typie zasilania - wystarczy, że masz manual i automat do wyboru i już będzie zupełnie inna charakterystyka. A dołóż jeszcze tył napęd to może Ci się zrobić kombinacja 4, jeśli są dwa mosty stosowane. Dołóż kilka rozmiarów kół (u mnie np. było stosowanych 5 rozmiarów kół plus na niektórych dwa rozmiary opon) i robi Ci się kombinacja kilkunastu/dziesięciu różnych charakterystyk.

Edytowane przez lesiu155
Opublikowano
9 minut temu, KiloKush napisał(a):

Ty chyba musisz wejść do jakiegoś ~100KM turbo diesla i nagrać nam filmik jak przyśpiesza z tej 6tki :)

Podałeś kiepski przykład, bo niezależnie od biegu i przełożeń diesel ma względnie stałą moc w zakresie od 3 do 5 tysięcy obrotów, więc jak na 6 biegu masz 3k obrotów i wciśniesz pedał W podłogę to będziesz miał dokładnie takie samo przyspieszenie jakbyś zrobił redukcję do 5 biegu (wzrosły by obroty, ale nie moc). 

Opublikowano (edytowane)

Ale rozumiesz, że rozmowa zaczęła się od elastyczności czyli jak samochód reaguje na gaz w obrębie jednego biegu? Pomijając wynalazki typu skrzynia CVT czy elektryki. A przyspieszasz momentem, nie mocą więc kolejne pudło. A wykres momentu będzie inny na każdym z biegów bo - uwaga - każdy bieg ma inna liczbę zębów w skrzyni. 

Edytowane przez lesiu155
Opublikowano
26 minut temu, michasm napisał(a):

W praktyce to nie występuje i samochody o podobnej maksymalnej mocy i tym samym typie silnika (diesel, benzyna) mają bardzo zbliżone przełożenia, więc tej różnicy nie ma w praktyce i jest czysto teoretyczna. 

Mało tego, przyspieszając od zera z gazem w podłodze to też diesel/benzyna o podobnej mocy będą miały podobne osiągi (w końcu chodzi o moc, a wtedy kręci sie do odciny)

 

Za to sroga różnica jest w elastyczności nie wykorzystując pełnej mocy. 

Opublikowano
37 minut temu, lesiu155 napisał(a):

Ale rozumiesz, że rozmowa zaczęła się od elastyczności czyli jak samochód reaguje na gaz w obrębie jednego biegu? Pomijając wynalazki typu skrzynia CVT czy elektryki. A przyspieszasz momentem, nie mocą więc kolejne pudło. A wykres momentu będzie inny na każdym z biegów bo - uwaga - każdy bieg ma inna liczbę zębów w skrzyni. 

Nie momentem tylko mocą przyspieszasz. 

Opublikowano
2 godziny temu, michasm napisał(a):

Przełożenie nie ma tutaj znaczenia. Sportowe auta mają krótkie przełożenia tylko dlatego, aby móc cały czas być na bardzo wysokich obrotach podczas przyspieszania. 

Dla przyspieszenia liczy się wyłącznie moc na wykresie.

 

Przełożenie nie ma nic do przyspieszenia poza mocą w danym momencie. 

 

a=P/(m*v) 

Nooo nie. :D

 

Takie rzeczy mógłbyś pisać gdyby silnik był kompletnie odizolowany od napędu i po prostu dostarczał energię do układu. Czyli np. napędzał prądnicę, która zasila silniki elektryczne o idealnie liniowej i nieskończonej charakterystyce. Jak na zadaniu w szkole podstawowej.

 

W realu dla silnika spalinowego jest:

a = F / m

 

F jest siłą z jaką samochód odpycha się od podłoża. Którą wyliczasz dzieląc moment obrotowy na kołach przez promień koła. Moment obrotowy na kołach, to moment obrotowy silnika * przełożenie całego układu napędowego (skrzynia biegów * dyferencjał * pozostałe przekładnie). 

 

Zmieniając przełożenie nie tylko zmienisz przyspieszenie pojazdu, ale możesz nawet doprowadzić do sytuacji, kiedy siła napędowa będzie niewystarczająca do utrzymania stałej prędkości i auto zacznie zwalniać (ujemne przyspieszenie). Mimo, że moc silnika nie zmieni się. Wiele współczesnych samochodów nie osiąga maksymalnej prędkości na najwyższym biegu.

Opublikowano
2 minuty temu, michasm napisał(a):

po redukcji silnik wchodzi na obroty, na których ma wyższy moment obrotowy

Zdajesz sobie sprawę, że finalnie liczy się moment obrotowy na kołach a nie samego silnika?

Już sama redukcja biegów zmienia moment obrotowy. Tak działa przekładnia. Prosta matematyka.

  • Upvote 4
Opublikowano
25 minut temu, some1 napisał(a):

Zdajesz sobie sprawę, że finalnie liczy się moment obrotowy na kołach a nie samego silnika?

Już sama redukcja biegów zmienia moment obrotowy. Tak działa przekładnia. Prosta matematyka.

Masz rację. 

  • Thanks 1
Opublikowano
Godzinę temu, some1 napisał(a):

Zdajesz sobie sprawę, że finalnie liczy się moment obrotowy na kołach a nie samego silnika?

Już sama redukcja biegów zmienia moment obrotowy. Tak działa przekładnia. Prosta matematyka.

Nawet samo koło zamachowe zmienia moment na kołach i to jak silnik "się kręci".

Opublikowano
2 godziny temu, KiloKush napisał(a):

Nawet samo koło zamachowe zmienia moment na kołach i to jak silnik "się kręci".

Wciąż to nie ma wpływu na przyspieszenie. Moment nie ma jednostki czasu 

Opublikowano
5 minut temu, michasm napisał(a):

Wciąż to nie ma wpływu na przyspieszenie. Moment nie ma jednostki czasu 

Ty tu jakąś nową fizykę tworzysz.

 

"

W samochodach wyścigowych używa się lekkich kół zamachowych z kilku kluczowych powodów związanych z performance'em:

Szybsza zmiana obrotów silnika Lekkie koło zamachowe ma mniejszą bezwładność rotacyjną, więc silnik może szybciej zwiększać i zmniejszać obroty. To oznacza lepszą responsywność na gaz - silnik natychmiast reaguje na polecenia kierowcy.

Lepsze przyspieszenie Mniejsza masa wirująca oznacza, że więcej mocy silnika trafia bezpośrednio na koła, zamiast być "marnowanej" na rozpędzanie ciężkiego koła zamachowego. Samochód przyspiesza szybciej, szczególnie przy startach i wyjściach z zakrętów.

Precyzyjniejsze hamowanie silnikiem Lekkie koło zamachowe pozwala na bardziej kontrolowane hamowanie silnikiem przy zjeżdżaniu z gazu, co jest kluczowe dla balansu samochodu w zakrętach.

Szybsze zmiany biegów Przy redukcji biegów silnik szybciej dopasowuje obroty, co ułatwia technikę "heel-toe" i sprawia, że zmiany biegów są płynniejsze.

Wady w codziennym użytkowaniu Dlatego w samochodach seryjnych używa się cięższych kół - zapewniają płynniejszą pracę na biegu jałowym, łagodniejsze ruszanie ze sprzęgłem i większy komfort jazdy. W wyścigach te aspekty są mniej ważne niż maksymalna performance."

Opublikowano (edytowane)

Oj tak, koło zamachowe ma duże znaczenie. W E39 540i w manualu było to wyjątkowo odczuwalne. Koło zamachowe w tym silniku waży około 18kg (!). Wciskając nagle gaz w podłogę z reguły był "lag". Było to też jedyne auto, gdzie bardzo okazjonalnie po puszczeniu mocno wciśniętego pedału gazu auto jeszcze przez ułamek sekundy przyspieszało. Naprawdę "czuć" było to ciężkie koło, w żadnym innym aucie R6/V6/V8 czegoś takiego nie zaobserwowałem, ale też żadne nie miało tak wybitnie ciężkiego koła zamachowego. Także z racji "lagu" wywołanego ciężkim kołem zamachowym na pewno miało to też przełożenie na przyspieszenie ;) 

Edytowane przez green1985
Opublikowano
3 godziny temu, green1985 napisał(a):

Oj tak, koło zamachowe ma duże znaczenie. W E39 540i w manualu było to wyjątkowo odczuwalne. Koło zamachowe w tym silniku waży około 18kg (!). Wciskając nagle gaz w podłogę z reguły był "lag". Było to też jedyne auto, gdzie bardzo okazjonalnie po puszczeniu mocno wciśniętego pedału gazu auto jeszcze przez ułamek sekundy przyspieszało. Naprawdę "czuć" było to ciężkie koło, w żadnym innym aucie R6/V6/V8 czegoś takiego nie zaobserwowałem, ale też żadne nie miało tak wybitnie ciężkiego koła zamachowego. Także z racji "lagu" wywołanego ciężkim kołem zamachowym na pewno miało to też przełożenie na przyspieszenie ;) 

Dlatego na tor często się zmienia korbowód, tłoki i koło zamachowe. Pomimo braku wielkich przyrostów mocy na wykresie to reakcja na gaz dużo lepsza.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Polubilem się z SantaFetką. Kolejna trasa czyli polskie góry i jazda Zakopianką. Bardzo milo się prowadzi po tamtejszych zakrętach. Ciekawe czy to nie zasługa samopoziomującej się tylnej osi? Na zakrętach przechyły minimalne.

 

 

att.EYNpRy3_tyyUKq39f9BCsEQjIj5Xp3sXd0NR53WrwTA.jpeg

  • Like 2
Opublikowano
W dniu 9.08.2025 o 09:22, galakty napisał(a):

I potem mocniej szarpie autem, kultura pracy się obniża, coś za coś :E 

Przy zmianie koła zamachowego dwumasowego na sztywne może wystąpić takie zjawisko, choć to też zależy od silnika. Do wielu aut seryjnie produkowanych występują konwersje na koło sztywne i po prostu wychodzi to taniej i wcale nie gorzej :) na sztywnym kole, zmniejszenie jego masy nie powinno mieć jakiegokolwiek wpływu na szarpanie.
inaczej się jeździ na zwykłym sprzęgle a inaczej na obitym kevlarem. To jest temat rzeka, niektóre auta już z fabryki mają kulturę pracy ciągnika

Opublikowano
W dniu 21.08.2025 o 01:37, Adam33k napisał(a):

Przy zmianie koła zamachowego dwumasowego na sztywne może wystąpić takie zjawisko, choć to też zależy od silnika. Do wielu aut seryjnie produkowanych występują konwersje na koło sztywne i po prostu wychodzi to taniej i wcale nie gorzej :) na sztywnym kole, zmniejszenie jego masy nie powinno mieć jakiegokolwiek wpływu na szarpanie.
inaczej się jeździ na zwykłym sprzęgle a inaczej na obitym kevlarem. To jest temat rzeka, niektóre auta już z fabryki mają kulturę pracy ciągnika 

Nie no wykres Panie mówi wszystko :E

 

"To jest temat rzeka, niektóre auta już z fabryki mają kulturę pracy ciągnika" - kto jeździł 3 cyl. FSI albo TDI ten wie o co chodzi :D

  • Like 1
Opublikowano
W dniu 18.08.2025 o 08:43, trepek napisał(a):

Polubilem się z SantaFetką. Kolejna trasa czyli polskie góry i jazda Zakopianką. Bardzo milo się prowadzi po tamtejszych zakrętach. Ciekawe czy to nie zasługa samopoziomującej się tylnej osi? Na zakrętach przechyły minimalne.

 

 

att.EYNpRy3_tyyUKq39f9BCsEQjIj5Xp3sXd0NR53WrwTA.jpeg

Mi się strasznie spodobała ta najnowsza wersja po tym jak zobaczyłem na żywo chociaż przez wielu uważane jest za brzydkie. Ja jednak nie potrzebuje aż tak dużego samochodu więc pozostaje jedynie pooglądać, chociaż rzadko je widuje na drogach. 

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)
W dniu 18.08.2025 o 08:43, trepek napisał(a):

Polubilem się z SantaFetką. 

 

Coś robił na tej podsufitce, że taka usyfiona? :rudolf:

Edytowane przez Kyle

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Też na to zwróciłem uwagę w pure...nie dali niestety żadnych termopadów między pcb a ten gruby backplate. Pełni od jedynie rolę estetyczną.
    • A miales takie cos ze biegales ze skanerem i gonilem artefakt zeby sie pojawił ?
    • Oby to nie było, że w końcu trafi się zima taka co się trafia raz na 20 czy 40 lat     Wolę już ten deszcz w święta i 10 na plusie niż metr śniegu i minus 10  A w styczniu czy lutym -20.  
    • Tez znajdywalem promo za 799zł ale cl28 6000mhz  i tak uznalem że nie warto. Jezeli komus nie jest to potrzebne to nie kupi. Innymi slowy uznalem ze 799zl jest za drogo. Wiec nawet jak teraz beda po 8000zl to niczego to nie zmieni. Tez bedzie po prostu ponad 10x za drogo.
    • Nie istnieje tolerancja dla nietolerancyjnych, jest to sprzeczność. Nie można tolerować ludzi którzy chcą odebrać prawa człowieka, a tym jest patriarchat. Ale ja nie jestem empatycznym liberałem. To jest chochoł z którym walczysz - to samo z tolerancją. Ja mam empatię ale np. do słabszych, a nie do tych atakujących. Jak słaby wciela się w atakującego to kończy się dla niego dobroć i on sam za to odpowiada. I nie rób fikołów, bo typ który chce patriarchatu jest atakującym. Maskę to on zakłada, że chce zbawić świat, a realnie chce niewolnicy, chce władzy, chce dominacji mężczyzn, chce poczuć się lepiej niż obecnie. Nie ma co oszukiwać siebie i nikogo. Nie napisałem tego. Napisałem, że większość ludzi jest głupia i to jest dopiero festiwal... prawdy. Tak, geniuszy jest mniej niż ludzi mądrych i to jest fakt nad którym nie da się nawet dyskutować. Oczywistość. A jeśli ludzie są głupi to również często mało świadomi jakie poglądy wyznają i czy na pewno są dobrze zweryfikowane. Jeśli prawda jest pogardą, to chcę być pogardliwy ile wlezie. Niebo jest niebieskie ! Pogarda. Bronię wolnych, świadomych wyborów. Wybór głupi również jest ich wyborem, choć nie zawsze w pełni - czasem ludzie głosują bo tak jest w rodzinie, czy mąż każe. To samo drogi panie mam do mężczyzn. Nie jest tak, że ludzie wiedzą o czym mówią w każdym przypadku. Wiele ludzi lubi uproszczenia. Więc jeśli fakty to pogarda, to tak ma być. Zwykły foch na prawdę. Kobieta jest mądra gdy dokonuje mądrych wyborów. A mądry wybór to nie ten który odbiera jej prawa. Oczywiście, przecież wyżej masz idiotkę od kobiecej energii. Ona wyznaje tradycję. Jest głupia i dziecinna do tego. Religia również to stare zabobony sprzed wieków, nieaktualne na dzisiaj w dużej mierze - rozwinęliśmy się ponad wierzenia, że Bóg zabił nagle 5000 świń z zemsty bo ktoś tam grzeszek popełnił. Ale Ty biblii nie czytałeś, jestem pewien. Gdybyś czytał nigdy byś nie nazwał jej niczym więcej poza bajeczką z masą nieścisłości i często psychopatycznej moralności. Są argumenty, a obrażanie się na prawdę to jak to mówi prawica bycie płatkiem śniegu. Ale lubią wyzywać tak innych a nie siebie.  sugerowanie histerii jest najlepszym twoim merytorycznym argumentem, jak ławrowa który mówił że nie zaatakuje ukrainy i wszyscy histeryzują  klapy na oczy.   Tak, kobiety głosują na konserwy bo są samotne (statystyki GUS tego nie potwierdzają), strach o bezpieczeństwo (jedynie jeśli chodzi o imigrację), chaos na rynku relacji? Brednie. Same odbiorą sobie podmiotowość gdy zechcą mieć odebrane prawa. Wtedy chaosu nie będzie, nie będą miały żadnej decyzyjności kompetencji. Będą gorszym sortem człowieka ale bez chaosu. Po prostu bez praw. I wtedy kwitnie przemoc domowa, a nawet zdrady ale tylko jednej płci. Druga ma nic do gadania. Ale jak są głupie to niech na to głosują, przecież wyborcy konfy i pisu to głównie podstawowe wykształcenie. Nie, twój model prowadzi do piekła na ziemi, ale trwającego, a ja piekła nie chcę, więc lepiej by to wszystko padło i ktoś stworzył lepszą wersję człowieka. Np i mądrą i nie chcącą torturować, czy zdradzać. Dobry pocisk wobec siebie i każdego patriarchalisty który odbiera prawa człowieka, prawa kobiet, prawa homo, nierzadko promował niewolnictwo i inne formy wyzysku. A, czyli przepraszam, moja matka to wyjątek od reguły, która jedyna w niszy potrafi zarabiać i mieć dzieci. Rozumiem. Niesamowita rodzina u mnie. Z innej planety może. A może po prostu sa inne czynniki które wchodzą w grę dla młodych kobiet dzisiaj w porównaniu do kiedyś. I nie jest to praca zawodowa. Nie interesuje mnie to że wybrałeś sobie jakiś wycinek historii dla potwierdzenia tezy. Twoje milusie monogamiczne chrześcijaństwo nie jest radykalnie patriarchalne, a mąż i żona mają się wspierać. Czytaj tą biblię w końcu to się dowiesz. W ten sposób da się i dzisiaj budować związki. Ale jak ktoś nie potrafi, to pretensje do lewactwa. Wolę wolność od swatanych związków pseudomiłosnych, albo ekonomicznych z rozsądku. Poza tym czemu dzisiaj ludzie są samotni - znowu czynników jest dużo. Tobie się wydaje że cały czas tylko jeden czynnik jest ważny. A czynników jest dużo. Inceli z kolei jest malo. Dlaczego wy jako prawacy mówicie że homo nie ma co się przejmować bo to mały procent społeczeństwa, a wy podobnie niski i nagle cały świat ma się do was dostosować? Nie za roszczeniowe? Ano tak, bo wy ratujecie cywilizację... tak się człowiek dowartościowuje.   Co ty sądzisz że kiedyś każdy niski, brzydki, nieumyty debil miał żonę?   Pudło by było gdybyś mógł to udowodnić, a nie możesz w żaden sposób ponieważ kiedyś nawet nie istniala oficjalna diagnoza.  Czekaj i depresja spowodowana mówieniem "jesteś wystarczający"? chyba niewystarczający, czyli ciągłe tępienie. Ale gdzie to widzisz? Chyba wśród kolegów którzy mówią że ten czy tamten jest pizdą. Ale spoko, patriarchalni męscy faceci wcale tego nie robią. Nic a nic nie gnębią chłopaków. Null! Jak jesteś nieodpowiedzialny i nie masz celu to tylko twoja wina. Poza tym brednie, patriarchat dawał mężczyźnie władzę przede wszystkim. Za zdradę odpowiadać nie musiał, jak w islamie. Kobieta musi mieć 3 świadków by udowodnić że jest niewinna. Za to facet? Czyste rączki. Tego pragniesz. Kto ci zabrania brać na siebie nowe ciężary? Bierz i nie narzekaj.  Psychologia ewolucyjna? Zaorana znacznie bardziej niż psychologia społeczna. Masa luk, niepotwierdzalnych hipotez. Biblia redpillów-szurów. Aj, nie masz wolnej woli i zmuszają cię codziennie do porno i grania. No i do alkoholu. cały świat winien tylko nie ty. Obrońcy? Kogo ty byś obronił? Takiś samiec alfa? Nikt ci w sumie nie broni bronić, działaj. Bądź rycerzem. Żywiciel? Śmieszne. Kobiety dziś biorą na siebie połowę więc spada PRESJA na mężczyzn. Da się znaleźć w tym plusa. Nie musisz być jedyny który nabędzie garba. Nie o innych, tylko o specyficznych, wymienione wyżej. Zanim zasugerujesz komuś pogardę panie podumaj czy ty nie gardzisz 95% społeczeństwa które jest inne niż ty i incele. Pomyśl. A może tolerujesz, szanujesz i uwielbiasz? Nie, bo byś nie pisal tylu negatywów.  na emocjach i wyzwiskach. Ty na naiwności i ułudzie, i tym że twoje ego przerasta geniuszy, bo znasz rozwiązanie na problemy świata ale nikt nie chce go wdrożyć. Ciekawe czemu? Pewnie SPISEG. Szur szur. Nadal wszyscy prawacy wolą emigrować na lewacki zachód na budowę do niemca dajmy na to, niż lecieć do kraju patriarchalnego. A nawet jeśli lecą to potem beczą - nawet ci którzy jadą sobie po filipinkę. Tam są nikim, muszą wręcz robić na całe rodziny tych filipinek a one ich tylko na hajs ciągną. Patriarchat - związki oparte na ekonomii i sztywnym podziale ról, zero elastyczności i gnębienie odstających od wzorców. Taka jest prawda. Stąd np facet którego wiezie kobieta jest wyzywany od pedała. A w Europie? Masa kobiet ma samochody, faceci się wożą i niektórzy wyśmieją, ale realnie mało kto zwraca uwagę.  No więc to tylko opinia/obserwacje, a realnie mówi się że jest kryzys męskości, czyli kobiety płodzą dzieci z mniej testosteronowymi byczkami, a bardziej rodzinnymi, ciepłymi, wrażliwymi, spokojnymi. I potem synowie są tacy sami. Nigdzie nie napisałem że każdy w lewackim świecie ma mieć partnerkę, to chochoł. Za to kolega wyżej prawacki napisał że każdy lub prawie każdy miałby kobietę w patriarchacie. I to jest największa nieprawda jaką da się mamić innych. AI > szukaj GUS. Nie zinterpretuję bo nie wiem konkretnie czego chcesz. Płci jest praktycznie po 50%, więc nie można stwierdzić że jedna płeć ma masę ślubow, a druga nie. Mógł zmienić się czas zawierania ślubów, mogły spaść w ogóle małżeństwa bo jest racjonalna nagonka na tą instytucję. Ona nigdy nie działała dobrze wbrew patriarchalistom. Po prostu problemy były zamiecione pod dywan. A dziś wyłażą, do tego częste rozwody, czyli ludzie nie umieją się dogadać. Nie zastąpi tego terror i zabieranie praw.  True, toksycznym jest nazywać rzeczy po imieniu że incele są najbardziej zradykalizowani i stąd pociąg do patriarchatu. Radykalne feministki femcelki z kolei mają pociąg do władzy kobiet i pokazania gdzie jest miejsce mężczyzn. Wszystko jest proste. Każdy radykalizm bierze się jak nie z głupoty to frustracji. I zamiast leczyć to na tych lewackich terapiach to się w necie w bańce siedzi swoich poglądów i klepie po ramieniu. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...